|
|
--Wreszcie znalazlem lechtaczke. Jest na stronie 86 slownika PWN--cieszyl sie jak dziecko Max Otto von Stirlitz |
|
|
eska Chyba nie umiałam przekazać, tego, o co mi chodzi. pewnie to moja wina, bo tekst Wencla po prostu mnie okropnie zdenerwował. Spróbuję jeszcze raz.
Nie chodzi mi o to, czy film jest dobry czy zły, czy Tuwim zasługuje na pogardę czy nie – chodzi o sposób wykluczenia!
>Nie oglądam, bo to świnia napisała i wam też nie polecam. Tuwim nie ma prawa do miejsca w polskiej kulturze, bo ja, autorytet, tak mówię i już.<
Czy naprawdę nikt nie widzi, że takie postępowanie jest dokładnie tym samym, co robi przeciwnik???
Gdyby Wencel napisał, że brzydzi go osobiście fakt, iż film jest na podstawie ksiązki stalinowca i do tego marny – to ja bym mu przyklasnęła. Ale najpierw by musiał ten film obejrzeć. Gdyby napisał, że jego zdaniem Tuwim sam niejako postawił się poza polską kulturą, to ja bym z nim chętnie podyskutowała.
Ale on nie pisze w ten sposób, on feruje wyroki. On jest sędzią sprawiedliwym i sądzi, ba, nawet antycypuje wyrok boski – a kto mu dał do tego prawo?
Czy doprawdy tak trudno zauważyć, że tak nie wolno robić? Że to jest dokładnie powtarzanie metod Michnika?
To Michnik zaczął robić listy proskrypcyjne osób, z którymi nie należy się zadawać, których nie należy czytać itp. – czy teraz poeta Wencel będzie robić to samo w drugą stronę? Nie pozostawiając nam prawa do własnego osądu? A kto się nie zgadza, ten won, bo nie jest patriotą?
To jest ślepy zaułek – ofiary przemocy też zaczynają stosować przemoc w samoobronie, a diabeł zaciera ręce. Bł. ks. Jerzy Popiełuszko nawoływał – zło dobrem zwyciężaj! Chrystus mówi > nie bądź jak ten faryzeusz, co dziękuje Bogu za to, że nie jest celnikiem.
W komentarzach podważono juz zarówno mój patriotyzm jak chrześcijaństwo – bo protestuję przeciwko ferowaniu wyroków przez „autorytety”. Cóż, trudno – nie pierwszy raz mi się to zdarza. Ja tylko próbuję ostrzec, że to ślepy zaułek. |
|
|
--Do robienia porzadkow na polskiej scenie filmowej najlepszym jest Denzel Washington*--pomyslal Max Otto von Stirlitz nucac po hiszpansku "Oye como va" Carlosa Santany.
* Man On Fire Torture Scene--Graphic*
you tube +18 |
|
|
Bo p. Wencel poetą nie jest, sztuki nie uprawia - pozuje np "mądrość i sztuka" ( takie dwa w jednym to Wencel)
Jeżeli powołujecie się Państwo na sąd - to najpierw sprawdźcie dokładnie kto ten sąd wydaje.
Na niwie kultury Wencel zagrał już wiele fałszywych rund - i zgrywa się nadal. Mistyfikacja na mędrca.
Paru takich mamy ...
On także dostał nagrodę !!! - za patriotyzm w poezji ( narodowy on jest).
Przebudźcie się - na waszej naiwności grają dziubaski słodkie co to "chcą się wybić" na autorytety
Ps. Przeczytajcie tylko "List do przyjaciela" w bibula - będziecie wiedzieć co to za świętoszek i jaki dojrzały.
