„Dobra zmiana” do poprawki

Władza musi czuć na plecach oddech wyborców, inaczej ugrzęźnie w marazmie, ze szkodą dla nas wszystkich i dla Polski.

I. Prawicowa autocenzura

Kierowane przez Jerzego Targalskiego stowarzyszenie „Ruch Kontroli Wyborów – Ruch Kontroli Władzy” (dalej - „RKW-RKW”) wydało niedawno ważne „Oświadczenie w sprawie »Dobrej Zmiany«”. Oświadczenie ukazało się... i nic. Poza dość ożywioną dyskusją na „Naszych Blogach”, odpowiedzią była głucha cisza. Sprawa nie zainteresowała wiodących prawicowych mediów i czołowych publicystów „obozu patriotyczno-niepodległościowego”, którzy wolą skoncentrować się na komentowaniu co też pani Iks powiedziała panu Igrek w telewizji i co pan Igrek na to. Zatem skoro poruszone w „Oświadczeniu” problemy ich nie obchodzą, to ja postaram się do nich odnieść i nagłośnić w miarę swych skromnych możliwości.

Z redaktorem Targalskim zdarzało mi się polemizować, nawet dość ostro, przede wszystkim w kwestii ukraińskiej, jednak co do jednego jak sądzę, panuje między nami zgoda: patrzeć na ręce należy każdej władzy – niezależnie od tego, czy jest ona „nasza”, czy „nie nasza”. I taka intencja przyświecała powołaniu „RKW-RKW”, powstałemu na bazie części niesformalizowanego „pospolitego ruszenia” wolontariuszy monitorujących przebieg ostatnich wyborów. Założenie powyższe stało się zresztą jedną z przyczyn środowiskowego podziału, część liderów bowiem uznała, że misja Ruchu Kontroli Wyborów wyczerpała się na dopilnowaniu procesu wyborczego, teraz natomiast, po zwycięstwie „naszych” należy „nie przeszkadzać”, co w praktyce przekłada się na autocenzurę i powstrzymywanie się od krytyki, nawet jeśli są do takowej realne powody. Działa tu prosty mechanizm – skoro w „nasz” rząd walą na odlew i z reguły kłamliwie media obozu III RP, różnej maści lewactwo, KOD, Komisja Wenecka, partie opozycyjne i Bruksela, to przynajmniej my nie dołączajmy do tego „chóru wujów”. Jest to szantaż emocjonalny w czystej postaci, skonstruowany na zasadzie: skoro krytykujesz, to stajesz w jednym szeregu z Kijowskim, TVN-em, „Wyborczą” i generalnie – szkodzisz sprawie i „dobrej zmianie”. Taka postawa jest z gruntu szkodliwa, bowiem władza zawsze ma tendencje do popadania w samozadowolenie, a stojący za nią aparat partyjny, zwłaszcza wyposzczony po latach opozycji, ma skłonności do przedkładania własnego, partykularnego interesu ponad dobro publiczne. Konsekwencją jest odrealnienie i utrata więzi z wyborcami – skoro krytykują nas wyłącznie „tamci”, to znaczy, że byczo jest, róbmy dalej swoje, naród z nami, a kto się wyłamuje, ten szkodnik, renegat i zdrajca.

II. Lista zaniechań

Tyle tytułem wstępu, a teraz do rzeczy. „Oświadczenie w sprawie »Dobrej Zmiany«” punktuje szereg zaniechań PiS-u w wielu obszarach, które jeszcze do niedawna Prawo i Sprawiedliwość niosło na sztandarach, a które jakoś tak niepostrzeżenie zniknęły z agendy. Spójrzmy (zaznaczam, że w niektórych punktach dopisuję również własne zastrzeżenia).

1) Pozostawienie w szeregu instytucji państwowych złogów starego systemu, nominacje dla osób niekompetentnych, lub wręcz związanych z obozem beneficjentów III RP. Tu szczególnie bulwersujące są ruchy kadrowe w MSZ – np. Piotr Puchta, były funkcjonariusz wojskowych służb specjalnych PRL, klasyczne „resortowe dziecko” (syn Janusza Puchty, byłego wiceszefa WSI) został dyrektorem Departamentu Afryki i Bliskiego Wschodu. Placówki dyplomatyczne jawnie wspierają aktywność KOD-u przy kompletnej bierności ministerstwa, na stanowiskach pozostają nominaci Radka Sikorskiego (choćby Ryszard Schnepf) – długo by wymieniać. Polecam w tej materii chociażby obszerny tekst Krzysztofa Balińskiego z niedawnej „Warszawskiej Gazety” - włos się jeży.

