|
|
Paweł Chojecki Tacy celebryci tylko utrwalają patologie polskiego chrześcijaństwa...
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki |
|
|
W tym dzisiejszym często tak bardzo zdemoralizowanym "światku celebrytów", który szokuje,albo raczej już coraz mniej szokuje, bezczelnością, bezbożnością i wyuzdaniem, rzadko zdarzy się ktoś, kto publicznie przyznaje sie do Boga, wiary, wartości chrześcijanskich w jego życiu. A że "na bezrybiu i rak ryba" , możemy się czasami na to ich chwilowe niby-chrzescijaństwo nabrać. A potem okazuje się,że to chrześcijańswo typu" Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek." |
|
|
Chyba Marek Citko był kimś takim. Kiedyś znanym piłkarz (strzelił Anglii gola na Wembley). Zaangażował się w Odnowę w Duchu Świętym i zniknął. Nikt o nim nie wspomina. Kontuzja, ale coś jeszcze. Kiedyś Boniek powiedział o nim, że był "za mało bojowy". Pewnie skutek nowego narodzenia. |
|
|
ani Radwanska czy Lewandowski nie oglosili sie celebrytami-sa faktycznie skromni jak na swoje osiagniecia.To inni dla wlasnego mizernego charakterku podpieraja sie nimi, przez nikogo nie proszeni.To ci wlasnie sa blyskawicznie najsrozszymi sedziami, nawet przy normalnej ludzkiej zachciance; sesja zdjeciowa Radwanskiej, nie majaca nic z pornografii.Faryzeusze zaprzanskie i tyle. |
|
|
Paweł Chojecki Każdy Polak wierny Chrystusowi musi stawić czoła pogaństwu powszechnie obecnemu w naszej tradycji. W dobie współczesnej nie ma ani jednego, który wierny Chrystusowi, byłby jednocześnie "celebrytą".
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki |
|
|
Paweł Chojecki Wiara w Jezusa rodzi się ze słuchania Słowa Boga - Biblii! Nie ma innej drogi.
13. Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.
14. Jakże więc mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?
15. Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę!
16. Ale nie wszyscy dali posłuch Ewangelii. Izajasz bowiem mówi: Panie, któż uwierzył temu, co od nas posłyszał?
17. Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.
Rz 10:13-17
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki |
|
|
Paweł Chojecki We wstępie zaznaczyłem, że polskie praktyki katolickie to tylko imitacja wzorców protestanckich. Tu zapewne ma Pan rację co do "wiary" naszych celebrytów, problem jednak pozostaje - nie można budować swojej relacji z Jezusem tylko na zasadzie naśladownictwa.
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki |
|
|
Mam wątpliwości czy można być dziś w Polsce celebrytą i nowo narodzonym chrześcijaninem. Znany celebryta, prawdziwie nowo narodzony raczej szybko zostałby zepchnięty na boczny tor, jak tylko zacząłby się przyznawać do swej wiary. Tak przynajmniej jest w naszym pięknym katolickim kraju.
Szkoda że Radwańska tak się skompromitowała. Fatalne świadectwo i dowód płytkiej wiary. Jezus na szczęście nie potrzebuje celebrytów. |
|
|
Przecież to nie jest osoba narodzona na nowo. Jej religijność, moim zdaniem bardzo plaska, jest typowa dla zdecydowanej wiekszosci polskich Katolikow. Aby byc Chrześcijaninem trzeba trzeba sie na nowo narodzic i miec relacje z zywym Bogiem a nie z drewnem, gipsem czy pomalowanym papierem. Niby kogo i do czego Radwanska mialaby przyciagac ? Dla mnie jej "chrześcijaństwo" to typowy smiech na sali. |
|
|
że nie deklaracje się liczą, ale świadectwo życia. Każdy (...) może powiedzieć "Nie wstydzę się Jezusa", "Kocham Jezusa", nakleić rybkę na tylnej klapie samochodu czy zawiesić krzyżyk na lusterku wstecznym. Prawdziwy wpływ ma to jaki przykład wierzący dają w życiu codziennym, a tak mogą działać niemal tylko wobec osób mogących je z bliska obserwować. W taki wpływ wierzących celebrytów na swoje rodziny i najbliższe otoczenie chętnie wierzę.
Zaś z ludźmi łasymi na hasła na hasłach się kończy. O, jaki mi łamaniec językowy wyszedł:) |
|
|
Paweł Chojecki Jezus rzeczywiście przełamywał religijne tabu ukształtowane przez człowieka. Przykład pokazywania gołej d...y to przełamywanie tabu wprowadzonego przez Boga. W ewangelizacji też są pewne granice, których przekroczenie czyni ją bezbożną.
2 Kor. 4:1-5
1. Dlatego, mając tę służbę, która nam została poruczona z miłosierdzia, nie upadamy na duchu,
2. Lecz wyrzekliśmy się tego, co ludzie wstydliwie ukrywają, i nie postępujemy przebiegle ani nie fałszujemy Słowa Bożego, ale przez składanie dowodu prawdy polecamy siebie samych sumieniu wszystkich ludzi przed Bogiem.
3. A jeśli nawet ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną,
4. W których bóg świata tego zaślepił umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga.
5. Albowiem nie siebie samych głosimy, lecz Chrystusa Jezusa, że jest Panem, o sobie zaś, żeśmy sługami waszymi dla Jezusa.
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki |
|
|
pomoże szukającym prawdziwej wiary, o którą chodzi Bogu, znaleźć ją jak również znaleźć kościół, czyli żywą wspólnotę wierzących, gdzie może wzrastać w zdrowej nauce, aby ustrzec się błędu podobnego jak naszej tenisistki. |
|
|
"Chrystus ROZMYŚLNIE powiedział uczonym w piśmie, że kto nie będzie spożywał Jego Ciała ani pił Jego Krwi, nie dostąpi zbawienia"
Nie powiedział tego uczonym w piśmie tylko ludziom, których nakarmił cudownie rozmnożonym chlebem i którzy chcieli obwołać Go królem. Ci ludzie słysząc to odeszli. Jezus wręcz pozbywał się takich, którzy byli olśnieni Jego cudami, ale nie rozumieli tego, czego nauczał. Widać to w wielu innych zdarzeniach opisanych w Biblii. Czemu miałby inaczej traktować tych, którzy deklarują swoje "chrześcijaństwo" olśnieni czyimiś wynikami sportowymi, pozycją społeczną itp... |