Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Joanna Kluzik-Rostkowska w wersji IN-OUT.
Wysłane przez Ewaryst Fedorowicz w 11-06-2011 [12:14]
Nie, nie pomyliłem się:
ja wiem, że większości Czytelników, Pani Joanna kojarzy się z "OUT", a mając na myśli „OUT”, pamiętają majstersztyk w wykonaniu Pani Joanny et consortes, polegający na rozwaleniu Jaraczowi kampanii (nie, nie tej prezydenckiej, tam zastosowano inny patent, ale tej samorządowej) poprzez perfekcyjne wykonanie scenariusza wychodzenia z PiS pojedynczo, czyli, jak to pozwoliłem sobie nazwać – metodą kropelkową.
I to jest ten „OUT”. Ale przecież zanim Pani Joanna (et consortes) wyszła z PiS , najpierw musiała doń wejść (czyli „IN”).
Kiedy to było, to pewnie pamiętają tylko sama zainteresowana i Prezes, dla którego musi to być wyjątkowo nieprzyjemne wspomnienie, no i może Grzechu, ale to już tylko moja niczym nieuprawniona supozycja.
A więc kiedyś tam był ten pierwszy „IN”, potem pamiętny „OUT”, a teraz – a teraz ma być kolejny, znów dawkowany, ale nie tyle metodą kropelkową, co tasiemcową , „IN”.
Od tygodnia Pani Joanna wchodzi bowiem do Platformy, powolutku, dzień po dniu, godzina po godzinie. We wszystkich obiektywnych mediach wchodzi. I wejść, póki co, nie może.
Mimo listów , zawierających bardzo, nazwę to z reklamiarska, spersonalizowane call to action pt. „czekam na Ciebie”.
Mimo zapytywań podekscytowanych dziennikarzy.
Mimo, nie wahajmy się użyć tego sformułowania – oczekiwania Elektoratu.
Oczekiwania, żeby już w końcu przestała uczestniczyć w stworzonym przez siebie (et consortes) kabarecie pod nazwą PJN, cokolwiek ten skrót znaczy i poszła tam, skąd jej korzenie i kręgosłup (moralny).
Pani Joanno, Pani się nie wygłupia i Pani już do tej Platformy wstąpi!
Ile można walczyć w partyzantce, czy, jak by to historycy wojskowości określili - za linią frontu , albo wręcz na tyłach wroga ?
Czas wstąpić do regularnej armii, rangę od dawna należną otrzymać i ruszyć na bój ostatni z otwartą przyłbicą i bojowym okrzykiem na ustach:
Urrrraaaaaa !!!!
Komentarze
11-06-2011 [12:42] - kokon (niezweryfikowany) | Link: Strasznie się zeszmaciła.
Mam żal do Kaczyńskiego, że tolerował ja w swoim otoczeniu.
11-06-2011 [18:00] - Irena Jurand (niezweryfikowany) | Link: Po wyborach
Po przegranych przez PO wuborach wyladuje w SLD ,albo na smietniku,czego jej z calego serca zycze.
11-06-2011 [18:12] - stanczykblazen (niezweryfikowany) | Link: Ba....
Ba! Wchodzi powolutku , bo żeby wejść trzeba się zasłużyć , co skwapliwie uczyniła odchodząc i metodą kropelkową wyciągając innych z PiS-u.A miała tak uderzyć w PiS ,żeby osłabiony PiS po tragedii Smoleńskiej już sie nie podniósł i żeby otworzyła się wolna droga dla tych ,którzy chcą Polskę zniszczyć. A teraz znów wchodzi , żeby jesienią odejść w niebyt polityczny. Tak to zwykle zdrajcom bywa!
11-06-2011 [19:58] - Chudy (niezweryfikowany) | Link: Ta kobieta!!
to zwykly zdrajca!.Malo kto wie,ze pan Jaroslaw Kaczynski wczesniej rozpoznal ze dziala na szkode parti,oraz chce sie odizolowac od PIS.Prowadzac kampanie wyborcza na prezydenta potwierdzila swoje judaszowskie cele!!.
Tylko ze Judasz bardzo zle skonczyl!!.
Takimi ludzmi mozna tylko gardzic,ale jako katolik,mozna miec do nich tylko wspolczucie!!!.
Dlaczego robia z tego taki wielki cyrk?,obok osoby,ktora jest zwyklym zdrajca?Wszystkie media od poczatku tygodnia nie mowia o niczym innym jak o tej osobie?Szczegolnie media,ktore sa podporzadkowane temu o oczach Liska hytruska.
Chca pokazac Narodowi ze byli ludzie prezesa Kaczynskiego nie zgadzaja sie z nim,chca Jego polityke takimi ludzmi upokorzyc,a tak w rzeczywistosci zatuszowac tymi marionetkami wlasna nieudolnosc w rzadzeniu!!.Ta nieudolnosc jest ale specjalnie robiona,zeby Nas Polakow na codzien okradac!!
11-06-2011 [21:31] - Ewaryst Fedorowicz | Link: Fachowa z niej siła, nie ma co.
:)
12-06-2011 [12:08] - stefan (niezweryfikowany) | Link: kluzik ro........
zdrajczyni teraz wiadomo ze kaczynski musial przegrac bo kampanie prowadzila pod dyktando po..
20-06-2011 [20:09] - m7m (niezweryfikowany) | Link: Przypominam pani JKR:
Judasz oddał srebrniki, a potem...