Biznes a sprawa Polska

Jestem zszokowany i zniesmaczony, mimo iż pełen podziwu dla efektu. Czy jednak cel w tym przypadku uświęca środki lub raczej zbieranie "środków"?
Na pytanie zasadnicze: Co jest celem działalności pro publico bono - lub patrząc na dziś - działania na rzecz obywatelskiej edukacji? Odpowiadam: te działania.
Co więcej, powinny być one jak najszersze i dostępne każdemu, powinny być przekazywane w dowolnej formie wszystkim chętnym, a i tym niechętnym podrzucane w mylącym opakowaniu.

Mówić będziemy cały czas o budowie polskości czy narodowej świadomości oraz działaniach na rzecz kształtowania moralności i tym podobnych. Nie o sprzedaży i zarabianiu na fabule miłosnej czy np. filmach kryminalnych.

Doskonale zdaję sobie sprawę, że działalność charytatywna jest finansowo nieopłacalna. Czy jednak edukacja ma być płatna, jeśli jest celem samym w sobie? Czy znajomość historii, świadomość oglądu czasu teraźniejszego, świadomość geopolityczna czy świadomość moralna ma być do kupienia? Mam głębokie - ktoś powie: socjalistyczne - przekonanie, że nie. Że wszelkie spotkania, promocje wartości, wykłady, internetowe witryny, filmy i reportaże tam umieszczane powinny trafić do jak najszerszego kręgu odbiorców. Ale stać się to może jedynie gdy pozwolimy na powielanie, kopiowanie, reedycję tych dóbr i to reedycję pełną i bezwarunkową.

Stanąć w obronie Ojczyzny mogą jedynie Ci, którzy nie pytają za ile.

Nie piszę o najemnikach, którzy stać mogą równie dobrze w obronie lub wręcz przeciwnie. Widać to zresztą w niepolskich, najemnych mediach. Jestem przekonany, że ta dziennikarska brać zmieni orientację, gdy się jej opłaci.

Nie mówię, że za darmo da się zorganizować spotkanie, wykład, wywiad, film, etc. Ale finanse i sposób na ich zdobycie to zupełnie inna sprawa. Za bilet nie zapłacę, ale chętnie włożę do koszyka, jeśli taki pójdzie w salę, za film do gazety nie zapłacę, ale chętnie dorzucę się do jakiejś fundacji lub podaruję grosz stowarzyszeniu, które ten film współfinansowały. Nie wejdę na stronę by coś oglądać za 15 zł przez 14 dni, ale mógłbym kliknąć w ikonkę paypala. Wszystko dlatego, bo mnie na to stać. Ale równie dobrze mogłoby mnie było nie stać na taki wydatek i mogłoby się mi zdarzyć, że na benzynę by dojechać do jakiegoś klubu na spotkanie z historią czy polskim filmem nie mógłbym się wykosztować. Wtedy poszedłbym na piechotę przez całe miasto i... stanął przed tym klubem, bo przed nim ktoś sprzedaje bilet?

Ktoś spyta (jak sądzę): po co bredzisz Mareczku, po co banały tu wypisujesz i czas nam zajmujesz?
Bo zdarzyło się mi to dziś, a wczoraj dowiedziałem się o "przygodzie" blogpressu (o innych przypadkach pewnie i wy Szanowni czytelnicy słyszeliście). Opowiem w dwóch zdaniach o przypadku pierwszym, bo drugi mnie niby nie dotknął - aczkolwiek bardziej mnie zbulwersował.

Jak wiecie, tworzę wraz z innymi wolontariuszami Niepoprawne Radio PL. Materiały zbieramy głównie w necie, ale w coraz większym stopniu nagrywamy i realizujemy je sami. Współpracujemy z dziesiątkami ludzi i wieloma portalami, które dzielą się z nami swoją "produkcją". Ale dziś szukając Michalkiewicza znalazłem ciekawy felieton na YT. Trwał cztery minuty i skończył się niespodziewanie. Doczytałem niżej: Całość dostępna jest w Klubie TV ASME:
http://www.asme.pl/pl/register... Wszedłem tam i widzę napis: TV ASME emituje każde nagranie przez 14 dni. Konto zostaje przydzielone na czas 30 dni.
Opłata wynosi 15 zł

To ja dziękuję, nie skorzystam. Ponieważ jednak kiedyś coś już od nich wziąłem, a i nazwa miła uszom kliknąłem na stronę główną i zobaczyłem ankietę:

Na kogo zagłosujesz w tegorocznych wyborach?

  •     4.2% | 325 głosów | PO - na łżeliberałów, którzy obiecali wprowadzenie ordynacji JOW do sejmu
  •     4.4% | 339 głosów | PiS - na bardziej lewicowych niż tow. Gierek łżepatriotów, którego wychwalali w kampanii prezydenckiej
  •     0.2% | 19 głosów | PSL - na łżerolników, którzy są Grupą Trzymającą Władzę na polskiej prowincji
  •     14.4% | 1109 głosów | SLD - na łżelewicę, która jest pogrobowcem UB-eckich rodziców i dziadków, nomenklaturową kastę uwłaszczonych na Polsce (post)komunistów
  •     0.3% | 26 głosów | PJN - na dywersantów z PiS, którzy zostali służbowo uformowani na potrzeby obecnych wyborów
  •     43.9% | 3366 głosów | Ruch tow. Palikota - twór jednorazowego użytku, który został powołany, by zgospodarować w sondażach klasyfikację 'inna partia'
  •     32.2% | 2468 głosów | KNP - na konserwatywnych liberałów, którego środowisko jest kontynuacją Unii Polityki Realnej

7655 oddanych glosów

No proszę, jaka ładna manipulacja. PIS - Łżepatrioci, ale KNP - konserwatywni liberałowie i jedyna partia, która NIE OTRZYMAŁA EPITETU. Ucieszyła mnie inna sprawa. Czytelnicy a właściwie ich przegląd. 43,9 - wyborcy Palikota. Może powinno mnie to zmartwić, ale dobrze to już im nie życzę.

Róbcie kasę Panowie, trzepcie kasę i wyrywajcie ją od palikociarni, ale jeśli chcecie coś dać Polsce dajcie to za darmo nie licząc na kokosy. Gwarantuję że to się wam opłaci.