|
|
Captain Nemo Szanowny Panie Profesorze!
Ta władza już od dawna jest w stanie wojny z narodem. Mordowani są najlepsi jego synowie. Ludzie wyjdą w końcu na ulice i naprawdę będzie masakra. Jesteśmy nie przygotowani do konfrontacji siłowej tymi, no wie Pan co chcę powiedzieć, ale pomny Pańskiej prośby nie zrobię. Kto nas poprowadzi? Ile czasu nam zostało na przygotowania? Co wiemy o sytuacji w obozie wroga? Lista pytań jet o wiele dłuższa niż dopuszczalne 1500 znaków.
Odpowiedzi zapewne można znaleźć w "Sztuce prowadzenia wojny" Sun Tsy, ale czy mamy wystarczająco dużo czasu na lekturę tego dzieła? Może póki co wystarczy XIII rozdział?
Pozdrawiam serdecznie. |
|
|
duch bojowy .Czytajac czulem sie jak w marszu zblizajacym czleka do nieublaganego ataku--dzieki. |
|
|
Cat "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie"...pamiętam i od 89 roku nie przestałem tak śpiewać " Boże coś Polskę" jak widać miałem racje .Mam nadzieje a właściwie jestem pewien że dane mi bedzie za mojego życia zaspiewac " Ojczyznę wolną pobłogosław Panie".Pozdrówka dla Pana profesora |
|
|
stokolesny napiszę tylko "Dziekuję"
z poważaniem
stokolesny |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Dziękuję za uzupełnienie przekazu mojego tekstu pięknym zdjęciem.
A propos, co próbuję wkleić zdjęcie, to mi wyskakuje komunikat, że za mała pojemność. czy może mi Pan zdradzić, jak wklejać te zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Szanowny Panie Bolesławie,
Jest takie wyświechtane ale nie głupie powiedzonko, że czasem trzeba sięgnąć dna, żeby się od niego odbić.
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Pisze Pan:
"Jak teraz Angela ma awansować Donalda na grupenfurera do europy, chłopak zostanie z nami. A czas jest bliski bo koryto puste.A to będzie nasz czas.Pozdrawiam...".
Odpowiadam:
Rany Boskie!!!
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz ;-)))))
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Ellenai Ludzie znów poczuli się uprawnieni by śpiewać „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”.
Przypominam sobie któryś kwietniowy dzień 2010 roku. Po 10 kwietnia. Nie pamiętam już dokładnie który, bo te dni upływały mi niczym w jakimś strasznym transie. Właściwie kiedy tylko mogłam, same nogi niosły mnie na Krakowskie Przedmieście, pod Pałac Prezydencki, gdzie gromadzili się ludzie mi podobni i podobnie jak ja, nie potrafiący sobie znaleźć miejsca. Wiem, że w którymś momencie ktoś zaintonował pieśń... Boże coś Polskę... i wszyscy, a ja wraz z nimi, choć przecież do tej pory śpiewałam inne jej słowa, zaśpiewałam "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie!". Te słowa wydawały się tak oczywiste, że bez żadnego przecież umawiania się, wszyscy odruchem własnych serc zaśpiewali właśnie tak.
Bóg może zechce pomóc, może zechce znękany Naród wesprzeć w słusznej sprawie, ale przecież nie załatwi tego za nas. Pora się obudzić!
Dziękuję za tę notkę. Czyta się ją ze ściśniętym sercem, bo to wszystko, niestety, prawda. Ale koniecznie trzeba głośno o tej prawdzie mówić, by dotarła w końcu do wszystkich. Także i tych, którym wydaje się, że zostaną oszczędzeni i nie sięgną dna.
|
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Dziękuję za miły i dowcipny komentarz. Zaraz wejdę na Pański blog i tam dokończymy rozmowę.
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Szanowny Panie Krzysztofie.
Zgadzam się z treścią artykułu. Niestety to prawda.
Kończy Pan słowami "...bo będzie masakra".
Po ostatnich wyczynach "rządzących" twierdzę,
że masakra już jest, brakuje kilka centymetrów do dna.
Serdecznie pozdrawiam,
bolesław |
|
|
Radek siedząc po cholewki w d. pani M. nie zobaczył że ten jego ziom od finansów nie podpisał kwitów na pozbycie się władzy bankowej.Jak teraz Angela ma awansować Donalda na grupenfurera do europy, chłopak zostanie z nami. A czas jest bliski bo koryto puste.A to będzie nasz czas.Pozdrawiam. |
|
|
NASZ_HENRY że Pan dzisjaj poważny to i ja nie będę żartował.
Pozdrawiam serdecznie ;-) |