
Ktoś się spodziewał czegoś innego? "Pojechał" Tusk z Kołodziejczakiem do Brukseli załatwiać embargo na ukraińskie zboże - i co załatwił? Przeżuli i wypluli polskich "murzynków" z PO w stylu: murzyn zrobił swoje - murzyn może odejść. Pogonili batem po tyłku na niemieckie plantacje w Polsce, bo sondaże są złe. Murzynki wróciły do Polski z podkulonym ogonkiem, wszak jak piszą sami Niemcy, są łatwi w hodowli. Jakoś cisza na ten temat w łże mediach.
Na mieście trochę nieśmiało, ale już mówią, że trzeba pogonić Tuska i wybrać wyhodowanego na specjalne okazje niejakiego Trzaskowskiego. Co na to Tusk? On ma różne warianty na te plotki. Nie trudno zgadnąć - wystarczy popatrzyć na los Schetyny. No chyba że w Berlinie klamka już zapadła. Ja to powróżyłam Tuskowi jak tylko frau Ursula wysłała go do Polski aby bronił niemieckich wartości. Donald dostałeś awans na "niemieckiego murzyna" - zostałeś przeżuty a ostatnio w Brukseli wypluty.
A teraz z innej beczki. Panie Prezydencie Zełenski, coś Pan ugrał z embargiem? Nic Pan nie ugrał, bo Polska, Słowacja i Węgry wprowadziły embargo indywidualnie. Warto było zrazić do siebie sojuszników? Polsce za Tuska ukradziono jeden Budżet i parę rodowych sreber. Ukrainie szykują jeszcze gorszy los. Czeka was przegrana wojna i podział na dwie strefy: Krym i Donbas otrzyma Rosja, a resztę zagarną Niemcy. Pisałam o tym ponad 10 lat temu ostrzegając was przed takim wariantem. Dzisiaj pytam was Ukraińcy: Ile warta jest wasza wolność i suwerenność? Czy tylko 5 tys. starych niemieckich hełmów i parę samolotów? Bo to, co wam ewentualnie Niemcy odbudują po wojnie, będzie już ich własnością. Wypędzą kolejne miliony Ukraińców, tym razem na "saksy" do Niemiec za miseczkę ryżu. My to już przerabialiśmy. Niczego się nie nauczyliście?
Dziękuję za uwagę.
A taki bloger tu tak się boi że PiSowi na złość robią. Podczas kiedy robią Tuskowi i Kołodziejczakowi. Murzynom dali kopa w dupę. Czy to oznacza że teraz PiS będzie niósł sztandar postępu? Tak by wyglądało, nagroda za kanały przerzutowe! Te trzeba będzie (chwilowo) wyłączyć ale dobre chęci zostały docenione ;)
Żartuję jakby co. Ale i nie żartuję. Bo trzeba się na jakąś wersję zdecydować.
A co gorzej uzasadnić.
Kto więc dostał tego kopa w tyłek? A kto zyskuje?
A teraz z innej beczki. Panie Prezydencie Zełenski, coś Pan ugrał z embargiem?
Pisze pani resztę zagarną Niemcy.
W tym momencie uznaję to za rodzaj dzielenia skóry na niedźwiedziu. Ciekawi mnie jednak że taki przekaz płynie ze środowiska pisowskiego. Tyle środków zostało zaangażowane przez Polskę w tego Żyda. Czyżby faktycznie jakoś nie poczuwał się do wdzięczności?
Hipoteza kusząca ale nieprawdopodobna.
Zełenski nie może sobie pozwolić na utratę pieniążków z Ameryki Bidena. Wsparcia od którego wszystko zależy. A jak wiemy Biden Niemców nie lubi. Skoro więc Zełenski zamierza na stołku trwać to musi o Niemcach zapomnieć. Więc raczej należy powyższą teorię włożyć między bajki. Po to się pojawił na Ukrainie Black Rock i dostał od Zełenskiego kontrolę nad gospodarką by było po Bidenowemu.
