Otrzymane komantarze

Do wpisu: Zbiór IPN - ciekawie ale za późno
Data Autor
Czesław2
Na zewnątrz mafii nie ma ludzi znających prawdę i posiadających dowody. Oczywiście żywych. Chyba, że w konkurencyjnej mafii, ale te dowody nie są na wynos.
Leonarda
Pełna zgoda, to jest naprawdę jak jakaś omerta - bardzo trafne określenie. Mnie osobiście interesują najbardziej dwie sprawy - wyjaśnienie morderstw, za które do tej pory nikt nie odpowiedział i wyjaśnienie tej masowej grabieży potransformacyjnej - kto dał przyzwolenie, kto grabił (ale konkretnie), co i ile i gdzie ta forsa się znalazła i kto w tym pomagał/dostawał swoje od zagrabionego a potem krył to, no i oczywiście, czy - choćby jakąś część - dałoby się to jeszcze jakoś odzyskać. A wszystko inne to takie trochę tuptusianie w miejscu - oczywiście ciekawe i też potrzebne ale nie wyjaśni to spraw zasadniczych. Przejrzałam to jeszcze wieczorem do końca - głównie dokumenty z agentury umocowanej za granicą, teczki pracowników służb (dokumenty ewidencyjne - chyba to się tak nazywa) i akta TW, kontaktów, itp. - ale raczej wszystko mniejsze rybki. Po dokładnym zbadaniu na pewno tę czy tamtą sprawę wyjaśni ale obawiam się, że tych zasadniczych raczej nie.  I jest dokładnie jak piszesz - jak grabili jakieś przedsiębiorstwo albo instytucję, to o oficjalne pozwolenia nie pytali ani nie księgowali tego grzecznie więc i w papierkach nie będzie. I właśnie powinno się do pełnego obrazu łączyć - wiedzę i zeznania świadków z dokumentami. Serdecznie pozdrawiam
eska
Prawda jest taka, że wiedza z IPN może uzupełniać lub wyjaśniać szczegóły, ale co naprawdę się działo, wiedzą ci, co byli blisko. I wcale nie tak trudno poskładać to do kupy, tylko że obowiązuje powszechna omerta na tamten czas. Ale historycy wierzą tylko w papiery, opowieści i zeznania ich nie interesują.  
Też bym chciał ale ktoś kiedys decydoweoro sie dowiemy ale na pewno ał co w akatach sie znajdzie i kogo .Zapewne wiele spraw wypłynie bo coś przegapiono przy czyszczeniu,Kisczak trzymał papiery na Bolka w domu i je gotowy był je ujawnć tylko dlatego ,że bolkiem po prostu gardził niezaleznie od tego jak dużo dla nich zrobił.
Leonarda
Nie, no jednak jakaś różnica jest ale z Kieżunem było zupełnie niepotrzebne.Może ci agenci są potrzebni jeszcze do czegoś - to chyba wtedy nie można ujawniać. Ten zbiór to jednak było trochę rozdmuchane - dla historyków i badaczy oczywiście ciekawe ale nie wydaje mi się, żeby tam odnalazło się coś naprawdę największej wagi, co wreszcie wyjaśniłoby definitywnie te wszystkie "kompromisowe twory". Może się mylę ale chyba jednak nie. Pozdrawiam
Art
Z chwilą,gdy dowiedziałem się,że ZZ "przygotowuje" do ujawnienia p.Cenckiewicz,moja nadzieja na całość mocno stopniała.Panu Cenkiewiczowi bardzo szybko poszło ujawnienie Bolka i staruszka prof. Kieżuna.O Bolku wszyscy wiedzieli,a na prof ktoś ważny złożył zamówienie.Obiecane ujawnienie agentów wśród polonii amerykańskiej skończyło się na obecankach,a wiadomo,że jest ich jak rodzynków.Był Michnik w archiwum IPN,teraz jest Cenckiewicz.Dla nas Polaków pożytek z tego jednaki.
Leonarda
Lepsze to niż nic ale jednak jakiś niedosyt ciągle pozostaje. Nie liczyłam na żadne rewelacje wprawdzie ale jednak chciałoby się wreszcie, żeby był widok na rozliczenie tych ważniejszych spraw - ja np.naprawdę chciałabym się dowiedzieć, kto kradł i ile (tak konkretnie) i w których miejscach albo kto nam urządził ten raj pookrągłostołowy i za jaką cenę - ale też z konkretami, bo coś tam gdzieś tam to też mniej więcej wiadomo. No i przede wszystkim, żeby wreszcie dotrzeć do odpowiedzialnych za zbrodnie - na księżach, na działaczach opozycji czy czasami na zwykłych świadkach czegoś niewygodnego. Pozdrawiam
Tam nigdy nie było nic o ojcach założycielach III RP, zostało o pionkach Poznamy więcej nazwisk funkcjonariuszy służb ,naszych miłych sąsiadów w słusznym wieku oraz więcej TW i tewupodobnych ale to i tak będzie wartość dodana.
