|
|
Wlasnie dlatego, gdy tylko pojawia sie zagrozenie wymierzenia sprawiedliwosci w stosunku do winnych, rozlega sie straszny wrzask na temat milosci chrzescijanskiej, rewanzjonizmu, zemscie, odwecie i polowaniu na czarownice.
Ktos przytomnie zauwazyl, ze tylko czarownice maja prawo polowac na nas bezkarnie.
Kiedy my chcemy to robic, to najpierw musimy nadstawic drugi policzek.
Ja mam tylko dwa i oba juz nadstawialem. |
|
|
gorylisko z tym pokochaniem...
śp. Herbert...kiedyś podobno warknął...wybaczyć a co z 40 dniami pokuty ? ja bym przynajmniej tak zrobił...
myśle, ze warto by to Xs. pułkownikowito uświadomić...
i co ? teraz jak pan spotka któregoś z salonowców to da się pan poklepać po pleckach ? bo ja nie...mam kilku dobrych znajomych, różnimy się...kilku potrafiło zachować się na poziomie...ale np, jeden z nich wyzwał mie od...polactwa ;-) serio...
inny z kolei perrorwał na liście dyskusyjnej pl.soc.polityka, że Katyń to nie ludobójstwo tylko zbrodnia wojenna...obydwaj razem pracowaliśmy w tej samej firmie w której pracował pan Leszek Solski a który stracił ojca i stryja w dole katyńskim...potem stracił życie w katastrofie smoleńskiej...
ótóż w/w znajomek, ciągle mówił o tym Katyniu jako o zbrodni wojennej...kiedy powiedziałem, ze zamierzam poinformować rodzinę śp. Leszka Solskiego z kim ma do czynienia....woooooow..to sie nasłuchałem a raczej naczytałem... oczywiście nie musze chyba mówić, że donek tusk dlań to było bolsze wsiech, no i w Polsce to mu się żyje dobrze a nawet lepiej... to co mnie zastanawia to jak to możliwe mieć jedno zdanie o kimś na jakimś forum ale przed samym zainteresowanym go nie ujawniać...czyli co ? jedna opinia na forum ale druga opinia na użytek własny ?
ja w tej chwili kiedy ktoś mi próbuje mówić, ze ten teges... odpowiadam krótko... co z tego, ze miałem rację która teraz mi przyznajesz łaskawie, co mam zrobić ? przypiąć ci order na kalesonach... po prostu, stosunki są oficjalne...koniec...nie zamierzam nikogo z tych ludzi kochać z języczkiem etc. nie zamierzam ich trakotować jak dziurawy stefek burczymucha od szczawiu i mirabelek... tyle i aż tyle |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz "gdy już uda nam się odzyskać podmiotowość, to stajemy się strasznie wyrozumiali dla kanalii...".
Uważam, że winni powinni zostać bezwarunkowo ukarani, ale bez nienawistnej chęci odwetu bo to przedłuży wojnę polsko polską i znów nie ruszymy do przodu.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Zgoda.
Wiec pytanie raczej nie do nas, a do ksiedza pulkownika.
- Czy Ksiadz Pulkownik kocha Hitlera, Stalina i Pol Pota ? |
|
|
Pozbądź się swoich rozterek. Dla mnie Źródłem Pierwotnym jest Dekalog. Z samego Dekalogu wynika zakaz czynienia bliźniemu tego co Tobie samemu nie jest miłe. Ale, czy pokorne podkładanie "głowy pod topór oprawcy/po staropolsku gwałciciela" też jest miłe PANU?. Jest też inne w powszechnym obiegu "zalecenie": Nie sądź, abyś Sam nie był sądzony (podobno wszyscy osadzeni w więzieniach mówią, że siedzą za niewinność.Bo wielu jest niewinnych, ale wszyscy?). Wielu z winnych jest w ostatnim czasie, nieułaskawianych lecz zwalnianych z odpowiedzialności karnej z powodów: DOWOLNYCH. Czy nagle w Sądach wszyscy stali się katolikami?. Postawa "BARANA"została przećwiczona za ostatniej okupacji w "zjawisku" zwanym soah. Można więc założyć, że przyczynia się do likwidacji katolicyzmu. Z Twojego opisu wynika, że nie Miałeś zbyt dużo czasu na rozmowę z księdzem. Niestety księża też są różni.
