Minister ds. Zamiatania, poinformował wczoraj wieczorem Informacyjną Agencję Radiową, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i minister cyfryzacji Michał Boni monitorują sytuację w związku z podejrzeniem ataku hakerskiego. *
Najpierw było moje zdziwienie (że niby komu by się chciało takie tam, przepraszam, goopoty blokować).
Potem był niepokój (bo we wrześniu, Prezydent podpisał ustawę, która pozwala na wprowadzenie stanu wojennego (tak !) , wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej w razie zewnętrznego zagrożenia w cyberprzestrzeni).
Czyli, krótko mówiąc, jeszcze Kiszczaka do końca nie osądzili, a już trzeba się będzie za następnych brać i znów 30 lat życia z głowy.
Na szczęście, Minister ds. Zamiatania, którego lubię niezmiernie albo nawet jeszcze bardziej, zadbał o to, by w swym przekazie zamieścić element komiczny:
bo ja rozumiem, że poinformowana została Abwehra (tak siebie ślicznie nazywają) , ale Ministerstwo Cyfryzacji, które trzy dni temu wsławiło się przesłaniem do całego świata listy z adresami mejlowymi kilkuset dziennikarzy ?!
Toż oni wyręczą całą możliwą agenturę, jakiej jeszcze nie wyręczyły inne czynniki !
Fakt, że mój przewodniczący regionu Solidarności ma w swym skomplikowanym życiorysie również epizod, jakby to najgrzeczniej ująć, informacyjny, ale to chyba nie wystarczy, żeby nie oddać guzika od munduru ?
A tak poza wszystkim, to o co ta cała zadyma? O tych parę stron, których nikt nie czyta ?
Ooooooo….. przepraszam – Cały Naród Czyta Strony (rządowe), jak w przypływie intelektualnego olśnienia (to się każdemu może przydarzyć), oznajmił przywołany Minister ds. Zamiatania.
Trudno mówić o ataku hakerów, bo żadna z zablokowanych stron nie została naruszona, nie było próby włamania na serwery czy próby zmiany treści tych stron. To zjawisko które obserwujemy wynika z ogromnego zainteresowania tymi stronami – powiedział (w Radiu ZET). ***
Od razu wszedłem też na Jego stronę i, cholera – też nie działa.
I to się zgadza, bo kto, jak kto, ale Minister ds. Zamiatania, to popularny jest.
I inteligentny.
No nic - ja tam swoje lata mam i jak trzeba będzie, to się bez tego całego Internetu jakoś obędę, toteż przesadnie się tymi dokumentami, co to je w USA napisali i obiegówką do podpisania takim różnym trzeciorzędnym państwom (proszę bez obrazy – z trzeciego rzędu też dobrze wszystko w cyrku widać) wysłali – nie przejmuję.
Nie przejmuję się nawet tym, że nie można wykluczyć, iż w przyszłości, nie paru sympatycznych świrów, a na przykład cyberwojska Białorusi bez problemu zhakują elektronikę polskich myśliwców F16, bo ta elektronika i bez zhakowania nie działa.
Ja się zamartwiam czym innym:
na koniec tygodnia zapowiadane są straszne mrozy (jakieś - 9ºC) i wtedy wszystko w tym państwie padnie, a nie jakieś tam strony internetowe fasadowych instytucji, w których jedyne , co jest na serio, to kasa wypłacana na koniec miesiąca.
---------------------------------
*
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/atak-hakerow-na-polske/wielki-atak-hakerow-na-polske-wazne-serwisy-zablok,1,5004951,wiadomosc.html
**
http://nauka.dziennik.pl/hitech/artykuly/375834,ministerstwo-cyfryzacji-ujawnilo-dane-setek-dziennikarzy.html
***
http://wiadomosci.wp.pl/title,To-nie-atak-hakerow-tylko-wynik-ogromnego-zainteresowania-stronami-premiera-i-sejmu,wid,14188056,wiadomosc.html?ticaid=1dc8c
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3664
Tez bym napisala, ze to oni! Tak"po zlosci", bo wiem, ze tak maja!
Gdyby ten lokator Belwederu,(co mu palacyk splendoru ziemianskiego mial przydac!), troche wczesniej ustawy bijacej w cyberatak nie podpisal!
A 26.stycznie podatnik zaplaci Sikorskiemu wycieczke do Japonii, by ATAC uznal! W imieniu narodu? Ktorego?
Gdyby zechcial wyladowac w strefie Fukushimy, prosze! Dodam na drugi bilet!
Bo przeciez nie z piratami beda w necie walczyc, chyba, ze wszyscy jestesmy piratami.
Pan tez?
Pozdrawiam, a "goopoty" rzadowe to faktycznie makulatura!
S.
Paweł Graś - rzecznik rządu poinformował, że to nie atak hakerów, lecz "olbrzymie zainteresowanie".
Oto się znalazł kulturoznawca specjalista od cyfryzacji i monitorowania sytuacji pod względem ataków hakerskich, coś mi się wydaje, że chyba nabył te specjalności kiedy był TW.
dokładnie takie samo..... i chyba nam, "niewykształconym z maleńkich miast", tak już zostanie, to skojarzenie. A co, jeśli ono się, to skojarzenie, zrealizuje?
Faktycznie; "...trzeba się będzie za następnych brać i znów 30 lat życia z głowy."
Wczoraj krążyła informacja, że przed zablokowaniem strony sejmu, umieszczono tam zdjęcie dwóch pederastów w akcji. Jeżeli to było zdjęcie Tuska i klęczącego przed nim Grasia z oczami pełnymi oddania i ustami pełnymi... czego innego, to jestem w stanie uwierzyć w wersję Głównego Miotłowego.
że jest stróżem i w tym jest dobry,że się wzrusza niepomiernie przeprasząjąc Rosjan za ich złodziejstwo,ale że taki z niego żartowniś nie sądziłam nigdy.I ta mowa rąk przekonująca ,że oto akurat w nocy z soboty na niedzielę wszyscy jak jeden mąż zapragnęlismy zapoznać się z rządowymi stronami aż do ostatniego tchu i padnięcia serwera.Kabaret,panie kabaret....
Nie wierzę! Nie śledziłaś przez całą noc z wypiekami na twarzy stron rządowych? ;) A powaźnie: zwracam tylko uwagę, żeby nie zwracać uwagi na wyjaśnienia, że ACTA służy ochronie praw autorskich. Prawo w Polsce traktuje autora gorzej niż pańszczyźnianego chłopa w powieści socrealistycznej. Kontrola rozpowszechniania służy wydawcom, a przede wszystkim handlarzom. Ich to interesy naruszamy sciągając sobie muzę na komórkę. A że ich interesy są zbieżne z marzeniem rządowym o cenzurze, to jedyna nasza nadzieja w hakerach.