Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Secesja na Górę Świętą

Piotr Grudek, 11.10.2011
Omnia mutatio nociva – każda zmiana szkodliwa. Duch konserwatywny w naszym społeczeństwie jest ogromy i udowodnił to znakomicie w wynikach wyborczych. Polacy nie chcą zasługiwać na więcej i stan naszego państwa, w którym posłowie biegają na zlecenia magnatów, ambasadorowie są pouczani przez obcych ministrów, dziennikarze zajmują się obroną obcych interesów, a marzeniem i celem Premiera jest funkcja w strukturach międzynarodowych w zupełności nam odpowiada. Jest Super wołają Polacy i żeby tej atmosfery nie psuć wybierają sobie z 40% poparciem  Platformę Obywatelską, a możliwość zamachu w Smoleńsku jest traktowana przez nas jako myślozbrodnia. Przy czym warto zauważyć, że żyje w naszym państwie ponad 50% grupa wyborców, o której nic nie wiadomo, czy ją to państwo interesuje, czy ma jednak ciekawsze zajęcia, czy może w ogóle nic już nie wierzy.

Wynik PO smuci mnie tak samo jak wynik NSDAP w 1933 roku, czy elekcja Korybuta-Wiśniowieckiego w roku 1669 czy też pierwsza elekcja Wettynów w roku 1697. Niestety nasze prawo nie dysponuje instytucją obrażenia się na wynik wyborczy i nie uznania go przez poszczególnych obywateli – bezpowrotnie zabrany Konstytucją 3 maja, która zlikwidowała nam prawo konfederacji. Aczkolwiek zdaje się, że byłoby to rozwiązanie najlepsze w obecnej sytuacji. Cóż jestem archaicznym typem konserwatysty, który nie wierzy w slogan reklamowy Elivisa Presleya – o tym, że 5 milionów nabywców jego płyty nie może się mylić, zwłaszcza gdy slogan ten przenosi się na życie publiczne i w ten sposób się uwiarygodnia i nadaje cechy słusznej decyzji narodu decyzjom dla tego narodu jak najbardziej zgubnym. Oczywiście nie jestem tu i teraz dać arcy przekonujących dowodów na to, że Rząd PO to jest zguba dla Rzeczypospolitej. Aczkolwiek jak tylko wymyślę wehikuł do przenoszenia nie tylko w przeszłość ale i przyszłość to takich dowodów niechybnie dostarczę. Na dzień dzisiejszy mogę bazować tylko na przypuszczeniach, czego dokona ten rząd, mając za podstawę dotychczasowe ich dokonania (choć te słowo może tu być nadużyciem semantycznym).

Jest nas 30% z głosujących. Jakieś 15% z tych wszystkich zamieszkujących między Odrą a Linią Curzona z odejściami od 8 do 20 km na korzyść Polski. To dużo. Wydaje mi się, że gdybyśmy mogli te nasze 30% położyć na jednej szali wagi, a na drugiej szali umieścić pozostałe 40% wyborców PO i 10% wyborców Palikota, a waga ta mogła by zmierzyć patriotyzm, rozumienie interesu politycznego Rzeczypospolitej, rozumienie obecnej sytuacji międzynarodowej czy wreszcie gotowość do poświęcenia dla Rzeczypospolitej, to byśmy wagę niechybnie przechylili na naszą stronę. Niestety waga polityczna w naszej obecnej Konstytucji wymaga tylko 18 lat i posiadania obywatelstwa Polskiego i tu jesteśmy niestety przegrani. Odnotować jedynie należy, że o ile jeszcze przed 60 laty do patriotów polskich w Polsce się strzelało, a później przez cały PRL rugowało się ich na rzecz zabezpieczycieli interesów Radzieckich (Rosyjskich) nad Wisłą, tak od 20 lat patrioci Polscy mają prawo głosowania.

W swojej poprzedniej notce – błyskawicznym komentarzu do wyniku wyborczego – postulowałem, że obecnie musimy być ponad tym co się dzieje i dziać będzie. Że trzeba będzie zrezygnować z przywiązania do debaty publicznej, bo obecny Sejm z cudakami od Donka, a zwłaszcza od Janusza nie będzie miejscem jakiejkolwiek debaty o sprawach Państwa. Rozwijając to myśl, po części przywołując też co pisał Karlin na swoim blogu http://karlin.salon24.pl… czy też to co dzisiaj pisał A. Scios http://cogito.salon24.pl… Przy obecnych regułach gry nie mamy żadnej szansy na zmianę szalenie niekorzystnego kierunku naszej polityki. Trzeba ostatecznie wyzbyć się mrzonek, że uda nam się dopasować medialnie do istniejącego układu, że dobrym Piarem, dobrą kampanią, dobrymi wywiadami, dobrymi frontmenami cokolwiek dla PIS wygramy. Nie w obecnej Polsce. Nie przy takim okopaniu medialnym, prawnym, instytucjonalnym obecnego układu, który potrafi przyjąć jakąkolwiek maskę – od PO, przez PSL, SLD, Samoobronę aż do ruchu Palikota. Od tej strony po prostu ich nie zajdziemy, wyjdziemy na puste pole i zostaniemy bezlitośnie wykoszeni przez karabiny, przy czym co najbardziej zgubne będzie się prowadziło u nas dywagacje, że to wina tego co wyznaczył atak na godzinę 5, a nie na godzinę 5:30 i tym samym będzie się w PISie ciągnąc niekończące wątki personalne. A tu trzeba szukać dróg innych.