Do wpisu: Witam na Naszychblogach
Data Autor
seafarer
Witam, miła niespodzianka Panią tu widzieć, pozdrawiam serdecznie, na S24 seafarer, tutaj bez nicka :)
Dziękuję za odpowiedź - bo już straciłam nadzieję :) Rozumiem Panią doskonale. Jestem trochę starsza od Pani, więc nie miałam pewnych problemów ze zrozumieniem tego co się wtedy działo. Okrągły Stół był dla mnie porażką, wtedy odeszłam z Solidarności. Nigdy nie głosowałam na Wałęsę, uwierzyłam Annie Walentynowicz i się nie zawiodłam. Po raz pierwszy poszłam na wybory dopiero wtedy kiedy miałam szansę normalnie wybrać: głosowałam na Lecha Kaczyńskiego i na PiS. Później przez 10 lat obraziłam się na polityków i siedziałam w domu. Dopiero tacy ludzie jak Ula Ujejska chwycili mnie serce i znów aktywnie zaczęłam uczestniczyć w polityce i w różnych inicjatywach społecznych. Zaczęłam chodzić na Marsze itd. Głosowałam na Dudę i PiS, bo moja opcja (Narodowcy) jakoś zeszła na manowce, a szkoda było marnować głosu, Polska potrzebowała zmian. Mocno wspieram także RKW-RKW. Uważam że polityków i rządzących trzeba ostro kontrolować. To wszystko. O czasach komuny pisać nie będę - młodzież tego dzisiaj nie zrozumie. Liczy się tylko tu i teraz. Pozdrawiam i życzę powodzenia w blogowaniu.
Leonarda
Czyli witamy w klubie.:))))) Ja otrzeźwiałam trochę później, bo dopiero w 2010. Salon odpowiadał mi ze względu na dość dużą siłę oddziaływania - tam przychodzili i pisali różni ludzie o różnych poglądach, więc można było jakby wyjść ze swoimi treściami "na zewnątrz". To miało zalety ale i niosło pewne trudności (nawalanki i wredne komentarze).  Tutaj dopiero zaczynam. Pozdrawiam
Leonarda
Ostro Pani odpytuje a nie lubię się spowiadać.:)))))) No i trudno jest udowadniać, że nie jest się wielbłądem. Ale notka powitalna to odpowiem w miarę obszernie. Może jednak postępujmy jak dorośli i weźmy pod uwagę, że nikt nie musi tu pisać ani nikt nie musi tego czytać. Jeżeli ktoś pisze, to znaczy, że chce coś powiedzieć. A jak ktoś chce to czytać, to znaczy, że zainteresowało go to, co znów nie oznacza, że musi się ze wszystkim w 100% zgadzać - to tyle wstępu ogólnego.Pod nic się nie podszywam, nie należę do "Obozu Patriotycznego" ani do żadnego innego, nie pracuję na państwowej ani dotowanej posadzie (ani się nie ubiegam) i nie jestem członkiem żadnej partii a wszystko, co robię i piszę, idzie wyłącznie na mój rachunek. Od kilku lat wspieram PiS - uważam, że jest to obecnie jedyna realna siła, która jest w stanie realizować polską rację stanu. Proszę też zauważyć, że to, co Pani pisze o "podszywaniu" się nie ma sensu - gdybym chciała komuś szkodzić, mogłabym to robić na wiele prostszych sposobów niż przez 6 lat pisać jako blogerka w niszowym miejscu. Mimo satysfakcji, jaką sprawia blogowanie, jestem realistką i nie przeceniam mojego wpływu na rzeczywistość.  A teraz do pytań. Dlaczego uważałam "grubą kreskę" za normalną kolej rzeczy? Chyba większość tak uważała, tak to pamiętam. Poza tym skąd miałam wiedzieć dokłądnie, co się działo w latach '81 - '89 w wieku lat 20-tu i kilku, skoro większość dorosłych wtedy tego nie wiedziała? No i proszę wziąć pod uwagę, że wtedy straszono nas wojną domową z nomenklaturą, ruskimi czołgami, itp. I niby skąd miałam znać te wszystkie dokumenty i fakty, które wypłynęły dopiero później, i których większość Polaków też wtedy nie znała? Nie uważam ich za "ludzi honoru" ale wtedy uważałam, że nie ma innego wyjścia i że trzeba się jakoś dogadać. Stosunek do PRLu? Krytyczny, wynika z notki. A co do krytyki władz - no, sorry, po to też piszemy, żeby informować, ostrzegać i alarmować. Choć uważam oczywiście, że obecnie z krytyką należy być ostrożnym (obecna władza ma tylu wrogów, że w obliczu prób jej obalenia należy ją po prostu wspierać). Generalnie jednak fakt, że się kogoś popiera nie oznacza, że należy wszystko i zawsze bezkrytycznie przyjmować. Pozdrawiam
Leonarda
Staram się nie żyć zaszłościami tylko patrzeć do przodu - przede wszystkim w kontekście konkretnej pracy, która jest do zrobienia. A wszystko inne mało mnie interesuje, w żadnych nawalankach a la fb nie zamierzam ugrzęznąć. Pozdrawiam
Miło zobaczyć kolejną znajomą twarz. :) Bloga tu nie założę, bo aż tak wiele nie mam do powiedzenia, ale z przyjemnością skorzystam z możliwości komentowania i u Pani, jak drzewiej na Salonie bywało.
Zygmunt Korus
Zerknąłem na Pani "stylistykę wypowiedzi" i, mimo pewnych zastrzeżeń związanych z brakiem auto-adiustacji (mam taką skazę purysty starej daty), chciałbym przyłączyć się do grona witających Panią, powiedzmy - po sąsiedzku. Z moich przypadków "otrzeźwienia politycznego", by zabrać się aktywniej do roboty dziennikarskiej i zacząć stawiać niemal czynny opór  pookrągłostołowej szajce, były dwa momenty: przegrana PiS-u i dojście "platfusów" do władzy, i oczywiście zamach w Smoleńsku. W drugim przypadku, po kilku odważniejszych tekstach, natychmiast mnie wywalono ze "sralonu" Jankego (i tego Drugiego przydupasa jego; nazwisko nie warte zapamiętania) i od tamtego czasu uważam, że nie było to intelektualne forum godne tego, by nawet tam zaglądać jako czytelnik. Dlatego Pani nazwisko, z całym szacunkiem dla Jej dorobku, jest mi nowe. Stąd taki początek tego komentarza. Ciekaw jestem jak Pani tutaj pójdzie...? Pozdrawiam.
@Zbieracz... Jak to po co? Karty na stół proszę Pana - takie czasy - bo oszustów podszywających pod Obóz Patriotyczny jest tu sporo. Pod płaszczykiem "konstruktywnej krytyki" znów chcą motać "ciemnym ludem". A siebie nie muszę pytać. Nigdy nie akceptowałam Okrągłego Stołu i wszelkich porozumień z komuchami. Polacy się budzą z tego "matrixu" jaki im zafundował Okrągły Stół. Jeszcze chwila i pozamiatają resztki na śmietnik.
Po co ta przepytywanka skoro autorka napisała co i dlaczego. Lepiej sama się zapytaj siebie dlaczego tak daliśmy się wszyscy wydymać i nie o stan wojenny chodzi ale o to stało się po 89 roku.!? Niewielka grupka protestowała a reszta jak za panią matka poszła na rzeż,spokojnie się przyglądała jak do władzy wrócili nie tylko zdrajcy ale do spółki dobrali sobie pospolitych złodziei. Dwadzieścia pięć lat trwała grabież przez miejscowych kapo i blokowych pod czujnym okiem nadzorców z zewnątrz i mimo tego 60 % populacji dalej to akceptuje ,nie tylko akceptuje ale i broni .
Bogna łgała gdy napisała ,że salon nie korzystał z dolewek a sponsoring PZU SA i Orlenu całymi latami to niby co .? Ich małpy ich cyrki ani mnie ziębi ani grzeje ,pozwalali na komentowanie to komentowałem ,zmienili szady które na takie z którymi mi nie po drodze to odszedłem . NB to dobre miejsce i kiedyś po 400 komentarzy nie nie było coś nadzwyczajnego .czy NB wróci do czasów najlepszych ,nie wiem chociaż chciałbym. Nawet Tsole nadworny kaznodzieja miał kilka razy ponad 200 i to był cud.!Prawdą jest też ,że nie zawsze było cacy ale mam nadzieję ,że było ale się wyzbyło,Pazur powrócił i chyba już po wielu latach pazury mu się stępiły ale nie dla trolli i zadaniowców.
Do wpisu: Trump: Nagonka, euforia i oczekiwanie na pierwsze decyzje
Data Autor
To kogo kieruje Pan tą uwagę? Jeżeli do Autorki, to nie rozumiem, czemu nie wymiotłą takiego chamstwa.
No a co niby ma z tego wynikać poza próbą (s)trywializowania mojej wypowiedzi ? Tak szybko trafił się kopniak od przełożonych?
Jabe
Baca uratował Lenina, bo go w przepaść nie zepchnął, choć mógł. Barak uratował świat, bo nie rozpętał wojny światowej, choć mógł.
Obama nie był złym prezydentem. Był prezydentem ubezwłasnowolnionym. Człowiekiem wielkiej wiedzy i kultury, który nie pasował do jaskini zła, w której się znalazł. Mimo wszystko udało mu się to, że nie doszło do napaści USA na Iran, co mogło przekształcić się w wojnę regionalną a najprawdopodobniej i światową. Inaczej mówiąc, jemu Pan zawdzięcza, że wraz z małżonką i dziećmi (jeżeli ich Pan ma) nie przemierza Pan bezmiaru kosmosu w postaci nano-obłoczku nielokalnej świadomości.
Mind Service
Zadajesz dziwne pytania bo nie jesteś na bieżąco. Media już dawno temu podały, że Kijowski pojechał do Ameryki aby w ramach bratniej pomocy zorganizować tam KOSZ - Komitet Obrony Stanów Zjednoczonych. Podobno wybiera tam się też Pomaska z Muchą, aby zorganizować Ciamajdan.
Typowy wpis wielkopolskiego cwiercinteligenta......skad sie tacy biora???
Ty chyba masz cos z glowa....