|
|
Martynka W Uwagach RP do raportu MAK znalazłam takie kapitalne zdanie, którym podsumowano analizy wykonane przez MAK, wykazując ich bezzasadność:
"Nie można traktować hipotez jako pewników, a w ich udowadnianiu powoływać się na hipotetyczne dowody".
To zdanie powinni sobie wtłuc do głów wszyscy pancerniacy na czele z Artymowiczem.
Pytanie, co się takiego stało, że pół roku po napisaniu tego zdania eksperci Millera karnie potwierdzili tezy MAK bez zająkniecia?
|
|
|
Martynka A może być Houdini 3D Animation Tool?
;)) |
|
|
Martynka
"Oh, wydrukowalem sobie te smieszna notke...
To nie byle co, nie można lekceważyć, ale trzeba się z troską pochylić nad problemem, co oczywiście uczyniłeś w swojej notce:)
|
|
|
KaNo nie porównuj tego jak skończył Miller z siłą nośną końcówki awiatora, to przecież 14 ton:) |
|
|
Martynka "Szukajcie a znajdziecie, kołaczcie a otworzą wam" - może człowiek po prostu chce się dokształcić, tylko wstyd mu się przyznać, poprosić, więc robi to jakoś tak nieudolnie, łazi z blogu na blog?;)))
Żartowałam.
Cóż, panowie firmujący tzw raport Millera są w kłopocie, a i strach u nich musi być wielki, zwłaszcza przed każdym kolejnym spotkaniem ZP:))
Tam już nawet mocne trunki musza nie wystarczać na ukojenie skołatanych nerwów.
Pozdrawiam
|
|
|
Marek Dąbrowski Od czasów Leszka Millera wiemy że dotyczy to nie tylko awiatorów, ale wszystkich prawdziwych mężczyzn ;-) |
|
|
KaNo bo do nas nie dociera stara prawda, znana od czasów Prandtla, że prawdziwego lotnika poznaje się po końcówce:) |
|
|
Marek Dąbrowski Powodzenia.
Przyda Ci się jeszcze czarodziejski ołówek i kultowy program ykwroll.pro, komputerowy odpowiednik "stoliczku nakryj się"- software którego nie widział nikt oprócz samego Profesora.
W tym programie samolot bez skrzydła wznosi się jak gdyby nigdy nic i kosi drzewa dokładnie tak jak chce Amielin.
Profesor wprawdzie miał go upublicznić, ale chyba stwierdził że jesteśmy zamachowymi nieukami a w ogóle to nie dla psa kiełbasa. |
|
|
KaNo Z tego powodu zakończyłem dyskusję na S24. Okazuje się jednak, że teraz sam mnie poszukuje:) |
|
|
Marek Dąbrowski Kto wie?
"Oh, wydrukowalem sobie te smieszna notke i smialem sie do wieczora. Kiedy pokaze ja znajomym naukowcom, nie uwierza ze blogerzy zamachowi sa takimi dyletantami. Przeciez oni twierdza ze utrata 14 ton sily nosnej nie powoduje zmiany przyspieszenia, a pisze sie o tym w wielu dobrych podrecznikach aerodynamiki.
Pelna bibliografie tego tematu mozna znalezc na moim blogu w czesci 14a i na galerii Manko.
I niech ktos wreszcie zechce ze mna rozmawiac w tefalenie! Buuuu..."
;-) |
|
|
KaNo Nie ma żadnego związku pomiędzy ostatnimi ustaleniami ZP i "obliczniami" Artymowicza. W swoich obliczeniach przyjął on apriori, że skrzydło urwło się na brzozie i samolot był wówczas na wysokości 6 m. |
|
|
Marek Dąbrowski "Podważone" to, obawiam się, za dużo powiedziane.
Ostatnimi czasy im bardziej Pan Profesor Artymowicz szuka możliwości wykonania smoleńskiej beczki autorotacyjnej, tym bardziej jej nie ma ;-) |
|
|
Martynka To ja też mogę sobie taki wystrugać?
Lecę szukać brzozy w okolicy. |
|
|
Martynka Nie wiem, naprawdę nie wiem, czy to jest humanitarne i co na to helsińska fundacja praw człowieka;)
Ciekawe, co na to powie bohater notki.
Pozdrawiam |
|
|
Marek Dąbrowski Najznamienitszy znawca Profesora Artymowicza i jego "obliczeń"- bloger @Kaczazupa, kiedyś analizował ten problem, i stwierdził że Pan Profesor Artymowicz korzysta z suwaka.
Z drewna - nomen omen- brzozowego ;-)
O liczydłach nic nie wiem. Ewentualnie na palcach liczy. |
|
|
KaNo Artymowicz w swoim ostatnim wpisie na salonie24 pisze, pisze, pisze na temat obliczeń jakich dokonał:
Inżynierowie (podobno fancuscy) starali się, by tupolew stawiał jak najmniejszy opór indukowany. A to, jak wykazał Ludwig Prandtl (zob. rozdz. 3) wymaga, by rozkład siły nośnej wzdłuż rozpiętości skrzydła był eliptyczny. Innymi słowy, siły nośne spadają bardzo gwałtownie do zera na końcach płata, a wykres jest elipsą. Jeśli więc maksymalna siła nośna nie zmienia się znacznie, a skrzydło staje się po prostu o 15% krotsze, to całkowita siła nośna spadnie też o 15%, gdyż rozciaganie elipsy w jednym kierunku powoduje proporcjonalną zmianę jej pola.
To co napisał jest absolutnym kuriozum. Z tych „obliczeń” wynika, że powierzchnia urwanego skrzydła nie ma żadnego znaczenia - tylko jego długość. Oznacza to, że cała siła nośna jest skupiona na przednim fragmencie skrzydła (blisko krawędzi natarcia), a reszta to tylko dodatek. Przypomina mi to stary dowcip o sympozjum na temat większego zużycia wózków jezdnych w ostatnim wagonie składu pociągu. Podczas długich wywodów, jeden z najważnieszych ekspertów zasnął. Prowadzący postanowił to wykorzystać i głośno powiedział: a teraz profesor xxx podsumuje naszą dyskusję! Obudzony znienacka ekspert stwierdził ze stoickim spokojem: proponuję odczepić ostatni wagon.
Sam Artymowicz nie zorientował się do tej pory, że skrzydła tupolewa są trapezoidalne (mocno zwężające się ku końcówi) i żadna elipsa tego nie opisze. Nie będę więcej pisał, zamiast tego podam wyniki symulacji ciśnienia powietrza na dolną i górną powierzchnię skrzydeł po urwaniu końcówki (obliczenia zespołu prof. Brauna, którego Artymowicz z przyczyn oczywistych niezbyt lubi). Siła nośna to nic innego jak różnica tych ciśnien. Widać wyraźnie, że największa siła nośna jest w okolicach międzypłacia, i to nie tylko w pobliżu krawędzi, a najmniejsza na mniej wytrzymałych końcówkach skrzydeł. Widocznie inżynierowie (podobno francuscy) nie znali Prandtla.
|
|
|
Profesor Debeściak zmienny jest. Coś tam sobie popisze, a później to kasuje. Tak było na przykład z dzisiejszym porannym wpisem na blogu Peemki. Był i się zmył:)
Pozdrawiam! |
|
|
Ann Gini Czy on dalej posluguje sie tymi swoimi suwakami, czy moze korzysta tez z liczydelek? |
|
|
NASZ_HENRY jest z wykształcenia astronomem!
Stąd jego księżycowe obliczenia ;-) |