|
|
Sir Winston Wybory Polonii irytują waadzę, jak wiemy. Ale jeszcze nie ma powodu, by sądzić, że mają zamiar pozbawić ją czynnego prawa wyborczego. Termin ogłoszenia obwodów za granicą to dopiero 4 października. Prawdopodobnie reanimują też kiedyś stronę ewybory.msz.gov.pl.
Pozdrawiam |
|
|
Witam:-))
Mam dziwne wrażenie iż autor tekstu jest troszeczkę nie w temacie. Nie ma czegoś takiego jak upoważnienie na zasiadanie w komisji wyborczej wydanej przez jakąś partię. Partia zgłasza kandydatów i "miasto" w losowaniu wybiera do każdej komisji. Może wobec tego zdarzyć sie iż jakaś komisja nie jest obsadzona osobą z konkretnej partii. Społeczny ruch kontroli wyborów podpisuje, zawiera umowy z różnymi partiami by obsadzić przynajmniej do czasu losowania wszystkie komisje choćby jedną a jak się uda i wieloma osobami, co zwiększa szanse podczas losowania. Komitetów przystępujących do wyborów jest więcej niż osób zasiadających w komisji a do tego jedna jest przedstawicielem prezydenta(miasta, więc siłą rzeczy nie w każdej komisji może być przedstawiciel wszystkich komitetów. Od czasu podniesienia stawki pieniężnej za pracę w komisji nie ma w większości problemów ze znalezieniem chętnych, a wręcz przeciwnie.
Upoważnienie za to jest potrzebne dla mężów zaufanie bo tylko na jego podstawie można obserwować w danej komisji pracę jej członków.Niestety tu chętnych zdecydowanie brak, widać postawa patriotyczna jest uzależniona od pieniędzy.
A ponieważ spotkałam się z narzekaniem na kiepską współpracę PIS z RKW zadałam takie pytanie i dowiedziałam się iż spowodowane jest to brakiem możliwości weryfikacji ludzi. Jest to całkiem logiczne gdyż do takiej pracy najpierw wybiera się osoby dobrze nam znane a następnej kolejności inne. Współpraca jednak jest i z każdymi wyborami będzie lepsza, bo ludzie się lepiej poznają.
Bardziej istotną sprawą są szkolenia i niestety troszkę kiepsko to wygląda oraz wiek chętnych, który istotnie wiąże się z udźwignięciem fizycznym wielogodzinnej pracy. I kolejna rzecz o co PIS prosi a co jest nagminnie ignorowane .... nie dzielmy pracy w komisji na zmiany, choć to trudne bądźmy CAŁY dzień. |
|
|
Sir, jeśli to do mnie pan kieruje to pytanie, to odpowiadam - NIE WIEM! Wiem to o czym napisałam wyżej - w AUSTRALII WYBORY do sejmu i senatu RP SIĘ NIE ODBĘDĄ, bo nie ma takiej woli tzw. KORPUSU DYPLOMATYCZNEGO - jakie ma wytyczne, kto je wydal, komu posłużą - mogę się tylko domyślać, jako że w Australii wybory prezydenckie wygrał p. DUDA... W Polsce się kłócicie/sprzeczacie, a PSY ZAJĄCA ZJEDZĄ! Mnie pańskie przerażenie nie interesuje, interesuje mnie zmiana w Polsce, połowa już się dokonała - czas na wybory powszechne. Regards. K R-M |
|
|
Proszę przyjąć do wiadomości, że w AUSTRALII wybory się NIE ODBĘDĄ... Konsulat Generalny RP w Sydney nie czyni żadnych przygotowań. Proszę wejść na stronę internetową konsulatu - NIC, NULL - żadnych obwieszczeń, żadnych adresów punktów wyborczych - CISZA!!! Ambasada RP w Canberra też milczy! Ktoś wie o co chodzi? |
|
|
Orientuję się bardzo dobrze. Na razie nie chodzi o mężów zaufania, tylko o członków komisji, których PiS w Warszawie na pewno ma i dlatego nie potrzebuje w tym zakresie wsparcia ze strony RKW. Problemem byłoby, gdyby nie miał ludzi i jednocześnie nie chciał kierować wolontariuszy RKW.
"chodzi o jakość pracy ludzi kierowanych przez PiS" - to jakieś uogólnienie. Byłam kierowana do pracy w komisji w wyborach prezydenckich przez PiS. Przeszłam dobre szkolenie i otrzymałam przydatne materiały (w tym opracowane przez RKW). Spotykaliśmy się w sprawie ochrony wyborów nie tylko przed wyborami, ale także pomiędzy pierwszą a drugą turą w celu wymiany doświadczeń. Nie wydawało mi się, by któremuś z członków komisji albo mężów zaufania chodziło o "odbębnienie" pracy. Jeżeli są zastrzeżenia do pracy jakiegoś konkretnego członka komisji kierowanego przez PiS, to się to zgłasza, podając konkretne zastrzeżenia, i wtedy pewnie taka osoba nie jest kierowana do pracy w kolejnych wyborach. Najgorsze jest takie uogólnione marudzenie, które nie wiadomo czemu ma służyć. |
|
|
Józef Darski 1. nie chodzi o mężów zaufania - widzę Szanowny w ogóle w niczym się co dotyczy procedur - sią nie wyznaje
2. chodzi o jakość pracy ludzi kierowanych przez PiS
3. chodzi o jakość pracy aparatu |
|
|
A może zamiast wysuwać teorie spiskowe, pomyśleć racjonalnie? W Warszawie PiS zapewne ma obsadzone wszystkie komisje. Problemem byłoby, gdyby PiS nie wypisywał upoważnień dla mężów zaufania tam, gdzie nie ma swoich własnych. |
|
|
Obywatel Spokojnie. Pół żartem - pół serio: "Kocham, więc wymagam"...
PiS jest obecnie jedyną liczącą się niepodległościową partią polityczną, ale na pewno nie jest jedyną niepodległościową siłą polityczną. Jeśli popadnie w oportunizm i zawiedzie oczekiwania swoich wyborców, to wówczas znajdzie się inny wehikuł. Po prostu.
Pozdrawiam. |
|
|
Józef Darski Jest też inna hipoteza.
USA życzą sobie PiSPO, bo dla Amerykanów najlepszym współpracownikiem jest przewerbowany agent a nie patriota. Ten jest niebezpieczny bo nie wykonuje wolt i poleceń w trakt worków z dolarami. Dlatego PiS nie może wygrać by rządzić samodzielnie. Musi wygrać ale tak by mógł powiedzieć: zobaczcie jedynym warunkiem powołania przez nas rządu jest wicepremierostwo dla Schetyny albo Siemoniaka.
Najprawdopodobniejsza jest kombinacja obu przyczyn. Opisana przez Pana na dole, przeze mnie na górze.
Jeśli moja hipoteza robocza jest słuszna czeka nas okrągły stół, zmiany ale nie zasadnicze i głównie w polityce zagranicznej na tak długo jak będziemy potrzebni czyli doi wymiany Putina na nowszy model. Czas ten nie zostanie wykorzystany na budowę własnej pozycji pod zewnętrznym parasolem amerykańskim. Zmiany wewnętrzne będą ograniczone: złodzieje pozostaną ale większa racjonalność musi umożliwić zwiększenie wydatków zbrojeniowych. |
|
|
Sir Winston PO wygra bez RKW wybory parlamentarne, nie mam co do tego wątpliwości. Wynik może być jeszcze bardziej rekordowy od zeszłorocznego, też październikowego zresztą.
Ktoś tam sądzi w tych sztabach, że od października 2014 do maja 2015 w komisjach nastąpił nagły atak przyzwoitości?? Że pod wpływem oszałamiającej kampanii Andrzeja Dudy fachowcy od skręcania wyborów z 30-letnim stażem zmitygowali się i powiedzieli "nigdy więcej"?? I odtąd oszustów po prostu wywiało, a skręcone wytyczne PKW poniewierają się tylko z dawnych czasów, bo przecież nikt by w dzisiejszych czasach nie kantował przy urnach??
To może jeszcze śledzą te ofiary sondaże w WSI24 i rachują, do ilu procent dojdą słupki do 25 października...?
Powiem to jeszcze raz (bo popełniłem niedawno notkę na temat tej różnicy między X.14 a V.15): jeśli partii Prawo i Sprawiedliwość udałoby się spacyfikować kontrolę wyborów, jaką przeprowadził RKW przy wyborach prezydenckich w tym roku, to wybory październikowe mają wszelkie szanse zakończyć się zwycięstwem PO, i to w dowolnej skali. PSLowcy wyjdą na amatorów na tle tego wyniku.
Nawet dla mnie takie podłożenie się, to byłby o jeden most za daleko.
Jeszcze chwila została, żeby się ogarnąć.
Ale ogarnięcie się po porażce 25.10., to by było za późno.
Nie o jeden most za późno, nie o jeden eon; za późno.
Na zawsze za późno.
Pozdrawiam |
|
|
Zamiast wypisywać to na niezaleznej, nalezy chyba porozumieć się z PIS. Jeżeli ktoś twierdzi, że PIS-owi nie zależy na RKW, to jest albo dywersantem, albo nie ma nic wspólnego z tym ruchem i stara się jak najwięcej namieszać, żeby PIS przegrał wybory. |
|
|
Józef Darski Termin mija 2 października. Prawda jest taka, że WSZYSTKIE komitety nie chcą dawać upoważnień. PiS nigdy upoważnień nie obiecywał, zawsze mówił, że nic nie da i RKW jest zbędne.Najczęstszym tłumaczeniem jest: nie zbieraliście podpisów na naszego kandydata, to upoważnień nie damy (np. Dariusz Klich od Brauna). Inni słowy: niech wybory będą sfałszowane skoro RKW nie stało się narzędziem mojego komitetu wyborczego.
Polska padnie, ale ja pokażę swoją głupotę i małość. Element służb na razie pomijam, bo nie jest to czynnik jedyny, ani o siurprizo - najważniejszy w tej sprawie. |
|
|
Sir Winston Przeraża mnie Pan! Czy termin na składanie zgłoszeń do komisji mija JUTRO?
Pozdrawiam |