MFW – konieczna kontrola

Dziś donoszą o skandalicznej analizie sporządzonej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który śmie twierdzić, że w tym roku polska gospodarka skurczy się o 0,7%.

Materiał MFW zawiera również informacje o zwiększeniu składki rentowej i deficytu budżetowego, które choć prawdziwe, zostały podane w sposób bezprzykładnie tendencyjny, gdyż nie zostały opatrzone komentarzem (potwierdzonym stosowną analizą), że decyzje te zostały podjęte, by żyło się lepiej. Wszystkim.

Te skandaliczne wypowiedzi są niezgodne z linią rządu Tuska Donalda i pozostają w sprzeczności z Jego oświadczeniem, że jest dobrze.

W związku z powyższym proponuję, by w zgodzie z najlepszymi standardami (stosowanymi już wobec Uniwersytetu Jagiellońskiego) wprowadzonymi do życia publicznego przez rządy Platformy Obywatelskiej, oraz w związku z lawinowym poprawianiem się pozycji rządzonej przez PO Polski na arenie międzynarodowej, Minister Finansów (według właściwości) skontrolował Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Skutkiem kontroli powinno być:

  1. Orzeczenie, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy prowadzi kampanię mającą na celu zdyskredytowanie przyszłej legendy – Tuska Donalda,
  2. Zobowiązanie MFW do natychmiastowego sprostowania oczywistych kłamstw i ogłoszenia, że w Polsce od listopada 2007 roku trwa nieustający cud gospodarczy.


Myślę, że należy się również jakieś zadośćuczynienie dla osobiście spotwarzonych przez MFW członków ekipy Tuska Donalda.

Sankcje zastosowane wobec MFW powinny być proporcjonalne w stosunku do sankcji proponowanych do zastosowania wobec Uniwersytetu Jagiellońskiego (rząd proponował obcięcie funduszy dla UJ o ponad 200 milionów złotych). W końcu kaliber tego co zrobił MFW jest znacznie większy niż dopuszczenie do napisania skandalicznej pracy magisterskiej przez Pawła Zyzaka. Przy ustalaniu wymiaru sankcji i zadośćuczynienia należy wziąć również pod uwagę postawę skarżonej instytucji wobec kontrolujących.