Otrzymane komantarze

Do wpisu: Nowi obywatele Polski potrzebni na gwałt
Data Autor
Mind Service
@Jabe - "Jedynym rozwiązaniem jest likwidacja socjalu". - To już było. Ten "wynalazek" liberałów obowiązywał przez ostatnie 20 lat i stał się jedną z głównych przyczyn zapaści demograficznej współczesnej Polski. Wymyśl coś innego na obronę utopijnych liberałów.
Jabe
„Swoistym kuriozum jest, że emeryci, którzy zdołali wychować jedno lub dwoje dzieci, oczekują jeszcze emerytur od państwa”. – Czyli musieli płacić składki, ale emerytury im oczekiwać nie wolno. „W przypadku, gdy jedyny żywiciel rodziny straci pracę lub podstawowe źródło utrzymania to musi zyskać ochronę państwa w spłacie kredytów, płacenia czynszu, wydatków na jedzenie, itd.” – A państwo go bezlitośnie złupi, by za to wszystko zapłacić i opłacić legiony urzędników, którzy to będą realizować. „Polskie rodziny muszą mieć zagwarantowane konstytucyjnie prawo do posiadania mieszkania”. – Państwo im mieszkania wybuduje. Wykarmią się przy tym urzędnicy i skumani z nimi deweloperzy. Władza tubylców będzie bezlitośnie łupić, przez co nie będzie ich stać, by mieszkać na własnym. „zwiększone podatki płaciły osoby dorosłe, które jeszcze nie założyły rodziny oraz takie rodziny, które posiadają tylko jedno dziecko” – Innymi słowy, trzeba ludzi na dorobku dyskretnie zachęcić do emigracji. „rząd będzie zachęcał Ukraińców do uzyskiwania kart stałego pobytu oraz obywatelstwa”, które pozwoli im wyjechać do Niemiec. Emerytury powodują, że demografia staje się być albo nie być państwa. Zaczynają się programy hodowlane zasobów ludzkich. Bo człowiek jest zasobem państwa – przedmiotem. I, dziwna rzecz, jakoś nie chce się w tej sytuacji rozmnażać – jak miś panda. W takiej sytuacji zwala się wszystko na kapitalizm i ogłasza, że jedynym rozwiązaniem jest więcej tego samego. Jedynym rozwiązaniem jest likwidacja socjalu. To rodzina ma zapewniać bezpieczeństwo. Wtedy będzie przyrost naturalny, jaki był, nim wyniesiono bezpieczeństwo socjalne na ołtarze.
Do wpisu: Tryb a metoda
Data Autor
Mind Service
Niestety Gorylu, nic nie jest takie jak się Tobie wydaje...
Imć Waszeć
Ależ proszę się nie krępować z tą edukacją przez zabawę. To zupełnie normalna rzecz. Rodzice kiedyś opowiadali mi, jak podczas lekcji matematyki, którą prowadził mój ojciec w liceum, nagle na sali wybuchł gromki śmiech. Otóż na nisko wiszącej tablicy, pojawiły się słowa "MAMA" i "TATA", tyle że w lustrzanym odbiciu. Słowa te napisałem ja. W tamtych czasach nie było aż tak rozwiniętych instytucji typu żłobek czy płatne opiekunki do dziecka, więc często musiałem zajmować się sam sobą. Właśnie gdzieś na podłodze klasy w miejscowym LO, bawiąc się kredą lub kulkami udającymi atomy w pracowni chemii. Miałem wtedy 2 lata. To jest właśnie uczenie poprzez zabawę. Co do reklamy, to jest bardzo wiele reklam zupełnie bez muzyki, albo z muzyką i bez śpiewu. Nie wiem czy oglądał Pan kiedyś na YT filmy z festiwalu reklam? Na takim festiwalu przyznawane są co roku nagrody za najlepszy, najbardziej zaskakujący pomysł, albo też za niespotykane ujęcie tematu reklamy. Ja zapamiętałem np. taką reklamę sieci osiedlowych sklepów spożywczych. Postawiono na to, że w normalnym sklepie produkty nie zawsze są świeże i dobrej jakości, natomiast "w naszej sieci będzie super". Filmik zaczyna się od pokazania kucharza. Narrator opowiada "Jak co roku Antonio przygotowuje swoją słynną zupę. Wszystko z najświeższych warzyw i najlepszych dodatków". Potem jest seria szybkich ujęć: liczna rodzina siedzi przy stole na tarasie i czeka na zupę; w drzwiach domu pojawia się Antonio z wazą zupy; członkowie rodziny spontanicznie reagują na zupę Antonia - zatykają nos, odwracają się ze wstrętem, bledną, krzyczą z przerażenia; pies zarywa nos łapami; kot robi grzbiet i syczy; przelatująca mucha robi nagły w tył zwrot i ucieka :)
gorylisko
widzisz pan...dobrym słowem można zdziałać duuuużooo ale dobrym słowem i rewolwerem można zdziała duuużoooo więcej a pan tylko w w kółko kij kijem po d*** pogania czasy się zmieniaja i to szybko, niektórzy nawet nie zauważyli czasu siekiery...
Mind Service
Przeczytaj jeszcze raz całość, to może się dowiesz :)
Mind Service
Chciałem tylko nieśmiało zauważyć, że można też edukować przez zabawę. Na przykład aby zachęcić dzieci do picia mleka i spożywania napojów mlecznych nie można stosować standardowych „rodzicielskich” argumentów. Tak więc twórcy kampanii "Pij Mleko" chcieli sprawić, aby mleko stało się modne, kojarzyło się z byciem sławnym i na czasie. Kampania opierała się na prostym i chwytliwym pomyśle wykorzystania wizerunku gwiazd. Także hasło kampanii miało zapadać w pamięć dzięki jasnemu komunikatowi – „Pij mleko! Będziesz wielki” – wielki i zdrowy jak gwiazdy. Są jednak specjaliści, którzy twierdzą, że picie mleka jest niezdrowe i powoduje wiele chorób. Ale zostawmy to, bo miał to być prosty przykład pokazujący skuteczność konkretnej metody nauczania. Tyle, że chodzi tu też o coś więcej, bo o nauczyciela, który nie musi być dobry lub zły, jak sugerujesz, ale może być wzorem do naśladowania. Tylko, gdzie tu jest w tym wszystkim piosenka? - A widział ktoś reklamę w TV bez muzyki i śpiewu? - No właśnie! 
Imć Waszeć
Prawdę mówiąc ten pomysł z konsultacjami lekarskimi przed zakuwaniem jest całkiem dobry :). Uzupełnił bym go tylko o stosowne badania lekarskie dopuszczające do uczenia innych. Co do uczelni wyższych, to należy rozdzielić dwa różne zawody: naukowca-badacza i wykładowcę. Oczywiście jeden człowiek mógłby wykonywać oba, ale nie każdy się do tego nadaje. Przykładem niech będą wykłady i ćwiczenia do wykładu prowadzone np. na matematyce. Takie małe porównanie. Przykłady są historyczne, ale opisane sytuacje rzeczywiście się wydarzyły: ŻLE: Na wykładzie wszystkie czynności życiowe są zredukowane do przepisywania znaczków z tablicy. Profesor coś tam od czasu do czasu bąknie, ale generalnie ma nas gdzieś. Wykład jest o niczym, czyli Z+Z+Z+Z. Wszystkie pytania i kontrowersje mamy rozstrzygnąć na ćwiczeniach. Na ćwiczenia przychodzi taki uśmiechnięty "doktorek", czyli jeszcze magister, siada na biurku okrakiem (cud w takich rurkach, że mu w trójkącie nie puściło), obiera mandarynkę (a my tam siedzimy już 9 godzin bez obiadu), rzuca trzy jadowite zadania i czeka. Cisza trwa do momentu, aż wreszcie ktoś spróbuje coś rozwiązać. Oczywiście błędnie, ale to nikogo nie obchodzi, bo przecież uczelnia kształci Einsteinów, c'nie. DOBRZE: Przychodzi profesor (Przytycki) na pierwszy wykład i rozdaje wszystkim treść wykładu odbitą na xero. Mało jest tam lania wody, za to każda metoda liczenia skomplikowanych całek nieoznaczonych (np. eliptycznych) jest tam wyłożona krok po kroku na kilku przykładach (np. przy użyciu metod funkcji holomorficznych). Wykład jest co prawda po francusku, ale co to dla harcerza :). Czyta się spokojnie. Ważne, że jeśli chodzi o ćwiczenia, to już nie ma potrzeby, żeby przyłaził jakiś zblazowany elegancik z mandarynką. Ćwiczenia są w formie konsultacji w gabinecie. Masz problem - idziesz, nie masz - nie musisz. Jestem za całkowitym liberalizmem w nauczaniu na uczelniach, a przynajmniej przedmiotów ścisłych, gdyż i tak byle pozer wyżej siedzenia nie podskoczy :P
Mind Service
No widzisz Gorylu, gdybyś czytał dokładniej to byś wiedział, że właśnie moja nowa rewolucyjna metoda edukacyjna nie pochwala bicia :)
gorylisko
oho... a byłeś pan przystojny, spędzałeś pan czas w Jastarnii na Helu ? bo widzę następny typ w stylu drrrra wyrósł z dziwną manierą pochwały dupy i kija... nigdy nie pochwalałem bicia dzieci w szkole... trzeba mieć duszę niewolnika...  choć czasem człowiek ma chęć przyłożyć... a jak tam d*** Jurka miewa się dzisiaj...nadal taka ciekawa po biciu kijem ?
Do wpisu: Upadek Rosji tuż tuż
Data Autor
Mind Service
Estonia zdaje się jest w NATO - zapomniałeś? A Gotlandia zdaje się należy do Szwecji? No i od kiedy to jakieś katastrofy statków wymagają stref eksterytorialnych? A co ma Estonia wspólnego z tą Gotlandią? To co piszesz, wygląda mi raczej na bajki z "mchu i paproci"
Imć Waszeć
Obibok odcisnął swój ślad już chyba wszystkim w świadomości. Więcej na ten temat jest w archiwum Kataryny: http://kataryna.blox.pl/…
Imć Waszeć
Tak myślą poważni analitycy na zachodzie. Ponadto na Gotlandię nie potrzeba wiele. Wystarczy jakaś mała katastrofa statku i żądanie strefy eksterytorialnej dla przeprowadzenia "śledztwa", a w niej jakieś 300 "badaczy" bez mundurów. To wystarczy do skutecznego zaszachowania NATO w razie jakichś zielonych ludzików w Estonii.
Mind Service
.
Do Twojego języka i stylu ja się nie posunę, ale natknąłem się na niniejszą notę na portalu Salon24. Spotkałeś tam godnego siebie przeciwnika, piszącego się "Jarek Ruszkiewicz", który kilkukrotnie Cię cytując w swoich komentarzach - sponiewierał Cię straszliwie. Aż mi Cię chłopie żal. Gdybyś miał kłopoty z trafieniem na swój wpis, to skorzystaj z linku: http://mind.service.salo….
Mind Service
Jaaa... Main Furer też tak myślał, i jak skończył?
Mind Service
@K.W. - Czy Ty nie jesteś przypadkiem Krzysztof Wojtas? A co do ropy i Aleppo, to naprawdę sądzisz, że rosyjskie ludobójstwo w tym niegdyś trzy milionowym mieście przyczyniło się do podniesienia cen ropy? Skąd takie pomysły, czy aby nie ze Sputnika? Jeśli chodzi o Salon24, to chyba obserwujemy jego ostatnie podrygi. Chyba, że pp Janke pójdą śladem Opary i uczynią to miejsce na wzór neonowego ścierwomedium... Wtedy kaska popłynie z zamiutkiego Kremla :)
Mind Service
@Twardek - nie będę komentował tego co napisałeś, bo widzę żeś pożyteczny lub rusofil, więc opowiadaj dalej bajki jak to rosja opanowała juz cały świat; jak masz się przez to lepiej poczuć, to nie żałuj sobie. Jedynie inni będą się pukać w czoło, podczas gdy Ty będziesz rechotał ze swoich dowcipów :) Co do rosji, że należy ją pisać z dużej litery... - Otóż nie, kochanieńki - tak długo jak ruska agentura wpływu i za nią pożyteczni idioci będą celowo pisać "polacy" i "polska", to ja będę pisał "rosjanie" i "rosja"; i zachęcał do tego wszystkich których spotkam. Da swidania!
"Zmarł Barak Obama. Po kilku latach poprosił Pana Boga by mu pozwolił pójść na Ziemię; chciał bowiem sprawdzić jak się ma Ameryka. A że miłosierny - Bóg mu pozwolił. Barak Obama przybył do Nowego Jorku... Wchodzi do baru, zamawia piwo i pyta barmana co sądzi o kraju i jego problemach. - Jakich problemach? - No wiesz, Irak, Afganistan, Syria, Ukraina... - To dawno mamy już za sobą. Teraz jest tam pokój i to wszystko jest nasze. - A Europa, Afryka, Bliski Wschód? Barman z dumą wyciąga spod lady mały globus i kręci nim przed nosem Obamy: - Proszę pana, jesteśmy Imperium. Cały Świat jest nasz. Obama ucieszony i zadowolony kończy piwo i powiada do barmana: - Dziękuję ci, przyjacielu! Ile płacę? - Rubel i dwadzieścia kopiejek" --- Takie kawały też się pojawiają w internetowym obiegu. Czy w tym coś jest - nie wiem. Jestem jednak pełen podziwu dla łatwości z jaką przypisuje Pan Rosji amerykańskie zbrodnie ludobójstwa na Bl./Śr. Wschodzie. Swoją drogą ciekawe, że od czasu gdy Putin przepędził żydowskich oligarchów dokonano "resetu" Rosji w światowych mediach. Jeżeli Pan tak w ramach tego resetu, zę się tak wyrażę, to jednak doradzam umiar. Łatwiej się uchować w konspirze! Przy okazji sprawa pomniejszego kalibru - proszę mianowicie uwzględnić, że w naszym, polskim języku wyraz Rosja jest nazwą własną i należy go pisać z dużej litery. Nienawiść nie ma tu nic do rzeczy.
