Otrzymane komantarze

Do wpisu: Jak wyborcę PiSu do kąta zagoniono...
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
To powinno zostać rozesłane do tych wszystkich, którzy zabierają głos na forum publicznym. Jedna uwaga do stwierdzenia "głównym problemem wydaje się być założenie, że zarówno my jak i nasi przeciwnicy gramy według tych samych zasad". Akurat w tym przypadku mamy pełną symetrię. Oni też tak uważają! Oni uważają, że przeciwnik tak jak oni prowadzi grę, w której wszystkie chwyty są dozwolone. Oczy wyłaziły mi na wierzch nie raz z powodu braku reakcji na niepozostawiające wątpliwości, wołające o pomstę do Nieba zarzuty. Guru nie potwierdzały więc nie było zarzutów, była tylko nikczemna gra wroga. Grę widzą u siebie i automatycznie przypisują podobne działanie nam. Grę bez ograniczeń i zahamowań. Na przykład grę trumnami, przepraszam że przywołam słynne słowo "nekrofilia" ich największego autorytetu, wystarczy-być-przyzwoitym-Bartoszewskiego jakim określił czczenie pamięci ofiar tragedii smoleńskiej przez najbliższych i wszystkich, którzy im współczuli, nie mogli pogodzić się z tymi śmierciami. Zero empatii plus przypisywanie wrogowi swojego skurwysyństwa. To przebija także z umieszczone we wpisie obrazków.
Józef Darski
Oto potwierdzenie List od byłego studenta, styl oryginalny, nie mój "słyszałem wczoraj od kilku kolegów z PiSu, że obecnie coraz bardziej dominuje tam taka tendencja: mamy hajs, ruchamy sekretary, rżniemy dziwki, chlamy, ćpamy i rzygamy, jeździmy limuzynami i sramy na wszystkich, którzy nie mają hajsu." a my mamy ich popierać bo to nasi niszczą ostatnią okazję uratowania Polski Pytanie: kto tych ludzi dobierał i kto wyznaczył tych, którzy dobierali. Przecież współpracując poznawali ich charaktery. A może wybierający byli tacy sami. To są skutki idei: musimy budować na g., bo innych w moim kaledarzyku nie ma. No to na g. można wznieść tylko górę g. ale za to "naszego" g. szlachetnego, lepszego u ten argument: X jest o. k. ale nie jest członkiem partii (ani nawet krewnym członka, funkcjonariusza)
Ksawery Meta-Kowalski
To jedno. Ja jednak chciałem zwrócić uwagę na ten podobno "świadomy" elektorat PiSu. Brakuje nam zaparcia. Jak PO i N ma nie wrócić do władzy, skoro ONI swoich bronią i walą w naszych..a my ...też walimy w naszych. Nie sposób wygrać wojny, na której wojsko strzela do własnego dowództwa. Gdybyśmy mieli jeszcze taki luksus "że jak nie PiS to wybierzemy innych". Ale nie mamy go. W momencie w którym PiS upadnie opozycja wróci i zaleje scenę polityczną betonem. Kto chce przykładać do tego rękę- jego sumienie. Ja wiem tylko jedno - "tamci" w nas zawsze walili i a my bawimy się w ceregiele jak gentelmeni. Frajerstwo.
Ksawery Meta-Kowalski
"największym marzeniem funkcjonariuszy jest by zlać się w obozem przeciwnika na jego salonach, np. zabiegi by bywać tam gdzie oni i by sią zaprzyjaźniać. To mamy tolerować?" Ale Pan wie Panie Jerzy, że zarzutem opozycji NIE BYŁO to, że "PiS zatrudnia stary układ" o czym Pan tu pisze. Było odwrotnie - że PiS zatrudnia "swoich". Gdyby było inaczej to akcja "Misiewicze" nie miałaby sensu, prawda? Mam więc wrażenie, że mówimy o innych zjawiskach. Co do reszty - pozostając Pana wielkim sympatykiem, pozostanę przy swoim zdaniu :) Z wyrazami szacunku.