Lata temu już śp. Jerzy Targalski napisał dwa świetne teksty o Ukrainie które dzisiaj się spełniają:: "Gra Ukrainą czy gra o Ukrainę" oraz "Niemcy żandarmem Putina". - polecam, wtedy mniej bzdur będzie pan pisał.
Ależ szmaciu doskonale wie, że Niemcy kombinują z Rosją, bo chcą wypchnąć USA z Europy. Pisze na przekór, bo tak mu pasi, szmaciu nienawidzi Bolandy niepodległej, szmaciaki tak mają. Lubią jak Bolandę uciska szkopsko-kacapski but, a szmaciaki są ich namiestnikami na Bolandę.
Zaś Chiny chcą również zdetronizować USA jako światowego hegemona, dlatego wojna Rosji z zachodem jest im na rękę. Jak zauważą słabość Rosji to niechybnie zaanektują Mandżurię, wcześniej likwidując arsenał nuklearny kacapów. Dobry moment to śmierć Putlera i krwawe walki o schedę po Putlerze w kacapii. Chińczycy są cierpliwi i nie spieszą się. Im nie są potrzebni kacapi, leniwi i rozpici, tylko tereny, które ukradli im kitajcom w 19 wieku.
Prawdziwych żydów już prawie nie ma - jadąc klasykiem, albo nowomową - klasyczką... jakkolwiek idiotycznie to brzmi.
To całe niby-żydowskie tałatajstwo to wszystko są chazarskie wypierdki. Podłączyli się pod judaizm wieki temu bo spodobało im się to, że mogą okradać i oszukiwać gojów a jahwe ich jeszcze za to wynagrodzi. A jeśli zostaną przyłapani jeszcze na ziemskim padole za jekieś przekręty to się schowają za tarczą antysemityzmu, mimo tego, że z semitami nic wspólnego nie mają. Chazarzy (czy szerzej talmudyści) nie znają słowa "wdzięczność", według nich, to goje mają na nich pracować i jeśli nawet ktoś powinien być wdzięczny to właśnie goje, za to że łaskawcy pozwolili gojom żeby im pomogli. W USA pracowałem przez kilka lat prawie wyłącznie z tą hołotą bo mnie wzieli przez przypadek za swojego. Dopóki uważali mnie za swojego, dostawałem nagrody za wyniki w pracy, kiedy się dowiedzieli, że nie jestem "swój" to zostałem natychmiast wykopany mimo protestów niektórych uczciwszych "swoich". A "prezydę" ukraiński właśnie okazał wdzięczność pierwszemu podstawiaczowi pleców do poklepania, niejakiemu dudaczewskiemu oraz pierwszemu wazeliniarzowi "czeciej rp", niejakimu zmorawieckiemu. Tylko tyle i aż tyle - ale to jest dopiero początek, ukry dopiero się rozkręcają a ta banda wazeliniarzy z obecnego zarządu Polski nie ma zielonego pojęcia jak zostana przez ukrów wydymani.
To działało, Rzeczpospolita w tym okresie odnosiła największe triumfy.
Później Hanza zaczęła być wypierana przez Holendrów. Oni jednak także starali się wtapiać w ten mechanizm.
Rzecz w tym że sukces tego zespołu: Hanza, Habsburgowie, Rzeczpospolita był solą w oku pewnych sił. Te siły uznały że Żydzi sprawdzą się znakomicie w roli konkurencji handlowej dla Niemców. Żydzi mieli przejąć tą niemiecką domenę w Polsce. I powoli robili swoje. Przejmowali handel. A nawet zarząd nad majątkami arystokratów.
Niemcy z tym walczyli oczywiście. W miastach w szczególności. Ale Żydzi mieli wyższe wsparcie. Warto o tym pamiętać także dlatego by sobie uświadomić że oni sami też byli rozgrywani. W każdym razie na Polskę, począwszy od potopu (gdzie na Ukrainie wcześniej pojawili się agenci, którzy doprowadzili do powstania Chmielnickiego), zaczęły spadać nieszczęścia polityczne na których bez przerwy zyskiwali Żydzi.
