
Motto:
Mama mi często powtarzała, że:
„zawsze trzeba fason trzymać”
Jarosław Kaczyński niedawno ze wszech miar słusznie zapowiedział odnowę polskich elit, co jest moim zdaniem warunkiem sine qua non, by Prawo i Sprawiedliwość na dłuższą metę utrzymało władzę. Bo prawda jest taka, że bez wsparcia inteligencji nie da się skutecznie rządzić! Rodzi się tedy pytanie, czym tę umysłową arystokrację zwabić?
Tyle wstępu, a teraz do rzeczy.
W marcu 2016 w notce pt. „Jak ci bucu jeden z drugim nie wstyd” – vide: http://salonowcy.salon24.pl/694796,jak-ci-bucu-jeden-z-drugim-nie-wstyd, pisałem między innymi, cytuję: „Zapewne dziwicie się Państwo, że nauczyciel akademicki dał swojej notce tak nieprzyzwoity tytuł. Więc, jeśli chcecie się przekonać, co mnie tak ruszyło włączcie szybko „Szkło Kontaktowe” i obejrzyjcie, jak żałośnie pitolą fantasmagoryczne androny usiłując zrobić koło pióra nowej władzy dwa zadowolone z siebie prawdziwki, niejacy Grzegorz Miecugow i Jerzy Iwaszkiewicz…”, koniec cytatu. Pozwoliłem sobie wtedy wyjątkowo na wulgaryzm, bowiem w głowie mi się nie mieściło, że dla forsy i kariery można się do tego stopnia skundlić.
Ale, jak niedługo po tym przeczytałem, że PIS przygotowuje program mający być konkurencją dla „Szkła Kontaktowego” przeczuwałem masakryczną wtopę nie zdając sobie jednak sprawy, że Kurski do tego stopnia nie czuje bluesa, iż pozwoli na wejście na antenę TVP Info programu „W tyle wizji”. Wczoraj zagryzłem zęby i obejrzałem od początku do końca tę ultra-prawicową produkcję Marcina Wolskiego bajdurzącego z Rafałem Ziemkiewiczem w tak żałosnym stylu, iż myślałem, że się ze wstydu spalę.
No, bo cóż ja widzę? Kompletnie nieudacznego satyrycznie Ziemkiewicza w roli politruka nowej władzy i zalatującego naftaliną safandułę Wolskiego z tymi jego obciachowymi wierszykami przypominającymi radosną twórczość naszej noblistki z czasu szczytowania czerwonej szmiry. Wiem, że się teraz narażę pisowskim „ortodoksom”, ale nie chcę mieć w przyszłości wyrzutów sumienia, że nie krzyczałem wtedy, kiedy było trzeba!. Proszę Państwa! Prostacka propaganda wyciekająca z programu „W tyle wizji” w wykonaniu tandemu Wolski-Ziemkiewicz to zaprzeczenie kanonu intelektualnej estetyki, zaś to, co ci „aparatczycy” wygadują zaczyna powoli przerastać to, co w Szkle Kontaktowym wyczyniają obły Miecugow i pieczeniarski Iwaszkiewicz.
Zdaję sobie sprawę, dla jakiego typu elektoratu jest adresowany program „W tyle wizji”. Ale ostrzegam! Z powodów biologicznych ten elektorat się kurczy w postępie geometrycznym. Zaś dla młodych i inteligentnych formuła tego programu jest odstręczająca i wcześniej, czy później okaże się przeciw-skuteczną!!! Wiem, że ten tekst jest obrazoburczy, ale moja wrażliwość nie daje zgody na takie tandetne standardy i mówię to głośno, choć byście mnie mieli na pal nabić! Sorry, ale ja elity w formule Marcina Wolskiego nie trawię. I na litość Boską opamiętajcie się Panowie, bo jak się nazbyt rozdokazujecie inteligencja się od Was bezpowrotnie odsunie.
Na koniec słowo do Rafała Ziemkiewicza. Panie Rafale, w roku 2012 w notce pt. „Co Ziemkiewicz zabrał Michnikowi?” – vide: http://salonowcy.salon24.pl/468555,co-ziemkiewicz-zabral-michnikowi pisałem między innymi, cytuję:
„W środę, w krakowskim Centrum Kultury Żydowskiej Adam Michnik promował książkę Joanny Kuciel-Frydryszak, która napisała biografię Antoniego Słonimskiego, a przed chwilą wróciłem z Auli krakowskiej Akademii Ignatianum, gdzie odbyło się spotkanie z Rafałem Ziemkiewiczem, który opowiadał o swojej nowej książce pt. „Myśli nowoczesnego endeka”. Jako, że nazwiska znane, tu i tu sale były wypełnione po brzegi. Tu i tu mówiono o sprawach polskich. Była jednak pewna, powiedziałbym fundamentalna różnica. Na spotkanie z Adamem Michnikiem przyszło około dwu setek zaproszonych gości, pośród których pan redaktor był jednym z najmłodszych. Adam Michnik opowiedział o książce, potem kilka anegdotek z życia Słonimskiego, a na końcu przeszedł do spraw polsko żydowskich. I w zasadzie na tym koniec. W dyskusji zadano panu Michnikowi dwa lub trzy kurtuazyjne pytania, rozległy się oklaski i towarzystwo rozeszło się do domów. Natomiast na Ziemkiewicza przyszło ponad pięć setek prawie wyłącznie ludzi młodych. Prawie każdy trzymał w ręku zakupioną książkę. Oczy przecierałem ze zdumienia patrząc na tłum „pięknych dwudziestoletnich”. Pan Rafał Ziemkiewicz ze swadą opowiadał o książce, a jego wystąpienie było wielokrotnie przerywane rzęsistymi oklaskami. Potem rozpoczęła się żarliwa dyskusja. Młodzi ludzie dosłownie „walczyli” o mikrofon zadając pytania pełne troski o Polskę. A na koniec pan Ziemkiewicz dostał niekończące się oklaski. I nie ma, co ukrywać – Rafał Ziemkiewicz zabrał Adamowi Michnikowi nieskażonych "ideologią okrągłego stołu" ludzi młodych…”, koniec cytatu.
Więc pytam Panie Rafale. Jak Pan sądzi? Co o Panu myślą ci sami studenci, gdy Pana teraz oglądają w bezkrytycznie bałwochwalczym, fanatycznie służalczym i, co tu dużo gadać, kaleczącym intelekt artystycznie szmatławym programie „W tyle wizji” nieprzystojnie przypominającym w swej formule najmroczniejsze czasy epoki minionej? Widziałem wczoraj Pańską minę, jak do Pana w czasie programu zadzwonił jakiś młody człowiek i... nawet nie powtórzę, co powiedział. Będę wdzięczny za odpowiedź.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)
Post Scriptum
Na Salonie24 pan Ziemkiewicz już mi odpowiedział - vide: http://salonowcy.salon24…
Post Post Scriptum
Dla komentatorów tej notki jeden z ponad 200 komentarzy zamieszczonych pod tym tekstem na Salonie24:
Aleksander Chłopek - outsider221
11
Bardzo dobry i bardzo ważny tekst.
Panie Krzysztofie, ma Pan całkowitą rację.
Nie tylko "W tyle wizji" jest poniżej poziomu, także dziennikarstwo prasy prawicowej od półtora roku przyprawia o ból zębów.
Serdecznie pozdrawiam
13.07.2017 02:04
i moja na ten komentarz odpowiedź
13.07.2017 02:04
echo24
00
Aleksander Chłopek-outsider221
"Nie tylko "W tyle wizji" jest poniżej poziomu, także dziennikarstwo prasy prawicowej od półtora roku przyprawia o ból zębów..."
---------------------------------
A na domiar złego prawicowe redakcje i portale zaczynają ze sobą walczyć o palmę pierwszeństwa, a wie Pan, jak to się zwykle kończyło. Ja już zrezygnowałem z czytania niektórych prawicowych gazet i portali internetowych bo poziom forma i styl tej agresywnej propagandy działają na mnie odstręczająco.
