Otrzymane komantarze

Do wpisu: Fasada runęła
Data Autor
Józef Darski
Piechociński jest jedynie figurantem.
Józef Darski
Patrzy drugi element oprócz kryzysu kadrowego - kryzys ideowy. Małostkowośś to element kryzysu kadrowego - czyli selekcji. Miał byś opublikowany i został ale mnie to zdziwiło. Dałem tu bo na niezależną jednak nie poszedł.
Józef Darski
Niektórzy nie wierzą w fałszerstwa. W ich domach czyta się "Wybiórczą" Jestem zwolennikiem NATYCHMIASTOWYCH demonstracji, tylko nie widzę chętnych uczestników. O wyborze metody decyduje skala poparcia dla nich
Docent zza morza
Tak, moim zdaniem mamy pewną powtórkę roku 1980 - która niby się wymknęła spod kontroli, ale doskonale się wpisuje w scenariusz "podstawiania nogi III RP". No bo po co umieszczono w internecie - i to jeszcze przed wyborami - kody źródłowe tak okrutnie "skopanego" programu, aby jego analiza mogła wykazać pełen potencjał możliwości fałszowania wyników i manipulowania głosami milionów ludzi? Pozwolę sobie zaprezentować prognozę: tak, obecnie mamy do czynienia z kolejnym punktem zwrotnym w przebiegającym od wiosny 2010 r. procesie upadku III RP. A grudzień roku bieżącego będzie jak "grom z jasnego nieba" dla zwolenników III RP. Natomiast okres marzec-kwiecień roku 2015 zada jej cios niemalże śmiertelny. Od lata roku 2014 do grudnia roku 2015 mamy bowiem dobry czas dla Polski - a od jesieni 2017 będzie on bardzo dobry. Kilka uwag w temacie: http://prognozydocenta.s… Pozdrawiam.
jazgdyni
Witam To jest kwintesencja obecnej sytuacji: "To Komorowski i Kopacz destabilizują sytuację, żądając uznania fałszerstw za obowiązujące. Czyniąc to pozbawiają się legitymizacji, zmieniają się w uzurpatorów, a żądanie ich usunięcia staje się nie tylko prawem ale wręcz obowiązkiem ludzi wolnych..." Wg. mnie, jedynym rozwiązaniem obecnie są masowe protesty we wielu miejscach. Jeden protest w Warszawie nic nie załatwi i najprawdopodobniej zostanie spacyfikowany lub poddany licznym prowokacjom. Oto mój apel   http://naszeblogi.pl/510… Nie możemy pozwolić na wygaszenie dzisiejszych nastrojów. Musimy też szukać jak najszerszej bazy i autentycznych przywódców zdolnych pokierować protestem. Serdecznie pozdrawiam Ps. Co ze studentami panie doktorze?
"Wniosek jest prosty – opozycja jest niewydolna kadrowo, a więc dotychczasowe polityka selekcji kadr daje efekty negatywne" Opozycja jest niewydolna intelektualnie. Ubabrana po pachy w głupotę i małostkowość. " Elity przywódcze są nie tylko autentyczne ale intelektualnie przygotowane i odrzucają suflowane im przez bezpieką fałszywe hasła" Oby! Choć obawiam się, że ludzie tak długo nie żyją, abym doczekał. Pana tekst miał się NIE UKAZAĆ w GPC ? No comments.
Andrzej Wolak
Z przyjemnością czyta się Pańskie analizy, choć są gorzkie. Ale prawdziwe. Od początku było ewidentne, że musieli to scedować na zetesel. Ale to i tak toporne. Oraz dowód na fałszerstwa z lat ubiegłych. Nie robi się takiej przewałki za pierwszym razem. Stosuje się metodę małych kroków, a potem bezkarność sprawia, iż idzie się na całość. Cały czas nurtuje mnie obecność Piechocińskiego w "Rozmowach niedokończonych " w RM jakiś czas temu. Tylko prof. Szyszko nie stanął na wysokości zadania i "zdemolował" tego żula. Jeśli to miało być przygotowanie dla wyniku zeteselu to naprawdę ktoś tam pogardza ludźmi. A piszę to jako częsty słuchacz RM. Nie uda się jednak tego ustalić.
