|
|
Marek Dąbrowski Pozdrawiam również. |
|
|
Konrad Matys Świetny tekst Marek. Pozdrawiam serdecznie. |
|
|
Ellenai Bardzo dziękuję :) |
|
|
Dlaczego nie zapyta Pan Rolexa wprost o powód nie usunięcia komentarzy zwolenników maskirowki , teorii Fyma, komentujących obecnie pod notką Rolexa oraz jaki jest jego stosunek do Fyma, opinia na temat co sie stało, jak on ocenia tę jego teorię a zwłaszcza ostanie wynurzenia. Przecież jest chyba oczywiste,ze wywiódł wielu ludzi na manowce,że działał na szkodę sprawy wyjaśnienia katastrofy, zniesławiał świadków, rodziny ofiar etc.Jak Rolex ocenia takie zachowanie Fyma?.
Rolex w swoim tekście pisze o niezwykle cięzkiej,zmudnej pracy Fyma wyraźnie doceniając jego wysiłek, w kwestii wyjaśnienia katastrofy.Jego ostania wolta pokazuje jasno,ze nie było jego celem wyjaśnienie a przeciwnie zaciemnienie obrazu, a na koncu zdezuowania Komisji Macierewicza.
Zamiast domysłów dlaczego Rolex nie usunął komentarzy naprawdę radzę sprawę wyjaśnić poprzez zadanie bezpośrednich pytań. Wiadomo jest ,ze gdyby chciał, komentarze by usunął. To zależało wyłacznie od jego woli. Pytanie dlaczego nie zrobił tego, dlaczego przygarnął "sieroty" po Fymie?
Naprawdę sprawa jest warta rzetelnego wyjaśnienia bo po tym co się stało z Fymem kazda kontynuacja jego działalności, nie istotne, ze w zmienionej formie czy konwencji jest istotna dla oceny intencji lubianego i cenionego blogera oraz mozliwości manipulowania ludźmi, kierowania ich uwagi na poboczne wątki aby tylko jak najdalej od możliwości rzeczywistego wyjaśnienia sprawy. Z wymiany komentarzy miedzy Panami wynika nijaka zażyłość lub co najmniej wzajemna sympatia.Istotne aby ta sympatia nie stała sie przeszkodą dla Pana w rzeczowej ocenie stanu sprawy i zwłaszcza tego o czym pisze autor niniejszego bloga.
Bo niestety stało się jak stało. Stosunek do sprawy Fyma, jego zachowania jest probierzem wiarygodności Rolexa. |
|
|
Marek Dąbrowski Witaj,
zamieściłem też notkę na Niepoprawnych.
Pozdrawiam |
|
|
Ellenai Czy zakończyłeś też współpracę z Niepoprawnymi?
Ta notka jest tak klarownym i jasnym opisem całej sytuacji, nawet dla kompletnego laika,
że, moim zdaniem, powinni przeczytać ją wszyscy, których interesuje wyjaśnienie katastrofy
smoleńskiej, a którzy może nie śledzili dokładnie tego, co działo się na blogu FYMa
i nie czekają też z zapartym tchem na każdy tekst Roleksa.
Takich ludzi jest wielu.
W związku z tym mam do Ciebie pytanie, czy zechcesz podzielić się tymi
spostrzeżeniami także z Niepoprawnymi?
Pozdrawiam |
|
|
Marek Dąbrowski i pozdrawiam. |
|
|
Marek Dąbrowski W tej całej pożałowania godnej sytuacji jest i jaśniejsza strona: napompowane ego pękło z hukiem przed Konferencją Smoleńską.
Jestem pewien, że nie tak planowali animatorzy projektu "maskirowka". Stąd teraz poszukiwania znanej osoby, która okaże się na tyle niekompetentna i próżna, aby dalej go ciągnąć.
Pozdrawiam |
|
|
Marek Dąbrowski i pozdrawiam Pana. |
|
|
Marek Dąbrowski Pod notką Rolexa napisałem że Rosjanie nie mieli żadnego problemu, aby oddać do UA niezmanipulowane odczyty FMS/TAWS.
Zaznaczyłem też, że przyczyna takiego stanu rzeczy jest trywialna. NIestety, Rolex zbudował wielopiętrową konstrukcję z której wynika że w/w zostały sfałszowane, nie wiedząc najwyraźniej że w ogóle nie było takiej potrzeby.
Ponieważ nie ustosunkował się do mojego wpisu i zignorował (podobnie jak zwykł swego czasu robić sam FYM), traktuję jego analizę jako niepełną.
Natomiast jest rzeczywiście nowym obiektem wzdychań sierotek po FYM-ie. Moim zdaniem długo się temu nie oprze i uwierzy w to że ma do wykonania MISJĘ.
Jak to się kończy- wiemy.
Pozdrawiam |
|
|
Seawolf Ale, czy nie to tego samego zmierza Zespół Macierewicza, do sprawstwa człowieka, bo przecież nie kosmici podłożyli ładunki? I oczywiscie wiemy , kim sie okaże ten człowiek, czy ci ludzie. Oczywiście, że Antoni Macierewicz jest niezwykle ostrożny w swoich konkluzjach, bo by go rozszarpano żywcem, ale wszyscy rozumiemy miedzy wierszami, ze w końcu taki będzie wniosek. |
|
|
Marek Dąbrowski znajdzie Pan na blogu JM-W na S24.
Pozdrawiam |
|
|
Marek Dąbrowski ale zakończyłem przygodę z platformą Pana Janke.
Do jego adminów nic nie dotrze, ponieważ pieniądz nie śmierdzi.
Pozdrawiam |
|
|
Seawolf I po co te głupie złośliwości? no, po co?
