Otrzymane komantarze

Do wpisu: Porozumienie ponad podziałami
Data Autor
NASZ_HENRY
   Jeśli chcesz przejść cało między świata rozruchem  bądź dla zwierząt  człowiekiem  a dla ludzi duchem 🌼      
Izabela Brodacka Falzmann
@ lijontichy Całe długie życie spędziłam z psami. Były to zawsze kundle, przez uprzejmość napiszę mieszańce. Najczęściej były to psy wyratowane z jakiegoś wypadku albo bezdomne. Towarzyszyliśmy im w zdrowiu i w chorobie. Jeden z nich to Dosia. Mieszaniec labradora. Wyszła z lasu w Chotomowie z podciętym gardłem. Zapewne była przywiązana do drzewa drutem i uwolniła się siłą. Była chuda, wyglądała jak kaloryfer. Nabawiliśmy się jej od Magdy, reporterki jednego z pism która w Chotomowie budowała dom. Dosia przyprowadzona do naszego wielkomiejskiego mieszkania zwaliła po środku salonu ogromną kupę. Była tak przerażona. Widać było jednak że postanowiła utrzymać nową posadę. Chodziła bez smyczy z nosem przy nodze. Dosia cierpiała na urojone ciąże. Córka zdecydowała się pokryć ją malamutem. Goldeny nie radziły sobie z tym zadaniem. Wyszło z tego 5 wspaniałych szczeniąt. Cztery rozeszły się bez trudu. Z nami został jeden Simba. Simba żeglował z nami po Jezioraku, wspaniale pływał, rozumiał nawet jak trzeba balstować przy nagłych szkwałach. Pod koniec życia mieszkał na wyścigach gdzie pracuje córka. Nie chciał wracać do miasta. gdy go namawiałam uciekał. Niestety wypuszczał się na wycieczki piesze. Został potrącony przez samochód. W lecznicy zrobiono mu komplet badań za 3 tysiące w tym echo serca a nie rozpoznano zapalenia otrzewnej. Uspił go weterynarz z toru. Dosia odeszła po wylewie . zasnęła sama i się już nie obudziła. Przedtem była wielokrotnie podnoszona sterydami ale weterynarz się zbuntował i odmówił uporczywej terapii. Teraz mam Felka. Mieszańca teriera. Jest u nas od szczeniaka. Jak powiedział sąsiad jest portatywny ( czyli mały) co ułatwia podróże. Własnie wczoraj wrócił znad morza jadąc rowalony na kolanach w Pendolino. Nikt nie protestował. Już wystarczy tych wspominków. Ponieważ miałam kilkanaście psów zanudziłabym wszystkich. A na rasach psich trochę się znam. Nie obchodzą mnie problemy językowe Bralczyka. Natomiast psy mnie obchodzą i to bardzo.
Ijontichy
Nie ma KUNDLI są psy "rasy mieszanej"---nawet byle jaki weterynarz nie powie kundelek,tylko mieszaniec. Tak mam wpisane w książeczce zdrowia pieska. Była awantura z Bralczykiem na temat: zdechł pies,czy zmarł,odszedł itp. Pan profesor [komuch] byl za zdechł,a ludzie za innym terminem. Bralczyk jako "profesor" do końca bał swojego zdania... Teraz do Pani pytanie:  czy Pani miała psa? Takiego od szczeniaka,który już odszedł od cycka z mlekiem?  Przeszła Pani z nim 17 lat? w zdrowiu i chorobie? Bł "członkiem rodziny" trzeba było wychodzić z nim o 3 nad ranem,bo coś mu zaszkodziło? Potem pies juz nie kontaktował,załatwial se w domu...i pewnej nocy ODSZEDŁ! NIE ZDECHŁ!!! ODSZEDŁ... To niektórzy tzw.ludzie....zdychają...  
wielkopolskizdzichu
"ad.3) Piątka dla zwierząt była też chybiona. Długo by o tym dyskutować lecz warto tylko ze znawcami problemów hodowli i rolnictwa. " Ci znawcy problemu to którzy? Hodowcy setek świń skłębionych na małej powierzchni? Ci którzy faszerują trzodę anabolami  i antybiotykami? Ci którzy u Rydzyka udają zatroskanych polską wsią? Ot pisiorska kasta Pani Izabeli.  
Zbyszek
Ja wszystko dostrzegam! I sam stosuję!
spike
@Izabela domyślałem się, że to ironia, ale chciałem "dmuchać na zimne" :)) Tak chipowanie ma sens i może powinno być obowiązkowe, ja bym jeszcze widział sens w obowiązkowym szkoleniu właściciela oraz pieska, a już szczególnie tych większych. Ogólnie mamy takie samo zdanie. Przez moje "ranczo" przebiega koci szlak, często u mnie odpoczywają i nawet mnie tolerują, jedna kotka chętnie u mnie się koci. "Dobrzy" ludzie radzili mi, by dał ją do kastracji, nie zgodziłem się, kiedyś nawet kotka pozwalała mi bawić się z kociętami :)) Dzięki obecności w okolicy kotów, nie ma problemów z gryzoniami, jak myszy czy szczury, jak się kręcą w pobliżu do je dokarmiam.
Izabela Brodacka Falzmann
@ Kazimierz Kozio Są tu dwa biznesy. Biznes kastracyjny i zlikwidowanie konkurencji dla hodowców zarejestrowanych w Związku Kynologicznym. Ceny szczeniąt rodowodowych są bardzo wysokie, a popyt ograniczony. Jak pisałam psy rodowodowe są bardziej chorowite od kundli  i kupowanie szczeniaka z rodowodem ma sens tylko wtedy gdy ktoś chce bawić się w psie wystawy, kolekcjonować medale z tych wystaw i ewentualnie zając się hodowlą i sprzedażą psów rasowych. Jeżeli ktoś potrzebuje psa użytkowego albo po prostu towarzysza nie ma to najmniejszego sensu. 
Izabela Brodacka Falzmann
@ Hornblower Daje Pan diagnozę istniejącego stanu rzeczy, który można w skrócie określić: " głupek na głupku i głupkiem pogania". Zakładając nawet dobrą wolę projektantów tej ustawy czy nie wiedzą oni o tym że chów wsobny prowadzi do chorób genetycznych i degeneracji? Pewnie nie wiedzą, że w przypadku przerasowanych koni stosowało się "dolew" mocniejszej genetycznie krwi. Przerasowane są na przykład konie arabskie o zbyt cienkich pęcinach czy o zbyt wąskich nozdrzach oraz chorowite. W populacji ludzkiej arystokrata poprawiał rasę korzystając z mitycznego prawa pierwszej nocy a dobrze urodzone panny romansując z przystojnymi  stajennymi. W ten sposób rody angielskie pozbywały się na przykład hemofilii, która jest wadą genetyczną. Jeżeli kogoś to razi czy obraża niech potraktuje to jako żart. 
Kazimierz Koziorowski
zakaz uboju rytualnego, 5-dla zwierzat itp mamienie ludu to nic innego jak warunek konieczny do przejecia biznesu przez sprytniejszych. i tak jedyny kraj na bliskim wschodzie gdzie mozna sie zaopatrzyc w kazda ilosc wieprzowiny to I--a-l, rzekomo to jest towar dla zagranicznych ambasad ale kazdy moze dostac z oplata dla namaszczonego posrednika. handel wyrobami futrzarskimi ma sie doskonale np we wloszech czy w budapeszcie. ubieranie sie w plastikowy erzsatz wcale nie przyjelo sie wszedzie chociaz wytworcy ersatzu zasponsoruja nie tylko piatke ale i setke
Izabela Brodacka Falzmann
@ Zbyszek_S ad.1 )​Nie dostrzega Pan ironii? Co za czasy gdy nawet dowcipy trzeba tłumaczyć.  ad. 2) Czy uważa to Pan za fałsz?  ad.3) Piątka dla zwierząt była też chybiona. Długo by o tym dyskutować lecz warto tylko ze znawcami problemów hodowli i rolnictwa. 
Izabela Brodacka Falzmann
@ spike  " Bracia mniejsi" Miało być ironicznie. Nie użyłam cudzysłowu. Chipowanie oczywiście ma sens i jest stosowane. Kastrowanie też ma za sobą pewne racje. Lepiej wykastrować wychodzącą kotkę niż topić albo usypiać kocięta. Nie powinno jednak to być przymusowe. Natomiast ograniczanie puli genetycznej gatunku do ras otrzymanych w drodze doboru sztucznego jest co najmniej idiotyzmem.
spike
"Od kastracji będą zwolnione wyłącznie psy i koty czystej rasy pochodzące z zarejestrowanych hodowli." Skoro po lasach wałęsają się bezpańskie psy, bo zostały porzucone, to powinno się wprowadzić obowiązkowe chipowanie, wtedy można takiego właściciela zwierzęcia surowo ukarać. "Jest to głęboka troska o los naszych braci mniejszych czyli zwierząt." Pani Izabelo, jedna prośba, proszę tak nie nazywać zwierząt, to nie z braku szacunku do nich, jaki im się należy, ale to człowiek jest nadrzędny, człowiek umiera, zwierze zdycha, tak było od Stworzenia świata. Tak po prawdzie, to zwierzęta były na Ziemi pierwsze.
Zbyszek
Jakże śmiały, odkrywczy i niebezpieczny tekst! Cytaty: 1. "Podobno znalazł się punkt wspólny programu  oraz poglądów KO i PiS. Jest to głęboka troska o los naszych braci mniejszych czyli zwierząt." 2. "Lewacy zawsze usiłowali panować nad przyrodą." 3. 2020 "Piątka dla zwierząt": "Projekt przewiduje m.in zakaz hodowli zwierząt futerkowych, ograniczenie uboju rytualnego, zwiększenie kompetencji organizacji pozarządowych i częstsze kontrole schronisk. Prezes PiS zaznaczył, że to ustawa, "którą z całą pewnością poprą wszyscy dobrzy ludzie w Polsce". No cóż... Cała naprzód.
Hornblower
Pani Izabelo, pełna racja. Cóż jednak wymagać od naszych "wybrańców", skoro od zakończenia II wojny światowej w polityce naszego bantustanu obowiązuje selekcja negatywna? Pomijając wysoki poziom nasycenia naszych "elit" politycznych konfidentami, to największe kariery robią mierni, bierni, ale wierni. Przeskakujący z partii do partii, mający w głębokim poważaniu wszelakie wartości, gotowi na każde świństwo, by awansować w partyjnej hierarchii. Włażący w d..ę lokalnym watażkom od szczebla gminy, do szczebla centralnego. Gdzie najgorszym wrogiem nie jest przeciwnik partyjny, tylko "kolega/koleżanka" z tej samej listy. Którzy całe dnie, wieczory i noce, niestrudzenie, nierzadko przy wódce i zakąsce, spędzają pracowicie knując i spiskując, jak ustawić siebie i swoje potomstwo na państwowych i samorządowych posadach, używając wszelakich metod, podlizując się silniejszym, gnojąc słabszych i donosząc na konkurentów. To są nasze elity polityczne. Elity polityczne, efektem działania których jest głównie tzw. sraczka legislacyjna, z której na dodatek elity owe są bardzo dumne. I tak, w 2023 roku uchwalono ponad 34 tys. stron nowego prawa. To o 8% więcej niż w 2022 roku i drugi najwyższy wynik w historii. W życie weszły 553 nowe przepisy dla firm, a 1051 zmieniło swoje brzmienie. W tym samym czasie jedynie 41 przepisów straciło moc. Konsultacje publiczne nadal pozostawiają wiele do życzenia. Dla co czwartego projektu ustawy w RCL nie ma żadnej dokumentacji z konsultacji, a dla co drugiego ustawodawca nie odniósł się do nadesłanych uwag. Oczywiście, stada urzędników i dziesiątki niepotrzebnych urzędów czuwają, by przedsiębiorcy te przepisy stosowali, pod groźbą rzecz jasna surowych kar. Nie wszyscy oczywiście, firmy zagraniczne, korporacje  i kolesie są poza ich zasięgiem. Trudno zatem sądzić,  że sprawcy owej sraczki przynajmniej przeczytali to, co uchwalili. Ponad 93 strony dziennie niezrozumiałego bełkotu pseudoprawnego, wliczając niedziele i święta? Ja myślę, że nie. Więc trudno zakładać, że zastanowili się nad ich treścią, o skutkach prawnych nie wspomnę. No i tak to działa w naszym bantustanie. Tylko psów szkoda.
Kazimierz Koziorowski
poza tym lobby kastracyjne wie, że kampania kastracyjna, zarówno propagandowa jak i jej wykonanie, to potężny i łatwy biznes. lobby kastracyjne posunie się do każdej niedorzecznej argumentacji żeby otumanić frajerow, którzy z wdzięczności za "uświadomienie" problemu zadekretują okaleczanie braci mniejszych. równocześnie genetyczne okaleczanie gatunku Canis familiaris przez wymienione niewydarzone krzyżowanie to pożądana akcja probiznesowa. Póki co, w niektórych środowiskach ograniczono przycinanie ogonów i uszu ale nie ma nadziei na rewolucje zakazu powielania ras psów rzeczywiście skazanych na cierpienie. 
Do wpisu: Rządcy dusz
Data Autor
sake2020
Rządcy dusz ustalili w wywiadzie pańci Schnepfowej z  pseudohistorykiem  Bilewiczem że okupacja niemiecka i potem rosyjskie uzależnienie Polski od Rosji było dla Polski wybawieniem a Stalin i Hitler wybawcami od upadku i nacjonalizmu. Czy można sobie wyobrazić wiekszą pogardę niż wypowiedzi tych dwu odrażających postaci? Niestety czy Polacy wynieśli cokolwiek z tego wywiadu? Czy zrozumieli jak bardzo są pogardzani? Nic z tych rzeczy..W sondażu UCE Research 43,7% Polaków uważa,że obecny rząd lepiej prowadzi politykę międzynarodową niż rząd ZP-34%. Polacy nie widzą jak bardzo Tusk skompromitował się w polityce?No więc co myśleć,skoro Polakom dobrze jest jak jest i będzie pod cudzą władzą.
Alina@Warszawa
Kłamali, kłamią i kłamać będą, pikieta pod Sejmem RP przeciwko oszczerstwom wobec Polski i Polaków.   Całość ciekawa, chociaż link jest w momencie wystąpienia JKM. 
Do wpisu: Porozumienie ponad podziałami
Data Autor
Jan1797
Gdyby Zdzichu przeczytał wpis i komentarz, coś miałoby szansę wykiełkować. A tak, coś tam palnął bezmyślnie wedle szablonu, jak zawsze. Widać z "bulem"
Jan1797
"Dla Japończyka interes firmy, w której pracuje, jest również jego interesem; za swoje zaangażowanie nie oczekuje nagród, ponieważ to jego obowiązek i wyraz oddania." Dlatego, przynajmniej z tego co słyszałem, do elit w Japonii nie zalicza się osób prezentujących antyjapońskie nastawienie. Jeżeli takie osoby są w Japonii, to jest to efekt europejskiego zdziczenia.
wielkopolskizdzichu
"zadbane i dobrze zaopiekowane dużo większe miały problemy zdrowotne niż ich rówieśnicy z domów biedniejszych, niby zasmarkane, ale zimą i latem non stop na podwórku czas spędzające." Jaka jest przeżywalność dzieci z domów dbających o dzieci w okresie od prenatalnego do wieku młodzieńczego, a jaka z domów nie dbających. Idąc ścieżką nakreśloną przez komentatora można się potknąć na celiakii, cukrzycy, źle pracującej zastawce. Po co dbać o dziecko wszak wyrosnąć z niego może chuchro smarkające zimą i wymagające pigułek. Pisiorstwo z jednej strony chciało by zmuszać kobiety do rodzenia nawet skazanych na bolesną agonę noworodków, ale  jak widać z komentarza oczekuje potem  spartańskiego doboru naturalnego.
Jan1797
Szanowna Pani, Wychuchane dzieci z kamienic przednich, zadbane i dobrze zaopiekowane dużo większe miały problemy zdrowotne niż ich rówieśnicy z domów biedniejszych, niby zasmarkane, ale zimą i latem non stop na podwórku czas spędzające. Tyle po pierwsze w kwestii żywotności że tak powiem bez znaczenia człowieczej czy psiej i nie oznacza, że w biedzie po zdrowie mamy maszerować. Przesadą jest uwaga dotycząca konsensusu partii rządzącej i pierwszej opozycyjnej. Trochę nie na miejscu, co było już powodem różnicy zdań między nami. Oczywiście nie jest tak, że popieram kastrację zwierząt w opisanej postaci, ale zastrzegam sobie. Sprawdzę to uwierzę. Inaczej wygląda sprawa Oskara i od zaznaczenia tego przykładu dalej różnic między nami nie ma.  
VivaPalestina
spike "ale swoje dzieci posyłają do podobnych konserwacyjnych szkół, ciekawe, co?" Morawiecki poszedł całkiem na maksa, posyła dzieci do Lauder-Morasha. Tam się kształcą przyszłe "polskie elity".
Zbychbor
chyba konserwatywnych szkół, panie  S.
spike
Nie tylko tenis,snookera,pływanie etc. są tworzone szkoły, w których od najmłodszych lat uczy się języków, przedmioty ścisłe, itd. mają w przyszłości tworzyć kadrę zarządzającą Chinami, fabrykami, dyplomacja, etc. W Japonii do czasu jak dziecko jest w wieku przedszkolnym, ma pełną swobodę, robią co chcą, są rozpieszczane, jak tylko pójdzie do szkoły, zaczyna się okres nauki i dyscypliny, nie ma taryfy ulgowej, co każdy może zobaczyć nie tylko na filmach. Dla Japończyka interes firmy w której pracuje, jest też jego interesem, za swoje zaangażowanie nie domaga się nagród, bo to jego obowiązek i oddanie. Ucznie dzieci jak tylko zaczną mówić, jest wynalazkiem "starym jak świat". W Polsce też jest pewna szkoła katolicka, którą prowadzą duchowni, poziom nauczania chyba najwyższy w Polsce, uczniowie mają wszechstronne wykształcenie, kilka języków, specjalności, ilość miejsc ograniczona, a kolejki długie, by zapisać tam swoje dzieci. Lewactwo niszczy polskie szkolnictwo, ale swoje dzieci posyłają do podobnych konserwacyjnych szkół, ciekawe, co?
Ijontichy
Tu już się dzieje...ta hodowla nad ludzi...3 letnie dzieci 12 godzin dziennie trenują tenis,snookera,pływanie etc.Chińczycy to bezwstydnie pokazują na YT.