Otrzymane komantarze

Do wpisu: Prawo Ewolucji. Z Darwinem kłócą się tylko głupcy
Data Autor
witam...:)) http://fakeposters.com.s…
Poza tym napisał Pan "ewolucjonizm jest zdecydowanie najlepszym z możliwych wyjaśnień rozwoju życia na ziemi". A do tego odnosi się też te 36 minut, które zdążył Pan obejrzeć.
To proszę oglądać dalej. Będzie i o darwinizmie.
Szanowny Macho. A w jakiż to INNY NOWY GATUNEK przeobraził się Krępak nabrzozak? Uprzejmie proszę o czytanie ze zrozumieniem: dyskusja (z mojej strony) dotyczy teorii ewolucji międzygatunkowej (a nie wewnątrzgatunkowej).
Lech "Losek" Mucha
Oglądam. Dotarłem do 36 minuty. Na razie nic nie mówią o darwiniźmie. To znaczy mówią, że nie działa, że może, że nie jest prawdopodobne, ale WSZYSTKO jak na razie odnoszą do powstania wszechświata i do powstania życia, a o tym darwinizm nie mówi ani słowa...
niech ktoś mnie dotknie bo albo śnię albo oszalałem widząc i czytając,nie to tylko sen ,to tylko sen,śpij siermięga spokojnie,to tylko mary nocne.
AHA! Teraz wiadomo czemu taka bieda wokół. Po prostu biedni ludzie mają więcej dzieci. Ewolucja taka.
co ma fizyka ,co ma Newton do teorii Darwina ,racz wyjaśnić o panie
Wydaje mi się, że to ten film miał Pan na myśli: http://www.youtube.com/w… Mnie osobiście przekonują wypowiedzi naukowców w tym filmie. Polecam też książkę J.W.G. Johnsona "Na bezdrożach teorii ewolucji".
Lech "Losek" Mucha
WIEDZA o doborze naturalnym ( i sztucznym zresztą też ) może być naginana do różnych celów, podobnie jak mnóstwo innych zasad, ideologii i narzędzi! Byli tacy co pod religijnymi sztandarami urządzali rzezie. I nie nie była temu winna religia, a tylko ludzie, którzy tej ideologii do złych celów używali. Ale nie da się powiedzieć, że z tego powodu religia jest złem, podobnie jak złem nie jest TE! 
Jeżeli jest Pan taki do przodu, to niech Pan powie z jakiego punktu rozpoczyna się "POWSTAWANIE GATUNKÓW?!?!?"??!!!
Burza w szklance wody Ktoś tutaj zarzucając Autorowi dyletantyzm ( i słusznie: mylenie dowodu naukowego z argumentem, teorii naukowej z prawem, wydaje się, że niewiedza na temat warunków, jakie musi spełniać teoria naukowa itp.) sam -odwołując się do fizyki-posługuje się wywodami dyletanckimi: 1)Nauka, a raczej fizyka Newtona nie znalazła się w ślepej uliczce, trzyma się znakomicie. 2) Einstein nie stworzył (poległ na tym) kwantowej teorii grawitacji; fizycy stale podejmują próby, ale na razie bezskutecznie. Ogólna teoria względności nie jest więc obalana, ani poddawana w watpliwość, ale doprecyzowywana, kompletowana. 3)Z teorii Einsteina wynikało tylko i wyłącznie to, że jeśli obiekt ma masę, to nie może poruszać się w prózni z szybkością większą niż światło. Zatem nie wyklucza to istnienia w próżni fotonów (masa=0) nadświetlnych.Innymi słowy, teoria Einsteina trzyma się dobrze. Ponadto te niby 7 "evidences", nie stanowią dowodu naukowego. Itp., itd. Ogólnie zgadzam się z tym, co dr Losek chciał powiedzieć (wikłając się niepotrzebnie w naukowe wywody). A z napastliwych wobec Autora wpisów oraz oskarżaniu go niewiarę, udawanie katolika itp., można powziąć mniemanie, że katolik oznacza osobę, która boi się być dociekliwa i nie ośmiela się myśleć.
Ciepło ciepło. Oczywistym jest,że dotychczasowa ewolucja biologiczna, taka jaką znamy, jest tylko prologiem do ewolucji rzeczywistej, prawdziwej. Ideałem jest ewolucja organizmów (tworów) opartych na związkach krzemu, bo tylko taka daje następnym, przyszłym tworom natury możliwości dyssypowania energii i powodowania wzrostu entropii takie jakie są poza możliwościami tworów opartych na związkach węgla. Już obecnie komputery potrafią wygrywać z szachistami (twory na bazie węgla), a być może kiedyś, w przyszłości któreś tam pokolenie komputerów spostrzeże, iż zdaje sobie sprawę z własnego istnienia. Tak więc być może człowiek jest tylko etapem pośrednim na drodze konstruowania przez naturę tworu bardziej dla niej przydatnego do powodowania wzrostu entropii.
