|
|
JacBiel Ja, chociaż dzisiaj nie jest święto, również spokojnie odpiszę. Przy okazji, czemu odpisuje Pan spokojnie tylko w dni świąteczne? nie uważa Pan że to chore?
Czytałem program PiS - 167 stron, a Pan? to proszę się nie wymądrzac.
Czekamy na kolejną edycję zapowiadaną na lipiec.
Wielkich rewolucji się nie spodziewam.
Dobranoc. |
|
|
Szanowny Panie. Ja oczywiście jestem idiotą i zgadzam się z Panem że: "nie o to dokładnie chodziło.." oraz że: "ta posiadówka miała charakter "nieformalny".." i naturalnie: "nie było potrzeby tego uwieczniać.." - jednakowoż choćby dla mnie i dla tego powodu że Pan Kaczyński, raczej, na ogół, nawet na nieformalnych wystąpieniach, ma coś ciekawego do powiedzenia, więc jest to, mimo Pańskich zastrzeżeń, wystarczający powód do uwieczniania takiego spotkania a nie poznawanie go (tego spotkania) z drugiej ręki, oznacza że wypadałoby skupiać się na merytorycznej stronie wystąpienia. Pozdrawiam. |
|
|
JacBiel 1. Kontekst był zupełnie inny. Nie o to chodzi. Kaczyński po prostu odrobinę niezręcznie się wyraził, to wszystko.
panie Gorylisko, chodzi tylko o zastrzyk pobudzający myślenie.
Mamy kontekst Kukiza i JOW. Ja myślę jak go zwerbować, żeby było nas więcej, a tępe betonowe pisiory, jak by go tu rozjechać, poniżyć, usunąć (kradnie głosy bezczel jeden), czyli kombinują co zrobić, żeby było nas mniej.
I kto ma rację?
2. Poważna dyskusja o JOW, o uwarunkowaniach, o innych elementach systemu politycznego nierozerwalnie oddziaływujących na siebie jest potrzebna, ale niemożliwa w atmosferze "JOW-y som do dupy, bo Prezes tak powiedzieli, a un jest najmunrzejszom Alfom i Omegom, a kto mołwi inaczej, ten jest chujem".
3. Jesteśmy więc na zupełnie innym etapie, niż Pan myślał.
pozdrawiam |
|
|
gorylisko hmmmmm...no taaak... tzn. co trzeba poddać się pod demokratyczny osąd w prl-u bis czy czeciej erpee...
czyli tak...to o co biega, żyjemy w normalnym kraju i trzeba podporządkowywać się demokratycznym osądom
to w ogóle o co biegało w wyborach samorządowych...demokratyczny osąd... w ogóle demokracja niech żyje... |
|
|
JacBiel Wiem o co Panu chodzi, ale całkowicie nie zgadzam się z zaleceniami.
Poprawienie programu (mówiąc ogólnie) musi PiS wzmocnic, a nie osłabic, jak Pan dowodzi.
W imię więc dobra partii i zwycięstwa sprawy powinienem jeszcze więcej i upierdliwiej zabierac głos, skoro może to pomóc w korygowaniu błędów programu.
pozdrawiam |
|
|
emilek Nie chodzi o kneblowanie tylko zdrowy rozsadek!!!
Nie naleze do zadnej partii. Ale to nie oznacza,ze mam sie nie
przejmowac dobrem mojego kraju. PIS tak jak kazda inna partia ma rowniez swoje wady.
Jest niestety jedyna wieksza partia , ktora moze cos dobrego dla dobra Polski I Polakow zrobic.
Druga strona barykady ma wielka przewage nad ludzmi ,ktorzy chca zmian.
Maja rownierz swoja gwardie ,ktora dla nich ciezko pracuje. I nie trzeba im w tym pomagac bedac " mysle" osoba z
naszej strony barykady. Bo to jest wbrew naszym interesm.
I to z tego powodu napisalem, ze aby to robic to trzeba byc idiota ,kretem lub agentem.
Zaden zdrowo myslacy czlowiek nie bedzie pompowal wody na ich mlynskie kolo ,ani ladowal kolek w szprychy
naszego roweru
Mam szczera nadzieje, ze nie jest Pan jednym z tych trzech.
