|
|
chatar Leon Konkrety proszę! Skoro stawiamy zarzuty, to argumentujemy. Przeczytam, to może skorzystam z szansy do obrony. |
|
|
Es Perypetie jak u Kafki. Aż strach pomyśleć ile takich, ale również i gorszych- z finałem na cmentarzu przypadków ,cały ten stworzony przezludzi chorych- bynajmniej nie na kowida System wygenerował. |
|
|
Es U2
" histeria antyszczepionkowa? A gdzieś ty taką spotkał? |
|
|
St. M. Krzyśków-Marcinowski Od początku covidowa granda opierała się na używanym z premedytacją kłamstwie. |
|
|
St. M. Krzyśków-Marcinowski Właśnie skoczyłem i nie był to mostek w parku. Dodam, że zrobiłem to dla niemieckiego dziecka i niemieckich rodziców. Byłem do tego zobowiązany, po części dlatego, że odpowiadam twierdząco na powracające ostatnio pytanie, zawarte w całokształcie niemieckiej polityki niekoniecznie historycznej, czy słusznie Alianci bombardowali niemieckie miasta. Może to trochę zawiłe, może nie, ale tak się sprawa przedstawia.
Spojrzenie na system mamy podobne. |
|
|
EsaurGappa Pewnie ci nawet powieka nie zadrżała gdy czytałeś to co Darek65 napisał o przypadku tej kobiety.Zatrważa mnie postawa takich ludzi jak ty zimno krwistych Covidovych patriotów. |
|
|
Pani Anna Tak jak każdy z mojego pokolenia przyjęłam wszystkie szczepionki w odpowiednim czasie. Nie było ani w nas, ani w rodzicach żadnego oporu, wszyscy wiedzieli jak śmiertelnie niebezpieczną chorobą jest ospa prawdziwa, polio, gruzlica, czy dur brzuszny. Ale też mam wrażenie, że nawet ci ledwo piśmienni wiedzieli czym są szczepionki, że jest to patogen odpowiednio wyizolowany i osłabiony tak, że po wstrzyknieciu powoduje, że organizm wytwarza przeciwciała, które pomagają zwalczyć chorobę w razie "prawdziwego" nazwijmy to zarażenia. Każdy wiedział, że badania nad taką szczepionką MUSZĄ TRWAĆ KILKA LAT, bo choć dzisiaj przedstawicie takiego np. Pfeizera twierdzą, że opracowanie "szczepionki " w 100% skutecznej na kolejne warianty wirusa zajmuje im 3 miesiące (!), to co z badaniami klinicznymi, co z testowaniem leku na skuteczność i objawy uboczne, które z natury rzeczy MUSZĄ TRWAĆ kilka lat? Czy ludziom już całkiem odjęło rozum, że pozwalają nowy preparat testować na sobie, ba nawet na małych dzieciach? I te motywy kierujące ludźmi, szczepie się żeby iść do restauracji, jechać na wakacje, dla świętego spokoju... Jestem w stanie zrozumieć ludzi zastraszonych np. utratą pracy, ale Pana, inteligentnego przecież człowieka po prostu nie rozumiem. |
|
|
u2 Nie potrzebuję psychologa.
Potrzebuje pan. |
|
|
chatar Leon Nie jestem ani zbytnim entuzjastą ani wrogiem obecnych szczepionkowych preparatów na kowida (w przypadku osób z grup ryzyka ich przyjęcie uważam za racjonalne; wciskanie tego zdrowym osobom młodym a szczególnie dzieciom uważam za ryzykowne i niepoparte poważnymi argumentami; zmuszanie kogokolwiek uważam za czysty zamordyzm, pozbawiony przesłanek medycznych).
Natomiast jedną ze zbrodni (i to wcale nie najgorszych) popełnionych w czasie nachalnego wciskania tych "przebadanych szczepionek" jest kłamstwo, polegające na wmawianiu, że preparat ten chroni przed transmisją wirusa. Kłamstwo to, powtarzane przez "ekspertów", wiąże się z narażeniem życia i zdrowia osób dla których kowid może być szczególnie niebezpieczny.
Przykład z kręgu moich bliskich. Osoba mieszkająca samotnie za granicą dowiedziała się że ma raka. Gdy wiosną ubiegłego roku miała rozpocząć cykl chemioterapii, lekarz stwierdził, że kowid mógłby być dla niej bardzo poważnym zagrożeniem a równocześnie nie powinna na razie przyjmować szczepionki (rzecz działa się w kraju gdzie nie zamknięto służby zdrowia i nie przepędzono precz chorych z nowotworami). W tym momencie druga osoba, mieszkająca w Polsce zdecydowała się pojechać i pomóc przez kilka tygodni swojej krewnej (potem miał ja zastąpić ktoś inny). Ażeby uchronić ją przed ewentualną infekcją, zdecydowała się na szczepionkę, która według ekspertów "chroni przed zachorowaniem i zakażeniem innych".
Na szczęście do zachorowania obu tych osób w czasie tych kilku tygodni nie doszło (kumaty lekarz, który nie podzielił wiary w magiczną moc cudownego eliksiru, stanowczo zalecił po prostu unikanie kontaktów z innymi w czasie terapii). Natomiast osoba zaszczepiona, która opiekowała się swoją krewną, zachorowała na kowida i zakaziła co najmniej jeszcze jedną osobę - na szczęście - już po powrocie. Nie chcę gdybać, co by było, gdyby nastąpiło to tam...
Czasem ma się szczęście, czasem się go nie ma. Tak czy inaczej nachalne wciskanie bredni o "najlepiej w historii zbadanym preparacie, chroniącym przed zakażaniem innych" to po prostu zbrodnia i świadome narażanie ludzkiego życia i zdrowia. Horban, Niedzielski oraz kilkanaście prostytutek intelektualnych z tytułami profesorów powinno czekać w aresztach na procesy.
