Otrzymane komantarze

Do wpisu: Pierwszy efekt „500+”?
Data Autor
Anonymous
@autor To przewidywalny i pozytywny dla kasjerek efekt 500+. Równie przewidywalny jest ten wpływ na pensje w prywatnych, niesieciowych sklepach zatrudniających pracowników - część upadnie, powstaną w ich miejsce sieciówki. Mniejsza też będzie motywacja do utrzymywania małych sklepów obsługiwanych przez właścicieli kwalifikujących się do 500+, a niezależnie od tego prawdopodobieństwo na rozwój firmy związany ze zwiększeniem zatrudnienia zmniejszy się. Mamy widoczne jedne skutki i wybierane słuszne, a pomijane mniej słuszne. O skutkach odległych nie ma mowy. Przede wszystkim jest chowanie głowy w piasek i udawanie, że pieniądze na 500+ biorą się z powietrza. A kasjerki w biedronce też zapłacą. Propaganda optymizmu na siłę niczego nie przyniesie poza większym rozczarowaniem. Tu też widać, że zwyciężają skutki bliskie a odległych nikt nie bierze pod uwagę. Poza tym litowanie się nad kimś nic nie kosztuje a ile satysfakcji. Sklep założyć i samemu zatrudnić.
Do wpisu: Dobra zmiana nie dla wszystkich
Data Autor
Gadający Grzyb
Sierotka Marysia? Zwariowałeś? A wiesz spod czyjej ona kryszy?
NASZ_HENRY
Dobra zmiana będzie wtedy gdy numerki w Lotto będzie sierotka Marysia wyciągać ;-)
Do wpisu: Przesłanie do Belgów
Data Autor
Gadający Grzyb
Merkel (albo raczej jej następca) tym zastrachanym gówniarzom da do ręki karabiny, butle z gazem, zapalniczki - i każe muzułmanami napalić w piecach. A potem zwalą winę na Polskę. Zakład?
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Zgadzam się - nie pierwszy zresztą raz. Kamyczek do ogródka. Na spotkaniu Merkel ( w zeszłym roku ) zdaje się w jakimś niemieckim gimnazjum ktoś powiedział, że oni się po prostu tego wszystkiego ( najazdu ) boją i co mają robić ? Merkel z kamienną twarzą odpowiedziała krótko " Strach nigdy nie był dobrym przewodnikiem ". Ciekawe co miała na myśli ? Na drugą część ( zasadnicze pytanie ) nie odpowiedziała. Sądzę, że jest w tym jakaś diaboliczne gra ze strachem zwykłych ludzi. Pozdrawiam ro z m.
świetna logiczna argumentacja Ja takie dywagowanie/rozumowanie nazywam: "idźmy do ściany" ps tylko, kto zrozumie coś z tego przewrotnego artykułu? leming? celebryta? jakiś szczur komediant-aktorzyna? czy ta pinda, która powiedziała, że: "...gdyby przyszli podpalić dom, dom w którym mieszka, Polskę" - to ogłosiła, że będzie spierdala*ła z TEGO kraju?
Gadający Grzyb
Oczywiście, że prędzej lub później tak zrobią.
Gadający Grzyb
Tak - i akurat o to obwinią rząd.
Jabe
Ciekawe, że nie demonstrują przeciw powodziom i gradobiciu, nieskonkretyzowanym, oczywiście.
Do wpisu: „Dobra zmiana” do poprawki
Data Autor
Gadający Grzyb
@Jerzy Targalski Pan to widzi, ja to widzę, a te nie widzą muszą mieć swoje emocje zamiast mózgów.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Powiedzmy sobie szczerze, że ten obraz już teraz jest mocno zamazany. Co tam szczyt NATO ! Za czterdzieści dni mistrzostwa w piłce kopanej i cała Polska stoi. Ameryka ma tylko jeden interes - swój interes. Jeśli PiS nic konkretnego nie zrobił w ciągu pierwszych stu dni rządzenia - to już nic nie zrobi. Będzie ględzenie w telewizorniach o dobrej zmianie i " wishful thinking " a p. Morawiecki pokaże prezentację programu naprawy finansów w power poincie, jakiego nauczają na uczelniach MBA ( nie wiem czy uczęszczał ) i finito. Jak wiadomo od samego mieszania herbata nie będzie słodsza. Pozdrawiam ro z m.
Józef Darski
Jeśli nie nastąpi teraz przyspieszenie, w końcu roku popatrzymy na ekrany i już nie będzie wiadomo kto z PO a kto z PiS, gdzie świnie a gdzie ludzie. Tłumaczenie, że nic nie można przed szczytem NATO oznacza, wiarę, że sztab amerykański wysyła żołnierzy, bo PiS poprosił, a nie dlatego, że taki jest interes amerykański by uniemożliwić Rosji podgrzewanie konfliktów do granic bezpieczeństwa/ryzyka. Pewnie Petru krzyknie razem z Rzeplińskim i Amerykanie uznają, że mają inne interesy. To tylko usprawiedliwianie własnej polityki mieszania w postsowieckich elitach zamiast ich marginalizacji
Jabe
PiS wówczas tak rozsierdził wrogów, że zebrali się w sobie i udało im się go od władzy odsunąć. Teraz jakoby trzeba wszystko robić powolutku, żeby nie budzić upiorów. Bo niby mamy sielankę skrywającą stopniowe mądre zmiany? Moim zdaniem jest na odwrót.
