Otrzymane komantarze

Do wpisu: ARCHITEKT, PATRIOTA, ANTYKOMUNISTA - IMRE MAKOVECZ
Data Autor
Paweł Chojecki
Można je spotkać głównie na prowincji i wtedy szczególnie dziwią - wyrastają z szarej, normalnej architektury jak żywe stwory. Polecam miasteczko Mako nieopodal serbskiej i rumuńskiej granicy. Pozdrawiam, Paweł Chojecki
Makovecz Niezwykłe budowle - czy one rzeczywiście stoją? Nieruchomo? Wywiad z synem architekta chętnie poczytam, informacje z pierwszej ręki. Pozostałe artykuły pewnie jak zwykle - ciekawe i na poziomie. Czekam z niecierpliwością, kiedy iPP pojawi się w skrzynce pocztowej. Pozdrawiam
Wezwanie do unikania obsceniczności i ataków na wiarę już wywołuje oburzenie "artystów", a ten fakt mówi o nich bardzo wiele.
Ciekawy wywiad z synem wielkiego węgierskiego architekta I.Makovecza zainspirował mnie do poszukania więcej informacji o tej postaci. Natknęłam się na następujący artykuł p.Agaty Chinowskiej http://www.obieg.pl/teks…, gdzie można znaleźć dodatkowe informacje na temt Makovecza. Oczywiście artykuł jest tendencyjny, a autorka wylewa łzy nad polityką rządu Orbana dotyczącą kultury . O Makoveczu jest tu mowa w kontekście Węgierskiej Akademii Artystycznej (Magyar Művészeti Akademia). MMA została stworzona jako organizacja prywatna, powstała z inicjatywy Imre Makovecza, znanego na Węgrzech architekta, sympatyzującego z Fidesz od momentu jej powstania pod koniec lat 80 i rzekomo sukcesywnie przejmuje kontrolę nad życiem kulturalno - artystycznym na Węgrzech. Na temat relacji Orban Makovecz można tam przeczytać : "Nie jest tajemnicą, że premier Orbán i Imre Makovecz pozostawali w bardzo dobrych stosunkach. Głośno mówi się także o obietnicy Orbána, że po wygranych wyborach w 2010 MMA dostanie decydujący głos w sprawach kultury (Makovecz zmarł w roku 2011). Jak widać, obietnica ta jest systematycznie wcielana w życie, świadczy o tym coraz większy wpływ Akademii Makovecza na kształt kultury na Węgrzech." A co tak przeraża autorkę w działalności MMA ? Ano to "Sytuacja jest o tyle przerażająca, że wpływ MMA na życie artystyczno-kulturalne nie ogranicza się do zmian prawnych czy administracyjnych. MMA próbuje wprowadzić doktrynę, którą można by określić jako sztuka narodowa czy może raczej sztuka o narodzie. Zjawisko sztuki krążącej wokół węgierskości, historii narodu, jego korzeni, dotychczas marginalne, zostaje podniesione do rangi sztuki instytucjonalnej, mało tego: oficjalnej i obowiązującej!" Straszne ! No nie? A oto wypowiedź jednego z członków MMA , który wstrząsnął autorką. „Nie potrzeba nam rzeczy obscenicznych, okropnych, nie potrzeba nam hańbienia Kościoła, nie potrzebne są nam skandale i prowokacje – nie jest to zadaniem nowej sztuki narodowej” – powiedział jeden z członków MMA. W wywiadzie syn Makovecza powiedział, że partia Fidesz nie ma realnej strategii polityki kulturalnej i zostawia kulturę na pastwę liberałom. Chyba jednak nie do końca, a przynajmniej robi to w takim stopniu, o jakim Polacy wyznający tradycyjne wartości mogą tylko pomarzyć.
