Oświadczenie

Oświadczenie

 

W związku z publikacją na portalu dziennik.pl oraz tvn24.pl o tym iż nie zamieściłem pełnej informacji dotyczącej kredytu jaki w 2003 r. podżyrowałem na remont mieszkania moim sąsiadom w Toruniu oświadczam:

 

W roku 2003 zostałem współkredytobiorcą (de facto żyrantem) zaprzyjaźnionego z moją rodziną małżeństwa, które chciało wyremontować, aby zmniejszyć koszty utrzymania, swoje mieszkanie. Z propozycją podżyrowania tego kredytu zwróciłem się do tych Państwa sam, kiedy przypadkiem dowiedziałem się, że bez takiego zabezpieczenia będą mieli kłopot z przeprowadzeniem remontu ponieważ bank z powodu tego, że mają niewielkie emerytury domaga się dodatkowych (poza hipoteką) zabezpieczeń.

 

Kredyt został udzielony w wysokości 11 tys. franków szwajcarskich  i został rozłożony na 10 lat. Jego spłata odbywa się w miesięcznych ratach i zakończy się w 2013 r. Mimo iż jeden ze współmałżonków, którzy zaciągnęli ten kredyt zmarł, jest on przez wdowę spłacany regularnie bez najmniejszej zwłoki.

 

We wszystkich składanych przeze mnie jako posła na sejm oświadczeniach majątkowych, a było ich łącznie do tej pory 7 informację tą zamieszczałem bardzo precyzyjnie.

 

Wszystkie te oświadczenia były badane przez Komisję Etyki Poselskiej i właściwy Urząd Skarbowy. Za pierwszym razem w 2006 zostałem poproszony przez Komisję (kierował nią poseł z PO) o naniesienie poprawek co uczyniłem (wypełniałem oświadczenie po raz pierwszy i np. zamiast wpisywać „nie dotyczy”, albo „nie posiadam” robiłem kreski w określonych rubrykach. Zgodnie z zaleceniami naniosłem wszelkie poprawki i od tej pory NIGDY moje oświadczenie nie zostało w najmniejszym nawet stopniu zakwestionowane przez Komisję Etyki Poselskiej lub Urząd Skarbowy, które z tego co wiem z urzędu je zawsze sprawdzają.

 

Nigdy (nawet za pierwszym razem) nie byłem proszony o doprecyzowanie rubryki dotyczącej kredytów. W związku z publikacjami medialnymi informuję, że kredyt moich znajomych, którego jestem współkredytobiorcą (de facto żyrantem) został zaciągnięty w Banku PKO BP SA. Pominięcie tego fakt zostało mi zarzucone.

 

Jednocześnie oświadczam, że posługiwanie się w publikacjach medialnych nazwiskiem Państwa, którzy odkładając każdy grosz uczciwie wiążą koniec z końcem, a ich jedyną winą jest to, że pomogłem im żyrując kredyt na remont starego mieszkania, którego bez tego nigdy by nie mogli przeprowadzić jest najdelikatniej ujmując niestosowne. Jednocześnie wyrażam najdalej idącą dezaprobatę wobec fakty, że Kancelaria Sejmu naruszyła przepisy prawa i doprowadziła do publikacji na stronie internetowej ich nazwiska w moim oświadczeniu majątkowym z rok 2007 (we wszystkich dotychczasowych oświadczeniach było ono zgodnie z przepisami prawa zamazywane).

 

Informuję, że

 

wystąpię do Komisji Etyki Poselskiej z zapytaniem dlaczego nie zostałem poinformowany w roku 2006 gdy na posiedzeniu Komisji jako początkujący poseł wyjaśniałem sprawę mojego pierwszego oświadczenia majątkowego, że cokolwiek w nim jest jeszcze wypełnione nieprecyzyjnie?
wystąpię do Komisji Etyki Poselskiej z zapytaniem dlaczego nie zostałem, jeśli cokolwiek w moich oświadczeniach majątkowych było pominięte, nie poproszony o wyjaśnienie przy składaniu kolejnych oświadczeń
wystąpię do Kancelarii Sejmu z zapytaniem dlaczego złamane zostały przepisy prawa i ujawnione zostały dane osobowe osób postronnych, dotyczące ich spraw materialnych, przez niewłaściwe zamieszczenie na stronach sejmowych mojego oświadczenia majątkowego za rok 2007.

 

Zbigniew Girzyński