W Niemczech siłą rzeczy panowały silnie antyżydowskie nastroje. Z drugiej strony jednak sami Żydzi też zaczęli się polaryzować. Część z nich zaczęła pracować dla Niemców czy innej arystokracji. Tak czy owak rzeczy zaczęły się kulminować w XIX wraz z rozwojem, żydowskiego marksizmu i komunizmu. Ten właśnie kreował swoje wizje dla zwykłych prostych żydowsko chazarskich mas, które wreszcie miały zyskać to wszystko czego jeszcze nie mieli w ówczesnym, wciąż mocno tradycyjnym społeczeństwie. Komunizm miał przede wszystkim wysadzić Niemcy. Z ich silną gospodarką.
Jednak pierwszą ofiarą stała się Rosja gdzie Żydzi stanowili czołówkę rewolucjonistów.
I właśnie tak dochodzimy do II WŚ. Ta była jedynie kolejną odsłoną setek lat trwającej walki. Hitler uwolnił to co tkwiło w Niemcach. A Hitlera znowu uwolnili jeszcze inni. Hitler więc uderzył na Rusków wcześniej bardzo starając się wciągnąć do swojej koncepcji Polaków. Nie udało się gdyż Beck tak jak Piłsudski był bolszewikiem.
Hitler w każdym razie z Żydami się nie cackał.
Niesamowite jest w tej historii że dzisiaj oskarża się Niemców o współpracę z jakimiś Talmudystami. Zdecydowanie należy zwrócić uwagę na oskarżających. Którzy ciągle prowadzą to samą antyniemiecką, żydowską grę.
I wszystko ciągle się zgrywa. Żyd Zełenski jest wrogiem Niemców. Ten Żyd ma swojego sponsora. Należy do tej samej sekty co Żydzi na świeczniku w Rosji.
A ludziom wciska się historyjki bazujące na bajkach wyniesionych z dzieciństwa.
W Niemczech w latach trzydziestych XX w. Żydzi stanowili Ca 1 % społeczeństwa w Polsce za 10%.W Niemczech Żydzi posiadali Ca 30% niemieckich nieruchomości i to zdobytych w dużej mierze w czasie wielkiego kryzysu. Nastroje antyżydowskie były bardzo mocne. Hitler to po prostu politycznie wykorzystał.Pzdr
W Polsce w tym samym czasie mieliśmy podobnie zjawiska. Gdyby nie Hitler Polska dzisiaj byłaby republiką rad z żydowskim zarządem. Hitler zdołał jednak na tyle zdziesiątkować komunistów że Zachód przeszedł do kontrofensywy.
Najważniejsza w tej historii jest wszakże postawa i rola Niemców. Są oni znienawidzeni przez żydokomunę. Stąd ciągłe ataki na Niemców. Także w postaci nasłania nań imigrantów przez miałką NRDówkę Merkel. Imigranci dzisiaj odgrywają tam tą samą destabilizującą rolę co wtedy Żydzi. W Polsce mamy dokładnie to samo! Znać tą samą rękę i ideę. Polacy dokładnie tak samo Niemcy przygotowali giga socjal dla Ukraińców. Którzy będą u nas robić to co ciapaci. Których także sprowadzamy.
Niemcy są oczywistym wrogiem komuchów. Którzy muszą dla mas stworzyć kozła ofiarnego by odwrócić uwagę od siebie. By lud widział wroga tam gdzie mógłby znaleźć sojusznika. Polska wbrew propagandzie w czasie swojej historii miała dużo pozytywnych kontaktów z Niemcami. To nie były łatwe kontakty ale jeśli dograne, nie było siły, która mogłaby nam się dobrać do skóry. Stąd nasi wrogowie zawsze bazowali na rozbijaniu tego sojuszu. Wojna Trzydziestoletnia (Szwedzi) + Powstanie Chmielnickiego (Ukraina) + Potop (Szwedzi) + Ruskie w połowie XVIIw. zapoczątkowały ten proces.