Dziękuję za uznanie i serdecznie Pana pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
PS. Zasmucające jest także to, iż na blisko 8 tysięcy Gości poza Panem nikt się nie ODWAŻYŁ powiedzieć wprost o degeneracji medów prawicowych. Więc albo ślepota polityczna, albo zawstydzająco zachowawcze postawy, a jedno przecież gorsze od drugiego. Coraz gorzej to wygląda.
Czytaj także:
http://salonowcy.salon24.pl/567267,brawo-prosze-ksiedza-wielkie-brawo-na-stojaco
A tu można obejrzeć wczorajszy występ tandemu Wolski-Ziemkiewicz - vide:
https://www.youtube.com/watch?v=6HZz4YNEUkc
"Rafał Ziemkiewicz
80
Nawet bym chętnie odpisał, ale trudno mi dyskutować z przymiotnikami. Przyjmuję do wiadomości, że się Panu nie podobało. Ja też nie zawsze jestem sobą zachwycony, ale robię co mogę. Może innym razem? Pozdrowienia
Odpowiedz11.07.2017 19:05"? ---koniec cytatu.
Osoba Echo24 wrócił z wakacji i wrócił do siebie...znowu jest źle,znowu PiS jest głupi,znowu elektorat jest debilny...etc,etc...
Nie wiem czym się różni "w tyle wizji" od "szkła kontaktowego"...nie mam żadnej telewizji emitowanej w III RP,ale sądzę,że "szkło kontaktowe" to hicior...przecież pan doktor geologii,
osoba prawie z MENSY...nie oglądałaby ścieku szamba wylewanego z SB-ckiej telewizji Waltera...telewizji założonej z rozkazu Kiszczaka i za poparciem Urbana.
Reasumujac "becwal" powrocil i dalej strzyka plwocinami. Sloneczko na Helu mocno grzeje.
I ja zagryzłam zęby, żeby dzięki Panu Krzysiowi obejrzeć ten znakomity program, ale udało mi się zaledwie do połowy dobrnąć. Wszystko co o tym pisze Pan Krzysio sprawdza się co do joty i nawet z tej amatorszczyzny wykonawczej już nie chce się śmiać. No bo "Prostacka propaganda wyciekająca z programu „W tyle wizji” w wykonaniu tandemu Wolski-Ziemkiewicz to zaprzeczenie kanonu intelektualnej estetyki (...)" działa akurat odwrotnie od zamierzeń autorów programu.
"Zdaję sobie sprawę, dla jakiego typu elektoratu jest adresowany program „W tyle wizji”. Ale ostrzegam! Z powodów biologicznych ten elektorat się kurczy w postępie geometrycznym." Wszakże tak bywałej w wyższych sferach Xenuni2012 ten programik szalenie się podoba i z pewnością nie spowoduje ona skurczenia się jego oglądaczy i to z przyczyn biologicznych. Podobne odczucia wyraziła niedawno premierka Beatka Sz. na 80-leciu popularnego ongiś "Pana Janka" Pietrzaka, który z uwagi na swój sędziwie podeszły wiek zidiociał jakiś czas temu, twierdząc, że czuje się (pani premierka) zaszczyconą stojąc u jego boku na estradzie.
"Co o Panu (Marcinie Wolskim) myślą ci sami studenci, gdy Pana teraz oglądają w bezkrytycznie bałwochwalczym, fanatycznie służalczym i, co tu dużo gadać, kaleczącym intelekt artystycznie szmatławym programie „W tyle wizji” nieprzystojnie przypominającym w swej formule najmroczniejsze czasy epoki minionej?"
A dlaczego nie można tu obejrzeć filmiku komórkowego Petru ze spotkania z Trumpem na Pl.Krasińskich, gdy zwiezieniu autokarami fanatycy smoleńscy na dźwięk nazwiska Wałęsy, którego specjalnie uhonorował amerykański prezydent, zaczęli wyć i buczeć, ale dopiero ich pełne chrześcijańskiej nienawiści twarze i gesty mówiły wszystko?
Do merytorycznej dyskusji zapraszam tutaj: http://salonowcy.salon24… Na obecną chwilę blisko 170 komentarzy.
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz