Otrzymane komantarze

Do wpisu: Życie bez objawów
Data Autor
megalampus
Waw !..I/m completely stoned...Delicious !!
Pani Anna
@Valdi nie mógłby Pan chociaż założyć bloga i drukować takie coś przynajmniej raz na tydzień? Wreszcie byłoby coś naprawdę dobrego do poczytania. Nie chcę się wcinać w kwestię publikacji, bo się na tym nie znam, ale to jest wielki grzech trzymać coś takiego w szufladzie... Świat się zmienił już na tyle, że być może mniej ludzi poczuje "zakłopotanie", a subtelnym wierszem zrozumieją i przyjmą więcej, niż brutalną prozą prosto między oczy...
Pani Anna
@Valdi Bardzo mi się podoba.
Valdi
Maxi ! Jeśli tobie ten wiersz kojarzy się z rurkami z kremem to musiałeś chyba urodzić się w Biełgorodzie, oni tam mają całkiem inną estetykę. Spełniam twoją prośbę, ale tym razem coś prostszego żebyś znowu nie wyjechał z kremem - brrrr             WŁODAR Wciąż włodary tego świata dominują, atakują walą z sierpa, młota, bata z płaską ziemią nas zrównują   Niezależnie – kraj, królestwo miasto, wioskę czy zagrodę albo to zamienią w piekło albo się zawiodą srodze   Żeby dowieść swojej siły biją dzieci, żonę swoją biją słabych, cichych, miłych silnych to się raczej boją   Są podatni na nałogi częsty u nich alkoholizm wtedy pokazują rogi i zaczyna się diabolizm   Ale niech ich coś zaboli wtedy płaczą, lamentują całkiem wypadają z roli i na własną godność plują   Znowu Włodar tego świata zdominować mnie próbuje pyszna jego twarz wąsata chociaż jest on zwykłym...wujem  
Valdi
No może nie do końca nie znam . Kiedyś zajmowałem się teorią anten, książką pierwszego wyboru była publikacja prof. Daniela Bema z PWr. Przejrzałem, owszem .... Jakież było moje zdziwienie kiedy wpadła mi w ręce książka Silvera (jeszcze z lat 50-tych), która była dokładnym pierwowzorem książki Bema - łącznie z rysunkami, wzorami. Potem widziałem prof. Bema na jakiejś sesji konferencji nauk radiowych ... Ale mam nadzieję że on nie był ze Lwowa ?
Valdi
No jeszcze jest opcja, że np. mogę być właścicielem ..... Mam tu jeszcze ich kilka setek plus kilka książek. Był czas kiedy byłem zainteresowany ich publikacją, ale ci którzy je widzieli po przeczytaniu czuli się zakłopotani. Ja ich rozumiem. Na ich miejscu czułbym się podobnie .... Tym niemniej trzeba będzie to opublikować. Podobno w internecie nic nie ginie. A tutaj jeszcze jedna próbka. Z czym się panu kojarzy ? ZRYWAM zerwać ze światem ukryć się w mroku odnaleźć siebie odnaleźć spokój   gdy zaufania kropla jak kropla miłości w pustyni spraw…   w dniach gdy deszczu łodygi szare kwiaty odwyków cmentarze faz   zerwać ze światem ukryć się w mroku odejść na zawsze odnaleźć spokój   zerwać ze światem z życiem w amoku odnaleźć siebie i stanąć z boku   zerwać ze światem z wszystkimi ludźmi ukryć się w sobie jak w ciemnej studni   kompromitacji nie wart kompromis złudy sukcesu nie warto gonić zdjąć maskę z twarzy, zapomnieć roli w milczeń ocean płynąć powoli  
megalampus
Moge tutaj uzyc starego zapomnianego slowa " CYMES " ! Ten przeczytalem z przyjemnoscia z jaka jadam rurki z kremem..smaczny wiersz :-)) Jak autor pozwoli to moze jeszcze jeden  SVP ?
Valdi
Rozumiem że we Wrocławiu .... Niestety nie znam tamtego środowiska.
Anonymous
Baranek zabawny. Inaczej bym o nim nie wspominał.
kmeehow
Obaj Panowie będą zawsze mile widziani tutaj. My nie rozmawiamy tu o konkretnych politycznych żulikach i nie licytujemy, który jest gorszy, czy lepszy. Poezja - owszem.
kmeehow
Oczywiście, ze można. U najlepszych lwowskich profesorów. Teraz proszę zgadnąć.
kmeehow
śliczny, jeśli można tak powiedzieć o wierszu. Jeśli Pan prezentuje wiersz i nie podaje autora, to zakładam, że Pan jest autorem. Co do stylu wiersza, kojarzy mi się z Pawlikowską - Jasnorzewską.