A jakie pikantne szczegóły
Łapy WENCELA precz od KULTURY polskiej!- Nie mieszać i nie zrównywać życia ludzi słabych i artystów- tytanów pracy twórczej. |
|
|
Dobrze, że na temat filmu jest dyskusja. Każdy sam może podjąć decyzję iść czy nie iść. Historycy, dziennikarze... powinni. Ja nie pójdę i znajomym odradzam. Uważam, że rodzice nie powinni godzić się na zbiorowe wyjścia na ten film. I nauczyciele czegoś takiego nie powinni organizować. Komorowski zrobił dzieciakom w szkole wykład o Żołnierzach Wyklętych i niby wszystko na pozór było w porządku. Ale czy te dzieci, dowiedziały się od niego dlaczego po wojnie w Polsce byli mordowani Polacy? Dlaczego dzieci polskie, były zganiane na publiczne wykonywanie kar śmierci na polskich patriotach? Czy to była lekcja prawdziwej historii Polski? Czy powiedział słowo o zbrodniczym systemie? Polacy zabijali Polaków. Dlaczego? Niby wszystko w porządku, a jednak coś śmierdzi. Gdyby moje dziecko chodziło do tej szkoły, nie pozwoliłabym by uczestniczyło w tej szopce. Jaruzelski może pisać wspomnienia zesłańca, ale ja po nie bym nie sięgnęła. Sybiracy, wśród których książki Zbigniwa Domino były w sposób świetnie zorganizowany rozprowadzane, dopiero teraz dowiadują się kim jest autor. Na obwolucie, zabrakło wzmianki o jego powojennej "karierze". Nie zgadzam się by historię Polski opisywali ludzie związani z nieludzkim systemem. Nie ufam im. Mam do tego prawo? Pan Wojciech Wencel, też takie prawo ma. Więcej. On jako POETA ma taki obowiązek. Poezja ma misję. On musi krzyczeć, że w trudnych czasach, należy zachowywać się "jak trzeba". Warto też zadać sobie pytanie, dlaczego niektóre produkcje filmowe borykają się z ogromnymi problemami finansowymi, mimo wagi tematu, a taka Syberiada miała i ma ciągle z górki? Ja znam odpowiedź na to pytanie i myślę, że wielu tę odpowiedź zna. |
|
|
głos Wencla też należy do tej dyskusji. Czy Pani próbuje "wypreparować" ten film z kontekstu, do którego należy m.in. osoba autora książki na podstawie której film ten powstał. Czy w Pani tekście nie ma słowa o "bolszewickich kanaliach"? A tow. literat Domino to niby kto? Żołnierz Wyklęty? Nie ma mowy o autorytetach? A nagroda literacka dla Domino z 2004 roku? Już samo zafunkcjonowanie tego nazwiska w przestrzeni publicznej jest szkodliwe, zwłaszcza dla ludzi młodych, którzy dopiero poznają naszą najnowszą historię. Powtarzam zdanie z mojego wcześniejszego wpisu - bolszewicka kanalia, służąca w UB, utrwalacz władzy ludowej nie może być źródłem wiedzy o historii najnowszej; czy naprawdę muszę to Pani tłumaczyć jeszcze jaśniej, czy tylko Pani udaje, że nie rozumie?
Może np. Kiszczak mógłby napisać ciekawą książkę o latach 80-tych w Polsce. Tytuł "Herosi przemian" byłby adekwatny? |
|
|
gdyby tylko takie były. dam przykład, jeden kolega kupuje GW, pytam go czemu kupuje tego szmatławca, przecież tam idzie sieczka propagandowa, wręcz komuno-liberalna agitacja? A on na to, ja to wszystko wiem i zgadzam się z tobą, ale jednak jest w tej gazecie parę artykułów wartych przeczytania i na dobrym poziomie. No tak ale ten kolo nie bierze pod uwagę, że kupując gw dla tych kilku dobrych tekstów finansuje również cały propagandowy fałsz.