Starożytni plebejusze, gdy Patrycjat Rzymu uchwalał takie prawa, że były one dobre tylko dla patrycjatu, a plebejuszom nakazywały jeszcze więcej pracy, nakładały jeszcze więcej obowiązków, nie dając w zamian żadnych przywilejów organizowali Secesję na pobliską wobec Rzymu Górę Świętą i tam stwierdzali, że jak patrycjusze nie zgodzą się na ich postulaty, to oni zakładają nowe własne miasto. I zazwyczaj to skutkowało – po pierwszej secesji plebejusze uzyskali urząd Trybunów Ludowych – patrycjusze byli zbyt słabi żeby stłumić bunt plebejuszy, jednakże byli na tyle rozsądni, że wiedzieli, iż dla ich istnienia plebejusze są niezbędni. Jeżeli nie chcemy wojny domowej, to przygotujmy się na taką Secesję. Może napiszmy do Rządu Stanów Zjednoczonych prośbę aby gdzieś na pograniczu Montany i stanu Waszyngton podarował 6 mln Polaków teren pod założenie nowego stanu. Przy okazji prosząc Rząd Polski, że my opozycja antysystemowa nie chcąc już nią być i przeszkadzać w budowaniu Polski, jeszcze lepszej niż obecnie, prosimy jedynie aby ten za nasze dotychczas wpłacone podatki podarował nam bilety na statki transatlantyckie i niech sobie tutaj robią co chcą. Na to chyba by się zgodzili? Po co my im jesteśmy. Oni nam są do niczego potrzebni. Nie poważamy ich (pewnie ze wzajemnością) to rozejdźmy się w zgodzie. Na pamiątkę weźmiemy jedynie trochę ziemi z Krużewnik i Jeleniej Góry (co by dowartościować Ziemie Odzyskane). Ciekawi mnie jakby na takie dictum zaregowali Tusk, Sikorszczak, Palikot czy nawet nasza RRK czy imć Rozum.

Pisząc jednak bardziej poważnie. Trzeba się maksymalnie odseparować od obecnego państwa Polskiego. Najdalej jak się da i tworzyć własne konkurencyjne instytucje, prawa, zwyczaje. Przede wszystkim zaś edukować Polaków. Ale znów to trzeba robić od dołu – a nie tak jak dotychczas od góry, poprzez jakieś debaty sejmowe czy ogólnopolskie. To nic nie da, a obecnie będzie jeszcze bardziej utrudnione poprzez totalne zaszczekanie tej debaty i kierowanie jej na rzeczy najmniejistotne. I czekać na moment. Moment który nie wiadomo, cyz będzie momentem wyborczym, czy jednak momentem siłowej zmiany Rządu, czy może momentem poważnych zmian międzynarodowych. Historia niestety się nie skończyła.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3141
Domyślny avatar

kajtek

11.10.2011 22:13

Żadna secesja! Mowy o tym nie może nawet być!TU NASZE MIEJSCE!To byśmy im dobrze zrobili.Do roboty nabraliby różnego tałatajstwa a szlachtą byliby starsi bracia w wierze.Już wtedy bez niczyjego oporu bez wstydu zasiedlaliby wszystko.My TU MUSIMY BYĆ! Bo to nasze z dziada pradziada!Żadnych ustępstw tylko ciężka praca w prostowaniu mózgownic.Mam nadzieję, że sama partia ''miłości'' nam w tym pomoże swoimi ''rządami''
Domyślny avatar

Gość

12.10.2011 10:56

trzeba zajac sie mlodym pokoleniem , najlepiej poprzez harcestwo ale nie to do ktorego nalezal pelniacy obowiazki prezydenta teraz, lub kazda inna forme aby odciagnac mlodziez od TV ktora zrobi z nich polmozgi jak z mlodziezy na zachodzie. Chwala przodkom ciagnijmy dalej ich dzielo a uda sie
Domyślny avatar

