Otrzymane komantarze

Do wpisu: Dlaczego oni nas tak nienawidzą???
Data Autor
Rzuciłam okiem po blogach, nagłówkach, wiadomościach specjalnych portalu (nie mam w tej chwili czasu na czytanie) i zobaczywszy oraz przeczytawszy Pani wpis specjalnie się zalogowałam, żeby powiedzieć: Tak, ma Pani świętą rację! Tak się Polacy zachowują, tak jesteśmy odbierani na świecie; ale chodzi nie tylko o skalę światową,lecz i tę mniejszą, naszą, wewnętrzną- jest jasne, że po wojnie, za "świetlanego socjalizmu", jedni dołączyli do okupanta, inni, łamiąc sobie kariery, nawet nie zapisali się do pzpr. I jest jasne, kto postąpił słusznie, przyzwoicie, a kto --nie. Trzeba dodać, że i po jednej, i po drugiej stronie znaleźli się ludzie z różnych środowisk: mieszczanie z dziada pradziada, herbowi, chłopi, inteligencja. Dlatego nie przystoi obecnie dzielić ludzi (i wzbudzać tym nienawiść) na tych z czworaków (w domyśle: popierających obecną degradację Polski i korzystających z każdej okazji do "obłowienia się") i tych "lepszych" (herbowych, miastowych, wykształconych przed wojną),którzy, jakżeby inaczej, należą do obozu prawicowego czy szerzej- wolnościowego. Dobre towarzystwo i gawiedź- ten wątek często przewija się przez fora i blogi. I jakkolwiek by się procentowo nie rozkładał związek pomiędzy obojętnością na losy Ojczyzny czy wręcz pomiędzy szkodzeniem Polsce a pochodzeniem społecznym, to wrzucanie wszystkich do jednego worka jest szkodliwe i niesprawiedliwe. (Nie, nie pochodzę z czworaków, ale z przedwojennej inteligencji:).
"The fact is not that the Jews wish well to the new State [of Poland], but that the Jews are at this moment using all their keen intellectual activity and their deep racial loyalty, working all over the world at high pressure, to prevent the new Polish State coming into existence at all." "Nie jest faktem, że Żydzi chcą dobrze dla nowego państwa [Polski], ale, że Żydzi w tej chwili przy użyciu ich całej przenikliwej aktywności intelektualnej i ich głębokiej rasowej lojalnośći, pracują na całym świecie pod wielką presją, aby zapobiec by nowe Państwo Polskie w ogóle powstało. " Pewnie Pan Profesor przetłumaczyłby powyższy cytat znacznie lepiej,ale moje nieudolne tłumaczenie choć trochę przybliża sens wypowiedzi autora na temat postawy Żydów po odzyskaniu niepodległości przez Polskę.
Emilian Iwanicki
Pluja nam w pysk kiedy tylko maja ochote i wala nas w ryj kiedy czuja POtrzebe.Okradaja nas jawnie i PO cichu.Rozdaja granty "familijnie".I co ciekawe to dotyczy rowniez ten ichni elektorat!Mistrzostwo!Otumanic tak wielu (obiecanki)tak niewielkim wysilkiem!Wiec nie mozemy liczyc na wiecej niz tylko na ignorancje i posmiewisko.A Nam wszystkim jest tak dobrze,ze dobrze Nam tak?
Panie Profesorze w odpowiedzi na Pana tekst przypomniały mi się słowa : Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła,natomiast Trzęsą się portyki pętakom. Pozdrowienia.Mens agitat molem!
że albo uważamy się za lepszych - wielkodusznych i z męstwem od kołyski albo uważamy się za nieudaczników - niedolnych do wzięcia spraw w swoje ręce. Obie opcje wskazują na kompleksy. Polaku wróć do siebie: Jestem jaki jestem. I co komu do tego? - Normalnie. Normalnie - a la Polacca - to kichać naturalnie (jak trzeba z pomocą tabakiery -vide Robak). Normalnie - to trzymać z tymi, których lubimy i z którymi jest nam normalnie. Polak - gorączka - musi pozostać w cieniu aż mu łepetyna ostygnie ( Grunwald). Pozdrawiam.
szara_komórka
I pomyśleć, że już w czasach kiedy żył dostrzegał te wszystkie plagi, które teraz nas dopadły ze zdwojoną siłą. Nawet dzisiaj Jego eseje nie straciły nic ze swojej przenikliwości w ocenie ludzi i otaczającej rzeczywistości. Polecam wszystkim. W latach 90 odświeżył nam jego teksty "Nasz Dziennik".
tagore
działanie, zniszczenie tła na ,którym zainteresowani wyglądają skrajnie nieatrakcyjnie ma sens.A parafraza dotyczy znanej wypowiedzi "Bucika" . tagore
... po złej stronie mocy. Albo ich przodkowie wprowadzali i utrwalali "wadzę", albo sami ubabrali się kolaborujac w przeszłości, albo zabałaganili swoje życie prywatne i rodzinne. Wtedy wiadomo. Z szamba wyciągają się do nich ręce i zapraszają do wspólnej kąpieli.
wielkie dzięki Panie Profesorze za dzisiejszą notkę na pewnym profilu /gdzie była mowa o miejscach urodzin znanych w mediach ludzi / - za uprzytomnienie, skąd wywodzą sie korzenie komuszego i post-komuszego motłochu, bezwolnie oddanego i ślepo wdzięcznego komunie , rządzącego od dziesięcioleci naszym narodem. Gdy sięgnie się do rodowodów - i że to już idzie z genami - dopiero wydaje się to jasne !! Post-komuszą władzę wybiera i popiera post-komuszy elektorat, który głosuje z obawy przed ujawnieniem prawdziwego rodowodu - zakłamanego od wielu pokoleń. Syntetycznie i celnie oddana cała PRAWDA !! Wyrażam szacunek i serdecznie pozdrawiam Barbara v.G.
jet znakomity i wielkie dzieki za jego ciągle przypominannie i powtarzanie, wrzucajmy go przy roznych okazjach,a nawet bez nich--niech zapoznaja sie z nim szerokie rzesz, ludziska stanow wszelakich; to znakomita iskierka przychodzaca z zewnatrz, musimy ja zamienic w mocny plomien.
Oni nie nienawidzą, oni się boją.
ale z przyjemnością powtarzam ten cytat w myślach raz po raz....:))
Do wpisu: Stary kelner
Data Autor
Krzysztof Pasierbiewicz
To ja Panu dziękuję. Pozdrawiam Pana serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
:-))) Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Wielce Szanowny Panie Bogusławie, Ależ nie ma za co przepraszać! Doskonale rozumiem Pańskie wzburzenie i rozgoryczenie. Sam nie raz się zagalopywałem. Ale z czasem nabrałem dystansu. Dobrze, że Pan to wyrzucił z siebie. Bo za dużo tego draństwa wokół. Szczególnie dla wrażliwców. Pozdrawiam Pana serdecznie i wszystkiego, co najlepsze zyczę, Krzysztof Pasierbiewicz
Duzo racji jest w tym co P.Profesor napisal. Moze zbyt napalczywie naskoczylem .... no przepraszam poprostu . By wtlumaczyc ta moja goraczke musze cos dodac. Sam uczestniczylem w tego rodzaju spotkaniu oplatkowym bylo to u Oj.Karmelitow w kosciele przy wiadomej nam ulicy .Traume mam do dzisiaj !. Przy kolacji zobaczylem panow z Mogilskiej jak ochoczo rej wodzili wsrod ,tak mi sie wtedy zdawalo , znamienitej czesci spolecznosci Krakowa. Ah kogo tam oczy moje nie widzialy , profesorowie , lekarze , no "mniod" poprostu Krakowa. Ta zazylosc tych "panow" jakby sie znali od lat.No koledzy od zarania dziejow. Wyszlem po parunastu minutach z ogromnym niesmakiem , nie moglem przespac nocy. Wtedy po raz pierwszy zaswiecilo mi czerwone swiatelko.Dzis poniektorzy piersi maja ogromne do zaszczytow.Chca Polske naprawiac, tzn. wroc , naprawia to co zlajdaczyli znaczy sie. Tacy TYTANI wolnosci , demokracji. Ci co dali sie nabrac P.Profesorze i z calego serca chcieli ta Polske odzyskac , dzis zyja w nedzy ! Czesto za marne renciny , bo zdrowie im odebrali. Cisi , skromni nie zala sie ...., nie slychac ich ! Oplatkiem nikt sie z nimi nie dzieli. Kelner P.Jozef to byla elita Krakowa P.Profesorze. Jeszcze raz przepraszam nie chcialem urazic , Wesolych i pogodnych swiat zycze . Boguslaw Henryk kaczorowski.
