Otrzymane komantarze

Do wpisu: Prigoginów dwóch...
Data Autor
spike
to nie koniec, nie wiem czy poważnie, a może dla "jaj", pojawiają się głosy, by wytypować Owsiaka do Nobla !!! Tylko patrzeć, jak Szatana ogłoszą bogiem.
u2
Al Gore ma odpowiednie nazwisko, po polsku to "A ja panie Pogorzelski gorę". Ale mi to wyglądało na prewencyjną histerię bogaczy :-)
Jan1797
Słusznie:) Przyjmuję. Nie powinienem wytykać sąsiadom, gdy tyle dbałości włożyłem w poprawę relacji. 
tsole
O pokojowej nagrodzie Nobla rozmawiać nie mam w zwyczaju od czasu gdy otrzymał ją Al Gore a zaraz po tym Obama.
tsole
Nie tyle urażony ile zniechęcony do dalszego przelewania z pustego w próżne. Napisałeś takie zdanie: "Jeżeli matematycznie dowiódł to musiał być błąd w dowodzie lub błędne założenia", z którym się całkowicie nie zgadzam, próbowałem swoje stanowisko wyłożyć, bezskutecznie jak widać. Jeśli więc szukasz kogoś mądrego, to źle trafiłeś :).
u2
Nagrody Pokojowe im. Nobla przyznają Norwegowie, nie Szwedzi. Paradoks polega na tym, że Norwegia to czołowy eksporter broni na świecie. Stąd m.in. przyznanie nagrody dla Obamy, który niczym się nie wykazał w kierunku zapewnienia 'wiecznego' pokoju na świecie, w odróżnieniu np. do Trumpa, ale komitet noblowski chciał zadziałać "prewencyjnie" wobec mocarstwa światowego :-) PS. Im bardziej ludzie walczą o pokój na świecie, tym bliżej do wojny światowej, która jest nieunikniona. Lepiej wydawać groźne pomruki i zbroić się na potęgę, choć w rzeczywistości być dobrym miłym misiem, ale niech no ktoś tylko spróbuje wkurzyć misia :-)
tsole
Może się nie znam, lecz sądzę, że należałoby rozróżnić ekspertów specjalizujących się np. w naukach ścisłych od tych z medycyny a już tym bardziej polityki.
Jan1797
Jak inaczej ocenić lewicujący komitet noblowski? Niech świadectwem będzie reakcja społeczna sąsiadów zza Bałtyku na bunt ich policjantów po notorycznym pobłażaniu uchodźcom w sądach. Była oczywiście marginalna. Trzeba było wojny, by nastąpiły zmiany świadomości, oby trwałe. 
u2
Mądry zwykle ustępuje. Tsole to bardzo mądry gostek, ale może odpuścić jak będziemy go głaskać pod włos :-)
mada
tsole widzę, że czujesz się jakoś urażony. A ja szukam kogoś bardziej mądrego ode mnie komu by się chciało coś mi wyjaśnić.  
tsole
To jasne, że mada wie lepiej niż eksperci Komitetu Noblowskiego. Wie także że wynik twierdzenia nie zgadza się z doświadczeniem. Otóż zgadza się i to w wielu przypadkach zaskakująco dobrze. Widzę, że entropia kolejnych Pana wpisów rośnie w niepokojącym tempie, już dawno przekroczyła poziom mojej akceptacji, zatem żegnam bo nie mam w zwyczaju gonić króliczka :)
tsole
Komitet Noblowski dysponuje ekspertami w każdej z dyscyplin, które są nagradzane. Oto zasady nominowania (za Wikipedią) Ostateczny termin zgłaszania nominacji upływa 31 stycznia. Automatycznie dyskwalifikowane są nominacje własnej osoby oraz nominacje osób zmarłych. W odróżnieniu od innych nagród Komitety Noblowskie informują o stosowanych przez siebie kryteriach dopiero po 50 latach od wyboru laureatów[5]. Po upłynięciu terminu Komitet zbiera i selekcjonuje około 200 kandydatów. Lista jest wysyłana do wybranych ekspertów z dziedzin nominowanych, po czym wyłania się 15 osób.
spike
@mada z tymi matematycznymi dowodami jest pewien problem, nasza wiedza o wszechświecie można powiedzieć jest na poziomie "tabliczki mnożenia", nasza matematyka nie dary złożonym procesom, np. w przewidywaniu pogody, ledwo czasami się daje trafić, jaka będzie, mimo posiadania najmocniejszych komputerów. Kiedyś czytałem ciekawostkę, że gdzieś tam w Japonii zrezygnowano z podawania pogody rolnikom, bo oni "na nos" potrafili dość dokładnie ją przewidzieć, nie mając do dyspozycji satelity, komputerów, tys. punktów pomiarów etc., wyjdzie o świcie z chałupy, spoglądnie na niebo, chmury, poczuje wiatr itp. i już wie czy ma iść w pole, czy zabezpieczać zbiory przed deszczem. :)
spike
@tsole w komitecie noblowskim zasiadają eksperci? Komitet nie analizuje jakiegokolwiek odkrycia, oni jedynie rozpatrują zgłoszoną nominacje do nagrody, a jak są oceniane, to czasami doznajemy szoku. Nagroda noblowska już straciła prestiż, podobnie jak Oskar, wystarczy poparcie danego środowiska, nagroda prawie pewna. Obama, Wałęsa ......zapomniałem Szymborska, ostatnio Tokarczuk, no, no.