Stug

12.10.2011 13:12

Separacja nie jest odpowiedzia. jezeli im pozowlic oni do konca zniszcza ten kraj ale i wtedy wladzy nie oddadza. Jezeli sie odseparujemy, te nasze 30%, to oni to wykorzystaja na nasza niekorzysc. Majac bezwzgledne poparcie mediow beda winic PiS za cale zlo a ludzie im uwierza bo "tak powiedzieli w telewizji". Nastepnie beda to chlopi, kibice, jacys spekulanci oraz co tam jeszcze znajda (ale zydzi sa cacy). Powtorka z rzadu narodowych socjalistow w III Rzeszy, skupianie nienawisci na wydumanym wrogu co daje przyzwolenie na represje i tlumi niezadowolenie. Nalezy udzielac sie w zyciu publicznym, jezeli choc z 10% przekazu dojdzie do wiadomosci spoleczenstwa to bedzie to spory sukces. rozwijac i popierac niezalezne media i w gotowosci czekac na szanse przejecia wladzy (w terminie lub wczesniej). A przede wszystkim patrzec wladzy na rece, robic robote normalnie zarezerowana dla mediow.
Domyślny avatar

Margarita

13.10.2011 16:30

Jest nas w liczbach co najmniej 6 milionow, wiecej niz niejedno panstwo! Nie mowimy oczywiscie o secesji terytorialnej, ale o przeniesieniu srodka ciezkosci, z "ugrywania" na polu demokratycznego (tu odsylacz przydalby sie czym jest owa terazniejsza "demokracja") wspolzawodnictwa na pole dzialan oddolnych, edukacyjnych i organizacyjnych. Wzorem wschodnich sztuk walki, proponuje wykorzystac do tego sile ataku przeciwnika, a wiec: 1. "Gruba Kreska" (Mazowiecki) --zasada nr 1--na ile to jest mozliwe, stopniowo odcinamy sie od partycypowania w tej grze politycznej, ktora pochlania i rozprasza nasze sily; Spoleczenstwo popierajace dzisiejsza wladze nie da sie przekonac argumentami; moze ich pociagnac jedynie przyklad (exempla trahunt). Najwiecej mojego optymizmu budza dokonania O. Rydzyka. 2. "Nie robmy polityki" (Tusk)--rzeczywiscie, pasuje jak ulal, zamiast tego budujmy i tworzmy nasze struktury, instytucje, szkoly, mam nadzieje, ze z czasem rowniez banki. 3. "Koniec zaloby" (Pieronek)--przechodzimy do dzialania pozytywnego, i to takiego, ktore jest natchnione moca Boza, upraszana w imie przelanej krwi, tych ktorzy zgineli w sluzbie Ojczyzny. To jest wielki kapital duchowy (za Ks. Malakowskim) Jeszcze Polska nie zginela!
Piotr Grudek
Nazwa bloga:
IT'S A LONG WAY TO TIPPERARY
Zawód:
taki jeszcze nienazwany
Miasto:
Poznań/Kielce

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 379
Liczba wyświetleń: 1,119,274
Liczba komentarzy: 852

Ostatnie wpisy blogera

  • Po co nam Sejm i wybory?
  • Zbiórka na Seicento a art. 438 kodeksu cywilnego
  • Adwokat Plus i informacja spekulacyjna

Moje ostatnie komentarze

  • Przy takiej szlachetności, pozostaje mi tylko skłonić się i oddać honor panu Mecenasowi. Względnie zaofiarować się jako świadka, który potwierdzi, że nie słyszał aby kolumna jechała na sygnale, bo…
  • O cytat z dokumentów, o tym że ktoś robił to nieświadomie, jest raczej ciężko. Jak sobie Pan wyobraża dokument o nieświadomości współpracy? Dla mnie wystarczającym jest oświadczenie Prof. Kieżunia o…
  • Tak stosujemy te same miary wobec wszystkich. Boni podpisał świadomie, wziął pieniądze. Spotykał się świadomie. Kieżun. Podpisał przy okazji, bez celu podjęcia współpracy. Nie wziął pieniędzy.…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Po co był trup Leppera?
  • Moja wolność kończy się tam, gdzie
  • Strajk legalny. Zarząd cwany

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Sejm nie jest miejscem debaty, niestety. Pytania poselskie są fikcją. Proszę porównać choćby z parlamentem brytyjskim. Tam jest, pytanie – odpowiedź. Ani PiS, ani PO, nie zmierzają do…
  • xena2012, Czy mało gadających głów w telewizji? Sejm jest od debat a rzad od rządzenia.Jak wygladają debaty z PO widzimy przy kazdej okazji.
  • Dark Regis, Lepiej bym tego nie ujął ;) Uszanowanie.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności