Michael jak Elvis?

Elvis jak wiadomo żyje do dziś – tyle że incognito. Ten pogląd jest zaskakująco powszechny. Ciekawe, ile kosztowało zaszczepienie gawiedzi tej wiary i czy inwestycja się opłaciła?

Ciekawi mnie również, czy ci od pośmiertnego zarabiania pieniędzy na Michaelu Jacksonie zrobią mu ten sam numer co Presleyowi i też będą podtrzymywać wiarę w to, że Michale żyje?

Jakby co, to podpowiadam:

  1. Michael był żonaty z córką Elvisa.
  2. Wiadomość o „rzekomej śmierci” Michaela ukazała się dokładnie w rocznicę ostatniego publicznego występu Elvisa.


To przecież nie może być przypadek.