mada
 tsole To jasne, że musiał być błąd w założeniach tego udowodnionego twierdzenia. Przy założeniu, że świat podlega regułom  matematycznym o czym się cały czas przekonujemy, że dowód został poprawnie  przeprowadzony, bo robili to wytrawni matematycy - a mimo to wynik twierdzenia nie zgadza się z doświadczeniem - z tego wynika jasno, że założenia nie były prawdziwe, nie odzwierciadlały świata rzeczywistego, były za bardzo pewno idealizowane, oderwane od rzeczywistości.  Przypomina mi się w tej chwili podobny problem. Pewne twierdzenie było udowodnione dla przestrzeni każdowymiarowej ,prócz  3-wymiarowej. Teraz słyszałem, że wreszcie po trudach się udało się go udowodnić dla 3 wymiarów. Ale to pociąga za sobą konieczność istnienia Wszechświata o nieskończonej liczbie  wymiarów. To bodajże twierdzenie Pincarego. Bo jeżeli nasza przestrzeń jest sferą przestrzeni 4-wymiarowej to nie wynika z tego, że istnieje przestrzeń 4-wymiarowa? Jakoś tak to sobie teraz przypomniałem aż jestem zdziwiony, że coś tam jeszcze działa. Teraz zrobię naprawdę ważną rzecz - idę z psem na spacer.   tsole może wiesz coś więcej na ten temat?, ciekawy jestem.  
u2
Jak ktoś prosto nie potrafi czegoś wytłumaczyć to oznacza, że tego nie rozumie. To są proste sprawy :-)
tsole
Skoro "musiał być błąd w dowodzie lub błędne założenia" to może pokażesz gdzie? Nie mnie rzecz jasna bo zapewne i tak bym nie zrozumiał, tylko tym wszystkim mądrym co to głupoty robią. 
mada
 tsole przypomnij sobie różne głupoty, które zrobili ci mądrzy. Główna zasada nauki: nigdy na kolanach przed autorytetami.
tsole
Ciekawe że eksperci Komitetu Noblowskiego tego nie zauważyli. Chyba tam siedzą sami dyletanci od matematyki. Niech się zgłosi mada to się nada :)
mada
Proponowałbym żeby nie nazywać każdej zmiany ewolucją. W dzisiejszym rozumieniu ewolucja to jest samoulepszanie się czegoś. A nie widać tego wśród ludzi. Jak się mordowali tak się mordują.
mada
Jeżeli matematycznie dowiódł to musiał być błąd w dowodzie lub błędne założenia.
spike
Dusza to MY, ciało jest tylko jej tymczasowym "domem", Miłością jest Duch, który daje życie biologiczne wszystkim stworzeniom na Ziemi, a prawdopodobnie nie tylko.
spike
@tsole "A kto tak mówi? Owszem funkcjonuje taki pogląd, że Wszechświat jest matematyczny," Mówi o tym np. Stary Testament, który wie sprawa opisuje cyframi, liczbami, jak choćby opis stworzenia Wszechświata, czy ilość dni Zmartwychwstania Jezusa. Owszem jest to opis symboliczny, inny byłby niezrozumiały dla człowieka tamtych czasów, ale mimo wszystko, symbolika liczbowa nadaje porządek i sens przekazu. Liczbowy opis wszechświata został już dawno odkryty przez starożytnych, dowodem na to są ich budowle, dokładnie opisane matematycznie, do tego względem gwiazd, które są odniesieniem. Odkrywamy wiele zjawisk i praw, które są podporządkowane liczbom, jak np. falowa natura energii, jej częstotliwość jest charakterystyczna, niepowtarzalna dla specyficznego rodzaju fali energii, np, w spektroskopii, dzięki której potrafimy zidentyfikować składowe widma, ale to tylko "wierzchołek" tej wiedzy. Znamienne słowa "1 Na początku było Słowo1, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. 2 Ono było na początku u Boga. 3 Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało." Słowo stało się ciałem (ciało jest symbolem całej materii, jaka nas otacza, a materia to energia, jest tożsama, równoznaczna, kto ma władzę nad słowem, tym samym nad energią, włada materią, jest nim ten, kto wypowiedział pierwsze słowo "Niech się stanie", Nad energią ma władzę Bóg, Jezus, Szatan, a także święci, czyniący cuda, jak np. św.o,Pio i nie tylko on. Jak długo człowiek będzie odrzucał i negował Stworzenie Świata, tak długo będzie błądził, marnował czas, podobnie jakby latami badał czy 2x2=4, czemu nie 5. Przyjęcie prawdy o Stworzeniu, uwalnia nas od marnowania czasu, otwiera nam drogę do poznania praw, które możemy spożytkować dla ludzkości. Jest jeden problem, przeszkoda, są ludzie którzy odrzucając Stworzenie, czyli nadrzędnej siły sprawczej, sprowadzają życie ludzkie do poziomu bakterii, "która żyje by jeść", nic poza tym nie istnieje, odbierając tym samym człowiekowi duszę, na zasadzie " hulaj dusza Piekła nie ma", a o której wie ludzkość od samego początku swojego istnienia. Te jej negowanie skutkuje złem, jaki człowiek człowiekowi czyni. PS. Nie tak dawno był poświęcony film,dok. z badań fenomenu "życia po życiu", dotyczył zjawisk, jakie doświadczają pacjenci w chwili śmierci klinicznej, czy śpiączki, badanie przeprowadzał międzynarodowy zespół lekarzy klinicznych z z wielu klinik całego świata. Pomijając badania, istotny jest wniosek, stwierdzono, że świadomość (dusza), nie podlega znanym nam prawom fizyki, nie pochodzi z tego świata.
tsole
Teilhard wyraźnie wskazuje, że ma na myśli Chrystusa. Cały proces ewolucyjny nazywa przebóstwie­niem czyli Chrystogenezą.
sake2020
@tsole.....Może Theilhard za ognisko duchowe uważa po prostu duszę nazywając ją transcedentną Miłością?