NASZ_HENRY
trudniej znaleźć niż dobr(an)e towarzystwo ;-)
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie, To nie było tak, jak Pan myśli. Wielu "bohaterów" mojego tekstu pt. "Stary kelner" działało aktywnie w Solidarności. I daję głowę, że sam by się Pan na nich nabrał. Niektórzy byli nawet internowani. I dopiero po "okrągłym stole" wyszło na jaw, do czego im ta "dysydencka" działalność była potrzebna. To taki galicyjski plankton ludzi pokroju Borusewicza et consortes. Proszę jeszcze raz uważnie przeczytać moją notkę.  Pozdrawiam Pana przedświątecznie i wszelkiej pomyślności życzę, Krzysztof Pasierbiewicz
Jasny ... , ale slodko. Mialem racje "cus" tu nie tak. Ale to , swieta . Wiec te wpisy tutaj , "towarzycha" wzajemnej adoracji daja , ale daja z dziubka poprostu . To towarzystwo teraz tak wzgardzone , cos wtedy nie przeszkadzalo . Specyficzna atmosfera Krakowa tak przedstawiana tylko ja wypacza i nic dziwnego ze powoduje wzgarde u innych. Dzis wszyscy byli anty , wszyscy walczyli lub w najlepszym razie sie "brzydzili".Naturalnie po cichu , inna forma mogla by zaszkodzic w karierze , na oplatek by braklo .... , ech nawet sie nie chce tego ruszac. Panie i Panowie czas swietowac,odpoczac "w poczuciu dobrze spelnionego obowiazku". Krakowek jak zwykle jakies legendy dorobi. Boguslaw Henryk Kaczorowski
Pocieszające jest to, że można powtórzyć za Pierre Cambronne: "Gwardia umiera, ale się nie poddaje" - wersja soft, lub "Me.de!" - wersja hard. Pozdrawiam
Patologiczny antykomuch
Dziękuję za ten kolejny, piękny i mądry tekst. Sedecznie Pana pozdrawiam.
Krzysztof Pasierbiewicz
Z tym, że to już "nie to towarzystwo" pełna zgoda. Ale resztę epitetów, choć rozumiem, że Pana ponosi, mógł sobie Pan darować. Pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Panie Ryszardzie, czytałem świetny tekst Pańskiego "Wykładu pod krzyżem". Moje gratulacje!!! Tak trzymać. Tylko prawda!!! Pozdrawiam przedświątecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Droga Pani Jolanto, Bardzo Pani dziękuję za dopełnienie przesłania mojego tekstu. Wszystkiego najlepszego Pani życzę, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Szanowny Panie Bolesławie, Na szczęście mamy swoje domy. Dziękuję za komentarz i jak każdego roku życzę Panu i Pańskim bliskim wszystkiego najlepszego i duż zdrowia i uśmiechu, Krzysztof Pasierbiewicz