Otrzymane komantarze

Do wpisu: Samolot do Londynu pełen dzieci
Data Autor
Z ignorantami nie polemizuje...sorki:))
.."KOMU zostawi pani Polskę? W czyje łapy".. Szanowna pani Joanno. Prosze pozbawic sie zludzen.Polski jako Panstwa nie ma od 1939 do dzisiaj. To co pani uznaje za Polskie Panstwo to atrapy..aby stworzyc iluzje lub jak ktos woli scenografie.. Owszem,przetrwalismy jako Narod. Narod,ktory teraz przez prawdziwych wlacicieli tego obszaru geograficznego w Europie jest poprzez celowe polityke depopulacji i demografi rozrzucany jak nawoz po calym swiecie. Jest tylko kwestia czasu (2pokolen) ,ze przestaniemy istniec jako Narod ,jak sprawy beda sie toczyc w kierunku w ktorym sie tocza..
NASZ_HENRY
jest dziecięca https://www.facebook.com… metoda ;-)
Witam serdecznie i korzystajac z okazji zycze panu i rodzinie Szczesliwego Nowego Roku. Przyjemnie dla odmiany ,czyta sie komentarze z innej perspektywy niz "politycznie poprawnej" czyli "Warszawki"..:)) Nie trudno rowniez zauwazyc ,ze zaciera sie w naszym codziennym zyciu roznica pomiedzy "zyciem u siebie w kraju" a zyciem "na emigracji" Jednym z powodow w mojej opini jest fakt ,ze Polska dla Polakow mieszkajcych w UK jest czescia Commonwealt..:) Polska panstwowosc jest juz tylko fasada. Wiecej w Polsce do powiedzenia maja Brytyjskie Korporacje ,Banki, CITY oraz Brytyjskie Grupy Interesow niz rodzimi politycy,ktorzy przez nie "oplacani" wykonuja tylko polecenia i instrukcje w interesie powyzszych...:)) Mimo wszystko latwiej i przyjemniej jest zyc w Imperium niz w jakies zasciankowej Colony na wschodnich obrzezach Imperium..:))
Ją pani ulokować? Chyba wiem ....bo jest nacja, która chętnie przywiezie tu swoje fundusze, pod warunkiem jednakowoż, że będzie mieć tu dostateczną ilość niewolniczej siły roboczej. Ale żeby tak się stało, takich pań Baś musi być coraz więcej, muszą wypchnąć nas w siną dal, rozproszyć po świecie a Polskę jak najszybciej zamienić na Judeopolonię. Odpowiadam, gdyby się pani jednak nie domyślała: takiego wała jak Polska cała, ja tu zostaję i będę walczyć, jak trzeba to z bronią w ręku. Moja rodzina także.
jednak, że większość tych rodziców zabierała kilka lat temu babci dowód ... Przecież widać było już wtedy do cholery że mamy do czynienia z chorymi na władzę populistami ... I nie, nie mam 60 lat ani nie słucham RM, Nasz Dziennik też nie jest moim ulubionym periodykiem ... Polactwo wszędzie poleci gdzie sypną kasą, jak wróble do ziarna ... proszę wybaczyć Autorze, to nie do Pana.
uczciwy tekst. Tak właśnie jest. Ja zachęcam z całych sił moje dzieci żeby jak najszybciej zostawiły ten "cudny" kraj i urządziły sobie normalne życie z dala od Polski.
Do wpisu: Bieńkowska obraża młode lemingi
Data Autor
Marcin Tomala
Zazwyczaj unikam odpowiadania komuś, kto wystawia się na śmieszność w tak oczywisty sposób, a tego nawet w najmniejszym stopniu nie dostrzega. Ale dla ciebie zrobię wyjątek. Taka tyrada z samego ranka wszak, okażę troszkę współczucia. Z jednej strony jestem wg Ciebie łasy na komentarze i popularność, ale i tak pies z kulawą nogą mych tekstów nie skomentuje, a ja umrę w rozpaczy niczym Werter. Po czym komentujesz. Moją osobę oceniasz na podstawie dwóch krótkich komentarzy pod jednym z tekstów. Kategorycznie i jednoznacznie. Wszechobecne spiski - znowu Ci komentarz wykasowali, Biedactwo.  A na koniec najlepsze. Czepiasz się wytłuszczeń w tekstach. Rozumiem, że interpunkcja, stylistyka, ortografia także są zbyt hardkorowe dla takiego "miszcza" jak ty. Zgłoś to wszystkim felietonistom, chociażby Niezależnej czy GP, bo nie wiedzą co czynią! Komentowanie aktualnych wydarzeń życia społecznego, sportowego i politycznego na serwisie stworzonym do wyrażania własnych opinii na temat, to ci dopiero niespodzianka - aktualnych wydarzeń życia społecznego, politycznego - to dopiero nieporozumienie wg Ciebie. Gratuluję logiki i toku rozumowania. Zdrowia i szczęścia życzę, bo na odrobinkę oleju w głowie to już chyba jednak troszeczkę za późno. Bolszewik, spiskowiec, moderator i leming Tomala ci szczerze życzy.  
dlatego trzeba powielać twierdzenie,"lenie i obiboki są bezrobotnymi". To zwykłe umywanie rąk,nic więcej.
lepiej podziękować chmurze gdzie zaginął mój drugi litościwy post.Nigdy mnie nie interesowali blogerzy co to jadą po tematach niby modnych jak lemingi ,nie interesowali mnie tacy co muszą wytłuszczać niby co według nich to produkt niby głębokich przemyśleń a te wytłuszczenia to mają ciemniakom wskazać miejsce do zadumy lub żarcik[....orleańska],boki zrywać!Obciążanie lemingów za złe wybory czy postawy to kontynuacja złych wyborów ich rodziców w 1989r,poprzedni ustrój miał upaść a jednocześnie trwać i to się stało wedle ich życzeń.Nigdy by tomala nie zainteresował "trolla" gdyby nie wejście w dyskusję dotyczącą "Prowokatora"metody proponowane do rozwiązywania konfliktów przez tomalę to metody członka Młodej Gwardii przeżartego do cna bolszewią,zmusić przeciwników do złożenia publicznej samokrytyki chociaż ich los i tak był znany,pokajał się to piwnica i potylica."Troll"obciążony dziedzicznie głupotą i będący ciężarem dla rodziny proponuje zajrzeć na "Prowokatora" i zobaczyć jak zakończyła się dyskusja!Cep należy do narzędzi prostych ale w używaniu go należy mieć wprawę,brak umiejętności powoduje walenie się każdorazowo w swoją łepetyną a nie w przeciwnika co powoduje nieodwracalne skutki w tym co czerep zawiera nawet jeśli jest tego bardzo mało i jest całkowicie płaski!Siedż sobie tomala dalej przy drodze i oczekuj na dobrego człowieka który wrzuci grosik komentarza do wystawionej miski ale nie rób sobie specjalnie nadziei.
Marcin Tomala
Do tego obeznany z dobrą literaturą, jak miło. Tak czy siak, już się zacząłem martwić, że za mądrze piszę i mnie trolle nie rozumieją. Dziękuję serdecznie, kryniu najdroższy.
w samotności ,bez rodziny.Dla pociechy zanucę piosenkę do pieluchy:już noc ,ptaszki śpią ,drzewka śpią ,śpij i ty ,śpij i ty.Dobranoc ,jutro nie będzie lepiej!
Do wpisu: Ludzka tragedia a igrzyska populizmu
Data Autor
Ptr
Czy kryzys wartości wspólnotowych , brak niepodległości, duchowości nasila czy nie ma wpływu na patologie? Czy mamy jakieś przykłady zaniku patologii w czasach niepokojów czy kryzysów społecznych ? Przecież poddaństwo te patologie wzmaga. Alkohol, narkotyki, znieczulica, bezmyślność, nieodpowiedzialność. Mniejsza wolność - mniejsza wrażliwość społeczna. Kulturę jazdy też bym rozpatrywł z tego punktu widzenia. Pozornie to niezależna sprawa. Jak jest w Rosji ? A jak w Skandynawii ? Jak są problemy społeczne kultura schodzi na dalszy plan. A więc trudno się z powyższymi tezami zgodzić. Z tym, że w Polsce staramy się ( Kościół, Prawica ) tym zjawiskom przeciwstawiać, ale są symptomy ,że w ogólnej nieuświadomionej masie patologie się nasilają , a media to rozdmuchują, jakby z satysfakcją.
zdzichu
Bez komentarza.
Marcin Tomala
Niejednokrotnie to już przerabiałem, na tym forum także, ale widzę, że problem czytania ze zrozumiem istnieje często niezależnie od prezentowanych poglądów. W dużym skrócie zatem: - wszędzie trzeba pracować w mej opinii, nigdzie nikt nie da Ci nic za darmo, a w Anglii życie to nie bajka, sielanka; - tak, historycznie są "be" więc dlatego ja jestem zdrajca i sprzedawczyk, że tam mieszkam a jeszcze pisać o tym, za czym tęsknię, za czym mniej, jakie dostrzegam różnice, gdzie widzę tych różnic przyczyny itd. mi oczywiście nie wolno; - różnica w zachowaniu na drodze jest zauważalna nie tylko między Polską a UK, lecz większością krajów europejskich; - kultura jazdy oraz społeczna akceptacja negatywnych zachowań nie jest związana z "brakiem niepodległości", a teorie typu "pijany kierowca zabija dlatego, że my tu w poddaństwie żyjemy" są delikatnie rzecz ujmując, śmieszne Więc reasumując grzecznie, litości, błagam. ps. Wiesz co to jest populizm?
zdzichu
Kolego, sam uprawiasz tu populizm, stwarzasz wrażenie brytyjskiego raju na ziemi, tak jakby tam nie było wypadków z udziałem pijanych kierowców, mimo takiej sielanki jaką opisujesz. Nie piszesz, że na taką sielankę trzeba mieć niepodległe państwo, trzeba mieć pewność, że władze mojego kraju robią dla mnie wszystko, by zapewnić mi uczciwe życie, że nie muszę się martwić o podstawowe potrzeby, że mój kraj zapewni mi byt? Wiesz przecież, że w Angli nie trzeba pracować by normalnie żyć? Ja wiem, że powiesz że to nie ma znaczenia, że to nie w tym rzecz? Zastanów się na ile, te proste i podstawowe potrzeby mają wpływ na nasze zachowanie. POjechałeś tam na gotowe, udajesz wielka kulture, chwalisz sie jak szybko dostosowałeś się do tego dobrobytu i próbujesz nawet nas pouczać jak zachowywać się na drodze w kraju, z którego uciekłeś z podwiniętym ogonem, z kraju niewolniczego. Gdybyś tylko trochę, wiedział o histori tego królestwa obłudy, wiedziałbyś, że to królestwo miało jesczcze niedawno pół świata kolonii niewolników, i to królestwo dobrze wie jak taką kolonię utrzymać. To królestwo utworzyło na tych terenach nowe państwa USA i Australia i ilu tubylców trzeba było mordować? Kolonią rządzi się chaosem, takim właśnie chaosem jaki jest w Polsce, podatkami, przepisami, które zawiłością sobie przeczą, zakrętami które wyrzucają pojazd poza jezdnię, drogi które nie wytrzymują roku, system robieniem problemów po to by je w cudowny sposób rozwiązywać. Angole dla likwidacji konkurencji, nigdy nam nie pomogą wyrwać się na niepodległość, sprzedali nam Ruskim, za to że obroniliśmy ich przed Hitlerem, taki to kulturalny kraj, dba tylko o swoich? Wypadki na drodze były są i będą, od czasu powstania pierwszego pojazdu. Więc zreflektuj się i nie błądź jak politycy o których wspomniałeś. Ludzie mieli pecha wychodząc na spacer w tym miejscu i w tym czasie. Taką kulturę można tworzyć tylko w niepodległym, suwerennym kraju, rządzonym przez patriotów.
Receptą również i na tą przypadłość, jest państwo oparte na sprawiedliwości, bo wtedy chamstwo i głupota wszelkiego rodzaju musi ustąpić. Gdyby ktoś nie wiedział co to jest sprawiedliwość, to mówię: Sprawiedliwość jest to oddanie każdemu tego, co mu się należy, a co się komu należy,wiemy od samego Stwórcy, który w dziesięciu punktach to wyłożył (Dekalog), żadna Ameryka. Poza tym: Nie wiem czy zauważyliście, ale temu kierowcy grozi tylko piętnaście lat, a za zabójstwo można zafasować dożywocie. Gdyby tak ktoś chciał kogoś zaciukać, to po tanioszce można to zrobić autem.
Ptr
"refleksją całego społeczeństwa" - czyżby chodziło o wypracowanie przez świadome społeczeństwo pewnej wartości wspólnotowej, czyli w tym przypadku kultury jazdy ? Czy można sobie to wyobrazić ? To ,że stworzymy jakieś wartości wspólnotowe. Zaryzykowałbym twierdzenie ,że owszem, ale nie teraz. Aktualnie wszystkie wartości wspólnotowe są niszczone, a chuligani ,którzy sterroryzowali "podwórko" próbują brać udział w zabawie z "normalnymi dziećmi". Chuligani chcą się jednocześnie wyżyć i pobawić ,lecz nie umieją, no i jak zabawa się im się nie spodoba to źle się to kończy dla dzieci. Narzucanie woli odgórnie budzi sprzeciw i odwet. Chuligańskie nakazy są odrzucane, więc dzieci idą ( raczej lecą tanimi liniami ) na inne podwórko . A tutaj jak pojawi się wspólnota, to może zaczniemy się cywilizować.
