Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Ja znowu w sprawie stołu.*
Wysłane przez Ewaryst Fedorowicz w 12-01-2012 [16:36]
Przykro mi, ale nic na to nie poradzę, że jak się kiepskim kopyrajterom zleca napisanie grepsów zupełnie strategicznych, to potem obciach większy, niż konferencję prasową zwołać i w łeb z kapiszona strzelać.
Albo jest się przy stole, albo jest się w karcie dań,
wspomniany kiepski kopyrajter napisał i potem, mój rówieśnik i kolega z NZSu bezrefleksyjnie ten idiotyzm (bo to jest idiotyzm) powtórzył.
A skoro, jak wspomniałem , jesteśmy rówieśnikami i (wtedy) obaj po tej samej stronie barykady byliśmy, nie mógł nie pamiętać dwóch pięknych, acz różnych, stołowych kawałków, o których za chwilę.
Zachód, co też mój rówieśnik itd. itp. pamiętać powinien, (szczególnie, że historyk z wykształcenia) jeśli ma jakąś tradycję w traktowaniu kraju nad Wisłą, to, że tak to ujmę – handlową.
A jak ktoś nie kuma, w czym rzecz, to niech sobie w wyszukiwarkę takie hasła, jak Teheran, Jałta, a nawet spotkanie połączonych sztabów Francji i Wielkiej Brytanii 12 września 1939 roku wrzuci i wtedy – skuma.
Dlatego, teraz, gdy się okazało, że takiego (…) nas do stołu, mimo aportowania i mimo zawodzenia za Elżbietą Wojnowską:
Zaproście mnie do stołu
Zróbcie mi miejsce
Między Wami
(…)
Zaproście mnie do stołu
Tu za drzwiami
Podle i samotnie
http://www.youtube.com/watch?v=3XJZivWrkrg
zaproszą**, pozostaje tylko podkulić ogon i zająć wskazane miejsce, które precyzyjnie zdefiniował Jacek Kaczmarski:
Nie ogryźli kości nie dopili wina
Resztek jedzenia szuka pies pod stołem…
http://www.youtube.com/watch?v=5wjrFwnYuKg
--------------------------------------------------
*
http://ewarystfedorowicz.salon24.pl/190312,nasz-rocznicowy-blat
**
http://www.tvn24.pl/1,1731014,druk.html
Komentarze
12-01-2012 [16:55] - (r)enia (niezweryfikowany) | Link: Jeśli istnieje rudy Murzyn...
to już swoje zrobił.POdetrą nim sobie.
12-01-2012 [16:58] - Szamanka (niezweryfikowany) | Link: I nie ma hamletowskiego dylematu!
Po prostu "Trudno!"- zalatwil problem premier!
Jesli "jako menü", to co by Pan proponowal?
Gaz lupkowy? Cisowe belki na strop? Katalog uslug wszelkich?
Jesli jeszcze po sobie pozamiatamy, tez bedzie mile widziane!
Kogo nalezy obciazyc kosztami otwarcia i spieprzenia unijnej "prezydencji"?
Pozdrawiam!
PS.Gdyby dobrze przeczytac traktat lizbonski, wyjscie z unii jest mozliwe i moze okazac sie zejsciem z tonacego okretu, zanim ten osiagnie oko cyklonu!