No, ale Krzysio. Tak krakowskim targiem. Czy w Krakowie nie ma jakiegoś rabina?. Może warto poznać stanowisko i drugiej strony.
Jeżeli nie masz sobie nic do zarzucenia z dotychczasowego życia, to jest OK. Ani ksiądz ani rabin nie jest Ci potrzebny. Ksiądz obowiązkowo raz do roku oczywiście. To PAN jest Sędzią Ostatecznym. Saloon tylko komercyjnym i doczesnym. Być może, kiedyś na UJ przyjedzie Jarek. Jednym zdaniem zwróci zebranym wolność wypowiedzi i badan naukowych z kilkuzdaniowym uzasadnieniem i na ich przerażonych obliczach pojawi się słoneczny uśmiech. Możesz być beneficjentem tego zdarzenia, czego Ci szczerze życzę. Wbrew niektórych intencjom, nie ̉Jesteś sam.
My: inżynierowie łączmy się.
Co z relacjami z Ryszardem T. Jeśli źle to ja też cierpię.
I co w sprawie @ polonisty?. |
|
|
mawiaja na kazimierzu--pamietam cos Pan pisal.Swoj wpis tudzież.Smieszy mnie taki zanik myslenia u porzadnego krakusa-on nie kapuje. |
|
|
Zbigniew Gajek vel Janko Walski bo gdy już uda nam się odzyskać podmiotowość, to stajemy się strasznie wyrozumiali dla kanalii. Tyle razy już to ćwiczyliśmy. Tych ludzi, całą tę kastę podszytą PRLelem i agenturą tym razem musimy odsunąć od życia publicznego, a tych którzy narobili szkód, surowo ukarać. Istnieje coś takiego jak sprawiedliwość. Wbrew pozorom jest bardzo ważna. Bez niej następuje degeneracja życia publicznego, utrata norm, utrata drogowskazów, całkowita demoralizacja. Czyli dokładnie to czego doświadczamy. Cała ta dzisiejsza rzeczywistość jest konsekwencją niewinnie a nawet szlachetnie brzmiącej ideologii Michnika "zasypywania podziałów". Miało być zasypane, a po 20 latach wyszło tak, że kanalia jest jeszcze większą kanalią, a człowiek niezłomny z zasadami, nadal obywatelem drugiej kategorii.
Sprawiedliwość nie jest sprzeczna z wiarą. "Zawstydzające postawy prominentów lokalnego salonu III RP" powinny stać się rzeczywiście zawstydzającymi. Miłuj nieprzyjaciół swoich, ale nie okazuj tego zbytnio i osądzaj sprawiedliwie, trzeba sobie dopowiedzieć. Obrona Turowskiego przez księży w nadziei, że skoro został Jezuitą to jak Jezuita będzie się zachowywał, jest nie do obrony. |
|
|
Dziękuję za przeczytanie i odpowiedź. Myślę, że za ostro Pan nie ocenia lecz bardzo wyraziście.
Ja powiem jeszcze, że w przypadki nie wierzę. Wszystko ma jakiś głęboki sens, ktoś kieruje
trudno zrozumiałymi sprawami.
Pozdrawiam,
bolesław |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Nie powiem, że mi się ta piosenka nie podoba. Ale może czasem trzeba posłuchać rad księdza???
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Myślę, że ksiądz pułkownik mówiąc o "kochaniu" miał na myśli tolerancję dla tych, którzy zbłądzili. A bez takiej tolerancji nigdy się nie skończy wojna polsko polska, a dopóki ona się nie skończy sprawy Polskie nigdy nie ruszą do przodu.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Muszę Pana rozczarować, ale nie kapuję.
Pozdrawiam serdecznie
(krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Panie Bolesławie,
Ksiądz pułkownik powiedział mi to między innymi dlatego, że zna moje blogi i mnie przestrzegł, że czasem za ostro oceniam ludzi.
I chyba to nie był przypadek, że go na tej konferencji spotkałem,
Pozdrawiam Pana serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |