Wariacje covidowe

Chciałam się zaszczepić trzecią dawką -  słuchałem, chcąc nie chcąc, starszej pani przy okienku rejestracji w przychodni w Świdniku – po drugiej dawce, od lipca boli mnie lewa ręka. Przez telefon powiedziano mi, że mogę być szczepiona w prawą.
Jest 17 stycznia 2022. Sam uczestniczę w tej paranoi. Jej końca nie widać. Dzisiaj dowiedziałem się, że nie otrzymam potrzebnego mi certyfikatu ozdrowieńca, choć 11 dni przebywałem w tymczasowym szpitalu w Lublinie. Znalazłem się tam w charakterze chorego i to na covid, tak przynajmniej twierdzili lekarze. Być może umieścił mnie tam SYSTEM, który następnie według wymyślnego algorytmu, przemaglował mnie na kilka sposobów i w końcu zaliczył mnie do zbioru głupków.
Nie miałem zamiaru się szczepić. Instynkt, rozum i moje zasady etyczne tak mi to podpowiadały. Przeżyłem przed rokiem chorowanie rodziny „na covid 19” i śmierć  z tego powodu bliskiej mi osoby, zaraza nie wyrządziła mojemu organizmowi żadnej szkody. Przez ostatnie lata dopisywała mi forma, śmigałem po górach.
Pewne układy natury społecznej, skłoniły mnie jednak do wzięcia szczepionki. Nie mogłem niszczyć spokoju ludzi mieszkających w tym samym domu. Uważali, że jako osoba niezaszczepiona zagrażam im  i przede wszystkim życiu ich dziecka. Sami zdecydowali się na szczepienie półtorarocznej, długo oczekiwanej pociechy. A niech tam mają! Postanowiłem pójść na rękę życzliwym mi, przestraszonym ludziom.
Nachalność szczepionkowej propagandy mierziła mnie od pierwszej chwili. Na stronie PAP-u hasło szczepionka od ponad roku wyprzedza wszystkie inne wiadomości. Kto przeżył komunę, ten wie, że taka wzmożona agitacja po prostu cuchnie jakimś szwindlem. Skwapliwość  cechująca kwalifikowanie mnie do szczepienia przez lekarkę też była mi podejrzana. Czy ona miała na względzie tylko moje dobro, czy brała udział w jakimś pionierskim czynie? Formalnie nie powinienem mieć pretensji do nikogo, bo zgodę na zabieg podpisałem świadomie, mimo nowych powodów do oporu – spokój rodziców tego dziecka był dla mnie najważniejszy. Te nowe zastrzeżenia zrodziły się na podstawie przeciwwskazań, które zostały wymienione w ankiecie przedszczepiennej. Rano tego znamiennego dnia szczepienia, czyli 2 grudnia 2021, zdarzyło mi się pokasływać, co nie miało miejsca wcześniej – to raz. Jestem mocno uczulony na jad pszczół – to dwa. Powiedziałem o tym lekarce. Osłuchała mnie i niczego złego w klatce piersiowej nie znalazła. Stwierdzenie, iż po użądleniu pszczoły choruję przez dwa, trzy dni skontrowała pytaniem, czy straciłem przy tym przytomność. No nie – szczęka mi opadła wobec takiego bezwzględnego kursu medyka.
Szczepionkę firmy Pfizer otrzymałem około godziny 15. Dwie godziny potem moją prawą stopę przeszył ostry ból, od kostki do kostki. Zaczęło się -pomyślałem – tak mniej więcej mój organizm reaguje na pszczeli jad. Przykrości, które przyjąłem jako dobrodziejstwo wynikające z faktu penetracji mojego ciała przez wstrzykniętą mi substancję, trwały prawie tydzień. Głównie dawał mi się we znaki ból z tyłu głowy, połączony z bólem szyi w tej okolicy. Gorsze miało nadejść. Sześć dni później przyszła chwila takiej słabości, że musiałem się położyć . Kaszlałem już na całego i walczyłem  z tym „przeziębieniem” przy użyciu ogólnodostępnych leków. Kompletnie straciłem apetyt a nawet potrzebę picia. W piątek zacząłem mierzyć saturację płuc. Średnia to 93, ale czasami spadała do 90. Leżałem coraz słabszy. W niedzielę pojechałem do przychodni na dyżur świąteczny. Lekarz skierował mnie na izbę przyjęć do szpitala. Zrobiono mi tam test na covida, który dał wynik pozytywny. Kartką dostarczono mnie do tymczasowego szpitala covidowego w Lublinie.
Szpital, przebywanie w nim, to oddzielna kategoria życia. Zabrane tam doświadczenia opiszę w innym miejscu.
Pomijam dalszy ciąg swoich perypetii zdrowotnych. Zajmę się SYSTEMEM. Paranoja covidowa powinna się dać we znaki każdemu. Ale niektórzy nawet tę sytuację wyraźnie lubią. Jednym przynosi korzyść materialną, innym pozwala nie przykładać się do pracy, a  jest jeszcze pokaźna w społeczeństwie grupa, dla której chorowanie i strach o własne zdrowie nadaje  sens życiu, więc zaraza, na której jest skupiona uwaga świata, jest wodą na ich młyn.  
Za szpitala covidowego wypisano mnie 23 grudnia. Po kilku dniach lepszego samopoczucia w domu przyszła nadprogramowa niemoc, z której jakoś się wykaraskałem. Normalne życie miałem zacząć od zmiany lekarza rodzinnego. W poprzedniej przychodni nie sposób było się do niego dodzwonić. Kiedy bliżej południa się to udawało, można się było spodziewać jednej odpowiedzi: - Na dziś numerków już nie ma. Proszę dzwonić jutro – a rejestrowano tu tylko na dzień bieżący. Kiedy się jest względnie zdrowym, takie traktowanie da się jeszcze przetrawić. Gdy zaatakuję cię choroba, stwierdzasz wtedy, że nie masz lekarza, że brakuje ci elementarnej opieki, za konsultacją może ci w najlepszym przypadku posłużyć telefon pogotowia. Tak właśnie było ze mną.
W trakcie przepisywania się do nowej przychodni, dowiedziałem się, że jestem na kwarantannie. Jaki diabeł - ja na kwarantannie? Trzydziestodniowej? Pogrożono mi policją i mandatami, podobno niemałymi. Zacząłem wydzwaniać w poszukiwaniu prawdy. Pani z powiatowego Sanepidu potwierdziła, że „z automatu” nałożono na mnie trzydzieści dni kwarantanny  i może ją skrócić lekarz rodzinny. Tydzień bez mała trwały próby oswobodzenia mnie z niesłusznie nałożonego aresztu. Lekarz rodzinny, mimo najlepszych chęci, nie zdołał tego dokonać. W końcu na linii ogólnokrajowego Sanepidu dowiedziałem się, że zdjąć kwarantannę może tylko ten, kto ją nałożył. W tym wypadku był to Szpital Tymczasowy w Lublinie, do którego uprzednio już dzwoniłem. Tym razem mocniejszy o sanepidowski wykład prawny, nie miałem zamiaru ustąpić. Bez słowa przepraszam skrócono mi wyrok SYSTEMU o pięć dni.
Jeszcze w szpitalu zacząłem pytać o certyfikat ozdrowieńca. Lekarze tam byli różni, ale o tym wypisującym mnie ze szpitala nie dawało się powiedzieć, żeby był komunikatywny. Drążyłem wytrwale temat niemożności określenia mnie jako osobę, która przebyła chorobę covidową. Papiery miałem niby w porządku, ale odpowiedniego dyplomu nie dawało się wygenerować. Jedni zwalali winę na drugich. Spotykałem na tej drodze i nieżyczliwych, ale większość starała się rozwiązać mój problem. Przychodnia, izba przyjęć, sanepid powiatowy najpierw przez telefony, potem już w bezpośredniej rozmowie usiłowali dojść,  na czy polega przyczyna przegrywania z SYSTEMEM.
Wreszcie poniechałem objazdów ze swoimi dokumentami i ponownie zadzwoniłem na ogólnopolską infolinię Sanepidu.  Pani wyjaśniała mi grzecznie a stanowczo, że na żaden certyfikat nie mogę liczyć, a to dlatego, że oba testy, jakie mi zrobiono, były antygenowymi, a nie typu PCR. Zostałem załatwiony na cacy - SYSTEM zaoszczędził na testach, wybierając dla mnie te tańsze i jednocześnie przyśpieszył terminy moich kolejnych szczepień. Było to zaoszczędzenie na chorym marnego grosza, w porównaniu z niepojętym marnotrawstwem w całym tym przemyśle covidowym.  Widać takie są wytyczne - ktoś to łebsko, po bandycku poukładał.
 Słowo SYSTEM stale pojawiało się w ustach moich związanych z medycyną rozmówców, jest to ktoś lub coś, kto nimi i mną rządzi.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Pers

17-01-2022 [23:39] - Pers | Link:

Autor
To wręcz przerażające co pan napisał.
Jedyną osobą, która mogłaby panu wiele rzeczy wyjaśnić i pomóc jest piszący tutaj założyciel i prezes Stowarzyszenia Wyszczepionych.
Pozdrawiam i zdrowia życzę.

Obrazek użytkownika u2

17-01-2022 [23:49] - u2 | Link:

Sześć dni później przyszła chwila takiej słabości, że musiałem się położyć . Kaszlałem już na całego i walczyłem  z tym „przeziębieniem” przy użyciu ogólnodostępnych leków. Kompletnie straciłem apetyt a nawet potrzebę picia.

Mnie po pierwszej dawce Astra Zeneki naszły jakieś zimne poty i całą noc mną trzęsło. Ale już druga dawka bez żadnych niepożądanych objawów, a ostatnio dostałem trzecią dawkę Pfizera i znowu bez żadnych niepożądanych zjawisk. Nigdy nie miałem żadnych uczuleń na jakieś jady pszczele i temu podobne.

Zaszczepiłem się, choć poprzednie kilka razy jak się szczepiłem przeciwko zwykłej grypie wspominam bardzo źle. Ale przekonała mnie histeria antyszczepionkowa. Wyszedłem z założenia, że jeśli mnie szczepienie nie zabije to może wzmocni :-)

Obrazek użytkownika Es

18-01-2022 [11:40] - Es | Link:

U2
" histeria antyszczepionkowa? A gdzieś ty taką spotkał? 

Obrazek użytkownika angela

18-01-2022 [06:33] - angela | Link:

Każdy organizm przechodzi inaczej zarówno covid jak i szczepienia.
Nikt nie wie, co ukrytego szwankuje w naszym organizmie, dopóki nie ujawni się w określonej chorobie.
 

Obrazek użytkownika u2

18-01-2022 [07:46] - u2 | Link:

Każdy organizm przechodzi inaczej zarówno covid jak i szczepienia.

Z tego co pisze autor, to pewne objawy sa wspólne, czyli np. uporczywy kaszel i utrata smaku.

U mnie jak się poprzednio szczepiłem było podobnie. :-)

Obrazek użytkownika Pers

18-01-2022 [07:22] - Pers | Link:

Więcej zakażeń wśród zaszczepionych, niż niezaszczepionych
Według oficjalnych danych z Ministerstwa Zdrowia od 4 do 10 stycznia w Polsce więcej wywołanych zakażeń koronawirusem było wśród w pełni „zaszczepionych” niż wśród „niezaszczepionych”. Dane te zostały podane przez główną Bazę Analiz Systemowych i Wdrożeniowych Ministerstwa Zdrowia.
Porównując ostatni zaraportowany tydzień od 4 do 10 stycznia z poprzednim tygodniem (od 28 grudnia 2021 do 3 stycznia 2022) możemy zauważyć, że liczba zakażonych wśród w pełni zaszczepionych jest wyższa od liczby zakażonych wśród niezaszczepionych. I to jest dopiero początek.
Miesiąc temu szpital w Siemianowicach Śląskich podawał te same informacje, że mają przeważająca liczbę osób zaszczepionych na oddziałach. https://wolnemedia.net/wiecej-...

Obrazek użytkownika Darek65

18-01-2022 [08:24] - Darek65 | Link:

"spokój rodziców tego dziecka był dla mnie najważniejszy." - gdyby dla spokoju dziecka kazano Panu skoczyć z mostu do rzeki, to też by Pan to zrobił ?

" Ale przekonała mnie histeria antyszczepionkowa " to ciekawe, argumentem jest histeria, a nie własny rozum... Ciekawym jest, że antyszczepionkowcami nazywa się ludzi, którzy przyjęli wszystkie obowiązkowe szczepionki, a nie chcą tej jednej, podobno dobrowolnej...

I jakie wnioski wysnuł Pan z własnej historii? Słowo system, to takie fajne alibi, słowo klucz, który załatwia każdą sprawę ? SYSTEM zbudowali ludzie, system zasilają ludzie. Obrzydzeniem napawa mnie większość pracowników służby zdrowia, w szczególności lekarzy, którzy dla kasy, dla dodatków covidowych zeszmacili się totalnie porzucając pacjenta. Choć nikomu źle nie życzę, to mam nadzieję, że ta kasa wyjdzie im bokiem. Doświadczą tego, co zrobili innym. Przykład z ostatnich dni. Kobieta w stanie agonalnym umiera na raka, w szpitalu. Kilka dni przed śmiercią "stwierdzają" u niej covida. Zostaje przeniesiona na oddział covidowy. Umiera w cierpieniu i samotności. Rodzina nie ma możliwości się pożegnać. Wrzucona do worka tak, jak odeszła, pochowana. TO JEST BARBARZYŃSTWO !!! ZDZICZENIE, JAKIEGO NIE WIDZIELIŚMY.

Obrazek użytkownika u2

18-01-2022 [08:57] - u2 | Link:

Obrzydzeniem napawa mnie większość pracowników służby zdrowia

To już pański problem. Wiele hejtu pan tutaj wylewa. Lepiej niech się pan zgłosi do jakiegoś psychologa.

Obrazek użytkownika Darek65

18-01-2022 [09:41] - Darek65 | Link:

Pisanie o swoich odczuciach, to nie jest dla mnie problem. Chyba mam jeszcze prawo ? Może się Pan z nimi nie zgadzać. Czy fakty, to hejt ? Czy pisanie o faktycznym zachowaniu większości lekarzy, to hejt ? Czy pisanie o wstrzymaniu zabiegów planowanych, często ratujących życie, to hejt ? Czy autor tego wpisu też uprawiał hejt, opisując swoje doświadczenia z mitycznym systemem ? Nie potrzebuję psychologa. Dlaczego patrzy Pan na mnie przez pryzmat siebie ?

Obrazek użytkownika u2

18-01-2022 [10:37] - u2 | Link:

Nie potrzebuję psychologa.

Potrzebuje pan.

Obrazek użytkownika EsaurGappa

18-01-2022 [11:07] - EsaurGappa | Link:

Pewnie ci nawet powieka nie zadrżała gdy czytałeś to co Darek65 napisał o przypadku tej kobiety.Zatrważa mnie postawa takich ludzi jak ty zimno krwistych Covidovych patriotów.

Obrazek użytkownika u2

18-01-2022 [15:27] - u2 | Link:

zimno krwistych Covidovych patriotów

Powiedz to w oczy synowi Hanki Horki, która uwierzyła antyszczepionkowcom takim jak ty :

https://www.salon24.pl/newsroo...

Obrazek użytkownika Darek65

18-01-2022 [15:42] - Darek65 | Link:

@EsaurGappa
Przeraża mnie ta zajadłość i brak obserwacji. Media i ten bandzior z MZ napuszczają jednych na drugich i mają z tego radochę. Tu nie chodzi o to, czy jesteś zaszczepiony, czy nie. Tu chodzi o to, że staliśmy się bezwolnymi pionkami w ich rękach. Na dodatek skłóconymi. Za nasze pieniądze oni sobie robią hucpę i nas mordują zamykając służbę zdrowia.
I każdy przypadek śmierci, czy to osoby zaszczepionej, czy nie, to tragedia. Tragedia, której pewnie w dużej mierze można było zapobiec. Ciekawe, co powiesz, jak jako osba zaszczepiona pilnie będziesz potrzebował zabiegu, być może ratującego życie, a usłyszysz. Wszystkie miejsca zajęte na covid.

Obrazek użytkownika St. M. Krzyśków-Marcinowski

18-01-2022 [11:30] - St. M. Krzyśków... | Link:

Właśnie skoczyłem i nie był to mostek w parku. Dodam, że zrobiłem to dla niemieckiego dziecka i niemieckich rodziców. Byłem do tego zobowiązany, po części dlatego, że odpowiadam twierdząco na powracające ostatnio pytanie, zawarte w całokształcie niemieckiej polityki niekoniecznie historycznej, czy słusznie Alianci bombardowali niemieckie miasta. Może to trochę zawiłe, może nie, ale tak się sprawa przedstawia.
Spojrzenie na system mamy podobne.