Trzeba wybierać, gdyby Polska była normalnym demokratycznym krajem nie byłoby takich dylematów, ale tu toczy się walka na śmierć i zycie z pogrobowcami komuny, ubecji i stalinizmu o nasz byt i naszą ojczyznę. O naszą przyszłość, nie można mieć zbyt wrażliwego nosa. Oni bez skrupułów unieważniają autorów im nie pasujących. |
|
|
film beznadziejny i typowo manipulacyjny.Rowniz stawiajac Lechonia zdecydowanie wyzej w wymiarze poetyckiego ducha od dzieciniady tuwima , ma On absolutna racje.Zreszta Lechon skonczyl przez takich tuwimowsko--stalinowskich artystow, nie godzac sie z ich zaprzanstwem. |
|
|
Ma-Dey na poczatek analogia : znane są przypadki (bo nie jeden) że wspólczesni twórcy , wykonawcy muzyki np. rap, hip-hop czy innej za swoją działalność poza muzyczną odsiaduja wyroki sadowe za kradzierze, gwałty, handel narkotykami a nawet zabójstwa.Ba, nawet tam w celach kontynuuja swoja "twórczą " działalnośc , wydając płyty, pisząc książki etc..etc.Proszę mi powiedzieć, czy taki "artysta" ma moralne prawo do nazywania go "twórca klultury"-bo przeciez jak by nie było jakąś tam cząstke jej uprawia..?Powiem szczerze że ja mam spore watpliwości aby tak go nazwać, chociazby dlatego że "z drzewa złego, dobrego owocu byc nie może"...!!!Kultura to rzecz podstawowa (zaraz po religi) dla człowieka, nie moga twaorzyc jej osobniki, które raz śpiewaja o miłości, prawdzie, czytosci, a na codzień są bohaterami najgorszych świństw i żerem dla brukowej prasy.Tak naprawde zamiast podnosic kulture , obnizaja jej range sprowadzając jej wagę do samego produktu, wyrobu .Strach pomysleć co by było, gdyby np taki Hitler - który przeciez w czasach wiedeńskich autentycznie myślał powaznie o sztuce, architekturze itd, gdyby wtedy namalował dzieła dorównujace swoja wielkością jemu współczesnych malarzy, albo jako niedoszły architekt zaprojektował osobiście budowle na miare katedry w Remis.Ciekawe czy taką łatwością i bez oddzielania twórcy od dzieła, moglbyśmy zagłębiac sie w walorach artystycznych tych dzieł, podziwiac jako wytwory niemieckiej, ba ludzkiej kultury?Mysle ze nie, lub długo jeszcze nie! |
|
|
eska W moim tekście nie ma słowa o autorytetach. A tym bardziej o tym, że mają nimi być bolszewickie kanalie.
Mój tekst dotyczy dwóch spraw ;
1. TEMAT filmu jest na tyle ważny, ze nie należy odrzucać go ze względu na autora ksiązki przed obejrzeniem. Jeśli film jest beznadziejny - wtedy można go zjechać równo - ale najpierw należy obejrzeć.
2. Wyrzucanie poezji Tuwima z kultury polskiej z powodu jego postawy po wojnie jest kuriozalne. Nie dlatego, że Tuwim jest bez winy, tylko dlatego, że to właśnie JEST część naszej kultury, czy to się nam podoba czy nie.
Czy nam się podoba czy nie - w tej kulturze jest wszystko, wszelkie cudowności i wszelki brud. I należy o tym dyskutować, pochwalać czy potępiać - proszę bardzo! Ale nie arbitralnie decydować, co do niej należy, a co nie.
Licytacja - oni wyrzucają Sienkiewicza, my wyrzucamy Tuwima, oni obrzydzają ludziom nasze filmy, my obrzydzamy ich - stawia nas w tym samym rzędzie. A chyba chcemy się czymś różnić od GW, prawda? |
|
|
eska Niemniej czasem chciałabym wiedzieć, co w czasie dzisiejszym tak naprawdę znaczy być wielkim patriotą.
Co to znaczy wg Pani ? |
|
|
jak należy rozumieć, aluzyjnie do Wojciecha Wencla; "nie znoszę butnych młodych ludzi odgrywających Wielkich Patriotów", to, po przyjrzeniu się Pani wywodom, westchnęłabym jedynie z ubolewaniem i tyle.