Który trwa do dzisiaj. Polska została zawłaszczona po II WŚ przez komuchów, którzy dzisiaj znów podnoszą głowę. Z dużo lepiej dopracowanym programem na zwycięstwo. Ludziom wbito do głowy złych Niemców. Łatwą propagandę w której przykładowo Tusk robił źle dla Polski podczas kiedy komuchy pilnowały by mu dobrze nie szło.
Oczywiście. Tusk święty nie jest.
Najważniejsze wszakże jest uświadomienie sobie że PiS reprezentuje te same siły, które posłużyły się Żydami (z Chazarii). Które dzisiaj kupują ludzi socjalem (i w Polsce i w Niemczech) ściągając obcych mających nas rozwalić od wewnątrz. Jednocześnie roztaczając te same wizje świetlistych rządów dobra.
Socjal. Okazał się prawdziwą bronią totalną.
Ludzie lgną. Ludziom lasuje mózg. Ludzie stają się różową papką do urabiania.
No przecież Bolanda jest rzeczpospolitą, czyli republiką, pod zarządem żydowskim. PMM to z pochodzenia żyd, dobry znajomy Szewacha Weissa, a PAD ma małżonkę z pochodzenia żydówkę. Jako że PAD Krakus, to całkiem możliwe, że i on jest takiego zacnego pochodzenia.
Jeźdźcy naprzemienni :))
"W Niemczech Żydzi posiadali Ca 30% niemieckich nieruchomości i to zdobytych w dużej mierze w czasie wielkiego kryzysu."
i Hitler zapragnął je przejąć, takie ładne były (pewnie hamerykanskie), do tego ten kryzys, idealne okoliczności na wzbogacenie się, co było normą u żydów, lichwa to ich największy wynalazek, co było źródłem nienawiści do nich.
A fakt, że żydzi finansowali Hitlera to już tajemnica?
że służyli w armii niemieckiej i to dość licznie, szacuje się że koło 250 tys.
Za pewne obietnice, byli gotowi na wszystko np. getto warszawskie powstało z inicjatywy i pieniądze żydowskie, chcieli się odizolować od wojny, w ciszy i spokoju przeczekać i doczekać własnego kawałka ziemi, czemu się to pomija?
Długi trzeba spłacać, ale jak wierzyciel nie żyje, to i długu nie ma, więc wymyślono holokaust, ale nie dla wszystkich, tym równiejszym włos z głowy nie spadł, teraz ze swoim oprawcą obwiniają Polskę.
Hameryki nie odkrywasz. Lichwa to nie ich wynalazek. Znane już w starożytnosci ale owszem kościół im na to zezwolił zabraniając lichwy chrześcijanom i tyle. Pzdr
Wątpliwe. Niemcy to po prostu zorganizowane społeczeństwo. Kristall Nacht urządziły bojówki Hitlera SA i SS, nie zwykli Niemcy. Ta nienawiść wobec żydów była odgórnie sterowana.
Po prostu Hitler unurzał Niemców w ludobójstwie, podobnie teraz Putler nurza swoich kacapów w rytualnych masowych zbrodniach. Trudno się po takich "rytuałach" wycofać z samobójczej ścieżki.
"Po prostu Hitler unurzał Niemców w ludobójstwie,.."
a w czasie I WŚ, też Hitler był winien?
To po prostu są bzdury, Hitler tylko wyzwolił w Niemcach ich naturę, nawet wyniesiony przez nich na "ołtarze" Staufenberg i resztę spiskowców, nie z tego powodu chcieli go zlikwidować, ogólne plany panowania i eksterminacji "podludzi" nie uległy zmianie, dalej by to czyniono.