Obrazek użytkownika Chatar Leon

18-01-2022 [10:18] - Chatar Leon | Link:

Nie jestem ani zbytnim entuzjastą ani wrogiem obecnych szczepionkowych preparatów na kowida (w przypadku osób z grup ryzyka ich przyjęcie uważam za racjonalne; wciskanie tego zdrowym osobom młodym a szczególnie dzieciom uważam za ryzykowne i niepoparte poważnymi argumentami; zmuszanie kogokolwiek uważam za czysty zamordyzm, pozbawiony przesłanek medycznych).
Natomiast jedną ze zbrodni (i to wcale nie najgorszych) popełnionych w czasie nachalnego wciskania tych "przebadanych szczepionek" jest kłamstwo, polegające na wmawianiu, że preparat ten chroni przed transmisją wirusa. Kłamstwo to, powtarzane przez "ekspertów", wiąże się z narażeniem życia i zdrowia osób dla których kowid może być szczególnie niebezpieczny.
Przykład z kręgu moich bliskich. Osoba mieszkająca samotnie za granicą dowiedziała się że ma raka. Gdy wiosną ubiegłego roku miała rozpocząć cykl chemioterapii, lekarz stwierdził, że kowid mógłby być dla niej bardzo poważnym zagrożeniem a równocześnie nie powinna na razie przyjmować szczepionki (rzecz działa się w kraju gdzie nie zamknięto służby zdrowia i nie przepędzono precz chorych z nowotworami). W tym momencie druga osoba, mieszkająca w Polsce zdecydowała się pojechać i pomóc przez kilka tygodni swojej krewnej (potem miał ja zastąpić ktoś inny). Ażeby uchronić ją przed ewentualną infekcją, zdecydowała się na szczepionkę, która według ekspertów "chroni przed zachorowaniem i zakażeniem innych".
Na szczęście do zachorowania obu tych osób w czasie tych kilku tygodni nie doszło (kumaty lekarz, który nie podzielił wiary w magiczną moc cudownego eliksiru, stanowczo zalecił po prostu unikanie kontaktów z innymi w czasie terapii). Natomiast osoba zaszczepiona, która opiekowała się swoją krewną, zachorowała na kowida i zakaziła co najmniej jeszcze jedną osobę - na szczęście - już po powrocie. Nie chcę gdybać, co by było, gdyby nastąpiło to tam...
Czasem ma się szczęście, czasem się go nie ma. Tak czy inaczej nachalne wciskanie bredni o "najlepiej w historii zbadanym preparacie, chroniącym przed zakażaniem innych" to po prostu zbrodnia i świadome narażanie ludzkiego życia i zdrowia. Horban, Niedzielski oraz kilkanaście prostytutek intelektualnych z tytułami profesorów powinno czekać w aresztach na procesy.
Niby kłamstwo to zostało już dawno zdemaskowane. Jednak cała paranoja z paszportami szczepionkowymi, z pomysłem ich kontroli przez pracodawcę, ze zmuszaniem lekarzy opiera się przecież właśnie na tym kłamstwie.
 

Obrazek użytkownika Pani Anna

18-01-2022 [10:56] - Pani Anna | Link:

Tak jak każdy z mojego pokolenia przyjęłam wszystkie szczepionki w odpowiednim czasie. Nie było ani w nas, ani w rodzicach żadnego oporu, wszyscy wiedzieli jak śmiertelnie niebezpieczną chorobą jest ospa prawdziwa, polio, gruzlica, czy  dur brzuszny. Ale też mam wrażenie,  że nawet ci ledwo piśmienni wiedzieli czym są szczepionki, że jest to patogen odpowiednio wyizolowany i osłabiony tak, że po wstrzyknieciu powoduje, że organizm wytwarza przeciwciała,  które pomagają zwalczyć chorobę w razie "prawdziwego" nazwijmy to zarażenia.  Każdy wiedział, że badania nad taką szczepionką MUSZĄ TRWAĆ KILKA LAT, bo choć  dzisiaj przedstawicie takiego np. Pfeizera twierdzą,  że  opracowanie "szczepionki " w 100% skutecznej na kolejne warianty wirusa zajmuje im 3 miesiące (!), to co z badaniami klinicznymi, co z testowaniem leku na skuteczność i objawy uboczne,  które z natury rzeczy MUSZĄ TRWAĆ  kilka lat? Czy ludziom już całkiem odjęło rozum, że pozwalają nowy preparat testować na sobie,  ba nawet na małych dzieciach? I te motywy kierujące ludźmi,  szczepie się żeby iść do restauracji, jechać na wakacje, dla świętego spokoju... Jestem w stanie zrozumieć ludzi zastraszonych np. utratą pracy, ale Pana, inteligentnego przecież człowieka po prostu nie rozumiem. 