Valdi
jeśli można spytać .... gdzie pan studiował elektronikę ?  
Valdi
a ten ?     W AUTOBUSIE   pani pewnie też by chciała pewnie pani tego pragnie pewnie pani potrzebuje spojrzeń, gestów, tych uśmiechów   pani pragnie mego ciepła pani śni o moich dłoniach pani pewnie jest samotna czemu pani nie jest moja ?   przecież pani taka piękna że już bardziej być nie może gdy tak pani sobie siedzi gdy tak pani głośno milczy   a ja słysząc pani ciszę pewnie przyjąłbym wyzwanie lecz o pani, moje życie jest zbyt ciasne, jest za małe   by pomieścić pani rozpacz by rozpuścić pani lody zaraz będzie mój przystanek… drzwi otwarte i w dół schody    
megalampus
Valdi jest na NB od 3-4 lat..Trudno zakwalifikowac jego osobowosc bowiem starannie ja ukrywa..Uchylil kurtyne i voilla ! Perelka..Mam nadzieje,ze pozwoli sie lepiej poznac w przyszlosci :-)) Taka sama nadzieje mam wobec pana "czeslawa 2 :-)) Niemniej ich obecnosc i wywazone,madre komentarze na pana blogu sprawiaja radosc..i daja nadzieje ,ze Polacy potrafia jednak ze soba rozmawiac i nie wszystko jeszcze jest stracone..
megalampus
..." Refleksje o Bogu i Zyciu przychodziły za młodu. Czyż świat nie byłby wówczas lepszy?"... :-))...Wszystko we wlasciwym czasie..Bog ma wieksze "wyczucie" i poziom rozumienia mendrow mlodosci ;-)).. Wszystko w naszym Zyciu zostalo napisane w Ksiedze Zywota kazdego z nas..Mlodosc i jej grzesznosc..daje solidne podstawy do powrotu na wlasciwa droge.. Mistrz Ekhard byl oskarzony o gloszenie rzekomej Herezji podczas kazan..Postawiono go przed lokalnym Sadem Inkwizycyjnym. Zarzut Herezji obejmowal stwierdzenie ,ktore padlo z jego ust kiedy glosil wielkosc Bozego Milosierdzia..a mianowicie krzyknal " niech bedzie Blogoslawiony Grzech"" Przed sadem wyjasnil.."gdyby nie bylo Grzechu , zylibysmy bezgrzesznie ,i wtedy Wielki Bog ,nie mialby okazji nam wybaczac i okazywac swojego Milosierdzia ".. Sad sie skonczyl zanim sie zaczal.:-)) Jednym z najwiekszych Sakramentow w naszym Swietym Kosciele,jest Sakrament Spowiedzi..Daje to nam grzesznikom skazonym Grzechem Pierworodnym,i codziennym ,poznania slodyczy Boskiego Milosierdzia, i odczucie Autentycznej Wolnosci Duszy uwolnionej od Grzechu..:-)) Ja po dobrej spowiedzi czuje sie tak i w ukryciu probuje poderwac sie do lotu..ale niestety po tylu latach wciagle nieudanie.Mowie to zupelnie na powaznie..Jest we mnie ten impuls poderwania sie do lotu.. Wspomnial pan cos o "starosci"..i troche mnie pan tym rozsmieszyl..Jest we mnie tyle energi  radosci,ze mlodzi szczerze mi tego zazdroszcza..Spotkalem sie z szeptana opinia,ze jest to efekt,zazywanej "amfy" :-))..Prosze nie przywiazywac wiekszej uwagi do "starosci" bowiem takie przywiazane moze rzeczywiscie sprawic,ze ona nadejdzie..Pzdr..
kmeehow
@Imć Waszeć [21:11] Trochę strach przyznawać się na tym portalu, ale ja też korzystałem z rosyjskich książek technicznych na studiach. I już wówczas były one wydawane solidnie w stylu "gniotsa nie łamiotsa". Niedaleko Politechniki była Rosyjska Księgarnia Techniczna, a w niej cuda! Czasem chodziłem tam i kupowałem książki z nadzieją, że kiedyś przeczytam. Poza tym były bajecznie tanie, a były to przedruki zachodnich dzieł z ominięciem wszelkich praw wydawniczych. O RODO jeszcze nie mówiono głośno, chociaż w dalekosiężnych planach już z pewnością było. Jak dawno temu kupował Pan te książki? Kużden mo jakieś swoje dobre doświadczenia z tamtych czasów - czasów młodości.  
kmeehow
Nie spotkałem do tej pory pana Valdi, ale zakładam, że to on napisał ten wiersz. Mam tylko nadzieję, że nie na bazie własnych doświadczeń życiowych.