Analiza Rolexa nie ma ( chyba?) nic wspólnego z FYM, bo, w dużym skrócie, jest biegunowo sprzeczna z bredzeniami o PPP i bohaterskim Tusku. W skrócie- Rolex- zamach, Tusk współsprawcą, zmanipulowanym, jak idiota, zaś FYM, to zamach, Tusk bohater, "Maciorewicz" zdrajca. Co nastąpiło POD analizą, to podczepienie sie osieroconej sekty FYMa w poszukiwaniu nowego przytuliska i nowego guru, bo sekta nie może istnieć baz siedziby i wodza.
Faktem jest, że Rolex pozolił im hasac do woli pod swoim tekstem, to juz inna historia. |
|
|
NASZ_HENRY POchodzi z Lemingradu ;-) |
|
|
Zbigniew Gajek vel Janko Walski by zawodowi sceptycy, bo na tym polega praca naukowa (przynajmniej powinna), mogliby pójść jakimiś śladami bez powiązania ich z innymi, bez sprawdzenia pochodzenia. Przyznaję jednak, że ostatnie lata podkopały moją wiarę w ludzi. |
|
|
Gasipies Profesjonalizm w każdym calu. To lubię. Cenię i szanuję. Perełka. Notka, o jakiej sam myślałem, ale szanowny Autor zrobił to jednak i tak lepiej, widać zasób wiedzy i możliwości, którym nie dorównuję.
Myślę, że wielu Internautów śledziło informacje i ustalenia w sprawie "katastrofy smoleńskiej". Wielu się zniechęciło. I do tego też działania tej grupy przepięknie tu zdemaskowanej się w znacznym stopniu przyczyniły. Zapał wielu osłabł. Kpina i szydera zajęła miejsce pierwotnego zaangażowania. W tym zgiełku każdy może się pogubić. I być może, a prawdopodobnie właśnie tak - o to chodziło zleceniodawcom FYMa & Co.
<< „obywatelskie śledztwo” zostało skierowane na manowce, nie mogąc zagrozić rzeczywistym winnym tragedii 10 kwietnia, a jednocześnie ośmieszając samą ideę dochodzenia do prawdy >>
Ośmieszyć - to chyba jednak kluczowe zadanie zadaniowanych. Przygotowanie gruntu do ataku, do zassania nieufności w dokonania i rzetelność zespołu AM. Do urobienia świadomości odmóżdżonym. Zgoda buduje Lemingrad, by żyło się lepiej oczywiście na kłamstwie, przeinaczeniach, konfabulacjach, zatajaniu prawdy, ukrywaniu, niezdrowych emocjach, socjotechnice i innych takich manipulacjach, zamiast na chłodnych, rzeczowych, rzetelnych, merytorycznych ustaleniach podpartych dowodami.
W roli malarza już szykują się agresywnie barwne wystąpienia w zaprzyjaźnionych stacjach jakiegoś "autoryteta" lub "polityka" stojącego po stronie ZOMO z szyderczym uśmiechem porównującego dokonania zespołu AM do czegoś tam, np. helu, czy innych takich. Klasyka gatunku. Z dominantą czerwonego i ciepło-pomarańczowego.
I wcale sobie nie robię jaj, chociaż może trochę przebarwiłem, coby nie było tak szaro.
Wypada jednak tutaj podkreślić i zaznaczyć wyraźnie różnicę pomiędzy dochodzeniem do prawdy, a "wygrywaniem prawdy". Przepraszam, za to ostatnie określenie, to jednak cytat z pana premiera donalda Tuska, oby żył wiecznie, który to 19 stycznia 2011 r. w sejmie RP wypowiedział i powtórzył w przedmiotowej sprawie takie oto słowa:
"wygrać prawdę".
Czepiam się tych słów od jakiegoś czasu. Może się komuś wydają chlapnięciem, niezręcznością, wymskło się człowiekowi, którego uczono od dziecka mówić w innej gramatyce, być może po niemiecku. No może.
A to mu się też wymskło:
"to kłamstwo, poznałem po oczach, bo ja znam te oczy"
I to już nie jest kwestia gramatyki. Tu widać intencje i szkołę.
Autorowi SZACUN.
Wielu ludzi się już zapewne dało nabrać i pogubiło, może zniechęciło. Jeśli ktoś rozumny tę notkę przeczyta, to mu się sporo wyjaśni i za to się szacun należy i podziękowanie, dziękuję.
|
|
|
Jest link do radia WNET i ZEZORRO? |
|
|
FYM i maskirowki. |
|
|
Zbigniew Gajek vel Janko Walski Zdumiewa mnie jedynie łatwość z jaką daje się wcisnąć ludziom kit. Okazuje się, że nie ma takiej bzdury, która nie znalazłaby wyznawców. Ponurym uzupełnieniem tej łatwości jest trudność z jaką ludzi wychodzą z absurdu. Gotowi są wchodzić następne absurdy niż pogodzić się z błędem.
Autorowi należy się uznanie i podziękowanie za przebrnięcie przez ten jeden wielki bełkot, jakim od początku była "maskirowka" oraz za demaskujący agenturę wpływu skrót. |
|
|
Józef Darski Również Radio Wnet nadało serię wywiadów z Zezorro, popularyzujących teorię maskirowki. Charakterystyczny styl: przecież wiadomo, że w Smoleńsku samolot się nie rozbił. Zdanie to, bez żadnych dowodów, było bez przerwy powtarzane.
Możliwe nawet, że FYM zorientował się, że został wykorzystany, ale musiałby przyznać, iż okazał się idiotą, a na to nie pozwala EGO, stąd szaleństwo i brnięcie dalej. Bardzo ciekawy przykład psychologii w służbie bezpieki. Do czego prowadzi przekonanie o własnej genialności. |