Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

O Szwecji

Paweł Piekarczyk, 09.07.2008

Mówiono mi (w sprawach Internetu i form wyrażania się w nim nie jestem biegły), że blog to rodzaj dziennika. Takiego jak w młodości pisały podlotki lub takiego, dzięki któremu Maria Dąbrowska lub Leopold Tyrmand zyskali sławę. Mówi się też o Dziennikach Gombrowicza, ale on nie zyskał sławy dzięki Dziennikom, a dzięki temu, że „Elyty” dostrzegły w jego twórczości przepiękne i jedyne w swoim rodzaju „Nowe szaty Cesarza”.

A skoro dziennik, to musi być coś z życia i to na w miarę bieżąco.Kilka dni spędziłem w Szwecji. (Taki kraj na północy z którym kilka lat temu wygrywaliśmy wojny, czego ślady z literatury próbuje wykreślić poprawność polityczna). Szwedzi organizowali w tym roku Światową Wystawę Psów. To dlatego tam byłem.

Szwecja jest nie tylko krajem. Jest również mitem. W tej Szwecji to rzekomo wszystko jest lepiej. A ja powiem, że nie wszystko. Jechałem sobie samochodem z Karskrony do Stockholmu i oczom nie wierzyłem. Droga (E22) z całą pewnością nie lepsza niż droga z Warszawy do Białegostoku, czy z Warszawy do Szczecina.

W końcu dojechałem do Autostrady A4, a na niej poczułem się jak na dobrej polskiej autostradzie A4 (czyżby A4 miały to w standardzie?). Na kilku odcinkach roboty drogowe, objazdy. ruch jednym pasem. W samym Stocholmie też drogi kiepskie, może nie aż tak jak w Warszawie, ale przecież to Szwecja.

Jedno odróżnia jednak drogi szwedzkie od polskich. To kierowcy. Oni tu są mili i uprzejmi. Mierzy się to na przykład tym, że samochód za którym jechałem najpierw zjechał do prawej krawędzi jezdni, a dopiero jak go minąłem skręcił w lewo. Po prostu gdyby zaczął od skręcania w lewo zatarasował by mi jedyny pas ruchu, a tak ja przejechałem bez zwalniania, a i on zbyt dużo czasu nie stracił.

Inny przykład: chcę zmienić pas ruchu. Kierowca samochodu za mną zostawia mi miejsce i nie próbuje jeszcze mnie przeskoczyć i to nawet jeśli jedzie sportowym autem. Niebywałe! Nawet nie umiałem sobie wyobrazić, że może mnie to kiedyś spotkać.

Tak w ogóle, to ta Szwecja to mi się spodobała. Akurat tak na wakacje.

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 911
Paweł Piekarczyk
Nazwa bloga:
Blog autorski
Zawód:
matematyk
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 222
Liczba wyświetleń: 247,201
Liczba komentarzy: 44

Ostatnie wpisy blogera

  • Meteoryt w Rosji
  • Są jeszcze tacy...
  • Mały sabotaż AD 2012

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Oszustwo w sprawie „Marii Kaczyńskiej”
  • Stary Pierdoła
  • Mały sabotaż AD 2012

Ostatnio komentowane

  • , Raczej Rosencwajg
  • , Może wyczuł w treści homilii argumenty ad personam? Co by to nie było, jakoś nie mogę wykrzesać ani iskierki współczucia dla tego...Pana.
  • , I tak dużo wytrzymał. Niektórzy na stwierdzenie, że istnieje coś takiego jak prawda reagują stekiem bluzgów. Wielu ludziom słowo "prawda" parzy wargi i uszy wręcz nie do wytrzymania. A ów Sikora…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności