A teraz będzie mała analiza wyników wyborów do sejmu (2007) i na prezydenta RP (2010) i co z tego wynika.
W wyborach do Sejmu brało udział około 16, 5 mln z ponad 30 mln uprawnionych.
PiS dostał 32%, mając nieco powyżej 5 mln zwolenników, PO dostała prawie 7 mln głosów i wynik 41,5%. Razem daje to około 12 mln głosów, resztę wzięły SLD, PSL i inne drobiazgi, które do sejmu nie weszły.
W wyborach prezydenckich głosowało około 17 mln osób, z czego niecałe 8 mln na Kaczyńskiego, a niecałe 9 mln na Komorowskiego.
A teraz pomyślmy chwilkę:
1. Na wybory sejmowe zazwyczaj idzie mniej, niż na prezydenckie – załóżmy, ze będzie to znowu 16,5 mln, choć np. w 2005 do wyborów poszło tylko nieco ponad 12 mln osób.
2. Załóżmy, że podobnie jak poprzednio 4,5 mln głosów dostaną SLD, PSL, Palikot i inny drobiazg. Możemy tak założyć, ponieważ jest to tendencja stała – zarówno w 2005 jak w 2007 na partie inne, niż dwie główne głosowało około 4,5 mln ludzi.
3. Elektorat Kaczyńskiego zagłosuje na PiS, może nie cały, ale w większości, elektorat Komorowskiego rozłoży się na całą resztę.
I co mamy?
Jeśli na PiS zagłosuje tylko 7 mln, to mamy śliczne 42,4 % !!
PO zostaje reszta, czyli 16,5 – 7 – 4,5 = 5 mln, czyli trochę ponad 30 %.
Obecnie PO ma 206 posłów przy 41,5%, więc jeśli.... – tak, tak dobrze myślicie :))))
A jeśli pójdzie mniej? Powiedzmy, 15, 5 mln? To zaczynamy zbliżać się do magicznej granicy 230 posłów.
Oni też robią te symulacje :)))
Jeszcze parę cyfr
Wybory do Sejmu PiS 2005 - 3,20 mln (wygrane - sic!)
wybory do Sejmu PiS 2007 - 5,18 mln
I tura prezydencka 2010 - 6,12 mln
II tura prezydencka 2010 - 7,92 mln
To się nazywa "trynd" :))
Dlatego nie ma co kombinować – wszystkie ręce na pokład > tu Ziemia: Ostatnie starcie!
http://pkw.gov.pl/
http://eska.salon24.pl/349753,tusk-w-opozycji
http://wpolityce.pl/wydarzenia/15729-alarmujaca-analiza-w-sprawie-wyborow-samorzadowych-dlaczego-w-woj-mazowieckiem-wyborcy-stawiali-masowo-dwa-krzyzyki
PS. To nie jest ani przepowiednia, ani pewnik. Po prostu ja, prosty inżynier, pokazuję cyferki i odsyłam do tabelek. Żeby wygrać, trzeba uwierzyć, że to możliwe!!!!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5919
urosną wąsy, to będzie dziadkiem.
Arek-Son nie produkuj się na tym portalu.Przenieś się na obciachowy Onet.
a najważniejszy jest ten panie tego trynd. Bo trynd ma to do siebie że idzie do góry aż się przetoczy przez wierzchołek i zaczyna na dół iść. PO już dawno po drugiej stronie górki a nasz wciąż się pod górkę pcha jeszcze. A trynd to takie jest mocium panie zyjawisko, że go nie widać, ale jak plaśnie jednego z drugim o ściane to kaplica. Pozdrawiam.
Dobra analiza. Pozdrawiam Andrew001
ja rowniez przeliczam wynik obecnych wyborow przez wybory prezydenckie.
Ale pojde dalej niz szanowna autorka.
Elektorat PiS jest zmobilizowny i co najwazniejsze zdeterminowany. To po pierwsze.
Po drugie, elektoratu nie ubywa.
Po trzecie, elektoratu przybywa.
I stad prognozuje jeszcze wyzsze zwyciestwo i typuje 49,5% do 53,2%.
Oni też to sobie policzyli. Stąd ta panika i wytrzeszcz Lisa. Dziś, choć po lisim sukcesie przymilkła, ruszyła GPrawda całą parą. I Kamińskiego - tego co niecnie zdradził, wywlekli do opowieści o strasznych zbrodniach PISu i krzywdach jakich doznał ( choć z mandatu europosła zdobytego dzięki PIS nie zrezygnował- jakby honor nakazywał). No ale umówmy się - słowo honor w pewnych kręgach straciło na znaczeniu.
