|
|
JacBiel @Obywatel
Przemilczenia?
Tego się po panu nie spodziewałem ;-)
Zreasumujmy:
1. PiS godzi się na referendum.
2. PiS popiera instytucję referendum
3. PJK powiedział, że nie będzie wzywał do bojkotu referendum z 6 września 2015 r.
4. Zdystansował się od treści dwóch pytań referendalnych z 6 września 2015 r
5. Od pytanie nr 3 się nie zdystansował
Jeśli z tego wg Pana nic nie wynika, to dla mnie jest to typowym krętactwem.
Wynika z tego, że PiS rekomenduje udział w referendum. Koniec kropka :-)
(też lubię być stanowczy, pozdrawiam) |
|
|
Obywatel @ JacBiel
Powtórzę: PiS godzi się na referendum (nie mniej, nie więcej). Chyba pora zamknąć tę dyskusję. |
|
|
JacBiel @Obywatel
Proszę nie kluczyć, tylko poprawnie wyciągnąć wniosek, że PJK zachęca do bojkotu.
Argument z autorytetu, jest jedynym w arsenale w dyskusjach ze stronnikami PiS i PJK, o czym pisałem wcześniej, więc ponownie proszę nie kluczyć. |
|
|
Obywatel @JacBiel
Napisałem już Panu wyżej (niejako przymuszony przez Pana), że z przesłanek: 1. "A popiera instytucję referendum", 2. "A powiedział, że nie będzie wzywał do bojkotu referendum z 6 września 2015 r.", 3. "A zdystansował się od treści pytań referendalnych z 6 września 2015 r." nie da się poprawnie wyciągnąć wniosku " A popiera uczestnictwo w referendum z 6 września 2015 r."(zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę przesłanki entymematyczne).
.
Pan w swych tezach nie opiera się zatem na czyichkolwiek wypowiedziach (zresztą "argument z autorytetu" jakim próbuje się Pan posługiwać nie ma większego znaczenia), a ja nie zmyślam. Jak wspominałem, uczciwa dyskusja wymaga dobrej woli uczestników. |
|
|
JacBiel @Obywatel
"Umocowanie podobne do Pańskiego."
Dlatego ja opieram się na wypowiedziach Prezesa, a nie zmyślam. |
|
|
Obywatel @JacBiel
Uzupełnienie:
Co do reszty Pańskiego komentarza (skoro Pan koniecznie o logice): non sequitur.
Dobranoc. |
|
|
Obywatel @JacBiel
Umocowanie podobne do Pańskiego. |
|
|
JacBiel @Obywatel
:-))
A można zapytać, jakie ma Pan umocowanie, żeby wypowiadać się tak kategorycznie w imieniu PiS?
Teraz bez problemu zakończymy tę dyskusję, gdyż logiką się Pan przecież nie brzydzi.
1. PJK stanowczo poparł instytucję referendum, jako ważny i nie do pominięcia element procedur demokratycznych oraz istotna część kultury politycznej i atrybut suwerennej zwierzchności narodu nad władzami.
2. Równie stanowczo stwierdził, że PiS nie nawołuje do bojkotu wrześniowego referendum.
Problem praktyczny: czy PJK uważa że powinno się iść do referendum, czy raczej je zbojkotować?
Dla rozgrzewki proponuję rozwiązanie innego problemu:
2+2 = ? |
|
|
Obywatel PiS NIE POPIERA referendum, PiS co najwyżej "godzi się" na referendum. Tyle. |
|
|
JacBiel @Obywatel
Z dedykacją dla PJK?
czemu wszyscy mówią o mafii, sitwie, gangach, a nikt nie strzela do tych zbrodzieni?
Kolaboranci sami? czy może gra się środkami pokojowymi, nawet jeśli karty są znaczone (o czym wiemy)? |
|
|
Obywatel Widocznie antysystemowość każe "wojownikom" popierać co najmniej wątpliwą (tak z punktu widzenia dobrych obyczajów, jak i prawa pozytywnego) imprezę propagandową organizowaną przez władzę. Rozumiem. |
|
|
JacBiel @Obywatel
Nie rozumiem, czego Pan nie rozumie?
Referendum jest nielegalne, ale zostanie (prawdopodobnie) zalegalizowane, i wtedy zgodnie z naszym bezprawnym obyczajem III RP, będzie legalne i ważne. To raz.
Dwa, to to, że my w swej pozbawianej mocy sprawczej mądrości, możemy do renty deliberować o legalności bądź nielegalności referendum. Decydującymi argumentami są opinie liczących się na scenie politycznej aktorów. Jednym z nich jest PiS i PJK, który mówi to co mówi.
Jeśli ktoś powołuje się na niego i ma do niego zaufanie,, to chyba powinien postąpić w tym wątpliwym przypadku, zg. z jego zaleceniami? i o tym rozmawiamy, a nie o czym innym. Nie o Pańskich, wielce interesujących, ale nadal, dygresjach.
Mam nadzieję, że odnalazł Pan w końcu logikę praktycznego rozumu, gdyż Pańskie stanowisko, to tzw. sztuka dla sztuki. Retoryczne dobre samopoczucie, to za mało aby skutecznie działać (politykować). |
|
|
Obywatel Pan - jak sądzę- ucieka od tematu. Nie mówiliśmy ogólnikowo o jurysprudencji i o "naturze" III RP, tylko o tym, że za jednym razem skłonny jest Pan zgodzić się z argumentami podnoszonymi m.in. przez dr. Piotrowskiego ws. referendum zarządzonym przez BK (vide umowny pkt 6. - nie 7. ,jak napisałem wyżej; przepraszam za pomyłkę), a innym razem twierdzi, że te argumenty nie mają w ogóle związku z całą sprawą.
Jeżeli Pan dopuszcza tezę, że referendum może być nielegalne, ale mimo to gorąco oręduje za uczestnictwem w nim (i co gorsza, przeciwników inicjatywy Komorowskiego nazywa "betonem", perorując o potrzebie "wychowania obywatelskiego"),to zasadniczo nie mam więcej pytań. |