Niby kłamstwo to zostało już dawno zdemaskowane. Jednak cała paranoja z paszportami szczepionkowymi, z pomysłem ich kontroli przez pracodawcę, ze zmuszaniem lekarzy opiera się przecież właśnie na tym kłamstwie.
|
|
|
Darek Pisanie o swoich odczuciach, to nie jest dla mnie problem. Chyba mam jeszcze prawo ? Może się Pan z nimi nie zgadzać. Czy fakty, to hejt ? Czy pisanie o faktycznym zachowaniu większości lekarzy, to hejt ? Czy pisanie o wstrzymaniu zabiegów planowanych, często ratujących życie, to hejt ? Czy autor tego wpisu też uprawiał hejt, opisując swoje doświadczenia z mitycznym systemem ? Nie potrzebuję psychologa. Dlaczego patrzy Pan na mnie przez pryzmat siebie ? |
|
|
u2 Obrzydzeniem napawa mnie większość pracowników służby zdrowia
To już pański problem. Wiele hejtu pan tutaj wylewa. Lepiej niech się pan zgłosi do jakiegoś psychologa. |
|
|
Darek "spokój rodziców tego dziecka był dla mnie najważniejszy." - gdyby dla spokoju dziecka kazano Panu skoczyć z mostu do rzeki, to też by Pan to zrobił ?
" Ale przekonała mnie histeria antyszczepionkowa " to ciekawe, argumentem jest histeria, a nie własny rozum... Ciekawym jest, że antyszczepionkowcami nazywa się ludzi, którzy przyjęli wszystkie obowiązkowe szczepionki, a nie chcą tej jednej, podobno dobrowolnej...
I jakie wnioski wysnuł Pan z własnej historii? Słowo system, to takie fajne alibi, słowo klucz, który załatwia każdą sprawę ? SYSTEM zbudowali ludzie, system zasilają ludzie. Obrzydzeniem napawa mnie większość pracowników służby zdrowia, w szczególności lekarzy, którzy dla kasy, dla dodatków covidowych zeszmacili się totalnie porzucając pacjenta. Choć nikomu źle nie życzę, to mam nadzieję, że ta kasa wyjdzie im bokiem. Doświadczą tego, co zrobili innym. Przykład z ostatnich dni. Kobieta w stanie agonalnym umiera na raka, w szpitalu. Kilka dni przed śmiercią "stwierdzają" u niej covida. Zostaje przeniesiona na oddział covidowy. Umiera w cierpieniu i samotności. Rodzina nie ma możliwości się pożegnać. Wrzucona do worka tak, jak odeszła, pochowana. TO JEST BARBARZYŃSTWO !!! ZDZICZENIE, JAKIEGO NIE WIDZIELIŚMY. |
|
|
u2 Każdy organizm przechodzi inaczej zarówno covid jak i szczepienia.
Z tego co pisze autor, to pewne objawy sa wspólne, czyli np. uporczywy kaszel i utrata smaku.
U mnie jak się poprzednio szczepiłem było podobnie. :-) |
|
|
Pers Więcej zakażeń wśród zaszczepionych, niż niezaszczepionych
Według oficjalnych danych z Ministerstwa Zdrowia od 4 do 10 stycznia w Polsce więcej wywołanych zakażeń koronawirusem było wśród w pełni „zaszczepionych” niż wśród „niezaszczepionych”. Dane te zostały podane przez główną Bazę Analiz Systemowych i Wdrożeniowych Ministerstwa Zdrowia.
Porównując ostatni zaraportowany tydzień od 4 do 10 stycznia z poprzednim tygodniem (od 28 grudnia 2021 do 3 stycznia 2022) możemy zauważyć, że liczba zakażonych wśród w pełni zaszczepionych jest wyższa od liczby zakażonych wśród niezaszczepionych. I to jest dopiero początek.
Miesiąc temu szpital w Siemianowicach Śląskich podawał te same informacje, że mają przeważająca liczbę osób zaszczepionych na oddziałach. https://wolnemedia.net/w… |
|
|
angela Każdy organizm przechodzi inaczej zarówno covid jak i szczepienia.
Nikt nie wie, co ukrytego szwankuje w naszym organizmie, dopóki nie ujawni się w określonej chorobie.
|
|
|
u2 Sześć dni później przyszła chwila takiej słabości, że musiałem się położyć . Kaszlałem już na całego i walczyłem z tym „przeziębieniem” przy użyciu ogólnodostępnych leków. Kompletnie straciłem apetyt a nawet potrzebę picia.
Mnie po pierwszej dawce Astra Zeneki naszły jakieś zimne poty i całą noc mną trzęsło. Ale już druga dawka bez żadnych niepożądanych objawów, a ostatnio dostałem trzecią dawkę Pfizera i znowu bez żadnych niepożądanych zjawisk. Nigdy nie miałem żadnych uczuleń na jakieś jady pszczele i temu podobne.
Zaszczepiłem się, choć poprzednie kilka razy jak się szczepiłem przeciwko zwykłej grypie wspominam bardzo źle. Ale przekonała mnie histeria antyszczepionkowa. Wyszedłem z założenia, że jeśli mnie szczepienie nie zabije to może wzmocni :-) |
|
|
Pers Autor
To wręcz przerażające co pan napisał.
Jedyną osobą, która mogłaby panu wiele rzeczy wyjaśnić i pomóc jest piszący tutaj założyciel i prezes Stowarzyszenia Wyszczepionych.
Pozdrawiam i zdrowia życzę. |