Imć Waszeć
To zależy. Jeżeli Putin podczas wycofywania z Syrii "przypadkowo" zajmie Gotlandię, to układ sił na świecie zmieni się diametralnie.
Mind Service
Ta awantura wojenna, jaką rozpętała rosja w Syri, gdzie dopuściła się zbrodni wojennych i ludobójstwa, jak to w Aleppo, gdzie trzy milionowe miasto obróciła w gruzy, nie przyniosła jej wymiernych korzyści propagandowych, gospodarczych czy geopolitycznych, a koszty jakie poniosła są ogromne. Natomiast wsparcie dyktatora Asada jest iluzoryczne, bowiem gdy rosjanie bombardowali kolejne dzielnice mieszkaniowe w Aleppo, a siły Assada zdobywały miasto, w innym miejscu z powodzeniem uderzyli bojownicy Państwa Islamskiego i ponownie zdobyli Palmyrę. A to dużo bliżej Damaszku niż Aleppo. Jeżeli Putler wycofa swoich żołdaków z Syrii, to reżim Asada nie przetrwa długo.
Kazimierz Koziorowski
jeszcze Trump nie objal urzedu. pozyjom - uwidim. poki co rosja przegrupowuje sily z syri do... ciekawe dokad. rosjanie przezyja kazde pieklo ktore im car zgotuje jako dopust bozy. huraoptymizm mediow w polsze, tych internetowch rowniez, to jest cos za co sobie w moskwie medale wreczaja spacjalisci od agitki. zdaje sie ze niektorzy politycy matrioszki wlasnie zostali wybudzeni
Rewolucja w Rosji jest równie prawdopodobna co zbiory kukurydzy na księżycu. Parę bomb na Aleppo i ... wahabici ograniczyli podaż ropy. Jakie to proste. pozdrawiam ps Szkoda, że Saluun24 się zeszmacił Nie zamierzam nabijać kabzy pieprzonym lewakom.
Mind Service
Cześć, Zgadzam się z Tobą, że Obama to wyjątkowo nieudolny i słaby prezydent, zwłaszcza w sferze międzynarodowej. I być może teraz widząc ile błędów popełnił wobec rosji, włączając w to niesławny reset, próbuje co nie co naprawić. Tylko zdziebko to późno, bo Putler rozzuchwalił się widząc niezdecydowanie i pobłażliwość wobec imperialnej rosji. Obserwując to jaki wymiar ma kacapska propaganda, choćby z jej tubą propagandową Russia Today, to wierzę, że jej wpływ na nastroje społeczne i wyborcze Amerykanów był bardzo duży. Zresztą to są jaja jakieś, żeby kanał telewizyjny wrogiego nam państwa w naszym języku siał bezkarnie dezinformacje i propagandę, do tego nie trzeba nawet satelity, bo jest dostępny wszędzie, nawet w telewizji naziemnej. Czy możemy się cieszyć z wyboru Trumpa? - To się okaże już wkrótce. Niepokojące są związki biznesowe Trumpa i jego rodziny z oligarchami w rosji. Co do Chin, to widać wyraźnie, że postawili na ekspansję ekonomiczną i demograficzną wobec FR, więc przejęcie Syberii jest tylko kwestią czasu. Rosja przy Chinach to jak krasnal przed olbrzymem, problemem jest tylko potencjał nuklearny, którym zawiaduje awanturniczy car. Kwestią sporną jest też przepowiadana jakoby nieuchronna konfrontacja Chin z USA. Ale Chiny bez rynków zbytu w Ameryce i Europie Zachodniej nie istnieją. Pamiętajmy, że to nasz kapitał i nasze technologie tam pracują dla nas, tylko dlatego, że są tam najniższe koszty produkcji.
Histeria spowodowana domniemaną ingerencją Rosji w sprawy tego świata, realizowaną poprzez różne zakulisowe operacje w internecie, jest w istocie elementem planu ograniczenia wolności wypowiedzi w internecie i tym samym do zlikwidowania nieskrępowanego obiegu niezależnej informacji. Proszę obejrzeć wiadomości w I pr. TVP i w TVN. Tak ordynarnej propagandy jak w tych dwóch stacjach, nie uprawiali nawet komuniści w latach 70. Sprawy międzynarodowe z kolei, wszystkie media cytują za kilkoma agencjami informacyjnymi- zresztą należącymi do tego samego kapitału, podających prawie identyczne przekazy. Tylko w internecie można znaleźć inną interpretację zdarzeń. Ale ponieważ ludzie masowo przerzucają się na szukanie informacji w internecie, postanowiono z tym skończyć. A Rosja słabnie - świadczą o tym sygnały, a jakże z internetu. Dlatego bardzo prawdopodobny jest scenariusz opisany w tej notce. Napisałem o tym też w moim komentarzu do innej notki : (http://naszeblogi.pl/651…)