Ksawery Meta-Kowalski
"„Czy nam się podoba PiS czy nie, to innej siły która o Polskę może walczyć nie ma.” – W tym problem. Pan twierdzi, że trzeba bardziej i bardziej go popierać, jaki by on nie był. Nie! PiS wpierw sam musi chcieć wygrać, a nawet nie jest na czele obozu zwalczającego tamtych. To jest dalej oblężona twierdza – większość parlamentarna i własny prezydent niczego nie zmieniły. Każdy za murem to wróg. I dlatego PiS przegra." Proszę się nie obrazić, ale dokładnie o tym co Pan prezentuje swym wpisem pisałem. Pan chce zgnić w kanałach - ale z poczuciem "wyższości moralnej"! Fantastycznie - ale ja mam cele sięgające dalej niż czubek własnej duszy. Ja chcę Polski silnej i skutecznej. Ja jestem Piłsudczyk - "ja leję w mordę" przeciwnika, a nie uginam się przed nim. Gdyby Piłsudski myślał jak Pan,to sam jako "były terrorysta i przestępca" podałby się do dymisji. A jego "legioniści" razem z nimi. Mamy inne wizje - Pan poznał moją, ja pańską. Pozostańmy przy swoich opiniach, bo zgodzić się tu nie zgodzimy. A co do Misiewicza - proszę przeczytać regulamin najpierw. Nie ma Pan i nie może mieć zielonego pojęcia czy Misiewicz miał zasługi czy nie. Pracując przy komisji AM "smoleńskiej" miał do czynienia i z agenturą WSI i ros. Nie może mieć Pan zielonego pojęcia czy Misiewicz robił, co mu groziło itd. Ale ma Pan zaufanie do AMacierewicza - lub nie. Pański wybór.
Jabe
Jest krytyka i jest krytyka – Pan zdaje się takich niuansów nie dostrzegać. Pan Misiewicz nieregulaminowo dostał medal. To było konieczne do sprawnego rządzenia? Takie zachowania to wypinanie dupy złaknionej bata. No i tamci biją. Ich wina? „Czy nam się podoba PiS czy nie, to innej siły która o Polskę może walczyć nie ma.” – W tym problem. Pan twierdzi, że trzeba bardziej i bardziej go popierać, jaki by on nie był. Nie! PiS wpierw sam musi chcieć wygrać, a nawet nie jest na czele obozu zwalczającego tamtych. To jest dalej oblężona twierdza – większość parlamentarna i własny prezydent niczego nie zmieniły. Każdy za murem to wróg. I dlatego PiS przegra. Acha, jeszcze jedno. Problemem PiS-u są w dużej mierze struktury i ludzie – patrioci na etacie.
xena2012
PO +KOD + Nowoczesna do perfekcji rozwinęły sztukę kłamstwa.Niestety społeczeństwo w to święcie wierzy.Elektorat PiS-u siedzi przed telewizorem i czeka na dobrą zmianę.Nie mówmy o społeczeństwie podzielonym tylko o społeczeństwie zaszczutym przez ,,nadzwyczajną kastę ludzi''i nie myśle tu tylko o przedstawicielach wymiaru sprawiedliwości.Na zdjeciu powyżej figuruje napis 24 miliony dla żony pana Grada.Przedwczoraj podano na Niezależnej o karygodnych zaniedbaniach i przemocy w Domach Dziecka nadzorowanych przez żonę posła Neumanna.Czy którakolwiek z tych wiadomości znalazła sie w TV lub na innych portalach? Odpowiadam -nie,a takich wiadomości nigdzie nie nagłosnionych czy wręcz przemilczanych jest wiele o bezczelnych kłamstwach nie wspominając.
Przecież to od lat sprawdzona taktyka ze wszystkich partii PO, SLD, PIS czy PSL. Obrzucić łajnem co się da i niech się próbują oczyścić. I tak zapach zostanie....
Józef Darski
nie chodzi o to, że PiS zatrudnia swoich tylko kto tymi swoimi został, jak ich wyselekcjonowano: najbardziej zdemoralizowany element, głównie przejęty od PSL/PO/SLD lub dobrany z najgorszych cwaniaków, czyli PiS dąży do upodobnienia się do PO, a największym marzeniem funkcjonariuszy jest by zlać się w obozem przeciwnika na jego salonach, np. zabiegi by bywać tam gdzie oni i by sią zaprzyjaźniać. To mamy tolerować? Nikt do przeciwnika nie strzela dlatego bo taki moralny tylko dlatego, że tak tchórzliwy i podły. Celem jest jedna sitwa, nawet nie zastąpienie jednej przez drugą (o zmianie systemu partyjniacy dawno zapomnieli, poza tym skoro mają już posady to system się zmienił) lecz stworzenie jednej. Problem w tym, że tamci nie chcą nowych przyjąć i słusznie bo i tak mając takich tchórzy i frajerów za przeciwników, wygrają. Rząd upadnie na wiosnę. I będzie zawodzenie. Zamiast selekcji merytokratycznej i zmiany systemu nastąpiła selekcja negatywna i konserwacja systemu. Prawie wszędzie awansowali najgorsi, najbardziej układni, TCHóRZLIWI I NIEZDOLNI DO DZIAŁANIA.
Do wpisu: 3 kłamstwa o powstaniach - i jeden nieuświadomiony fakt
Data Autor
3rdOf9
O - proszę... z moimi rówieśnikami ciężko mi się dogadać a z Piłsudskim, jak widzę, dogadałbym się raz dwa: "Tak Panie Marszałku, widzi Pan, u Pana w gimnazjum był carat a moim kolegom michnikowszczyzna na mózg kajdany powkładała..."
3rdOf9
Bardzo dobry tekst. Można jeszcze dodać kolejny argument, który jest podnoszony czasami przez antypolskich agentów w łonie Kościoła oraz tych, co udając katolickich działaczy usiłują zaszczepić w naszej zbiorowej świadomości gangrenę pacyfizmu. Argument ten brzmi, że powstańcy swoją postawą nie naśladowali Chrystusa, lecz Barabasza. Pacyfizm i zbrodniczość jego już kiedyś omówiłem http://naszeblogi.pl/585… , dalsze teksty w opracowaniu, więc na razie ten argument jedynie przypominam.
3rdOf9
O! Agent zdzichu zarabia na chleb i pączki. Owszem: Każdy podważający chwalebność jest zaplutym karłem. Ale nie reakcji...
NASZ_HENRY
Aby lepiej widzieć trzeba wyżej się wdrapać ;-)
Tak, zgadza sie, Pilsudski w szkicu ''jak zostalem socjalista'' napisal 'W takich warunkach nienawiść moja do carskich urządzeń, do ucisku moskiewskiego wzrastała z rokiem każdym. Bezsilna wściekłość dusiła mnie nieraz, a wstyd, że w niczym zaszkodzić wrogowi nie mogę, że muszę znosić w milczeniu deptanie mej godności i słuchać kłamliwych i pogardliwych słów o Polsce, Polakach i ich historii, palił mi policzki. Uczucie przygnębienia, uczucie niewolnika, którego w każdej chwili jak robaka zgnieść mogą, leżało mi na sercu kamieniem młyńskim. Lata mego pobytu w gimnazjum zaliczam zawsze do najprzykrzejszych w swym życiu'' Mysle, ze korwinisci i inni 'konserwatysci' w szerzeniu pogardliwych slow o Polsce i Polakach nie odstaja wcale ani od moskali carskich, ani od komunistycznych propagandystow, roznica jest taka, ze dzieki Pilsudskiemu, dzis nie musze beznamietnie tego wysluchiwac, wstyd nie pali mi policzkow, przeciwnie, patrzac wprost w nienawistne oczy Korwina i jego druzynnikow rozpiera mnie duma
Jabe
ad 1. Nie neguję, że zrywy patriotyczne miały wpływ na to, kim jesteśmy. I na odwrót. Zwracam tylko uwagę, że to nie jest jednoznacznie pozytywne. ad 2. Co do Czechów może i ma Pan rację. A może nie. Jest pewne, że różnią się od nas. Jest też pewne, że wciąż istnieją jako naród i mówią swoim językiem. Tysiąc lat temu byli w cesarstwie. Żywioł niemiecki powinien ich dawno temu połknąć, a jednak... – „Dąb i trzcina”. ad 3. Warszawa nie została tak do końca odbudowana. I nie cegły są tu najważniejsze, prawdę mówiąc. Nasze reakcje obronne są niewłaściwe, bo przynoszą nam szkodę. I do tego są albo spóźnione, albo przedwczesne. Faktycznie, potrzeba mniej emocji – racjonalność.
wielkopolskizdzichu
"Piłsudski marzył o powstaniu i przed XX wiekiem" Marzył, ale nie zrealizował niepodległości w sposób powstańczy - chyba się wyleczył z tego w Rosji - tylko przebiegłością, wyczuciem chwili i wykorzystaniu planu Abwehry . Natomiast Legiony powstały i mogły funkcjonować dzięki dealowi z Austriakami. "Ale nie ma miejsca na dyskusję CZY powstania powinny być czy też nie. Powinny. Kropka." Pytania o celowość działań, przyczyny etc... zawsze trzeba zadawać inaczej można sprowadzić działanie szczytne ale nieskuteczne do niepodważalnego chwalebnego aksjomatu, a każdego podważającego chwalebność, nazwać zaplutym karłam reakcji.