Dla żydów Niemcy, Rosja czy USA to tylko "żywiciele".
W czasie I WŚ Adi stracił jedno jądro. NIe był dowódcą, był kapralem. Jakimś psim swędem otrzymał ponoć krzyż żelazny, ale świadkowie mówili, że się dekował, nie był żadnym bohaterem. Dlatego przeżył.
Warto porównać rozbrojenie Niemców w Warszawie w 1918 i postawę Niemców w Warszawie w 1944. Była diametralnie różna. W 1918 chcieli wracać do domu. W 1944 bronili z góry przegranej wojny do ostatniego Hitlerjugendowca.
Tak zwyczajnie, ówczesna niemiecka oligarchia, znalazła i sfinansowała frajera i wykonawcę ich marzeń o przestrzeni życiowej, rabunku i spędzeniu do Niemiec nowych niewolników. Ta polityka jest realizowana do dzisiaj - nawet sojusznik jest ten sam.
nie psim swedem tylko faktycznie wykazał się odwagą. Nie powtarzaj bzdur. Za darmo żelaznych krzyży nie dawali.
To oświeć mnie Jungingen jakąż to odwagą wykazał się twój firerek. Zamordował paru bezbronnych cywili ? :-)
PS. Historycy odkryli, że to był zwykły dekownik :
https://dzieje.pl/aktual…
Weber ustalił m.in., że pułkowi towarzysze broni Hitlera szydzili z niego, że chodził głodny, ponieważ nie potrafił otworzyć puszki przy pomocy bagnetu. Określany bywał pogardliwym epitetem "świnia etapowa", co w niemieckim żargonie żołnierskim oznacza dekownika.
Hitler uważany był za odludka, który zamiast tak jak inni żołnierze wykorzystywać czas wolny na pisanie listów do rodziny i upijanie się wolał czytać i malować. Przezywano go "artystą", lub "malarzem". Postrzegano go jako osobę płaszczącą się przed przełożonymi i odnoszono się do niego obojętnie.
Żelazny Krzyż I klasy, który Hitler jak sam twierdził miał dostać za odwagę, w rzeczywistości otrzymał za służbę w kwaterze pułku z rekomendacji Żyda Hugo Gutmanna, będącego adiutantem pułku. Odznaczenie to przyznawano często żołnierzom, mającym wyrobione stosunki z oficerami wyższych rang.
W oparciu o analizę niepublikowanego dziennika żydowskiego weterana pułku Weber doszedł do wniosku, iż twierdzenia Hitlera o silnym antysemityzmie wśród niemieckich żołnierzy i żywiołowym nacjonalizmie, które miały go zainspirować, są nieprawdziwe.
po pierwsze poszedł do wojska jako ochotnik
Po drugie był łącznikiem między oddziałami - przenosił rozkazy. To wymagało jednak odwagi.
Po trzecie był ranny i leżał w szpitalu razem z dziadkiem mojej aktualnej żony i ten dziadek potwierdzał, że był dobrym żołnierzem. Co nie zmienia faktu, że byl zbrodniarzem później.
No to za takie coś na pewno zasługiwał na krzyż nie tylko żelazny, ale może nawet na stalowy. Dziadek twojej Frau też dostał ? :-)
byl zbrodniarzem później
Aby na pewno ? Zabił kogoś własnoręcznie ? Czy tylko listy przenosił w okopach ? :-)
Zabił własnoręcznie - tak siebie i Ewę Braun
No to wielki zbrodniarz. Ale czy przypadkiem jego nie zastrzelili, aby zrobić z niego kozła ofiarnego ? :-)
PS. A jak tam z tym twoim Dziadkiem z Wehrmacht od strony twojej Frau, dostał ten Krzyż Żelazny jak Hitler ? Leżał przecież razem w łóżku z Adim :-)
PS2 Jak najpierw zabił siebie, to nie mógł zabić Evy Braun. Ktoś inny musiał sprzątnąć Evę. To są proste sprawy.