2) Nie uchylono „ustawy 1066” - mimo że, nadmienię na marginesie, PiS w poprzedniej kadencji głosowało przeciw.

3) Nie zwrócono się do NATO o pomoc w wyjaśnieniu Smoleńska.

4) Nie ujawniono, mimo zapowiedzi, zbioru zastrzeżonego IPN ani Aneksu do raportu ws. rozwiązania WSI. Jeżeli Aneks „zniknął” - należało wyciągnąć odpowiednie konsekwencje. Nie ujawniono agentury komunistycznej wśród Polonii.

5) Nie pociągnięto do odpowiedzialności winnych represji politycznych wobec różnych środowisk z czasów rządów PO-PSL. Wymienić można tu chociażby strzelanie do górników, szykany wobec kibiców, prowokacje na Marszach Niepodległości, bezprawne zatrzymania, areszty, „rozgrzane sądy” itd.

6) Zamieciono pod dywan sprawę sfałszowanych wyborów samorządowych 2014 roku – tym samym milcząco zalegalizowano fałszerstwa. W efekcie, potężną część władzy sprawują w Polsce układy wyłonione w wyniku wyborczego oszustwa, co może skutkować cichym sabotażem poczynań rządu (choćby programu 500+). Od siebie dodam, że przez struktury samorządowe (np. sejmiki wojewódzkie) przepływa znaczący strumień unijnych funduszy. Co z zapowiadanym powtórnym przeliczeniem głosów i kontrolą protokołów wyborczych na poszczególnych szczeblach?

7) Jeśli chodzi o Państwową Komisję Wyborczą pozostawiono stan dotychczasowy – zarówno jeśli chodzi o skład personalny, jak i podstawy prawne jej funkcjonowania. Jak bardzo są one wadliwe, świadczy podany wyżej przykład wyborów samorządowych.

8) Przygotowana ustawa o obrocie ziemią nadaje zbyt daleko idące kompetencje Agencji Nieruchomości Rolnych – organowi skorumpowanemu i skompromitowanemu, co wykazały np. kontrole NIK.

9) Zarówno Prezydent jak i rząd milczą w sprawie referendum zakazującego sprzedaży ziemi i lasów w ręce cudzoziemców. Pod wnioskiem o referendum zebrano 2,6 mln podpisów. W „Oświadczeniu” podkreślono, że decyzja w sprawie sprzedaży ziemi i lasów nie powinna leżeć w gestii ministra (władza zawsze może się zmienić), lecz kwestia ta winna zostać zabezpieczona konstytucyjnie.

10) Pozostawiono w dotychczasowym kształcie spółki węglowe – siedlisko rozlicznych patologii, jakimi obrosło polskie górnictwo. Mafia węglowa pozostaje nietykalna.

11) Poparto kandydaturę Marka Belki na szefa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Belka został zarejestrowany jako KO „Belch”, jawnie sprzyja obecnej antypaństwowej opozycji (a jak wiemy z „taśm prawdy” nie wykluczał uruchomienia środków NBP, by zapewnić zwycięstwo wyborcze Platformie). Można zakładać, że na stanowisku EBOiR będzie się kierował wszystkim, tylko nie polską racją stanu. Dodam, że dzieje się to w sytuacji, gdy PO utrąciła w Parlamencie Europejskim kandydaturę Janusza Wojciechowskiego do Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.

12) Część lokalnych działaczy PiS zblatowana jest z miejscowymi układami. Skutkuje to blokowaniem jakichkolwiek zmian w istniejącym status quo.

13) Zmiany w mediach publicznych mają charakter pozorowany. Wymieniono „twarze” na wizji i ogólną narrację bez zmian strukturalnych. Dodatkowo, „na stanowiska prezesów i dyrektorów zostały często powołane osoby niekompetentne i skompromitowane w środowisku nie tylko dziennikarskim”.

III. Furia partyjnych kiboli

Uff... Teraz jeszcze kilka słów o reakcjach – wielce symptomatycznych. Pod „Oświadczeniem” na „Naszych Blogach” zaktywizowało się, jak zwykle w takich razach, stado rozemocjonowanych kretynów, zarzucających Jerzemu Targalskiemu szkodnictwo, awanturnictwo, a nawet kierowanie się jakimiś mętnymi ambicyjkami. To jest właśnie ten rodzaj partyjnego kibolstwa, które nieodmiennie mnie drażni – milczeć i „ruki po szwam”, a kto się wychyla – ten sabotażysta i dywersant. Widzę tu objawy mentalnego zniewolenia i zacietrzewienia, jakie obserwujemy na marszach KOD-u – tylko o przeciwstawnym wektorze sympatii politycznych. Kodowcy wygwizdali przedstawicieli „Zielonych”, usiłujących przeprowadzić choćby szczątkowe rozliczenie społecznych kosztów transformacji ustrojowej, zaś „nasi” kibole usiłują zakrzyczeć Targalskiego, bo wyrwał się nie w porę. Otóż nigdy nie będzie „dobrej pory” - zawsze będzie jakiś KOD, Platforma, Nowoczesna, zewnętrzne naciski itd. Podobnie było, gdy PiS znajdowało się w opozycji – dość przypomnieć analogiczne reakcje na słynny list prof. Andrzeja Nowaka. Podniosły się również głosy, że PiS rządzi zaledwie od pół roku – racja, ale jeśli nie będziemy konsekwentnie naciskać już teraz, to z tego pół roku zrobi się niepostrzeżenie rok, dwa lata... aż nastaną kolejne wybory, które mogą się skończyć niemiłą niespodzianką. Pierwsze oznaki demobilizacji już widać – odwołanie „marszu miliona” jest sygnałem co najmniej niepokojącym. Władza musi czuć na plecach oddech wyborców, inaczej ugrzęźnie w marazmie, ze szkodą dla nas wszystkich i dla Polski. Jeśli PiS zatrzyma się w pół kroku, uwikła w jakieś taktyczne układanki ze starym systemem, to prędzej czy później „dobra zmiana” zostanie pokonana przez opór materii.

Oświadczenie RKW-RKW kończy się słowami: „Pragniemy zwrócić uwagę, że obywatele wiele oczekują od obecnych władz. Jeśli zostaną zawiedzeni, odwrócą się od PIS. Będzie to sytuacja bardzo niebezpieczna dla Polski, bo podobnej politycznej alternatywy w obecnej sytuacji na razie nie widać, a powrót do władzy poprzedniej ekipy oznaczałby zwycięstwo Targowicy ze wszystkimi tego analogiami i konsekwencjami”. Nic dodać, nic ująć.

Gadający Grzyb

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/

Zapraszam na „Pod-Grzybki” ------->http://www.warszawskagazeta.pl/felietony/gadajacy-grzyb/item/3702-pod-grzybki

Artykuł opublikowany w tygodniku „Polska Niepodległa” nr 14 (06-12.04.2016)

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

27-04-2016 [09:50] - Marek1taki | Link:

@autor
Ataki KOD i inne absurdalne oskarżenia wywołują reakcję władz mimo, że powinny być zignorowane jako absurdalne i terroryzujące. Jednocześnie rząd musi mieć oparcie w krytyce Polaków aby się miał do czego odnieść, aby miał alternatywę dla Targowicy. To niestety teoria. Z przebiegu wydarzeń wiele wskazuje na to, że mamy powtórkę koalicji AWS-UW. PiS wnosi demokratyczne poparcie jak kiedyś AWS. Efekty działań rządu były wówczas po myśli UW, z kosztem reform i dostosowywania się do wymogów unijnych na czele. Teraz również pod szyldem patriotyzmu trwa polityka internacjonalistyczna, pod pozorami rządów prawicy rozpoczyna się plany socjalne i interwencjonizmu gospodarczego gwarantujące wieloletni marazm finansów państwa. Nie odwołano innych niż o TK ustaw Platformy Obywatelskiej, chociażby śmieciowej i o ruchu drogowym - ewidentnych zakał znanych społeczeństwu. Zmiany personalne są kosmetyczne zamiast przeprowadzenia czystek. Wspomniany Belka dostaje poparcie zamiast wyroku na podstawie taśm. To są kpiny ze społeczeństwa. PiS robi za szyld, jak kiedyś AWS, dla starej zgrai okupantów, którzy zamienili promoskiewskość na prozachodniość. Znamy też drogi kariery takich postaci jak Suchocka, Lewandowski, Buzek, Tusk. Podobne kariery członków obecnego rządu poznamy za wiele lat. Tymczasem stręczą nam różnych tusków intelektu na premierów.