Dziękuję Panu, za ten tekst... Dał mi zwarte argumenty do dyskusji. Sama nie umiałam tego tak trafnie ująć.
Ksawery Meta-Kowalski
Zacznijmy od Piłsudskiego - jest dokładnie odwrotnie. Piłsudski marzył o powstaniu i przed XX wiekiem i na początku(wyprawa do Japonii) i podczas WWI. Piłsudski jedynie większą uwagę przykładał do strategii i taktyki. Nigdy nie skrytykował powstania styczniowego a jedynie przygotowanie i logistykę. Co do zasady tylko w powstaniu(rozumianym jako świadomy akt narodu) widział możliwość odzyskania i zbudowania Polski. Stąd legiony - jako fizyczna i siłowa manifestacja. Co do Powstanie Warszawskiego, Stalina itd. To dyskusja o przygotowaniu, taktyce itd. Nieistotna w kontekście tego co chciałem przykazać. Możemy apelować, aby następne powstania(oby ich nigdy nie trzeba było już robić!) były lepiej przygotowane - zgoda. Ale nie ma miejsca na dyskusję CZY powstania powinny być czy też nie. Powinny. Kropka.
Ksawery Meta-Kowalski
Amen. Zresztą to nie tylko Korwiniści - to cała paleta pseudo-konserwatystów. Ludzi niewolników, ukrywających się pod pustymi, pseudopolitycznymi teoriami. "żeby było jak było"
Ksawery Meta-Kowalski
Ad. 1 Proszę przeczytać mój artykuł - pokazuję że można patrzeć na powstania jako procesy warunkujące naród i otocznie. Nauka - inżynieria społeczna. ad.2. Świetny przykład. Czesi - naród który kompletnie zatracił zdolność obrony, bitności. Nie ma już ani wiary ani patriotyzmu - kadłubkowe państwo na pasku Niemiec. De facto montażownia Niemiec. Niezdolne do patriotyzmu. ad.3. A co pałac ma do tego? Stanął wolą najeźdźcy. Walcząc z powstaniami osłabiamy reakcje obronne przeciw najeźdźcom. Uczymy społeczeństwa uległości w imię fałszywie rozumianej "racjonalności". To taka sama racjonalność jak zgoda na oddanie majątku ponieważ boimy się zbira.
"straty z każdego powstania zostały już odrobione. "(Domyślam się że chodzi o materialne). Warszawa została zniszczona 1944 nie w trakcie Powstania, ale w październiku - grudniu. Rano do pracy wyruszało Sprengkomando i metodycznie (jak to u Niemców) wysadzali dom po domu, ulica po ulicy, dzielnica po dzielnicy. Dzień w dzień.To tak na marginesie, jakże celnego tekstu.
wielkopolskizdzichu
"Ja robiłbym wszystko aby „oduczyć” Polaków powstań – tylko wtedy miałbym gwarancję, że próba dominacji nad Polską nie napotka na kosztowny i niechciany opór miejscowej ludności." Tak się składa że Powstanie Warszawskie: jego rezultat, moment wybuchu, rajdy szpicy Sowietów wprowadzające w błąd dowództwo AK, zezwolenie Stalina na straceńcze misje LWP i reakcje Rządu Londyńskiego oraz tz. sojuszników wyczerpują wszelkie znamiona zamierzonej stalinowskiej podpuchy. W związku z tym opowieści o tym że danina krwi i zniszczeń jest czymś czego państwa pragnące dominować nad Polską się boją jest kpiną z faktów i rzeczywistości. Piłsudski owszem obdarzał wielka estymą Powstanie Styczniowe ale działanie wybrał wręcz odwrotne - współdziałanie z jednym, tak naprawdę z dwoma zaborcami.