Jabe
Wojna na górze służy ukryciu tego, że „dobra zmiana” jest mistyfikacją. Większość faktycznych posunięć władzy najłatwiej wytłumaczyć chęcią umacniania swojej pozycji, choć okrasza się je patriotyzmem.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Nic dodać nic ująć. Chyba tylko należy zacytować red. Michalkiewicza o partiach w Polsce ( co nie znaczy, że polskich ) - " Kopiemy się po kostkach nie wyżej " a opcja niemiecka została zamieniona na " amerykańsko-żydowską ". Opcji polskiej jak nie widać tak nie widać. Pozdrawiam ro z m.
Gadający Grzyb
Tia, zwłaszcza Targalski siedzi sobie w fotelu i krytykuje...
Gadający Grzyb
@ Marek1taki W kwestii formalnej: Prosiłbym o stosowanie akapitów, miast strumienia świadomości. Ciężko się to czyta.
PIS już kiedyś popełniło taki błąd, że wszystko chciało naprawić na raz. Czym to się skończyło? Najlepiej rozeprzeć się w wygodnym fotelu i 'gadać' co jak ma być.
Anonymous
@autor Ataki KOD i inne absurdalne oskarżenia wywołują reakcję władz mimo, że powinny być zignorowane jako absurdalne i terroryzujące. Jednocześnie rząd musi mieć oparcie w krytyce Polaków aby się miał do czego odnieść, aby miał alternatywę dla Targowicy. To niestety teoria. Z przebiegu wydarzeń wiele wskazuje na to, że mamy powtórkę koalicji AWS-UW. PiS wnosi demokratyczne poparcie jak kiedyś AWS. Efekty działań rządu były wówczas po myśli UW, z kosztem reform i dostosowywania się do wymogów unijnych na czele. Teraz również pod szyldem patriotyzmu trwa polityka internacjonalistyczna, pod pozorami rządów prawicy rozpoczyna się plany socjalne i interwencjonizmu gospodarczego gwarantujące wieloletni marazm finansów państwa. Nie odwołano innych niż o TK ustaw Platformy Obywatelskiej, chociażby śmieciowej i o ruchu drogowym - ewidentnych zakał znanych społeczeństwu. Zmiany personalne są kosmetyczne zamiast przeprowadzenia czystek. Wspomniany Belka dostaje poparcie zamiast wyroku na podstawie taśm. To są kpiny ze społeczeństwa. PiS robi za szyld, jak kiedyś AWS, dla starej zgrai okupantów, którzy zamienili promoskiewskość na prozachodniość. Znamy też drogi kariery takich postaci jak Suchocka, Lewandowski, Buzek, Tusk. Podobne kariery członków obecnego rządu poznamy za wiele lat. Tymczasem stręczą nam różnych tusków intelektu na premierów.
Do wpisu: Kolejny przekręt banksterów
Data Autor
Jabe
Może i symboliczne, ale teraz im za karę „wpłaty” wprowadzono. I to jest złe.
Anonymous
@autor Wygląda, że śruba fiskalna się nie dokręci na bankach tylko na społeczeństwie, które zapłaci podatki bezpośrednio fiskusowi i pośrednio przez podatek inflacyjny bankom. A to dlatego, że nie ma działań przyczynowych tylko majstrowanie przy skutkach. Dalej nie można godzić w sojusze i ideologię - tym razem marskistowsko-keynesowską.
Gadający Grzyb
Fiskalizm? Przecież oni płacili do tej pory symboliczne podatki, resztę transferowali za granicę. Wystarczy przeczytać kolejne zestawienia "Global Financial Integrity". Kto na tym cierpi? My - choćby dlatego, że państwa nie stać na podniesienie kwoty wolnej od podatku.
Jabe
To czy poszedł siedzieć, czy nie, nie ma nic do rzeczy. Zastępowanie sądownictwa fiskalizmem jest bezwzględnie złe. Mojżesz nie przyniósł na swych tablicach przykazania, że w Polsce ma być bezprawie, a jest (bynajmniej nie od teraz). To się przyjmuje jako rzecz oczywistą i wyszukuje protezy. Bardzo wygodne protezy. Z Twoich, Grzybie, słów wynika, że strata była faktyczna, tylko zaksięgowana legalnie nie tak, jak sobie życzysz.
Gadający Grzyb
Póki co za łże-kredyty nikt nie poszedł siedzieć - przeciwnie, to banki pozywają krytyków. Nie, kreatywną księgowością jest sztuczne wykazywanie straty, mimo, że bank zakończył rok na sporym plusie.
Jabe
Wołomiński SK Bank upadł – trzeba wpłacić do funduszu. Może KNF, instytucja państwowa w końcu, nie bankowa, doszedł do wniosku, że szykują się kolejne upadłości i będą musiały więcej wpłacać, co doprowadzi do kolejnych bankructw i próbuje lawinie zawczasu zaradzić. Dał więc furtkę: Jeśli bank potrafi zaksięgować tak, że będzie strata, to mu ulży. „płatność równie dobrze mogła zostać zaksięgowana w I kwartale 2016 roku” – Mogła, czyli niekoniecznie musiała. To jest ta kreatywna księgowość? Moim zdaniem, powinno się pozwolić bankrutować niewydolnym przedsiębiostwom, zamiast je ratować. Na przykład państwowym kopalniom. Tyle że w tym wypadku, te wpłaty, jeśli dobrze przeczytałem, oznaczały niemal podwojenie podatku. Łże-kredyty, polisolokaty itp. nic tu do rzeczy nie mają, bo za naciąganie idzie się do więzienia i płaci odszkodwanie (nie przesądzam, czy w tym wypadku słuszne, czy nie). A tu pazerne państwo chce na tym procederze zarobić – moralność sutenera. To że jak Janosik rozdaje skrzywdzonym, też go nie tłumaczy.