zmrozilo mnie to wszystko...ze az nie moglem czytac do końca..scenariusz godny toma Clancy'ego lub Ludluma..ale to niestety IIIRP..przeraza mnie bardziej w polityce szukanie doraźnych korzyści jak nie-proptestowanie w 2010 roku i to co powiedział Wipler (jeśli to prawda)na wiecu przed siedziba PKW o "cofnieciu subwencji"...
foros
Przedstawię jeszcze inny scenariusz, a właściwie nieco inaczej napisany scenariusz b 1. w sfałszowanych wyborach prezydenckich wygrywa Bronek, jeśli wystartuje, jeśli nie to "bronek" 2. po podfałszowanych wyborach parlamentarnych powstaje koalicja PiS ktośtam 3. PiS robi czystki personalne w urzędach, jednocześnie  do kraju przychodzi jakiś "straszny kryzys" 4. Gdy poziom czystek osiągnie właściwy stopień koalicja się rozpadnie 5. Przybędzie nowy wspaniały Pierwszy i uratuje kraj przed "strasznym kryzysem" Tego typu scenariusz wynika z teorii, że władza w Polsce (PRL) zmienia się co lat 12. Zawsze przed zmianą władzy odbywają się czystki personalne i ma miejsce wielki kryzys taki czy śmaki. Koniec aktualnej 12 przypada na rok 2016, mogą być poślizgi rok, nawet 2, ale potem i tak wszystko wraca do normy Moim więc zdaniem nie ma teraz sytuacji szczególnie niezwykłej, jest potrzeba cykliczna, ale ta potrzeba musi być taka, by ludzie ją uznali Panującym chodzi przede wszystkim o utrzymanie zaufania, najlepiej autentycznego większości społeczeństwa, zwłaszcza tej aktywnej, a to zaczyna się kruszyć (po to m.in.) marsze, bójki, wybijanie szyb w sklepach itp., aby ci biznesmeni, lekarze, prawnicy i inni się bali i stawiali na tych, którzy to uśmierzą. Celem aktualnych wyborów samorządowych było 1. przypomnienie aktywniejszym: z władzą i tak nie wygrasz 2. spowodowanie by zaakceptowano odejście od systemu elektronicznego liczenia głosów w wyborach, ten bowiem utrudnia fałszerstwa na większą skalę. I jeszcze jedno, uważam, że im silniejsza opozycja, tym bardziej rośnie prawdopodobieństwo efektu Narutowicza (Bronek zabity przez prawicowego/pisowskiego ekstremistę) i wtedy wszystko się wyrówna, i na Wawelu, i w ludzkiej świadomości. Przyznaję jednak, że ta moja wersja oparta jest na znacznie płytszej analizie i mniejszej wiedzy niż wiedza Pana Doktora.  
NASZ_HENRY
Opozycja w wieży Babel ;-)
Cat
Panie Józefie jak już wcześniej pisałem cala nadzieje w tym , że wymknie im sie nasz protest spod kontroli jak w 80 .....pozdrówka przesyłam , artykuł na czasie i w 10
Do wpisu: Zderzenie z rzeczywistością
Data Autor
boruta
Dlaczego nie udaje mi się rozpocząć pracy na blogu? Robię co mogę a tu lipa! O dupę rozbić!!!
Do wpisu: Wnioski Ezawa
Data Autor
"I nie chodzi, aby być politykiem ( każdy z nas ), ale oto, aby politykę rozumieć ( powtarzam :rozumieć ), to jest gwarancja, że przy urnie dokonamy właściwego wyboru." Nigdy nie bedzie tak, ze polityke zrozumie i bedzie sie nia pasjonowal kazdy obywatel jakiegos panstwa,- w tym Polski takze. Nasze zachowanie przy urnie ksztaltuja w naszych czasach media (prasa, radio, telewizja), oraz kosciol. Nieliczni patrioci kieruja sie czym innym. I co mamy w tej chwili? Kosciol jako bastion patriotyzmu przestal istniec. Media w 95% sa wlasnoscia ludzi spoza Polski. Dlaczego tak sie stalo? Bo sami, dobrowolnie podlaczylismy sie do Unii! Co mozna zrobic? Nie wiem... PS.Dawno temu w kilka dni po wejsciu Polski do Unii poszedlem na tzw "ruski targ" (akurat bylem w Polsce). Syn przywital sie ze znajomym Ukraincem. - No i co? - zapytal Ukrainiec z szerokim usmiechem. - A z czym? - syn na to. - Jak to z czym!? - Polski juz nie ma.
