|
|
Teresa Bochwic Darski odpowiedzial Panu niżej i ciekawie. Ja dodam: dlaczego pod PKW we czwartek po wyborach nie było 60 tys. albo 100 tys. rozwścieczonych obywateli, tylko 2000, które się szybko rozeszły i potem kilkadziesiąt osób, łatwo wyprowadzonych? MIMO TO PKW złożyła dymisję! Co by było, gdyby Polacy nie pozwolili utrzymywać tego teatru wyborczego?
To było tzw. momentum - chwila, gdy jeszcze nie wszystko było przesądzone. Potem już było i teraz można co najwyżej szarpać się o to, żeby nikt nie poszedł siedzieć, bo i tak jego ofiara na nic nie posluży.
Polecam traktat Wierzbickiego o religii na odwrót (noworoczne WSieci). |
|
|
Józef Darski
w miarę wyczerpyania się zasobów do rozkradzenia walka klasowa sią zaostrzy, ale czy wtedy
1. będzie sprzyjający układ geopolityczny
2. czy będzie jakaś siła wewnętrzna moralnie i duchowo nie zdegenerowana, albo chociaż potencjał dla powstania takiej siły
NIE WIEMY - według mnie degeneracja poszła za daleko, ale cuda się zdarzają, trzeba jednak im pomóc. Szanse oceniam jak 3 do 10. |
|
|
Józef Darski
Błędne myślenie. Państw się nie połyka, pozwala się im istnieć, połyka się ich potencjał nabywczy i surowcowy, a niszczy potencjał produkcyjny ale tylko konkurencyjny. |
|
|
Szanowny Panie,
Myli Pan skutki z przyczynami. Proszę pozwolić, że wyjaśnię Panu to i owo. Darski uświadamia nam bolesną prawdę o nas samych. W ocenie społeczeństwa posługuje się eufemizmem ("zdziecinnienie ") podczas, gdy ktoś inny określiłby ten stan dużo ostrzej (osobiście nazwałbym go "societatis sovieticus", rozszerzając zakres pojęcia "homo sovieticus"). Czym jest zatem, owa społeczna mentalność sowiecka? Zamiast przytaczania znanej powszechnie definicji skupię się na kilku faktach. Po względnej, trwającej bodaj trzy lata euforii transformacyjnej, przy pierwszej, nadarzającej się okazji(wybory do Sejmu 1993)społeczeństwo namaściło SLD,PSL i Unię Pracy, dając im do dyspozycji 344 z 460 dostępnych mandatów. Kolejne wybory to już pełny triumf koalicji SLD-UP. Dlaczego tak się stało? Bo komuniści zaoferowali społeczeństwu powrót do "socjalistycznego państwa opiekuńczego".Potężne afery polityczne i gospodarcze ostudziły wreszcie uwielbienie naszego społeczeństwa dla lewicy i w 1995 roku wybory wygrało PiS. Wówczas komuniści i rzekomo prawicowa PO zastosowały taktykę znaną dobrze przy grze "w tysiąca"- zmasowaną koalicję przeciwko rozgrywającemu. Dlaczego wówczas społeczeństwo dało przyzwolenie na taką zdradziecką rozgrywkę? Bo zapamiętało skutki lekcji, jaką komuniści z Wałęsą na czele dali rządowi Jana Olszewskiego. Po co się wychylać? Niech się żrą a nam nic do tego. Bo societatis sovieticus broni się przed jakąkolwiek odpowiedzialnością za Państwo. Nie wierzyło i nie wierzy w przemiany demokratyczne. Nie chce w nich brać udziału. Narzeka na podatki i drożyznę ale pozwala sobie odebrać składki emerytalne, opiekę medyczną i ze stoickim spokojem obserwuje upadek kultury i oświaty.Pasjami ogląda wywiady Moniki Olejnik, "Szkło kontaktowe" i program Tomasza Lisa. Nadal najczęściej czytanymi dziennikami są bulwarowy "Fakt" i "Gazeta Wyborcza" a portale Onet i Wirtualna Polska mają najwięcej odsłon. Mało Panu dowodów na "zdziecinnienie"? Ci "słabi i prości" ludzie - to my. Nadal tkwimy w PRL-u. Trzeba nam przywalać jak najwięcej i jak najczęściej bo inaczej znajdziemy się tam, gdzie znalazła się lwia część społeczeństwa po 17 września 1939 roku. I to bez jakichkolwiek działań wojennych. Jak trafnie napisał Pan Darski, dzisiejsza "Polska to[...]oferta Merkel dla Putina." Z najlepszymi Życzeniami Noworocznymi! |
|
|
Stan Mądrze Pan pisze.W jakim strasznym bagnie żyjemy i skąd oczekiwać zmiany w dobrym kierunku? |
|
|
Jabe Współcześnie państwa się połyka w całości – po to jest UE. (Pierwszym wyjątkiem w Europie było Kosowo). Obecne czasy różni od przeszłych wieków obecność amerykańska. Bez Amerykanów polityka w Europie wróci w dawne koleiny. Współcześnie znaczenie terytorium jest mniejsze, ale to też zasób – tym Sowiety wygrały II Wojnę Światową. Terytorium daje dostęp do innych zasobów.
Warto zauważyć, że draka ukraińska bierze się w dużej mierze z wewnętrznych uwarunkowań w Rosji. Ciekawe jak się będzie rozwijać sytuacja w Niemczech. Oni mają swoje problemy, np. demografia. To może być decydujące. |
|
|
Józef Darski
Wojowników nie ma. Pozostały mięczaki i maminsynki. Ale przyczyna prawdziwa - większość nie chce uznać, że mamy do czynienia z wojną z OBCYM - sowiecką gangreną i udaje ze strachu lub na prawdę uważa, że III RP to Polska, reszta ko konsekwencje. |
|
|
Józef Darski
Kryzys przywództwa. Jak sią wybrało bezwolnego kretyna, to są konsekwencje. Ale zmiany następują, ich tempo i skuteczność wynikają z tego kto jest prezydentem.