Obrazek użytkownika Chatar Leon

18-01-2022 [12:11] - Chatar Leon | Link:

Konkrety proszę! Skoro stawiamy zarzuty, to argumentujemy. Przeczytam, to może skorzystam z szansy do obrony.

Obrazek użytkownika Darek65

18-01-2022 [12:38] - Darek65 | Link:

@ Pani Anna
"Czy ludziom już całkiem odjęło rozum" Po części tak, ale wpływ propagandy na ludzi jest przeogromny. Rząd wydał 15 mln.naszych pieniędzy na propagowanie jedynie słusznej drogi w walce z covid. To też kwota, za jaką media się sprzedały. I to media od TVP poprzez Polsat, TV Trwam, TV Republika, RMF, itp. Foliarzami i szurami określa się tych, co się zastanawiają nad tym:
- dlaczego badania nad szczepionką trwały tak krótko
- dlaczego zaciekle tępi się lekarzy, którzy mają inne zdanie
- dlaczego zaciekle tępi się metody inne, niż szczepienie
- dlaczego zamknięto gabinety lekarskie
- dlaczego używa się testów PCR, które sam ich twórca wykluczył, że nie powinny być używane
- dlaczego wysyła się ludzi na kwarantannę i izolację bez badania
- dlaczego zarażają zaszczepieni, choć niepowinni
- dlaczego lekarze dostają dodatkową kasę za zmarłego na covid, a nie wyleczonego
- dlaczego codziennie zmienia się przekaz dotyczący tzw. pandemii
Tych dlaczego mogłoby być więcej. Właśnie dotarła informacja z Francji, że niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe odmawiają wypłaty polis za zmarłych, którzy się zaszczepili. Dlaczego ? Bo szczepienie na Covid uznają za eksperyment medyczny, a zmarłych za samobójców.

 

Obrazek użytkownika mjk1

18-01-2022 [15:00] - mjk1 | Link:

„Właśnie dotarła informacja z Francji, że niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe odmawiają wypłaty polis za zmarłych, którzy się zaszczepili. Dlaczego? Bo szczepienie na Covid uznają za eksperyment medyczny, a zmarłych za samobójców”.
Wnioskuję z tego, że nie dotarła jeszcze do Pana informacja, że towarzystwa ubezpieczeniowe odmawiają również wypłaty odszkodowań niezaszczepionym.
Uzasadniają to dokładnie tak samo, że niezaszczepieni nie zrobili tego, co zalecali lekarze, aby uchronić się od śmierci.
Myśli Pan, że teraz ludzie uwierzą w to, że towarzystwa ubezpieczeniowe są od zarabiania pieniędzy a nie od tego, żeby działać na korzyść ubezpieczonych?
Nie uwierzą i dalej będą się ubezpieczać.
Wie Pan dlaczego?
Bo jak to już tu ktoś wcześniej napisał: „Ludzi bardzo łatwo oszukać a prawie niemożliwym jest przekonać ich, że zostali oszukani”.
 

Obrazek użytkownika St. M. Krzyśków-Marcinowski

18-01-2022 [11:35] - St. M. Krzyśków... | Link:

Od początku covidowa granda  opierała się na używanym z premedytacją kłamstwie.

Obrazek użytkownika Es

18-01-2022 [11:56] - Es | Link:

Perypetie jak u Kafki. Aż strach pomyśleć ile takich, ale również i gorszych-  z finałem na cmentarzu przypadków ,cały ten stworzony przezludzi chorych- bynajmniej nie na kowida System wygenerował. 

Obrazek użytkownika Darek65

18-01-2022 [13:29] - Darek65 | Link:

Jeśli się otworzy, to powinno się posłuchać - https://twitter.com/i/status/1...