rip LunarBird CLH
Zaprzecza pan sam sobie. Z jednej strony pan chce, żeby Polacy byli samodzielni - z drugiej portal NaszeBlogi.pl ustawiliście w sposób WYKLUCZAJĄCY samodzielność i samodzielne myślenie. Użytkownicy nie mają tutaj prawa nie życzyć sobie jakiegoś blogera czy komentatora w polu widzenia i ukryć jego notek/komentarzy - to wy odgórnie narzucacie kaganiec, wy odgórnie dyktujecie co ma prawo zostać opublikowane a co nie. Bloger nie ma prawa sobie od bloga odpocząć albo po prostu rzadko pisać - bo mu natychmiast zwijacie blog. Widać wolicie takich, co piszą notki o niczym niż takich, co napiszą jedną notkę raz na dwa miesiące, ale jak napiszą to jest co czytać. Użytkownicy nie mają prawa oceniać sami jakie komentarze są chamskie i nie powinny być widoczne (na wielu portalach system autoukrywania komentarzy z sumaryczną oceną -5 lub niżej działa całkiem dobrze). Tylko redakcja i bloger mają prawo mieć własne zdanie. A pozostali mogą co najwyżej patrzeć na śmieci i się wkurzać. I pan mówi o samodzielności? O odwadze wystąpienia przed szereg? Idę o zakład że gdybym opublikował wpis krytykujący Kaczyńskiego - to redakcja by mi samodzielne myślenie szybko wybiła z głowy. Znam się od dawna z takimi zwolennikami samodzielnego myślenia, którzy mnie zaczynają wyzywać od agentów jak tylko napiszę coś nie po linii PiS i znam się z takimi zwolennikami wolności jednostki co mnie wyzywają od kaczystów jak tylko napiszę konserwatywną notkę i nazwę dewiacje po imieniu. Mówienie o samodzielności to jedno. Ale jak widać na mówieniu się kończy, bo jak trzeba oddać decyzję w ręce użytkowników i dać im swobodę decydowania co chcą czytać,czego nie chcą, co uznają za kulturalne a co już nie - to na niemal każdym portalu pojawiają się schody. Dlatego ja jako internauta pamiętający czasy gdy nie było jeszcze słów "blog" a "forum" znaczyło co najwyżej duże zgromadzenie ludzi w jakimś pomieszczeniu radzę panu mniej gadania o samodzielności, więcej wiary w to że samodzielne decyzje użytkowników mają większy sens niż widzimisię admiństwa portalu. Najlepiej się pan przysłuży kształtowaniu samodzielności młodych polaków nie stercząc im nad głowami tylko dając do ręki portal, gdzie to wola użytkowników się realnie przekłada na to co się dzieje. Jeśli uraziłem pana brakiem dyplomacji, to trudno. Taki już mam styl, że się nie patyczkuję.
Zbigwie
A jak sprawy mają się teraz? W 1990 tylko przekształciliśmy się z kraju skolonizowanego w kraj postkolonialny. Dokonały tego nasze elity polskie, którzy nasz kraj „zanumerowały” jako III RP! I nie można się dziwić, że w skali makro wielu światłych ludzi uważa nas za naród idiotów. Bo tak brzmi prawda! Jesteśmy przecież Środkowymi Europejczykami. Czy jesteśmy narodem idiotów w skali makro? Sami to wielokrotnie potwierdzamy poprzez swoje działania w całej narodowej masie przy wszystkich dotychczasowych rządach. Sami naginamy się do wpajanej nam postkolonialnej, służalczej, kolonizatorsko - zniewolonej mentalności naszych elit wobec współczesnych metropolii stanowiących dla nas hegemonów zastępczych. Czy nadejdzie kiedyś sytuacja, w której Polska i inne kraje Europy Środkowej obejmą miejsca przy stole międzynarodowego dialogu, które dotychczas zajmują w ich imieniu, pośrednio lub bezpośrednio, przedstawiciele byłych kolonizatorów? Polska utraciła w wyniku kolonizacji podmiotowość i nie wiadomo, czy kiedykolwiek ją odzyska! Najważniejsze jest wytępienie królującej wśród nas postkolonialnej mentalności będącej naszym dobrowolnym wyborem. Niektórzy chcieliby budować Stany Zjednoczone Europy. Chcielibyśmy przekształcić się ze Środkowych Europejczyków w pełnych Europejczyków. W najbliższych latach nie jest to możliwe bez podporządkowania się najważniejszemu i najbliższemu hegemonowi na Zachodzie. Jesteśmy krajem niewiele znaczącym gospodarczo w Europie ze słabym tempem rozwoju. Tylko znaczenie gospodarcze naszego kraju mogłoby zmienić postrzeganie nas w Europie. A na to, aby to nastąpiło w XXI wieku nic nie wskazuje... Chyba, że historia gwałtownie przyspieszy... A edukacja nic nie da! Nic anic! Tell all the Truth but tell it slant--- Success in Circuit lies Too bright for our infirm Delight The Truth’s superb surprise As Lightning to the Children eased With explanation kind The Truth must dazzle gradually Or every man be blind /Emily Dickinson (1830-1886)/ Do niektórych prawda jednak nie dotrze! Możemy liczyć tylko na cud! A cuda się zdarzają!
