Dziś media podniecają się tym, co jutro mój rówieśnik (i kolega z NZSu) powie.
No, od razu widać, że mądre to te media nie są, ale akurat czego innego się od nich tu i teraz wymaga ( i za co innego płaci).
Bo gdyby były mądre, nie bredziłyby o tym, co Drugi jutro powie, ale poinformowały, co pojutrze ZROBI.
A to (fundamentalna zupełnie) różnica.
Choć mimo wszystko, to się temu unikaniu jak ognia informowania o tym, co Drugi zrobi nie dziwię:
bo co by Drugi nie zrobił, to, jak w starym powiedzeniu d… zawsze z tyłu.
I to by było na tyle, bo pisać o tak oczywistych oczywistościach, to strata czasu.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3565
:-)