Imć Waszeć
no to podobnie jak ja w ogólniaku, tylko że ja kupiłem kilka tomów w bardzo kiepskiej papierowej oprawie. Lenin w Polsce był zawsze lepiej wydawany :) Szkoda, że Pan nie widzi jak są wydane te ruskie książki matematyczne, z których często korzystam. Może nie w skórze, ale na pewno w twardej i mocnej oprawie. Zero wypadania kartek lub przełamania grzbietu. A mam naprawdę perełki warte dziś w języku angielskim skromne 200-400 dolarów za sztukę, tyle że po rosyjsku. No cóż, z musu na studiach musiałem ćwiczyć trzy języki, a nie przydziałowe dwa: angielski, rosyjski oraz francuski, bo mam np. Bourbakiego w oryginale. Nicolas Bourbaki to nazwa grupy matematyków takich jak Samuel Eilenberg - twórca teorii kategorii, Alexander Grothendieck - to ten od snopów i toposów, Jean-Pierre Serre - topologia algebraiczna, Serge Lang - ogólnie algebra, Henri Cartan, Laurent Schwartz, Charles Ehresmann, François Bruhat i wiele innych sław.
kmeehow
@Maxilampus Nie zaskakuje mnie Pański talent również i w poezji. gratuluję
kmeehow
@Maxilampus [00:39] Muszę Panu powiedzieć, że przyjazne ciepło emanuje z pańskiego pisania. Przesadziłbym, gdybym powiedział, że wszystko rozumiem, bo po pierwsze - nigdy nie studiowałem „przedmiotu” i mam duże luki w spisanych prawdach mojej wiary, a po wtóre - chyba nie wszystko da się wyrazić słowami i myślę, że również „ludzie z branży” miewają z tym kłopoty. Tak więc, posługuję się intuicją i częściowo emocjami, które mogą - nie muszą, ode mnie pochodzić. Żałosne w tym wszystkim jest, iż refleksje i głębsze przemyślenie przychodzą najczęściej na starość, kiedy łatwo jest być posądzonym o szukanie duchowości ze strachu przed śmiercią. Być może jest to Odgórnie zrządzone, ale dobrze by było gdyby refleksje o życiu i Bogu przychodziły za młodu. Czyż świat nie byłby wówczas lepszy?
kmeehow
Witam Pana z tak przejmującym "wpisowym". pozdrawiam
megalampus
Piekne !..nie znam autora..Pzdr  
kmeehow
@Imć Waszeć Oj, może, może. Maxi dorzuciłby tu swoją wypowiedź. Ale, zostawmy naukę i wróćmy do języków. To o czym Pan mówi znam z własnego doświadczenia. Mam znajomą w Quebec, która urodziła się w Kanadzie, a języka polskiego nauczyła ją mama, która wyemigrowała ze wsi rzeszowskiej wraz z rodzicami. Gdy po raz pierwszy rozmawiałem z moją znajomą po polsku byłem zaszokowany, w jak nieskazitelnej formie przetrwała gwara, której już nikt w Polsce nie używa. Znajoma mówiąc na indyka „jendor” była święcie przekonana, że mówi poprawną, literacką Polszczyzną. I ten akcent! Niesamowite. Nigdy nie uczyłem się francuskiego, a obiecywałem sobie, że się naucze. Z pewnością, Pan zna to. Czuć dramatyzm i moc zarówno w prostych słowach, jak i w melodii. https://www.youtube.com/…
megalampus
hmmm. Rodzina czasami potrafi byc "nieumiarkowana" w swojej ciekawosci :-))  Jest rowniez aspekt kulturowy i zasad wspolzycia..( nie wartosciowywuje)  Inne w Polsce inne we Francji..To co we Francji akceptowalne niekoniecznie w Polsce i vis versa..Moze to bylo powodem ,ze dobrowolnie schodzil z "lini ognia" rodziny ? Ja mialem podobnie..ale nie do takich okresow i granic..Pzdr.