Złoty Melon

Jak widzę, wszyscy piszą o Jerzym Owsiaku i jego biznesie, tfu, znaczy się Orkiestrze. To lepsze, niż kalendarz, jak ktoś się zagubił w czasoprzestrzeni, albo obudził się po wielodniowej imprezie , rozejrzał, patrzy, jakiś podstarzały grubasek w czerwonych porteczkach krzyczy , że nas kocha i że „oj, będzie się działo!” (Jezu, chyba zwrócę, jak to znowu usłyszę! Zmień płytę, przez litość! Jakie szczęście, że prawie nie oglądam TV) . Nie można się pomylić- Orkiestra Świątecznej Pomocy! No, znaczy się Polska, pierwsza niedziela stycznia. Pozostaje już tylko spytać w kiosku o miejscowość i rzucić okiem w dowód osobisty, by ustalić swoje personalia i już wszystko wiemy.


No, pomyślałem sobie, jak wszyscy, to i ja napiszę! Gorszy jestem, czy jak? Ale przecież pamiętam, że napisałem o nim rok temu, zajrzałem- wszystko pasuje, ani przecinka nie ma co zmieniać! Copy- paste zrobić i już. I za rok będzie tak samo. To załamujące, nic z naszego pisania nie wynika, wszystko zostaje, jak było. Pozostaje pisać to samo, cyzelować i dopieszczać do perfekcji, jak Japończycy kaligrafię, albo szukać , jak by to samo napisac innymi słowami. A jesteśmy ludźmi o niewzruszonych przekonaniach, wszycy, jak tu przed komputerami siedzimy, nie? No, to mamy coś zmieniać? Niedobrze. Bo nic się nie poprawia, a raczej pogarsza. Co tam Owsiak, każda rocznica, 13 grudnia, 17 grudnia, 17 września, 1 września, 10 każdego miesiąca, gdzie nie sięgniemy. Nic nowego nie napiszemy, co najwyżej użyjemy wyrazów bliskoznacznych.

No, więc uprzedzam od razu, że obszerne fragmenty są sprzed roku. Bo i z Owsiakiem wszystko jest tak samo. To był pomysł, zapewnić sobie i paru bystrzakom utrzymanie na dziesięciolecia i jeszcze zostać obwołanym popkulturowym Santo Subito. I taki prosty sposób!Bo kto nie lubi usłyszeć o sobie w TV, że jest kochany i wspaniały? I czuć się szlachetnie? Pomagać dzieciom? To, jak kiedyś odpust zupełny , sprzedawany na rynku, nagrzeszyłeś przez rok, kup odpust i masz spokój. To jest mniej więcej i tajemnica arcyprostego przesłania, jakim Jerzy Owsiak rozpoczął swoją oszałamiającą karierę medialną. Początkowo były jakieś witrażyki, jakieś ZSMPowskie imprezki, audycje, takie tam badziewie, nic godnego uwagi. Bida z nędzą. Wegetacja. Co robić? Aż nagle trafił w dziesiątkę! Nie sposób nie pochylić się z autentycznym podziwem i uznaniem nad geniuszem Owsiaka, moim zdaniem, i nie jestem w tym zdaniu odosobniony, cwanego, kutego na cztery nogi cynika, który zrobił w Polsce karierę na miarę i w ten sam sposób, co telewizyjni kaznodzieje na południu USA.

Sam byłem zachwycony tą ideą, chociaż po jakimś czasie moją uwagę zwróciły półgębkiem czynione uwagi o kosztach administracyjnych, wreszcie o Przystanku Woodstock organizowanym za pieniądze zbierane dla dzieci. Oooo, przepraszam, nie za żadne pieniądze dla dzieci, tylko z procentu od tych pieniędzy leżakujących w banku. Genialne! Niech ktoś oskarży, że Woodstock jest za pieniądze zabrane dzieciom, proces gotowy. A i z „baśki” można dostać, bo Owsiak taki Santo Subito, ale tylko do chwili, gdy go ktoś nie zdenerwuje, albo nie odmówi finansowania. No, więc nie za pieniądze, tylko za procenty od pieniędzy, paniali? Że co? Że można by te procenty też dać na dzieci? No, już bez przesady, wystarczy im.