Zbigwie
"Potrzebna jest edukacja, edukacja, edukacja."??? Tylko jak jej dokonać, zbyśmy zmienili się w skali makro? Przeciez w skali mikro, indywidualnie, każdy z nas 38 milionów razy jeden jesteśmy bardzo mądrzy! A w skali makro okazujemy się narodem idiotów! Tak! Tak! Jesteśmy narodem idiotów! Mamy rządzących z mentalnością postkolonialną. I sami mamy mentalność postkolonialną! Kiedyś zacząłem pisać notkę, której nie napiszę. Jej tytuł roboczy był: "Polska i Rosja – mentalność postkolonialna. Czy ktoś jest narodem idiotów lub niewolników?". Oto fragment: Wyzwolenie Europy Środkowej nastąpiło w roku 1989. Wielcy tego świata zastanawiają się: Czy odrodzenie tych narodów było potrzebne? Dzisiejsze, najważniejsze dla nas metropolie takie jak Berlin, czy Moskwa stanowią teraz „hegemonów zastępczych” krajów skolonizowanych m. in. Polski i korzystają ze swego monopol na tworzenie wizerunku krajów całej Europy Środkowej w świecie. Czy kraje Europy Środkowej utraciły swoją podmiotowość? Trzeba pamiętać, że był już pewien przywódca Zachodu, który kazał nam "siedzieć cicho!" Niedawno doświadczony  o mentalności postkolonialnej przywódca jednej z naszych sejmowych partii radził "brać co dają i uciekać!" A naród ma się cieszyć! Przecież jesteśmy krajem Europy Środkowej, czyli byliśmy i jesteśmy społeczeństwem szowinistycznym, prymitywnym i nietolerancyjnym. I antysemickim!!! Za takie tezy prezydent III RP nagradza nawet orderami. Ba jesteśmy tak prymitywni i zacofani, że nie potrafimy się zmierzyć z własną niechwalebną przeszłością! Tak wmawiają nam światli i postępowi lewi euroliberałowie nawet własnego chowu. I jako społeczeństwo spokojnie to przyjmujemy! Takie są wyniki naszego intelektualnego ubezwłasnowolnienia - jest to po prostu kolonialne odebranie nam głosu. Nie uczestniczymy w tworzeniu własnego wizerunku, bo nasza narracja do wielkiego świata nie dociera. O nas wypowiadają się hegemoni. Zostaliśmy przekonani, że jesteśmy narodem drugorzędnym i niezwykle mało skutecznym, który musi uczyć się u hegemonów.
przeczytaj z najwyzsza obojetnoscie com napisal i moze cosik do cie dotrze.Mnie wcale obojetne,iz taki rozgarniety polisocjologicznie---od takowych mam juz zajady,ze smiechu.