A poza tym to czasem lepiej jest ugryzc sie w jezyk jak walic taka niedzwiedzia przysluge. |
|
|
HenrykH. Witam.Dzisiaj Swięto więc spokojnie Panu odpiszę.Pierwsze dwa zdania -to chamstwo godne niesiołowskiego.Trzecie to totalne kłamstwo ,lub brak rozeznania programu PiS i prezydenta Dudy-proszę doPytać p.Waszczykowskiego zapewne wytłumaczy.Proszę nie kłamać,to nikomu dumy nie przynosi. |
|
|
nie o to dokładnie chodziło..ta posiadówka miała charakter "nieformalny"..wiec skoro mialbyc nieformalny...nie było potrzeby tego uwieczniać..ja wiele bym dał..baaaa!!!wielu polakow na swiecie dalo by swoje akty notarialne i zawartości kasetek z bizuteria prababci...BYLE BY TYLKO USIASC Z JK PRZY ZIMNYM BROWARKU...nic nie mam do tego typu spotkan..ale co ważne...warto to zauwazyc...zle to medialnie (wg mnie trochę wyszlo)..a prezes jest jaki jest..to chodzący "skarb narodowy"..w całym swoim całokształcie..pozdrawiam |
|
|
JacBiel Ależ Pani Krysiu podwójnego nazwiska! Pani posługuje się słownictwem pasującym raczej kurtyzanie, niż poważnemu dyskutantowi. Nie przynosi to chluby, ani mężowi, ani Ojcom :-(
Teraz merytorycznie: Kaczyński przetrwał wiele ciosów, jest więc najsilniejszy; to czemu się tak Pani obawia krytyki podrzędnego niszowego blogera? to też przetrwa, bez obaw, zwłaszcza że nie jest to atak personalny a programowy. |
|
|
To co prawda drobiazg ale pozwolę sobie nie zgodzić się z uwagą o kubkach.Wydaje mi się że nie ma Pan racji - na filmie ok. 23:30 widać jak Kaczyński podnosi w/w "kubek" - to raczej jest szklanka. Proszę zwrócić uwagę na proporcje: Pan Kaczyński przy wielu zaletach nie należy raczej do ludzi okazałych wzrostem a szklankę prawie zakrywa ręką - musiałby mieć dłonie jak bochny żeby zakryć ręką kubek do piwa o którym Pan wspomina. Podkreślam: to drobiazg ale pomyślałem że sprawdzę. Nie sądzę też że ten filmik przez widoczne "jednak nie kubki" :)) może odebrać głosy. Pozdrawiam. |
|
|
JacBiel Proszę się tak nie unosic, i przestac modlic do Kaczyńskiego. To jeszcze nie Bóg.
Program PiS zawiera wiele słabych punktów, i teraz jest jedyny czas na korektę, a skoro Pan tego nie rozumie, to nie - trudno.
Nie może mnie Pan kneblowac patriotyzmem, żeby przemilczał niepatriotyczne odchyły w programie. |
|
|
JacBiel Jak każdy pragmatyk walczy, to oczywiste.
Ale skoro lepiej życ w zakłamaniu, to proszę bardzo, miłych snów. |
|
|
JacBiel Dziękuję za uznanie. Jednym z moich wykładowców jest dr Waszczykowski, także świątobliwy czytelniku, wycierasz sobie gębę pierwszym garniturem PiS :-)) |
|
|
JacBiel W 1946, Churchill przegrał wybory. Był nie tylko brytyjskim męzem opatrznościowym, ale i zwycięzcą II ŚW. Mim o to nie przyszło mu do głowy, żeby manipulowac systemem wyborczym, żeby zwiększyc swoje szanse w wyborach. Poddał się weryfikacji, jak demokratyczny obyczaj każe, a królowi wręczajacemu mu odznaczenie za zasługi, odpowiedział, iż czuje się niezręcznie przyjmując medal w chwili kiedy dostał od narodu kopa w tyłek.
Nie ma świętych krów w polityce, nie ma równych i równiejszych, bo to prowadzi do orwelizmu. |