To, ile zarabia fundacja, nomen omen, „Zloty Melon” ( nie wątpię, że legalnie, żeby nie było, że kalumnie rzucam), ile wynoszą rzeczywiste koszty tej imprezy i ile zostaje dla owych biednych dzieci, jaki promil ( PROMIL, bo nawet nie procent) budżetu Służby Zdrowia wynoszą te sumy, to temat na osobny felieton. Generalnie, sprzęt medyczny jest relatywnie tani, firmy zarabiają więcej na rocznych serwisach, szkoleniach obsługi i częściach zamiennych, nic zatem dziwnego, że co roku podnoszą się pełne oburzenia głosy, że jakiś szpital nawet nie rozpakował jakiegoś daru, żeby nie zbankrutować do szczętu.

Przy czym ta niezwykła kariera jest niezwykle ulotna, można ją zdmuchnąć jedną decyzją o nie transmitowaniu następnej Orkiestry. Kiedyś prawie tak się stało, ależ było wrzasku, obelg i wyzwisk! Tudzież decyzją o otwartym opisaniu wszystkich mechanizmów „okołoorkiestrowych” bez taryfy ulgowej. Po prostu. I już. Ktoś oszacował , ile wynosi czas antenowy dawany za darmo, to znaczy z naszych abonamentów, żeby nie było, że ktoś nie daje na Orkiestrę. Daje, daje, z budżetów samorządów też daje nie pytany o zdanie, tyle, że o tym nie wie. Otóż daje 30 milionów. Ponoć tak wychodzi gdy się przemnoży te minuty na wizji. A nie prościej byłoby te same pieniądze po prostu dać dzieciom, zamiast wystrzeliwać w niebo w postaci fajerwerków? A przelot przerośniętego dzieciaka samolotem, to już nie kosztuje? A wojaże po świecie, to już za darmo są? A imprezy za pieniądze samorządów? A ile kapel i (zwłaszcza) organizatorów zarobiło kasę! Skadinąd prywatnie wiem, że, jak ktoś gra za darmo, bo, oczywiście, sa tacy (wielki szacunek, przy okazji) to na niego patrzą, jak na cudaka. Nic dziwnego, że guru wie, która stroną chlebek posmarowany i od czego najzupełniej dosłownie zależy byt jego i jego rodziny.

Pamiętam wybory prezydenckie, druga tura w lipcu, w istocie, samobójczy strzał w stopę Owsiaka. Jego kariera zależała także i od tego, czego, trzeba przyznać, pilnował, żeby w orkiestrze brali udział wszyscy, młodzi i starzy, lewicowcy i prawicowcy, by nikt ich o poglądy nie pytał. Właściwa indoktrynacja odchodziła dopiero na Przystanku Woodstock, gdzie brylowali apolityczni Wałęsa, Mazowiecki, Balcerowicz, Olejnik, Najsztub, a w tym czasie apolityczne Patrole Miłości, czy Szwadrony Dobrości, czy jak im tam, apolitycznie niszczyły i cięły na kawałki wystawy zdjęć dzieci nienarodzonych. Nie mówiąc już o tym dziennikarzu, miłośniku Che Guevary, który teraz się kręci koło Palikota. Powiem otwarcie , zapomniałem nazwiska i nie odczuwam tego boleśnie.

W czasie wyborów prezydenckich jednak w sposób samobójczy i desperacki, jednoznacznie i bez wątpliwości po jednej ze stron została użyta sama Orkiestra i jej image. Znowu trzeba było wyciągnąć z domów i pobudzić do działania wybraną grupę elektoratu o wyraźnej przeważającej sympatii do jednej z partii. Dla przykładu, gdyby PiS chciał urządzić coś podobnego, zapewne musiałby zorganizować ponowną beatyfikację, ks. Jerzego, albo odsłonięcie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej, czy coś tego typu.

Uważałem wtedy, że to koniec Orkiestry w dawnym kształcie. Odcięła sobie połowę wolontariuszy, połowę darczyńców. Mojej złotówki w tej puszce nie będzie już nigdy i żadne z moich dzieci nie będzie już występować, ani uczestniczyć w żaden sposób w jego imprezach. A występowały, grały koncerty i zbierały mimo mrozu i wichury. Mam wrażenie, że nie jestem jedyny w swoich odczuciach. Niech żyje Caritas, niech żyje Anna Dymna i Ewa Błaszczyk, które w swoich fundacjach zbierają niewiele mniejsze sumy, przy kosztach i oprawie propagandowej zylion razy mniejszych.

Owsiak deklarując się jednoznacznie i aktywnie po jednej ze stron zabił ideę Orkiestry. Zastanawiałem się, co Owsiaka skłoniło wtedy do tej samobójczej decyzji. Oczywiście, można przyjąć, że była to wyłącznie szlachetna chęć pomocy powodzianom. Można, ale na szczęście jeszcze nie jest to przymusowe, więc, pozwolę sobie skwitować taką tezę uśmiechem politowania. Wychodzi bowiem na to, że gdyby nie druga tura wyborów prezydenckich, to powodzianie nie dostali by złamanego grosza. Zapewne nie byłaby im taka pomoc potrzebna.

Owsiak jest hodowany i holowany przez różne rafy od lat 80, gdy miał stworzyć młodzieży fasadową alternatywę buntu, bezpieczną i niegroźną dla władzy, typu srutututu uwolnić slonia, chińskie ręczniki itp. W tym czasie prawdziwi buntownicy kiblowali, albo znikali bez śladu. Cokolwiek o Owsiaku powiedzieć, co, jak co, ale instynkt samozachowawczy ma dobrze rozwinięty, wie, jak być odważnym w sposób całkowicie bezpieczny i po właściwej stronie i by jeszcze przy tym wypić i zakąsić.

Oczywiście, szczęsliwie po odliczeniu tych wszystkich kosztów, a zwłaszcza tych, o których się nie wspomina, bo są zaksięgowane gdzie indziej, coś zostaje dla dzieci, to wspaniale! Każde uratowane i wyleczone dziecko, to osobny uratowany świat, wielka chwała! Dlatego, jak ktoś chce oddac pieniądze, proszę uprzejmie, przecież nikt nie zabrania. Byle i nie zmuszał, wrzeszcząc nad uchem. Ale, wydaje mi się, że jak ktoś chce NARPAWDĘ pomóc dzieciom, a nie zawodowym Santo Subito i sobie przy okazji, albo i głównie ( jak ten bloger, co tu na salonie24 wstawił ogłoszenie, że da na Orkiestrę, skromniś), to ma wiele lepszych, bardziej efektywnych możliwości. Na przykład fundacja Ewy Błaszczyk, czy Anny Dymnej, Pań, które robią nie przez jeden wrzaskliwy dzień, ale przez cały cichy rok, wspaniałą, godną podziwu robotę. A gdybyż i im dać choć jeden procent tego czasu antenowego…

P.S. Zachęcam do czytania dzisiejszego felietonu w GPC

http://freepl.info/seawolf

http://niepoprawni.pl/blogs/se...

http://niezalezna.pl/bloger/69...

http://seawolf.salon24.pl/

Oraz posłuchania felietonów w wersji audio na

http://niepoprawneradio.pl

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Gość

05-01-2012 [20:59] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

polecam zapoznać się z bilansem rocznym za ubiegłe lata .
SZCZEGÓLNIE pozycja :
-leasing aut
-nieruchomości
Ciekawa informacja to koszty przedsięwzięcia
czytałem że coś ok 20% gdy inne organizacje /fundacje nie przekraczają 10 %

Obrazek użytkownika Coppersmith

06-01-2012 [00:15] - Coppersmith (niezweryfikowany) | Link:

Max dozwolony prawem to 10% kosztów fundacji a WOŚP ma ok. 8% bodajże.
Ale od czego Złoty Melon? Te 10% WOŚP ma byc transparentne, cały czas jest na widoku a dodatkowo w każdej chwili może byc prześwietlone np. przez NIK (a bo to wiadomo co moherom do łba strzeli, jeszcze jakąś kontrolę naślą?).

Natomiast Melon może mieć kosztów 100%, albo i 130% jak Vins i nikomu nic do tego. I, co najważniejsze, nikt nie musi się już spowiadać, na co koszty Melona idą. Mogą iść w całości na lody bakaliowe dla księgowej (bo nie dla Jurka przecież)i nikomu nic do tego.

Obrazek użytkownika marekagryppa

06-01-2012 [20:32] - marekagryppa (niezweryfikowany) | Link:

I tu się mylisz że nikomu nic do tego.A z resztą to ganiaj z pucha
i do tego nie mam nic.Róbta co chceta.

Obrazek użytkownika Irena Jurand

05-01-2012 [21:29] - Irena Jurand (niezweryfikowany) | Link:

Ja tez nie lubie tego kabotyna, a po tej "akcji " na rzecz powodzian ma u mnie kreche.

Obrazek użytkownika jacek.gdynia

05-01-2012 [21:52] - jacek.gdynia (niezweryfikowany) | Link:

Witaj Wilku. Nie dalej jak dziś powiedziałem znajomym, że nie dam złamanego grosza na tego kabotyna w czerwonych portkach ani na jego Festiwal Woodstock i spitych bądź naćpanych uczestników. Do tego zwróciłeś uwagę na "zacne" osobistości goszczące na owym jak Bolek, Mazowiecki, Olejnik czy Najsztub. Nikt kto mnie zna nie odmówi mi tego,że jestem wrażliwy na ludzką krzywdę i w miarę możliwości zawsze pomogę. Ale wolę to robić incognito a nie biegać po mieście z nalepionym serduszkiem będącym dowodem wrzucenia paru złotych do puszki BO TAK WYPADA. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Obrazek użytkownika Gość

05-01-2012 [22:37] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

To ja panu bajeczkę o Jurku opowiem.
Juras od kiedy pamiętam kręcił się koło sceny alternatywnej. Produkował się w Rozgłośni Harcerskiej, takiej koncesjonowanej przez komuchów "stacji dla alternatywnie myślącej młodzieży". Oczywiście z prawdziwymi panczurami RH nie miała nic wspólnego. Wielu znanych obecnie także się tam kręciło m.in. Kuba Wojewódzki i Filip Łobodziński. Owsiak nie był tam dziennikarzem, ani krytykiem - dostawał czas antenowy na kilka minut dziennie na zasadzie "a teraz nasz cieć chciałby mieć pięć swoich minut na antenie". Te jego "audycje" polegały na tym, że wyrzucał z siebie jakiś tekst bez ładu i składu, byle jak najszybciej, w charakterystyczny dla jąkających się sposób "ciągnąc" niektóre sylaby. Z tego był znany słuchaczom. Tylko z tego. Bywalcy imprez znali go także z tego, że upierdliwie podklejał się do organizatorów, mam na myśli imprezy dla "grzecznych punków", takich w fartuszkach i juniorkach. Na prawdziwych imprezach w Jarocinie, w Spodku, czy Remoncie Owsiak nie śmiał zbliżyć się do sceny. Na którejś z takich imprez jacyś ludkowie zbierali kasę dla chorej kumpeli, na co chorej i na której imprezie - nie pamiętam; ale poszło to nadzwyczaj sprawnie i Owsiak musiał to podpatrzeć.
Pierwszą Orkiestrę zorganizował faktycznie non profit, lecz bynajmniej nie z jakiegoś porywu serca, ale by zaistnieć. Owsiak miał bowiem taką irytującą naturę, że było go wszędzie pełno; gdzie działo się coś ciekawego to Owsiak podskakiwał najwyżej, niczym Osioł za Szreka. Tolerowali go właściwie tylko kolesie z kapel Proletaryat i Moskwa; reszta go pędziła zza kulis. A skoro tak, to wymyślił sobie swoją własną imprezę. Dość sprytnie, bo kto nie chciałby pomóc chorym dzieciom? Jak zobaczył, że przynosi to konkretną kaskę, to wymyślił też sposób na wkręcenia sobie w nią kranika. Dziesięć procent na koszta fundacji, drugie dziesięć z procentów bankowych, alleluja i do przodu... A przepraszam: róbta co chceta i do przodu. Telewizja wypromuje, kamerzystów, świetlików i dźwiękowców opłaci, miasta zbudują sceny i opłacą szansonistów, dzieciarnia żebrze za free. Czyż trzeba lepiej? 30 mln zebrane, 20 procent to będzie 6 mln. Na Woodstock. :-))

