Małe wyjaśnienia

Zygmunt Korus w swoim tekście, który można znaleźć tu, napisał nieco ciepłych słów o wydanej ostatnio mojej płycie. Za te słowa rzecz jasna serdecznie dziękuję.

Pod tekstem Zygmunta pojawiły się wpisy czytelników, którym przy okazji drobne sprawy wyjaśnić.

Pani Amfetamino:
Płytę można kupić na Allegro na koncie użytkownika alek_sdm_ oraz w Księgarni Internetowej Gazety Polskiej.
Serdecznie zapraszam również na moją stronę internetową www.piekarczyk.art.pl.

Panie Szatniarzu:
Nie pamiętam, byśmy poróżnili się z Leszkiem Czajkowskim, a już na pewno nie w sprawie poglądów politycznych. Spotykamy się, dzwonimy do siebie, śpiewam jego piosenki. Co jakiś czas pojawia się nawet projekt, żeby coś razem zagrać, ale jeśli dotychczas nic z tego nie wyszło, to naprawdę nie z powodu sporów ideologicznych – można więc mieć nadzieję, że kiedyś i do tego dojdzie.
Nie pamiętam również byśmy grali na Yapie. Byliśmy kiedyś (rzecz jasna bez specjalnych sukcesów) na Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie. Jury rzeczywiście „zrobiło miny”, ale z tymi zapisami to trochę przesada. Mieliśmy nawet swoje 5 minut (a ściślej rzecz biorąc 4 minuty 25 sekund) w TVP 2 – wystąpiliśmy w TOK SZOKU (program Najsztuba Piotra i Żakowskiego Jacka) w odcinku, do którego zaproszono Ligę Republikańską. Mieliśmy również swoje 3 godziny w PR 1, w nocnej audycji prowadzonej przez Bogusława Nowickiego. Jakoś tak się stało, że po audycji z nami Boguś przez ładnych kilka miesięcy nie pojawiał się na antenie, tym nie mniej nie można uczciwie twierdzić, że był na nas jakiś zapis.
W tamtym czasie (lata 1995 – 1998) daliśmy około 300 koncertów.
Za „Śpiewnik Oszołoma” Leszek Czajkowski otrzymał nagrodę „Gazety Polskiej”.