Nie chcę polemizować z Pani pewnością o rzekomej "bucie" Wojciecha Wencla, ale bez patosu (wielkich liter), mogę Panią zapewnić, że Wojciech Wencel- Polak, mąż i ojciec oraz Wojciech Wencel poeta i felietonista, jest wielkim patriotą. Bo co by tam jeszcze Pani nie napisała o "cenie za patriotyzm" itd., to powiem, że życie Wojciecha i Jego twórczość, którą znam, tylko potwierdzają explicite, że jest wybitnym patriotą.
Przy okazji, w oczywisty sposób nie mogę się zgodzić z Panią, że osobowość, więc przymioty bądź podłości piszącego, nie mają wpływu na jego dzieło, nie można oddzielać samego twórcy od efektów jego kreacji. |
|
|
Dlaczego uważa Pani, że bolszewicka kanalia ma być autorytetem i nauczycielem dla młodych ludzi? Pokornie proszę tak z wyrozumiałością, łopatologicznie mi to wytłumaczyć |
|
|
eska Bóg zapłać za dobre chrześcijańskie słowa. Zwłaszcza za porównanie do Mazowieckiego. Pan sobie kupi książkę Elżbiety Szczepańskiej "Zanim wybaczę", poczyta - o mnie też tam słów kilka, a potem się chwilę zastanowi nad sobą i swoim prawem do pouczania.
Może Pan również zerknąć tutaj >
http://eska.salon24.pl/3…,
http://eska.salon24.pl/3… |
|
|
Tu nie chodzi o to, że jest z młodego pokolenia. Już dawno napisał, że głęboko wierzy w ideały scholastyków, którzy piękno, prawdę i dobro traktowali jako całość. Stara się kontynuować nurt twórczości opisany przez Jacques’a Maritaina w książce „Sztuka i mądrość”. To Maritain nazwał związek przetwarzanej materii z artystą małżeństwem duchowym.
W nurcie poglądów Maritaina oraz filozofii klasycznej rozumiał też sztukę Jan Paweł II. O tych zbieżnościach pisał właśnie Wencel we wstępie do "Sztuki i mądrości" - zauważył szereg analogii pomiędzy tym dziełem a papieskim "Listem do artystów". |
|
|
. |
|
|
Wykoślawia Pani chrześcijaństwo niczym ex premier Mazowiecki, uzasadniający nim grubą kreskę. Straciła Pani z rąk bolszewików swoich bliskich a oburza się Pani, że ktoś nie zgadza się aby pogrobowcy tych bandytów nie tylko opisywali polską historię najnowszą ale w ogóle istnieli w życiu publicznym. Proszę Pani, miejsce bolszewików jest nie na piedestale lecz 1,5 m pod ziemią. |
|
|
eska Gdzie napisałam, że Domino jest dobry ??? W jaki sposób fakt, że posłużono się jego książką, usprawiedliwia jego czyny???
Bandyta może napisać dobrą książkę, a przyzwoity człowiek beznadziejny kicz - historia literatury jest pełna takich przypadków. Czy mamy nie czytać Dostojewskiego, bo nienawidził Polaków?
A poza tym chodzi o film, a nie o tego Domino.
Wszyscy wiedzą, że Tuwim się ześwinił, ale to nie wyklucza jego poezji z polskiej kultury, bo ona tam już jest i tak.
A teraz napiszę, czego nie znoszę >
Otóż nie znoszę butnych młodych ludzi odgrywających Wielkich Patriotów. Bo patriotyzm kosztuje i to cholernie dużo - i póki się nie musiało zapłacić pełnej ceny, to warto mieć trochę skromności. |
|
|
Teresa Bochwic Przeczytałam tekst Wencla. No cóż, pisze o moralnym i duchowym wysiłku literatury wspomnieniowej zgodnej z życiorysem, jako nadajacym jej wartość. Tego u Domina być nie moze.