A wybrano go ze względów wewnętrznych. Tylko taki kretyn miał ze względów rasowych szanse pokonać Republikanów. Pytanie dlaczego wytypowano idiotę, przecież są Murzyni inteligentni, dlaczego takiego nie wybrano na kandydata. |
|
|
Józef Darski
Nabytki terytorialne - to myślenie XIX wieczne, nieaktualne poza Rosją. Tej też nie chodzi o terytorium w istocie. |
|
|
Józef Darski
To nie ja tylko 700 tys wspaniałej młodzieży głosowałem na Palikota
to nie ja tylko 70 proc. wspaniałych Polaków zachwycało się Preziem
to nie ja tylko wspaniali Polacy głosowali na PO w 2007. Górnicy, stoczniowcy, lekarze. Każdy dostał to co chciał. Powinien panoważ powszechny orgazm - marzenia się spełniły.
Nie ja odkryłem dwa dni temu że Polski nie ma tylko Ubekistan - pisałem o tym od 1988 roku.
Społeczeństwo jest głęboko zdemoralizowane - reszta to konsekwencje. O przyczynach tego stanu rzeczy też pisałem. Nie ma zamiaru roztkliwiać się nad społeczeństwem, które nienawidzi odważnych a uwielbia złodziei, kłamców, obcych agentów.
Warto zacytować Wierzbickiego: "Jana Kowalskiego nie obchodzi ani podwyższenie wieku emerytalnego, ani korupcja, ani reforma finansów publicznych. Ma być parysko. No i ma być święty spokój (...) powinno być elegancko i przyjemnie." czyli nie obchodzi go Polska, dlacze mam się nad nim roztkliwiać. |
|
|
NASZ_HENRY nieRząd kucharek ;-) |
|
|
Robert Kościelny "Przejściowy „rząd kucharek” stanowi gwarancję nie tylko całkowitego rozkładu Polski i dalszego jej gnicia, ale przede wszystkim pewność, że wobec zdziecinnienia społeczeństwa polskiego [pogr. - RK] wymiany namiestników nie wykorzystają siły opozycji niepodległościowe"j.
Szanowny Panie,
Dlaczego tak bardzo nie lubi Pan naszego społeczeństwa. Nie brak Panu ani mądrości, ani odwagi, żeby "przywalać" tym, któzy naprawdę są winni fatalnej sytuacji w jakiej znaleźli się Polacy. Bo nie ich (Polaków) "zdziecinnienie" jest winne, ale wąskie horyzonty przywódców,bylejakość elit, nadmiar w jej szeregach ćwierćinteligentów lub konformistów oraz takich, którzy na widok paru złotych i perspektywy wyniesienia na wysokie stołki dostali raptem małpiego rozumu, choć wcześniej byli ludźmi przyzwoitymi.
Czytając Pańskie (i nie tylko Pańskie) żale nad "upadkiem społeczeństwa" chcąc nie chcąc myśli sobie człowiek, że mołojców przywalającyh ludziom prostym i słabym jest ci u nas dostatek, ale chętnych, aby dać po nosie pachanom i ich fagasom, o wiele mniej.
Kłaniam się
|
|
|
Jabe Polska to poniekąd lustrzane odbicie Ukrainy. Rozumiem, że bez niemieckiej zgody na wzrost wpływów rosyjskich, mogliśmy się spodziewać, że Rosja zacznie u nas Niemcom w kaszę dmuchać. Ciekawe, jak by to wyglądało.
Zwracam uwagę, że uznanie przez Niemcy rosyjskich nabytków terytorialnych, pozwala w przyszłości mieć nadzieję na podobny ukłon ze strony Rosji.
Wobec tego, jaką politykę powinien prowadzić polski rząd, gdyby był samodzielny? |
|
|
a'propos ostatniego zdanka...
a widzi..pan...bo to jest równoznaczne z podjęciem całkowitej odpowiedzialności...a na to ich nie stać... |
|
|
JacBiel Z tego co Pan pisze, wynika, że w perspektywie mamy przymierze państw osi Niemcy-Rosja-Chiny, których wspólnym wrogiem będzie USA.
To na co czekają? |
|
|
Grzegorz Kniaziewicz Miodzio!!!
Z jednej strony pięknie opisane, co dotyczy świata zewnętrznego, ale i pięknie, choć do kości bolesne opisanie bezradności i bezczynności "naszej" "opozycji", która jak zwykle gówno ma do powiedzenia w tej całej sprawie i gówno do zaoferowania zarówno własnemu Krajowi i Narodowi, jak i tym wymienionym graczom zewnętrznym...
Taka postKORowska skaza - siedzieć, pierdzieć, przyglądać się oraz najwyżej komentować lub pisać we własnych małonakładowych pisemkach drugoobiegowych - do dziś przecież ta cała "nasza" prasa, czy media jest drugoobiegowa...
Leniwe palanty NIGDY na serio nie zawalczyły o MEDIA, NIGDY nie szturmowali żadnej stacji telewizyjnej, a nawet jak "mieli" media to wysłali tam dziwkarzy, którzy z panienkami wałęsali się po korytarzach, zatrudniali Lisów i inne takie BYLE TYLKO NIE ZAWALCZYĆ o CAŁOŚĆ!!! |