Wypadki drogowe, czarny weekend

Znów był weekend i znów były ofiary.

Tu trzy osoby, tam jedna, tam dwie… Te ofiary to nie kamienie rzucone na szaniec, to posiew głupoty i zła!

Tę głupotę słychać w każdej wypowiedzi, w której odpowiedzialnością za liczbę ofiar obarczany jest stan dróg – czyli Państwo.

Jakoś tak się stało, że udało się wytłumaczyć Polakom, że szybka i brawurowa jazda samochodem jest ich fundamentalnym prawem człowieka – a przecież nie jest. Obowiązkiem kierowcy jest jechać tak, by bezpiecznie dojechać do celu. Wszyscy wiedzą, że drogi w Polsce są złe, a mimo to… zachowują się jakby to do nich zupełnie nie docierało.

Państwo odpowiada za stan dróg, ale nie odpowiada za głupotę narwańców za kierownicami. Czy rzeczywiście nie odpowiada? Jednak trochę tak.

Tusku Donaldzie! O ile kiedykolwiek zastanawiasz się nad tym co kiedyś powiedziałeś – jak czujesz się po Twojej znakomitej filipice o fotoradarach? Czy zastanowiłeś się ilu spośród Twoich wyborców zwabionych tym właśnie hasłem nie dożyje następnych wyborów, pójdzie na nie w żałobie, albo pojedzie wózkiem inwalidzkim?