( http://prawica.net/node/14985 )

A także:

Miałem wątpliwą przyjemność przez pewien czas pracować w państwowej służbie zdrowia i trochę poznałem metody działania tych osób spod znaku WOŚP. Gdy wręczyli dla szpitala jeden sprzęt zakupiony za środki ze zbiórek to jednocześnie okleili wszystkie nowoczesne urządzenia na tym oddziale swoimi serduszkami a głupi naród myśli że ten cały sprzęt jest podarowany przez owsika. Gdy pytałem dyrektora dlaczego na to pozwolił - usłyszałem że lepiej dostać jeden sprzęt niż wcale a to był ich warunek.
[..]
Oni to nazywali "marketingiem". Twierdzili że gdy pacienci zobaczą serduszka na sprzęcie to więcej będą dawać kasy i wtedy więcej te szpitale dostaną z następnego rozdania które zgodzą się na to fałszerstwo.

( http://swkatowice.mojeforum.ne... )

Obrazek użytkownika s.e.

06-01-2012 [00:25] - s.e. (niezweryfikowany) | Link:

i jak odciążył ministerstwo zdrowia, które może teraz większe sumy przeznaczyć na własne potrzeby, znaczy się potrzeby ministra, jego zastępców i ich rodzin
PS Owskiowi nie płaciłem i płacę

Obrazek użytkownika gorylisko

06-01-2012 [02:35] - gorylisko (niezweryfikowany) | Link:

postanowiłem dołączyć swój głos w materii zwanej owsiakiem
wywiązała się dyskusja na nowym ekranie

dlaczego ?
proste jak konstrukcja cepa...
Kiedy orkiestra zebrała 850 tys PLN pierwszy raz, tj. 20 lat temu
rzad odliczył tę kwote od budzetu tzw. służby zdrowia, w/w owsiak nawet sie nie zająknął, słowa nie powiedział...null
swego czasu, Naczelny Kowboj Rzeczypospolitej zwracał uwagę, że celnicy
na granicy na hasło owsiak nie robią nic na hasło Caritas trzepią aż miło...
gwoli ścisłości Caritas wydaje dziennie 30 tys. gorących posiłków, dzyń w dzyń...bez świąt, weekendów, długich weekendów
no a rozliczenia...panie F...
można rzeczywiście powiedzieć, że owsiak się nie dorobił ale czy napewno ?
np. w jego fundacji jest sporo grosza, pojedzie więc na parę dni do Grecji :-) nomen omen...zzabiegać o wsparcie, finanse rzecz jasna ale to bywa tak, jeden dzień zabiegania... i cztery, pięć dni plażowania...
parę lat temu, wziąłem na tapetę jeden z bilansów owsiaka i...
wyszło mi po odliczeniu wszystkich kosztów, donacji, płac etc.
pozycja koszty różne w wysokości 1.4 miliona rocznie na średnia zatrudnienia w ciągu roku 12 osób...
daje to ponad 100 tys. PLN miesięcznie na dwanaście osób...
gwoli wyjaśnienia, koszty różne to taka pozycja w stylu nie wiem gdzie dać to dam w koszty różne... kiedyś byłem dyrektorem finansowym w jednej korporacji której kasa wyciekała w tempie dużym...miała sieć sklepów z kosmetyka selektywną...otóż w jednym sklepie odkryłem w pozycji koszty różne pt. podlewanie kwiatków...to nie żart, miesięcznie to wynosiło 2000 PLN brutto :-) oczywiście nikt nie był odpowiedzialny za to... samo się zrobiło :-)
zamieściłem swoje uwagi na grupii dyskusyjnej a tam...wyzwano mnie od różnych takich...zaś jeden goste stwierdził, że owsiak rozlicza się co do złotówki...na to, odparłem, że jak mi pokaże grupę czwrta i piątą to powiem
wracjaąc, mając takie koszty różne jak fundacja owsiaka swego czasu, można nalac pełny bak i wziąć fakturę na fundację, można iść na obiad do Wierzynka czy Bliklego i wziąć fakturę, można pojechać do grecji/ Włoch i zabiegać jeden/dwa dni a potem plażować cztery/pięć i więcej dni...faktura, rozliczenie i kaska w kieszeni
dlatego Panie F. mam więcej szacunku dla Caritas, bo ludzie tam pracujący codziennie robią to bez rozgłosu i telewizyjnej szopki wedle tego co powiedział kiedyś jeden CZŁOWIEK Z NAZARETU "niech ręka lewia nie wie co czyni prawa..."
a tak gwoli ścisłości, np szpital otrzymał od owsiaka dializator ale ale na eksploatację i serwis już kasy nie dał i...
Napiszcie coś o Caritas...
Ostatnio, ma miejsce cyrk z refundacją leków...dlaczego owsiak np. nie dał głosu w tej sprawie ? Np. 25 % zebranej sumy pójdzie na zakup insuliny dla cukrzyków... czyżby bał się, że zabraknie czasu antenowego...
co do fundacji i kontestowania...przeca żyjemy w "demokratycznym państwie prawa" to czemu masz pan takie problemy z obrona praw pracowniczych
Sam fakt robienia megashow z pomagania tzw. służbie zdrowa wzbudza u mnie mieszane uczucia...dlaczego ? Patrz wyżej...
Dla mnie może sobie pan przykleić serduszko na czoło...komu ja pomogłem (albo i nie) to jest sprawa wyłącznie między mna a Bogiem

Obrazek użytkownika Waldek

06-01-2012 [09:09] - Waldek (niezweryfikowany) | Link:

Na ostatnich wyborach na prezydenta Owsiak oddal swoj glos na Bredzinskiego,ten odwdzieczyl sie POkazujac publicznie z kaszalotami!

Obrazek użytkownika Gosia

06-01-2012 [11:50] - Gosia (niezweryfikowany) | Link:

Z serca nienawidzę takich typków!

Obrazek użytkownika HENRY

06-01-2012 [11:52] - HENRY (niezweryfikowany) | Link:

Felieton w Codziennej piękny,ale co to za okręt nie mogłem rozpoznać. Okiem szczura lądowego stwierdziłem tylko że to nie może być korweta "Gawron". Pomożecie ;-)

Obrazek użytkownika marekagryppa

06-01-2012 [20:21] - marekagryppa (niezweryfikowany) | Link:

Tekst pyszny wilku.Ty to masz szczęście pływasz sobie po morzach i oceanach a ja muszę wysłuchiwać w TV -OJ będzie sie działo.W niedzielę wprowdzam w swoim domu zakaz ogłądania Przekaziorów PO.

Obrazek użytkownika Gość

07-01-2012 [03:18] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Uwaga do wszystkich mend plujących na WOŚP i krętaczy broniących Caritasu argumentem, jakoby Caritas tez się rozliczał:

istotnie, Caritas się rozlicza - np. rozliczenie za 2010 rok:
www.caritas.pl/images/stories/...
jak się rozlicza, to spójrzmy, co z tego wynika. W raporcie czytamy więc strony 59-62 o wpływach i wydatkach. Jak podliczyć samodzielnie (bo w bałaganie w tym rozdziale trochę trudno się połapać), to wychodzi, że Caritas za 2010 rok nie rozliczył się z kwoty 44 348 383 zł (słownie: czterdzieści cztery miliony z "drobnymi").

chciałbym wiedzieć, co bogoojczyźniane cioty zrobiłyby z Owsiakiem, gdyby On miał manko na 44 miliony z kawałkiem... zechcą zrobić to samo z Caritasem...?

Obrazek użytkownika OSZUKANY

20-02-2012 [16:22] - OSZUKANY (niezweryfikowany) | Link:

sklep WOSP zloty melon najgorszy sklep pod słońcem totalna olewka klienta a po dokonaniu wpłaty za towar możesz zapomnieć o kasie i towarze NIE DOKONUJCIE WPŁAT NA KONTO