Pozdrawiam C
Chciala Hofmana przegadac, a ten niczym nie dal sie zaskoczyc! I stawial ja tam, gdzie powinna stac, z dystansem do goscia!
Cogito! Oni wpadli w taka panike, ze bzdety trudno policzyc! Teraz widac ich glupote i poddanstwo! A Lis moze sie zatrudnic w Niemczech pruskie pomniki szorowac! Taki pelen oddania i troski o pania kanclerz; klasy zabraklo, byla tylko wyuczona, a to za malo!
Pozdrawiam pelna nadziei, ze mielismy racje, stojac po tej stronie: moherowej!
Szamanko, nie oglądałem bo jakoś wymiotnie na mnie działa MO. Mam taki odruch bezwarunkowy, że jak zobaczę ją albo Lisa, Morozowskiego , czy tego szklarza kontaktowego to natychmiast przełączam, albo wyłączam. Organizm widać tak się broni. Ta krzykliwa baba zniechęciła mnie do siebie już dawno, choć kiedyś naiwnie myślałem, ze to taka nadwiślańska wersja Fallaci. Cóż człowiek głupi. Spisane będą czyny i rozmowy, a sprawiedliwość nierychliwa ale...
Pozdrawiam bardzo serdecznie również pełen optymizmu C
Normalnie, to kazdy wywiad, kazda bzdzinka, zaraz jest do netu wstawiana! Tym razem, wyobraz sobie, szybciej pojawily sie komentarze widzow, z niezwykle pozytywna ocena Hofmana. Musze przyznac, ze ucieszylam sie, bo niektore jego zachowania nacechowane byly kiedys niepewnoscia i bezradnoscia. Ale - wyrobil sie, zyskal na pewnosci siebie, jasnosci wypowiedzi i przede wszystkim - potrafil byc stanowczy, ze Monisia musiala mu pozwalac konczyc wypowiedzi, a jesli przerywala, nawolywal ja do dystansu i grzecznosci, np. "To ja jestem gosciem pani programu i mnie pani pytala!" Brawo! Mysle, ze image tego pana zyskal, a ja mialam "sniadanie z programem "!
Pozdrawiam Cie i zawsze sie ciesze, kiedy mozemy rozmawiac!
Znalazłem i obejrzałem, choć cierpię patrząc na MO. MO jak zawsze "niezawodna" acz nie spodziewała się takiego rozwoju akcji i parę razy faktycznie zgubiła wątek. Jak zawsze pomocne było hasło w chwilach zwątpienia: "A u was biją czarnych" plus "za pyskować na śmierć". Zastanawiam się, czy ona nie powinna prowadzić wywiadów sama ze sobą, ewentualnie wyłącznie ze swoimi pupilami. Pamiętam dla kontrastu jak mizdrzyła się do Olechowskiego, czy Kwaśniewskiego. Przeciwnik polityczny jest jej niepotrzebny bo i tak nie dopuszcza go do głosu i nie słucha argumentów. Cos mi się wydaje , ze dobry wywiad jest wtedy kiedy się słucha rozmówcy, a nie wygłasza własne tezy. Ale do tego trzeba być dobrym dziennikarze. Zasłużyła na lanie i je w końcu dostała.Oni maja taki schemat. Przygotuja jakieś wyrwane z kontekstu zdania i zmuszają rozmówce do defensywy. Musi się tłumaczyć , ale zanim zdoła to pada następny wyrwany fragment i tak w kółko. Efekt - rozmówca wychodzi na barana. Nareszcie PIS znalazł na nich sposób. Koniec z defensywą, tłumaczeniem się i apelami o zdrowy rozsadek. Atak zawsze był najlepszą obroną. Punktować i nie dawać odetchnąć!
Do następnego spotkania na forum - C.
A jej sie ciagle wydaje, ze ma tyle wdzieku, ze nim talent uzupelni. Nie te latka, nie te! Wyprasowac by trzeba bylo! Jako kobieta moge sobie na te " komplementy" pozwolic, Tobie nie wypada, wiem, wiec ...tylko uzupelniam nasze wpisy. Cogito, brzydkie babiszony sa najczesciej zlosliwe. Znam takie. Pozdrawiam i ciesze sie na kolejne spotkanie! S.
i znakomity handlowiec juz min.7 m-cy wstecz gardlowalem,ze mamy min 39,5% glosow, jakies 1,5 miesiaca temu podnioslem "trynd' do 44,5%--sam jestem ciekaw , jaki ze mnie futurolog!