Jak junior-copywriter w jednej chwili latuyfundystą został.

Drogi Dżunior Kopyrajterze, zatrudniony w agencji reklamowej, jako jednoosobowa firma!
 
Mam dla Ciebie najlepszą wiadomość od czasu, gdy postanowiłeś zostać człowiekiem nowoczesnym i europejczykiem do tego, czyli od momentu, gdy postanowiłeś – no, mniejsza z tym, to nie moja sprawa, co postanowiłeś.
 
W ubiegły piątek zostałeś ziemianinem – ba! Latyfundystą zostałeś!
 
Bo od ubiegłego piątku podatek, nazywany składką zdrowotną, wynosi – uwaga! 1 zł za jeden hektar (przeliczeniowy, ale to nie jest istotne).
 
A skoro to Ty, samozatrudniony Dżunior Kopyrajter, płacisz przymusowo miesięczną składkę zdrowotną w wysokości 243zł (i 39 groszy), to znaczy, ze jesteś właścicielem 243 hektarów ( i 3 900 m2) !
 
To naprawdę dużo ziemi – 2 433 900 m2 – ja nie żartuję: dwa miliony czterysta trzydzieści trzy tysiące dziewięćset metrów kwadratowych.
 
I tylko nie myśl, po ile to można sprzedać za metr, po tzw. odrolnieniu, bo mi tu zawału, mimo młodego wieku dostaniesz.
 
Będąc latyfundystą nie będziesz, jak rozumiem, małostkowy i nie będziesz miał nic przeciwko temu, że za tych małorolnych, co poniżej marnych 6 hektarów mają, ubezpieczenie zdrowotne opłaca Państwo (czyli tak naprawdę Ty, samozatrudniony Dżunior Kopyrajter).
 
Stać Cię!
 
Tym bardziej, że do każdego ze swoich 243  hektarów (zostawmy tych marnych 3900 m2), dostajesz rok w rok dopłatę z Unii Europejskiej w wysokości przeciętnie 710 zł.
 
Wiem, że Ci się teraz ręce trzęsą i nie jesteś w stanie policzyć palców u jednej ręki, a co dopiero kwoty swojej unijnej dopłaty, toteż Cię wyręczę:
 
243 x 710 = 172 539 zł.
 
Krótko mówiąc, rok w rok dostajesz na nowego merola i to klasy E ! , za to tylko, że masz te hektary !
 
Za to tylko, że masz !
 
W takiej Warszawie, za to, że masz swoją 19 metrową kawalerkę, nie dość, ze Ci nic nie płacą, to bulisz rok w rok parę stówek za tzw. użytkowanie wieczyste.
 
A tu, za 243 hektary (zastawmy tę końcówkę)  – Tobie płacą!
 
I to wszystko bez podatku (bo dopłaty, z UE, w przeciwieństwie do tych śmiesznych 2 tysięcy, na które co miesiąc wystawiasz fakturę, są nieopodatkowane) !
 
Cóz -  III RP latyfundystów (w tym od piątku  i Ciebie) kocha.
 
No dobrze, skoro masz już te swoje 243 hektary (końcówkę pomińmy) pewnie mnie zapytasz, drogi Dżunior Kopyrajterze, gdzież ach gdzież to twoje latyfundium się znajduje?
 
Ja nie wiem, ale wiem, gdzie Ci powiedzą; na ulicy Wiejskiej, oczywiście, pod numerem 4/6/8.
 
Tam jest taki śmieszny budynek , co się Sejm nazywa i tam sobie rezydują Twoi Dobroczyńcy.
 
Sam ich tam, nota bene, pół roku temu wysłałeś. Podczas wyborów.
 
Eeeej! Poczekaaaj !.....Dokąd tak pędzisz!
 
Ech, ta dzisiejsza młodzież – tacy z nich materialiści….
 
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Oktawiusz

15-01-2012 [21:49] - Oktawiusz (niezweryfikowany) | Link:

No to jak rozumiem większość mieszkańców Miasteczka Wilanów (bo większość z nich szef w ...... robi i im składek ZUSowskich nie opłaca, a oni się z tego powodu czują przedsiębiorcami) magnatami zostało! Ho, ho, niedaleko pacneli pałaca ;))) I jak to oni (co kilka lat temu kupowali na środku pola apartamenty po 15 tys. za metr, bo im narrajcowali, że to trendy i jazzy na końcu świata mieszkać), sami to wybrali i sami za to zapłacili. Parafrazując hasło napoju gazowanego - mieszkańcy Miasteczka Wilanów, to jest to! ;)