Dobre wiadomości dla polskiej gospodarki

Końcówka tygodnia obfitowała w wiadomości, które dość jednoznacznie wskazują, że z gospodarką naszego kraju wcale nie jest tak źle, jak widziałaby to część ekonomistów i mediów, w tym z zagranicy, patrząca nieprzychylnym okiem na obecny rząd. To nie tylko oceny agencji ratingowych. Chodzi także o przedłużenie przez MFW umowy Elastycznej Linii Kredytowej dla Polski. To - paradoksalnie - również pojawienie się niewielkiej inflacji po ponad dwóch latach deflacji.
A- otrzymana od agencji Fitch oznacza utrzymanie dotychczasowej oceny ratingowej, a ponadto okazało się, że także niezmieniona pozostaje perspektywa ratingu - na poziomie stabilnym. Według Fitcha ocena A- „wskazuje na solidne fundamenty makroekonomiczne w tym stabilny system bankowy oraz właściwą politykę pieniężną”. Wiąże się to m.in. ze modyfikacją propozycji rozwiązania pomocy dla frankowiczów. Według agencji „znacząco osłabiły one ryzyko dla sektora bankowego”. Koszty z tym związane „nie powinny stanowić problemu dla banków”. 
Co więcej agencja sugeruje możliwość podniesienia oceny ratingowej naszego kraju. Stałoby się tak, gdy utrzymane zostanie wysokie tempo wzrostu PKB lub dalszego ograniczania zadłużenia zagranicznego.
Z kolei w razie zwiększenia deficytu budżetowego (ponad 3 proc. w stosunku do PKB), lub zadłużenia publicznego, spadku PKB czy niestabilnej sytuacji makroekonomicznej, agencja obniżyłaby swoją ocenę ratingową.
Jak wiadomo druga z „wielkiej trójki” agencji ratingowych, Moody’s, nie opublikowała swojej oceny. Zatem pozostała ona niezmieniona na poziomie A2 (z perspektywą negatywną).
Mniejszą uwagę mediów przyciągnęła informacja o przedłużenie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) umowy Elastycznej Linii Kredytowej (FCL) dla Polski, co oznacza możliwość sięgnięcia z tego źródła przez nasz kraj kwoty maksymalnie do równowartości ok. 8,8 mld dol. Jak poinformowało ministerstwo finansów Polska zamierza w dalszym ciągu traktować FCL jako „instrument zapobiegawczy i nie zamierza dokonywać wypłat środków w ramach przyznanego instrumentu”. Resort przypomniał także, iż FCL „przyznawana jest jedynie krajom o stabilnych fundamentach makroekonomicznych, realizujących skuteczną politykę gospodarczą”. Oznacza to, że MFW potwierdził „silne fundamenty polskiej gospodarki oraz właściwą politykę makroekonomiczną” prowadzoną przez nasz kraj.
Wynosząca w grudniu 0,8 proc. inflacja to dopiero początek nowej tendencji w zakresie wysokości cen w polskiej gospodarce. Bowiem w całym 2016 r. ceny dóbr i usług konsumpcyjnych spadły o 0,6 proc. Zaś na styczeń ministerstwo rozwoju szacuje, że inflacja wyniesie 0,4 proc. (w porównaniu z grudniem, zaś ze styczniem 2016 r. - 1,8 proc., głównie ze względu na 15-proc. wzrost cen paliw wciągu całego ub. roku). Taka, wciąż niewielka, inflacja świadczy o tym, że nasza gospodarka powoli nabiera rozpędu. Choć wskutek wzrostu cen nieco mniej pieniędzy pozostanie w naszych portfelach, nie powinno to mieć większego znaczenia dla budżetów polskich rodzin ze względu na prognozowane podwyżki zarobków. Bowiem w związku z utrzymującym się niskim bezrobociem pracodawcy, chcąc przyciągać pracowników, będą oferować im lepsze pensje.