1. A zwlaszcza darwinisci od Korwina dostaja dzikich spazmow rozkoszy gdy slysza o polskich trupach, wg nich polacy tu glupi i slaby narod, wiec natura ich eliminuje. Ot korwinowskie zezwierzecenie Polska byla mesjaszem narodow w tym sensie, ze zaden inny narod na ziemi nie byl tak dobroduszny i ludzki wobec swoich przesladowcow. 2.Czesi nie mowili po czesku 300 lat, wysmiewajac i wyszydzajac swoj jezyk, ktory przetrwal w prostym ludzie, odkryli go Czesi, konkretnie kilku Czechow, zafascynowani polskoscia, uwtorzyli kilkuosobowe stronnictwo patriotyczne i tak jezyk sie odrodzil. Ucywilizowali sie szybciej od nas , W 1000 r bylo ich 600 moze 800tysiecy, nas ok miliona, dzisiaj wciaz sami z siebie sie smieja, a populacja jest piec razy mniejsza niz nasza. I to pomimo braku zrywow niepodleglosciowych. Faktycznie mogliby przestac istniec gdyby nie zaczeli wielbic i hitlerowcow i bolszewikow, widocznie nawet skrajna glupota w chwili krytycznej lapie sie brzytwy 3.Gdyby Czesi nie zostawali tak szybko kacapami, gdyby ignorancja i ciemnota nie zatruwaly im umyslow nie byloby palacu Stalina w Warszawie W Xix wieku to my walczylismy o przetrwanie takiego pojecia jak Polska, mozna bylo wzbudzic ducha narodowego w innych nacjach europejskich, co sie naszym ojcom udalo i za co Czesi powinni byc im wdzieczni po krance swiata. Istnienie czegos takiego jak Czechy nie zalezalo od Czechow niemal w ogole, zalezalo od Polakow Bezczelnosc i antypolska arogancja fanatycznych korwinistow jest jakims okropnym pobolszewickim pomiotem, nawet Marks przy korwinistach to najlepszy nasz przyjaciel Smierc, zsylki, batozenie, hanbienie polskich grobow, wyszydzanie ojczystego jezyka, odbieranie chleba, nawet wlasnych mysli bylo przyczyna nie samobojczej hodowli idiotow znad wisly, jak ich nazywaja oszczercy od korwina, a walki o wolnosc i prawo do zycia, a nawet bycia czlowiekiem
Jabe
ad 1. Często mówiący o powstaniach rozkoszują się przelaną polską krwią. Tu jest niewątpliwy masochizm, myślę że powstały jeszcze XIX wieku z rozpaczliwej potrzeby szukania sensu. Pan robi to samo. Polska mesjaszem narodów! ad 2. Czesi nie powstawali, więc zatracili tożsamość a ich potomkowie mówią po niemiecku. Tak? ad 3. Warszawa została odbudowana do tego stopnia, że w jej sercu stanął Pałac Stalina, którego tam wcześniej nie było. Można nawet się zastanawiać, czy aby nie mieliśmy w XIX wieku szansy skolonizować kulturowo Rosji, jak wcześniej Litwy do której też nas przecież przyłączono, ale postanowiliśmy wstać z kolan. Może i chciano odgryźć zaborcom rękę, ale skończyło się na zaciśnięciu na szyi sznura. Nie jest powiedziane, że odzyskanie niepodległości było przez to łatwiejsze. Można przypuszczać, że przeciwnie. Może skory do buntu Polak jest dla zaborcy niewygodny, ale jego strata jest bez porównania większa. Do tego śmierć, zsyłki i emigracja najlepszych zakrawa wręcz na samobójczą hodowlę nadwiślańskiego gamonia. Do tego Polacy karmieni heroicznymi mitami nie potrafią współdziałać w pozbawionej walki codzienności. Dopiero zryw patriotyczny może w nich tę zdolność wyzolić.
gorylisko
przybij pan czwórkę z człekokształtnym... skrótowo i konkretnie, pan pozwoli, ze będę posiłkował się pańskim wpisem bo jest syntetyczny no i zawiera pytania z drugiej strony... ostatnio czytam śp. prof. Jerzego Łojka prace w temacie arcyzdrajców Rzeczpospolitej, rzeczywistych i zaprzepaszczonych szans... jak dojrzeje to napiszę na blogu... choć pewnie wywołam burzę (może) tylko szklance wody ale niestety będe musiał zaburzyć narrację Grzegorza Brauna i Coryllusa o tym jak to angole chcieli tylko zle dla Polski...oni tylko chcieli robić biznes i mieć zabezpieczenie tego biznesu w przyszłości... niestety zdrajcy zadziałali i to bynajmniej nie żydzi tylko narodowosci polskiej...z kresów...