Sądzę, że drogą zmniejszania się konia! Nawet bicie konia nie pomogło :)
Niech może przeczytają...? CZŁOWIEK JAWAJSKI (jako małpolud "dożył" 1938 r., gdy dr Dubois sam się go wyrzekł; później zakwalifikowany jako gibon) Znalezione wykopaliska (czaszki Wadjak) Dubois ok. 30 lat trzymał w ukryciu, gdyż dowodziły, że prawdziwe istoty ludzkie żyły na Jawie w tym samym czasie, co domniemane małpoludy. CZŁOWIEK Z PILTDOWN ("istniał" 40 lat) Jego czaszka była identyczna z czaszką człowieka współczesnego, a kość szczękowa (dołożona do czaszki) należała do współczesnej małpy, której zęby zostały potraktowane pilnikiem, by uczynić je podobnymi do ludzkich. Kość szczękowa i zęby zostały zabarwione, aby wyglądały na bardzo stare. Datowanie: 500 tys. lat, następnie na 50 tys., później 5 tys., a obecnie ok. 500 lat. Oszustem był profesor William Sollas. Dr Halstead (w „Timesie") miał napisać, że mieszali w tym naukowcy z BM. Całość prawdopodobnie zainicjował Teilhard de Chardin (maniak chcący połączyć akt stworzenia z ewolucją w jeden proces: ewolucja od punktu alfa (wielki wybuch) do punktu omega (Paruzja). Dlatego do swojej teorii bardzo potrzebował punktu hominizacji, by nie wyjść poza teologię (był jezuitą). AUSTRALOPITEKI od roku 1972 sprawa australopiteków jest problematyczna (za sprawą lorda Zukermana). CZŁOWIEK PEKIŃSKI - Sinanthropus pekinensis 1927 - potrzebny był, by nie stracić dotacji (20 tys. dolarów). Ząb trzonowy uznany za "półmałpi-półludzki" - z niego "narodził" nowy małpolud (S.p.). Jednak w tym samym miejscu (w 1933 r.) odkryto obok trzy inne czaszki, które okazały ludzkie. Sinanthropusa jednak nie zbadano tą samą metodą, bo… "kości skradziono więc zaginęły". CZŁOWIEK Z NEBRASKI ("istniał" pięć lat). Od 1927 r. wiadomo, że niezwykły ząb, do którego DORYSOWANO całego człowieka (z Nebraski), należał do pekari (dzikiej świni). NEANDERTALCZYK - 1929 r. prof. Sergi udowodnił, że chodził wyprostowany. Wszelkie rysunki to twory artystów. Pojemność mózgoczaszki 1370-1900 cm³ (człowiek współczesny do ... 1500cm³) :) CZASZKA 1470. Ludzka czaszka i ludzkie kości datowane jako o wiele starsze od rzekomych przodków człowieka z wielu miejsc świata. Więc poszukiwania można robić tylko w tył. RAMAPITHECUS - kilka części żuchwy i kilka zębów. Wszystkie zmieściłyby się w jednej ręce. Szanowny Panie świat żyje w matrixie.
Przykro to pisać ale z chemii (a zapewne i z fizyki) - pała! Proszę poczytać o "szeregach promieniotwórczych" (z braku literatury możesz Waszmość sobie wygooglować) i zobaczyć jak to niecny pierwiastek uran, podstępny nuklid U238 - zamienia się poprzez szereg równie podstępnych (bo równie promieniotwórczych nuklidów) w zacny i bardzo stabilny (choć niestety i toksyczny) ołów Pb206. Co prawda to prawda, na przemianę połowy początkowej masy trzeba by czekać ok 4,5 mld lat - czyli niemalże tyle, ile wynosi wiek Ziemi. No, chyba że zakwalifikuje to Waszmość jako jeden z elementów totalnego spisku kosmologów, astrofizyków, chemików tudzież fizyków jako i biologów (w ogóle, a genetyków, ekologów populacyjnych, ewolucjonistów i innych takich tudzież medyków - w szczególe) oraz astronomów, filozofów i stochastyków. Śmią oni twierdzić, iż Wrzechświat, od momentu Stworzenia jako i życie (także człowiek, jako stworzenie i zarazem gatunek w ujęciu biologicznym) podlega PRAWOM fizyki i ewolucji - pozostając przy tym wiernymi synami i córami Kościoła. Proponuję zwiedzić zawartość Biblioteki Watykańskiej - choćby i wirtualnie, zanim Waszmość zaczniesz rozpalać stosy...
