|
|
antykacap Pełna zgoda!!! Mieszkam na wyspach i choć ich lubię, trudno nie dostrzec ze synowie Albionu to już tylko cienie własnych dumnych przodków.... Rownia pochyla...
Co do kacapów, gardzilem, gardzę, gardzic będe.
A my jako Polska znaleźliśmy się u progu jakiejś dziury w czasoprzestrzeni, w ktorą jeśli wkroczymy w odpowiednim momencie, mamy szansę na długi i stabilny byt. |
|
|
Niech Pan pisze jak najdłuższe teksty! Nigdy nie opuszczam Pana tekstu. Serdeczności. |
|
|
Zważywszy na radość waszeci z muzułmańskich perspektyw w Niemczech i Londynie - rozumiem, że z tym "Top Fellow" chodzi o Allacha. Jeżeli tak, to radzę nie pomstować na mordercę Putina, bo pozostałej w Polsce rodzinie i przyjaciołom przyjdzie spieprzać na wschód. |
|
|
Wyraznie widac ze "Top Fellow" postawil na szczegolny kraj w Europie......na Polske!
Bedzie dobrze.....a morderca Putin nie jest wieczny no i Niemcy wymieraja "na potege" i juz nie dlugo muzulmanie przejma wladze w Niemczech tak samo jak w Londynie.......to tylko kwestia czasu!
Pozdrawiam autora z USA |
|
|
Optymista1930 Pozdro! |
|
|
Optymista1930 ...Gdybym ujawnial wszystkie 'przeslanki' musialbym tu ksiazki pisac, a i tak niwektorym moje teksty sa za dlugie :) Aczkolwiek, jak Bog Da, jeszcze jakies 'przeslanki' ujawnie :) Pozdrawiam! |
|
|
Z przyjemnością przeczytałem Pański tekst.
Nie wiem, co w pseudonimie Optymista1930 oznacza człon "1930", ale gdybyśmy mieli wywodzić się z tego samego pokolenia, to chcę się pochwalić, że zaglądam do futbolowych portali i właśnie ostatnio odkryłem wpis z propozycją 1-zwrotkowego tekstu dla przyśpiewki "polska, biało-czerwoni". Oto on:
"Polska, biało-czerwoni,
Polska, żyjemy dla niej,
Polska, każdy to przyzna
- że to świetna ojczyzna" (!!!)
Co do meritum, jest w Pańskim tekście wątek, który mnie jawi się nieco kontrowersyjnie. Otóż my tutaj mamy wprawdzie prawo do skrajnych nawet emocji, ale jeżeli zamierzamy kształtować poglądy innych - a czynimy to przecież publikując - to tym samym oddziałujemy w jakimś stopniu na rozumną część gremium kierowniczego państwa a zatem trzeba jednak jakoś "racjonalizować" swoje oceny. Bo tam (w owych gremiach)jest, na nieszczęście dla obecnej Polski, emocji "po pachy".
Chodzi mi oczywiście o relacje w trójkącie Niemcy-Polska-Rosja. Próbuję sobie wyobrazić ich materię dla stanu za lat 10 i kiepsko mi to wygląda. A przecież miejsca (między młotem i kowadłem) nie zmienimy! Perspektywa horyzontu lat 30-tu, dla duetu Rosja-(prawie muzułmańskie) Niemcy, napawa mnie wręcz przerażeniem.
Ciekawe, że napisał Pan przy tym "..także zaklinanie rzeczywistości na siłę, szkodzi tylko Polakom i Polsce...". Domyślam się skąd ta konstatacja, więc czemu Pan nie ujawnia jej przesłanek ?
Pozdrawiam |
|
|
Brawo Optymista. Pozdrawiam |