Do wpisu: Prezydent zachęca w orędziu do emigracji?
Data Autor
jaki rezydent takie orędzie........srali muszki będzie wiosna, będzie lepiej trawka rosła.......,w budzie komoruskiej!!!!!!!!!!!!!!!
Do wpisu: Czy ktoś jeszcze ogląda skoki narciarskie?
Data Autor
Patryk Pietrasik
Co do dodawania/odejmowania punktów za wiatr - rzeczywiście to jest złe rozwiązanie (żeby nie powiedzieć durne) i ma Pan rację Ale co do dodawania/odejmowania punktów za zmianę belki to wydaje mi się to mniejszym złem niż podwyższanie bądź obniżanie belki i rozpoczynanie konkursu od nowa (ileż to razy miało miejsce przed zmianami przepisów), to już chyba lepsze te punkty. Wydaje mi się, że gdyby tylko pozostały te punkty za zmianę belki a rekompensate ew. stratę za wiatr by anulować to nie wypaczałoby to aż tak wyników - bo rzeczywiście śmiesznie wyglądają - na mamutach chyba najbardziej - tabele gdzie ktoś skoczył ponad 220 a jest za tym co skoczył 190 metrów. A tak w gruncie rzeczy punkty za wiatr to tylko karanie zawodników za fart, jak ktoś źle skoczy nawet przy bardzo fatalnym wietrze to mu dodatkowe punkty raczej nie pomogą.  Co do punktowania zawodników za nazwisko czy za dobry skok to już to nawet nasi komentatorzy zauważyli. Był kiedyś - całkiem niedawno - taki skoczek Kazuyoshi Funaki - skakał genialnie stylowo, miał parę sezonów lepszych. Wtedy otrzymaywał - zdarzało się nawet 5 20. A jak miał sezony gorsze - a stylowo nadal skakał wyśmienicie, tyle, że krócej - to już dostawał 17 17,5 itd. I o co to chodzi? Ocena ogólna skoku czy samego stylu? A może wychodzą z założenia, że im krótszy skok tym o telemark łatwiej i dlatego krótszy skok (ale chyba lądowanie na buli nie jest takie łatwe:)) i należą się niższe oceny. 
Absolutna loteria , a próby typu dodawania i odejmowania punktów za wiatr, belke , styl jeszcze sprawę zaciemniaja . Teraz to juz nikt nic nie wie . A sprawa jest prosta do rozwiazania. Skoki na rożnych skoczniach traktować jako zabawe , natomiast SPORT - skoki narciarskie powinny sie odbywać dla wszystkich w tych samych warunkach : skocznia pod dachem , superwentylator wytwarzający wiatr i trzy kolejki skokow - w pogodzie bezwietrznej , pod wiatr i "za wiatrem" , licza sie tylko uzyskane odleglości . I tyle, ale aż tyle.
Marcin Tomala
Jeśli miałbym oglądać i ekscytować się tylko tym sportem, w którym odnosimy sukcesy, to nie nazwałbym siebie fanem sportu. Trochę to przypomina sezonowców Barcelony czy Realu, toczących internetowe wojenki. Z lekka żenujące ;)
Marcin Tomala
Nie ja jestem od tego, by decydować. Ale jest tyle różnych dyscyplin, w których także odnosimy sukcesy. Co nie znaczy, że należy ze skoków rezygnować, skądże! Jednakże malutka dywersyfikacja produktu byłaby mile widziana, ot co. Tutaj oszczędności (?) i dziwna polityka doprowadzają do sytuacji, że nawet transmitując sprint narciarski, kobiety się pokazuje, a podczas rywalizacji panów (która następuje naprzemiennie) mamy dziwaczne i nudne rozmowy w studiu. Litości, proszę. Pozdrawiam!
Marcin Tomala
Chodziło mi wyłącznie o zaznaczenie, że różne nacje mają często swoje całkowicie niszowe sporty, którymi bardzo się ekscytują, choć niekoniecznie są one sportami najważniejszymi ;) Serdecznie dziękuję za życzenia, pozdrawiając równie mocno wszystkiego co najlepsze życzę rzecz jasna!
Wiem ze to drobiazg ale kanadyjskim sportem narodowym jest hokej (dla scislosci - rozgrywany przez meskie druzyny i grany a lodzie). Serdecznie Pana pozdrawiam i zycze wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!