Lech "Losek" Mucha
Duszę stworzył Bóg!!! Też tak uważam. 
Lech "Losek" Mucha
Ależ Teoria Darwina MÓWI TYLKO O WĄSKIEJ FORMULE "EWOLUCJI GATUNKU". To nie ja ją sprowadzam, ta teoria TYLKO O TYM JEST! Czy to naprawdę tak trudno pojąć? Ja nie szukam prawdy o praprzyczynie, bo wierzę w Boga jako praprzyczynę! A Darwin nic nie ma przeciwko praprzyczynie!
Lech "Losek" Mucha
A jakiś konkretny przykład zła w darwiniźmie, można by przeczytać. Aż drżę z niecierpliwości...
Jeżeli usłyszałem słowo "przepraszam"(nawet wymuszone i okraszone ironią) to znaczy, że jednak zająłem się czymś pożytecznym:-) Moje argumenty są jednoznaczne. Ich najlepszym wyrazem są słowa modlitwy:"-Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela Nieba i Ziemi...-". To dla mnie dogmat - a z nim, jak Pani wie, nie sposób dyskutować. Nie przeszkadza mi Darwin i jego teoria; Dzięki Bogu, potrafię odróżnić ziarno od plew, przeszkadza mi natomiast nieustanne jej wykorzystywanie w walce z religią przez rozmaitego autoramentu lewactwo, od Marksa począwszy, i szkody, jakie przez to już się dokonały i dokonują się codziennie na naszych oczach. Na zakończenie fragment wywiadu, przeprowadzonego z Michałem Chaberkiem OP, autorem książki "Kościół a ewolucja":"...Śledząc debatę ewolucja-stworzenie w Kościele katolickim widzimy jasny i jednoznaczny sprzeciw wobec poglądów Darwina obecny wśród teologów przynajmniej do połowy XX wieku[...]Niestety paradygmat ewolucyjny był narzucany z taką siłą i zaangażowaniem przez naukowców ateistycznych, że również środowisko teologiczne uległo tej presji. Pamiętajmy, że darwinizm był wspierany zarówno przez komunizm na wschodzie, jak i liberalizm na zachodzie. Z drugiej strony brakowało badań krytycznych wobec ewolucji w dziedzinie biologii. Tezom ewolucjonistów przeciwstawiano religijne koncepcje kreacjonistyczne, co z kolei dla wrogów religii było dowodem na niemożliwość powiązania nauki i objawienia. Dodatkowo nauki przyrodnicze święciły triumfy w wielu dziedzinach praktycznego zastosowania wynalazków, co oczywiście wzmacniało ich prestiż społeczny. W tym kontekście nawet jeżeli naukowiec głosił nienaukowe tezy, ale czynił to w imię nauki, cieszył się autorytetem całego środowiska. Pytanie o pochodzenie gatunków nie jest wyłącznie pytaniem biologicznym i dlatego filozofia, a zwłaszcza teologia, mają tu dużo do powiedzenia. Bez znajomości aspektów biologicznych zagadnienia trudno jest jednak dyskutować z przyrodnikami[...]. To wszystko sprawiło, że w teologii porzucono klasyczną naukę o stworzeniu zastępując ją teistycznym ewolucjonizmem – poglądem o zabarwieniu deistycznym i panteistycznym. Należy jednak zwrócić uwagę, że to nie Magisterium Kościoła popełniło błąd, lecz raczej środowisko teologów i filozofów chrześcijańskich[...]".Polecam lekturę książki.Pozdrawiam i dziękuję.
Lech "Losek" Mucha
Dziękuję. Mam już następne.
Lech "Losek" Mucha
Już jest 111 :-))
Lech "Losek" Mucha
Już jest 111 :-))
Lech "Losek" Mucha
Ludzie którzy wymyślili młotek nie przewidzieli, że ktoś, kogoś młotkiem może ukatrupić. Co nie zmienia zalet młotka we wbijaniu gwoździ! Podobnie ma się sprawa z kijem bejsbolowym, samochodem, cegłą, nożem, sznurkiem i TEORIĄ EWOLUCJI. To, proszę Pana, że ktoś ( bo nie Darwin ) próbował uzasadnić morderstwa ewolucjonizmem, nie zmienia prawdziwości teorii. A co do książek, proponuję którąś przeczytać, albo ewentualnie poczekać na moje następne notki. 
Lech "Losek" Mucha
jak już czasami pisałem :) sprzeciw wobec ewolucjonizmu wynika najczęściej z jego niezrozumienia No, muszę się z Panem Panie Ateuszu zgodzić w tym wypadku :-)