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb

27-04-2016 [10:02] - Gadający Grzyb | Link:

@ Marek1taki

W kwestii formalnej:
Prosiłbym o stosowanie akapitów, miast strumienia świadomości. Ciężko się to czyta.

Obrazek użytkownika antoniusz

27-04-2016 [09:52] - antoniusz | Link:

PIS już kiedyś popełniło taki błąd, że wszystko chciało naprawić na raz. Czym to się skończyło? Najlepiej rozeprzeć się w wygodnym fotelu i 'gadać' co jak ma być.

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb

27-04-2016 [10:03] - Gadający Grzyb | Link:

Tia, zwłaszcza Targalski siedzi sobie w fotelu i krytykuje...

Obrazek użytkownika Jabe

27-04-2016 [11:54] - Jabe | Link:

PiS wówczas tak rozsierdził wrogów, że zebrali się w sobie i udało im się go od władzy odsunąć. Teraz jakoby trzeba wszystko robić powolutku, żeby nie budzić upiorów. Bo niby mamy sielankę skrywającą stopniowe mądre zmiany? Moim zdaniem jest na odwrót.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

27-04-2016 [11:03] - rolnik z mazur | Link:

Nic dodać nic ująć. Chyba tylko należy zacytować red. Michalkiewicza o partiach w Polsce ( co nie znaczy, że polskich ) - " Kopiemy się po kostkach nie wyżej " a opcja niemiecka została zamieniona na " amerykańsko-żydowską ". Opcji polskiej jak nie widać tak nie widać. Pozdrawiam ro z m.

Obrazek użytkownika Jabe

27-04-2016 [11:41] - Jabe | Link:

Wojna na górze służy ukryciu tego, że „dobra zmiana” jest mistyfikacją. Większość faktycznych posunięć władzy najłatwiej wytłumaczyć chęcią umacniania swojej pozycji, choć okrasza się je patriotyzmem.

Obrazek użytkownika Józef Darski

27-04-2016 [13:17] - Józef Darski | Link:

Jeśli nie nastąpi teraz przyspieszenie, w końcu roku popatrzymy na ekrany i już nie będzie wiadomo kto z PO a kto z PiS, gdzie świnie a gdzie ludzie.

Tłumaczenie, że nic nie można przed szczytem NATO oznacza, wiarę, że sztab amerykański wysyła żołnierzy, bo PiS poprosił, a nie dlatego, że taki jest interes amerykański by uniemożliwić Rosji podgrzewanie konfliktów do granic bezpieczeństwa/ryzyka.

Pewnie Petru krzyknie razem z Rzeplińskim i Amerykanie uznają, że mają inne interesy. To tylko usprawiedliwianie własnej polityki mieszania w postsowieckich elitach zamiast ich marginalizacji

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

27-04-2016 [14:21] - rolnik z mazur | Link:

Powiedzmy sobie szczerze, że ten obraz już teraz jest mocno zamazany. Co tam szczyt NATO ! Za czterdzieści dni mistrzostwa w piłce kopanej i cała Polska stoi. Ameryka ma tylko jeden interes - swój interes.

Jeśli PiS nic konkretnego nie zrobił w ciągu pierwszych stu dni rządzenia - to już nic nie zrobi. Będzie ględzenie w telewizorniach o dobrej zmianie i " wishful thinking " a p. Morawiecki pokaże prezentację programu naprawy finansów w power poincie, jakiego nauczają na uczelniach MBA ( nie wiem czy uczęszczał ) i finito. Jak wiadomo od samego mieszania herbata nie będzie słodsza. Pozdrawiam ro z m.

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb

02-05-2016 [05:43] - Gadający Grzyb | Link:

@Jerzy Targalski

Pan to widzi, ja to widzę,
a te nie widzą
muszą mieć swoje emocje zamiast mózgów.