Hm.. Zdecydowanie podwyższył bym szarżę Panu Valdiemu ;)
powiem krótko: Elektronik może dużo więcej zrobić niż polityk :) często właśnie trzeba olać politykę robić swoje popierać swoje sympatie zgodnie z własną oceną sytuacji :) nie zapisywać się do żadnej partii uważam że priorytety powinny być zupełnie inne. skupiać ludzi łamać im blokady i stereotypy, imponować im, wzbudzać szacunek, być Mistrzem dla samego siebie przede wszystkim tworzyć nieformalne struktury (ale bardziej towarzyskie) w ramach których zawsze ludzie mogą na siebie liczyć a resztę młodych, wykształconych poprawnych ... po prostu olać - robić tak, żeby nic o nich nie potrzebować oczywiście) i bardzo ważna rzecz- zająć się mlodymi ale w pełnym tego słowa młodymi, tymi co mają po lat 13-15 jestem przekonana, że od kogoś Kto ich "zarazi" elektroniką ( łykną wszystko, zwłaszcza światopogląd, bo to przecież Mistrz może niektórzy nazwą to manipulacją ... ale czy to złe ? sama z lubością bym się poddała takiej manipulacji (a może i siię poddałam ;)i dlatego tak piszę pozdrawiam bardzo zawsze będę żałować, że nie jestem elektronikiem, informatykiem, budowniczym :)
Ma-Dey
Wie pan co, gardze szczerze tą całą "sieciowościa", własnie o tym pisałem - Legiony..?- sam pan zobacz czym sie ta plityka przedwojenna skończyła. Domyslam sie że chodzi o opcję Izraelską, jako " trzecie wyjście".Nic bardziej błednego byśmy jako Polacy nie poczynili w polityce, jakbyśmy swoja suwerenność i niepodległośc oparli o enigmatyczny i egzotyczny sojusz z Izraelem.Tak sądzę.Pozdrawiam.
Panie Józefie, w tekście który Pan zamieścił jest wiele goryczy, a także akcenty rozczarowania i zawodu. Wyjaśnił Pan powody takiego nastroju. Proszę jednak, przypomnieć sobie że >Nasze Blogi< ( o ile się nie mylę) funkcjonują mniej niż rok !!! Jeszcze trochę trzeba poczekać,- trzeba "dać czas czasowi"..... -a tak na marginesie, jaka jest data startu Naszych Blogów ??? Pozdrawiam serdecznie JaXY
NASZ_HENRY
Napoleon powiedział, że lepsza jest armia baranów na której czele stoi LEW niż armia lwów na której czele stoi BARAN ;-)
Wszystkim ( podkreślam: wszystkim), którzy wzięli udział w dyskusji, bardzo dziękuję. Tym samym potwierdziliście podstawową, aktywną formę bycia obywatelem - udział w publicznej dyskusji na temat wspólnoty, w której żyjecie/żyjemy razem. Teraz dobrze by było zachęcać innych do dalszej dyskusji ( powtarzam: dyskusji ), nie bójmy się wyrażać swoich poglądów, ale jednocześnie bądźmy otwarci na rozumną krytykę. To moi drodzy jest proces kształcenia nas 38 milionów, jako dojrzałych obywateli, członków wspólnoty. Ważne: I nie chodzi, aby być politykiem ( każdy z nas ), ale oto, aby politykę rozumieć ( powtarzam :rozumieć ), to jest gwarancja, że przy urnie dokonamy właściwego wyboru. Dopóki, dopóty polityka państwa jest kształtowana poprzez bezpośrednie oddziaływania polityków, naszym obowiązkiem jest rozumieć ten mechanizm, aby wybrany przez nas polityk nie okazał się zdrajcą ( nawet w dosłownym słowa tego znaczeniu ) tego państwa czyli nas samych. To państwo jest nasze ( NASZE - NAS 38 MILIONÓW ), nie garstki tych, którzy uznali się za wspomniane przeze mnie wcześniej "królewięta".
eska
zauważa jedynie, co najbardziej rajcuje patriotyczny naród ostatnio. Może sprzedaż Lotosu np? A skąd - najbardziej rajcuje wszystkich Anna Grodzka .
danuta
Dobry pomysł, ale  na (tak mi się wymyśliło) aktywność równoległą. Bo w realu będzie się teraz działo znacznie więcej i tam jest nasze miejsce. Potrzebna jest błyskawiczna reakcja, umiejętność docierania do ludzi, determinacja. Powinniśmy być wszędzie tam, gdzie nas potrzebują. My nie musimy zdawać żadnych egzaminów, zostawmy to rządowym cwaniaczkom. My po prostu musimy być z ludźmi. Strategia na dziś - organizować jak największe grupy poparcia dla tych, którzy będą protestować. Łączyć siły i zdobywać zwolenników. Przeczytaj mój komentarz powyżej. Może coś zdziałamy? Serdecznie pozdrawiam!