Robi wrażenie! Już zaczęłam czytać wywiad Państwa Chojeckich - dziś muszę dokończyć, trafiliście w temat!:)
Paweł Chojecki
Bóg dał, że się udało! Pozdrawiam, Paweł Chojecki
"Rok 2014 ogłoszono na Węgrzech rokiem pamięci o Imre Makoveczu" - miesięcznik "szybszy niż dziennik" i tygodnik ;) pozdrawiam!
Do wpisu: MARSZ ANTYKOMUNISTYCZNY Lublin 2013
Data Autor
PEŁNI SIĘ Z TOBĄ ZGADZAM MACIEJU. Też chciałbym dożyć czasów rozliczenia zdradzieckich projektantów III RP i zobaczyć nową propolską siłę na scenie politycznej. Oby tak było.
Zbrodnicza przeszłość tow. generała musi być do znudzenia przypominana. Hańba twórcom tego państwa, którego się teraz wstydzimy i z którego chce się uciekać. To dobrze, że marsz 13grudnia już jest tradycją. Mam nadzieję, ze dożyję jeszcze rozliczenia zbrodni komunistycznych w Polsce i że powstanie jakaś nowa siła polityczna, która wprowadzi nową jakość rządzenia.
i drugi filmik - ważne uzupełnienie! że siłą napędową, jedyną, która jest w stanie przeprowadzić człowieka przez wszystkie przeciwności, jest stała wdzięczność dla Jezusa - za przebaczenie i fundamentalne uwolnienie. I muszę z doświadczenia powiedzieć, że gdy tracę to z oczu, wówczas zaczynam marnieć.
"nie ma między wami nikogo niepotrzebnego" i to przestrzeżenie o "żywych trupach" przed telewizorami... pozdrawiam
Jeśli teraz nie powstanie prawdziwa opozycja, będzie źle. Ta "swoja" już powstaje. Z uwiarygodnieniem są pewne problemy, ale pracuje się nad tym. Nasi panowie są spokojni, że wszystko będzie gotowe na czas. Oby p. Kowalski pomieszał im szyki. Jedna poprawka - za komuny też się mówiło, że mamy demokrację.
Uskarżamy się na skutki inwigilacji Kościoła Katolickiego. Istotnie, trzon agresji komunistycznej wymierzony był w Katolików, bo to największy i najsilniejszy Kościół. Piętnujemy swoich kapłanów, bo nas ich ewentualna, czy realna agentuaralność boli, a w cudzy talerz, nie zaczepiani, nie mamy obyczaju zaglądać. Ale takie aspołeczne podejście jest ahistoryczne, i co tu dużo mówić - egoistyczne. I Cerkiew i muzułmanie poddani byli podobnej opresji i domyślać się możemy, na ile skutecznej. W najgorszej sytuacji po "wyzwoleniu" byli jednak protestanci (Lutry, Ewangelicy i inne Jehowe, a Baptysty). Dla czerwonych bandytów wszystkie religie, poza komunizmem, były wrogie. Protestanci byli szczególnie łakomym kąskiem dla wszelkiej "bezpieki" z przyczyn religijnych i nacjonalistycznych. Pamiętajmy, że funkcjonariusze "organów" PRL reprezentowali najwyższy poziom ideowy i intelektualny. Dla nich Pastor był i klechą i Niemcem - a więc także faszystą, kapitalistą i szpiegiem imperialistycznym. W przypadku Pastora nie było dylematu: czy współpracować? Oni musieli, czy to przyszedł dzielnicowy, ubek, czy kagiebista, spełnić prośbę gościa, zwłaszcza, że w odróżnieniu od księży mieli rodziny - żony, "hitlerjugend" (dzieci). Myli się jednak ten, kto nie zrozumiał przesłania piosenki barda Jana Kaczmarka "Nie wszystko było takie złe, nie wszystko...". W słodkich gierkowskich latach "wczasów w Bułgarii" i pochlebnej opinii "w naszym baraku jest najweselej", walka z kontrrewolucją była nie mniej zajadła, jak tuż po II WŚ. Reakcja była tropiona i zwalczana z pełną determinacją służb wszelkich. Kościół Katolicki miał jednak pewne mechanizmy samoobrony, a co ważniejsze, potencjał do obrony. Kościoły niszowe były wobec działań werbunkowych "służb" całkowicie bezbronne. Naiwnością jest przypuszczać, że choćby eksperci STASI taką gratkę przeoczyli :))) Może ja coś ostatnimi laty pominąłem, ale czy były jakieś wzmianki o oczyszczeniu z agentury innych Kościołów niż Katolicki? Bijmy się w pierś, ale nie biczujmy i pomyślmy czasem, kto jeszcze wśród nas nie jest bez winy.
jestem dlaczego na okładce tego czasopisma nie ma największego kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce- czyli Kościoła Jezusowego w Cieszynie.
Grzegorz Braun http://www.youtube.com/w…
Do wpisu: TWÓJ RUCH: "Małżeństwo czy wolny związek?"
Data Autor
Przyszli ci, którzy podejrzewają, że poglądy lansowane przez telewizję i kolorowe czasopisma mogą nie być prawdziwe. Krzepiące jest, że jest ich dużo, choć do odwrócenia społecznej tendencji takie spotkania nie wystarczą.
Paweł Chojecki
...w dziedzinie doświadczenia życiowego może pokazać tylko pustkę i klęskę. Smutne (i brzemienne w skutkach), że zdecydowana część polskiej prawicy patriotycznej w tym aspekcie nie różni się od lewactwa... Pozdrawiam, ​Paweł Chojecki
Paweł Chojecki
Właśnie dlatego lewactwo tak pracuje nad obniżaniem wieku inicjacji seksualnej. Wtedy ten argument traci moc - i pojawiają się dodatkowe czynniki, ale to szerszy temat. Pozdrawiam, Paweł Chojecki
Lepsze wrażenie pewnego niedosytu niż dłużyzny. Końcowe pytanie pastora Chojeckiego - szach i mat. Pozdrawiam
porównanie z armią b. się spodobało. W ogóle paneliści reprezentujący biblijny punkt widzenia znakomicie bronili spójności przekazu Biblii i umiejętnie uzupełniali go własnym doświadczeniem życiowym, które potwierdza biblijny model małżeństwa. Podoba mi się też, że tak wyraźnie został przedstawiony przeciwny punkt widzenia.
Paweł Chojecki
Nastolatkom lewactwo daje prawo decydowania o życiu poczętego dziecka, a odmawia dojrzałości do decyzji o małżeństwie... Pozdrawiam, Paweł Chojecki
W debacie padły ciekawe wersety z Biblii na temat małżeństwa. Myślę, że słuchająca młodzież mogła się zdziwić, że Biblia jest tak konkretna w tym temacie (w rzeczywistości jest konkretna w każdym). Popieram również wymagające podejście Urszuli Hamery w stosunku do ludzi młodych, ale już dorosłych. W końcu - jak słusznie powiedziała - armia traktuje dziewiętnastolatków bardzo poważnie.
Paweł Chojecki
Kluczem jest metoda pokazania tego młodemu pokoleniu. Jak na razie udaje się skutecznie kompromitować chrześcijaństwo. Pozdrawiam, Paweł Chojecki
Paweł Chojecki
Okazuje się, że Biblia jest nadal skutecznym narzędziem do walki o sumienia i umysły młodych ludzi. Współczesna nauka została zdominowana przez lewacką ideologię i nie ma wiele do zaoferowania normalnemu człowiekowi w kwestii rozwiązywania życiowych problemów. Pozdrawiam, Paweł Chojecki
Widać, ze podejście pastora było zaskoczeniem dla przeciwnej strony. Ogólnie widać przewagę Bożej mądrości oraz doświadczenia życiowego nad teorią. Nawet dr Kwiatkowski trochę to potwierdził, mówiąc że z pracy terapeutycznej inne wnioski wyciąga niż z naukowej.