Człowieka pokroju tego osobnika nikt by nigdy nie wyzwał na pojedynek!
A jeżeli już: to przez służącego,który by zaniósł kopertę z wyzwaniem w rękawiczkach.
I on bezczelnie mówi te słowa???
Kto by przyjął taki zakład....od faceta bez zdolności honorowej?
Dobra...macie link...
https://www.salon24.pl/newsroom/1469504,tusk-moge-przyjmowac-zaklady-wygramy-wybory-w-2027-roku
Jest tam już 140 komentarzy, jeszcze rośnie licznik.
Jest przekrój umysłowy naszego tzw.społeczeństwa....strach sie bać.
Przede wszystkim : trzy pytania inicjujące.
Kto decyduje sie obstawiac?
Kto przyjmuje zakłady?
I Kto je ustawia?
Trzeba teraz wyjątkowego naiwniaka, żebyw ciemno stawiał na swojego faworyta u gości w pełni świadomych, ze do boksów z końmi co chwila ze strzykawka latają coraz to inni przekreciarze.
Pamiętacie sakramentalne słowa: My nie mamy nawet z kim przegrać"?
No to mamy teraz nową ich odsłonę.
W gruncie nieważne ze historia u schyłku ponownie moze sie skończy rejteradą głównego aktora tuz przed końcem, ale patrząc na zapowiedzi i znaki , szykuje sie repeta z siedmiu kolejnych przerżniętych wyborów.
Światle przywództwo głównego jawnego niby oponenta - a w rzeczywistosci cichego wspólnika juz o to zadba.
Nie wiem ile to juz lat temu sformułowałem, albo inaczej: nazwałem po imieniu obowiązującąod dekad zasadę o najbardziej beznadziejnym rządzie, ktoremu nie jest w stanie przeszkodzić najglupsza opozycja. Zasada obowiązuje nadal, bo pewne umowy są nienaruszalne.
Może zapytać Marcina co tam na bazarku po słynnych wstawkach idola? Koniecznie 'suwerennemu' niech wytłumaczy logikę przekazu; https://www.youtube.com/…
Tytuł notki jak najbardziej prawdziwy, tylko jedno się nie zgadza, Tyfus nikogo nie wyzywa na pojedynek, ani nikt Tyfusa, on przedstawia się jak bukmacher.
Jako urodzony macher , żadnych wyborów nie wygrał uczciwie, za każdym razem była niezliczona ilość protestów wyborczych i procesów sądowych, które rozgrzane sądy ukręcały, przypomnę choćby poprzednie wybory z niezliczoną ilością fałszywych kart wyborczych, znajdowanych w bagażniku pewnego policjanta, czy przysłane z Brukseli, a szczyt był na Śląsku, dziesiątki tys. fałszywek.
Obecnych wyborów też nie wygrał, mimo gigantycznego przekrętu w systemie "na turystę", jakby nie zmontował koalicji, co mu nie smakowała i się nią brzydził, musiał się zgodzić, Berlin mocno naciskał, tak więc powstała koalicja 13 grudnia, a nie 15 października, jak zwykle kłamwliwie się nazywają, bo wiedzą co ta data znaczy i byłby kwintesencją tej koalicji zdrady i rabunku Polski, kolejny raz.
Co do sondaży, ktoś zauważył, ta sondażownia ma siedzibę w Brukseli, to wszystko wyjaśnia, tym bardziej, że przez 2 lata tego nierządu, sondaże łaskawe dla Tyfusa nie były, mimo ich naciągania .