Co do zdania o tym, że Tuwim nie jest elementem kultury polskiej - zgoda z Panią, bardzo ono razi. Wspaniały poeta, choc chadzał w czapce gimnazjalisty carskiego. Bardzo piękny tez był jego list do matki, w którym pisał: "Jestem Polakiem. Jestem Żydem". Co więcej, był twórcą języka polskiego, przyczyniał się do jego rozwoju. Jego siostra, Irena Tuwim, takze. Nie, nie da się wykluczyć ich z kultury polskiej. Podobnie zreszta Brzechwy, choc stalinowiec, hazardzista, alkoholik zdaje się i kobieciarz.
Wencel jest z młodego pokolenia - moze oni tak myślą?
To straszne, ze tacy ludzie jak Domino własnie dostają dotacje na filmy. Rzeczywiście, kulturę nadal mają nam tworzyć jak nie oprawcy, to ich dzieci i wnuki. I tylko oni, reszta won! do niszy! |
|
|
Ewaryst Fedorowicz proszę nie łapać za słowa - koment pod wpisem, to nie referat, ani nawet wpis.
a tak "...to wtedy Jaruzel byłby "dobry? " ...lepiej?
Jedyne, co bym na miejscu Wencla napisał inaczej, to to, że miejsce Tuwima jest i wśród poetów - i wśród kapusiów.
Wtedy miałby Wencel rację, a salon i tak by zawył.
|
|
|
Systemu
Nie muszę. Zarabiam niewiele. A pomyślne wiatry ... |
|
|
eska że ten Domino jest dobry????? Proszę czytać uważnie. |
|
|
Ewaryst Fedorowicz Proszę się nie obrazić,ale zgodnie z Pani logiką, jako pjarowiec natychmiast doradziłbym Jaruzelskiemu wynajęcie zdolnego scenarzysty, żeby jako ghost writer wzruszający kawałek napisał - i wtedy Jaruzel byłby dobry?
Z mojej rodziny 7 osób było na Sybirze (1 tam zmarła) i naprawdę nie chcę, żeby kanalie ich mękę opisywały i filmowały.
PS> pare lat temu rodzice w jakimś miescie nie chcieli, żeby jakaś szkoła nosiła nazwisko stalinowskiego poety Brzechwy. I przegrali - GazWyb ich zniszczył, bo ten Brzechwa takie śliczne kawałki pisał dla dzieci. |
|
|
Gdybyśmy po 1989 roku mieli normalne państwo to pewnie nakręcono by już wiele filmów związanych z historią Polski i taka „Syberiada polska” zgubiłaby się wśród wielu innych.Ale sytuacja jest zupełnie odmienna.Tak się dziwnie składa,że można kręcić wszystko, oprócz filmów pokazujących polskie bohaterstwo .A jeśli już ktoś sięgnie do takiej tematyki to jest to np. "Obława" według szkalującej Armię Krajową książki ,albo "Syberiada" oparta o opowieść stalinowskiego prokuratora.Tak jakby innych nie było.A przecież mamy niewyobrażalną ilość historii opowiadanych nie przez łajdaków.Dlaczego spośród tysięcy wybiera się akurat dwie tego rodzaju?Przypadek?Nie wierzę w takie przypadki.Pisze pani "jeśli kryminalista uratuje topiące się dziecko, to mamy malucha z powrotem wrzucić do wody, bo niewłaściwy człowiek go uratował?"Nie sądzę,aby to był właściwy przykład.Ja proponowałbym inny - gdyby Hitler napisał świetną książkę czytałaby ją pani i polecała innym?Ja na pewno nie,przez szacunek dla jego ofiar.Mam wrażenie,że na Polakach dokonuje się wyjątkowo perfidnej operacji - filmy i książki o naszych bohaterach mają nam tworzyć ich oprawcy albo ich ideologiczni spadkobiercy. |
|
|
eska za dobre , prawdziwie chrześcijańskie słowa. |