Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

CZY TY, FRANCISZKU, BOGA SIĘ NIE BOISZ ?

Andrzej Wolak, 07.11.2016
Masz niewątpliwie swoje plany, Franciszku, i niestety, jesteś w tym konsekwentny.
Nie rozumiesz jednak Znaków. A może w ogóle w Nie nie wierzysz …

Byłby to tylko Twój problem, gdyby nie tragiczny fakt, że Ty jesteś jednak wielkim problemem dla nas – Katolików.

Więc Znaki, na które nie zważasz, bo nie czytasz Ich w świetle Wiary…

Postanowiłeś nie uklęknąć przed Matką Boga i Królową Polski (Ty padasz przecież na kolana tylko przed „skrzywdzonymi” wyznawcami Allacha), a wkrótce potem musiałeś, wbrew swej woli, przed Nią upaść.
Czy nigdy nie słyszałeś tej prawdy, że pycha zawsze kroczy przed upadkiem? Tym razem to jeszcze łaska ostrzeżenia.

Miałem szczerą nadzieję, że czegoś Cię to jednak nauczy, że da Tobie do myślenia, bo po tym wydarzeniu trochę jakby stonowałeś swoją wadliwą aktywność.

Wypowiedź w samolocie, w drodze powrotnej z mojego Kraju –
("zapytany w kontekście niedawnego mordu francuskiego kapłana, dlaczego odmawia łączenia terroryzmu z islamem, Papież po raz kolejny dał wyraz swemu przekonaniu, że nie powinno się mówić o islamskiej przemocy, bo, jak stwierdził, trzeba by też mówić o przemocy katolickiej, kiedy we Włoszech na przykład jakiś katolik zabije narzeczoną czy teściową")
– potraktowałem zatem jako siłę inercji manipulatorskiego rozpędu (manipulacja to przecież Twój dotychczasowy znak rozpoznawczy).
http://pl.radiovaticana…

Wielu Katolików musiało wtedy odczuć, że tym sylogizmem „z piekła rodem” obrażasz nie tylko ich wiarę, lecz także ich inteligencję.
Ja jednak miałem nadzieję…

Po krótkotrwałym wyciszeniu okazało się, że to tylko odpoczynek przed dalszym pracowitym zasiewem kąkolu na Chrystusowych łanach.

Nie będę już wypominał teologicznych i intelektualnych niedorzeczności Twojego pokrętnego nauczania, ani Twego moralnego relatywizmu, ani religijnego synkretyzmu, który głosisz.
Zrobili to już inni – zarówno duchowni, jak i świeccy – posiadający Autorytet. Wystarczy...

Chcę Ci natomiast wskazać Znaki, które otrzymujesz, a które są także Bożą łaską dla nas - wierzących.

Zatem Znaki, Franciszku.
One są, Bóg Je daje, a Tobie daje w obfitości, trzeba tylko pragnąć i potrafić Je odczytać.
Znaki czyta się przez Wiarę. Nie ma innej drogi do Zrozumienia.

Zabroniłeś Franciszkanom Niepokalanej odprawiania Mszy Trydenckiej podważając tym samym autorytet Papieża Benedykta.
http://www.pch24.pl/fran…

Ludzie pełni pychy i arogancji, nie będąc w stanie dorównać Wielkim i Szlachetnym pałają żądzą niszczenia.

Ustanowiłeś więc ojca Volpiego komisarzem (jakże pasował ten tytuł !) do sprawy zniszczenia zgromadzenia Franciszkanów .
http://www.m.pch24.pl/In…

Volpi, niczym rewolucyjny komisarz ludowy przystąpił do zleconej mu dewastacji z iście bolszewickim zapałem. Biada jednak pyszałkom, Bóg niweczy ich plany.
http://www.pch24.pl/de-m…

Otrzymałeś Znak, Franciszku; komisarz Volpi wbrew Twej woli nagle przestał być komisarzem…

Lecz Ty, niczego nie zrozumiałeś.
„Takie rzeczy się zdarzają, ludzie czasem doznają udaru mózgu” – pomyślałeś zapewne.
Dalej więc uparcie podążasz drogą ciemności, niezależnie od tego, ile pustych słów pozornej wiary wypowiadasz.

Postanowiłeś więc teraz – Ty, ten „skromny, łagodny, ubogi” - dać kolejny pokaz swej hipokryzji, pychy i arogancji, usuwając „za jednym zamachem” wszystkich  współpracowników Kardynała Saraha, z którym (więc i z nimi) się przecież nie zgadzasz  (to zupełnie oczywiste, choć nie wyrazisz tego jawnie nie mając ani argumentów teologicznych, ani moralnych).
http://www.pch24.pl/rady…
https://franciszekfalszy…

Tylko ludzie pozbawieni racji, lecz także klasy, za to z lichym charakterem, by osiągnąć swój cel działają właśnie tak, jak Ty to zrobiłeś - po „trupach”.

Pożądało się Tobie pozbawienie Kardynała - Prefekta, kontynuatora myśli Papieża Benedykta, realnego wpływu na cokolwiek; w miejsce usuniętych, zainstalowałeś więc przy nim „współpracowników” – sabotażystów (być może także donosicieli) zgodnych z Twoim heretycko – lewicowym światopoglądem. Zachciało Ci się Kardynała poniżyć, jesteś więc także wyjątkowo małostkowym człowiekiem.

Bo Ty go nie zdymisjonujesz, Ty dajesz mu wybór między funkcją prefekta – figuranta (tak przecież zakładasz), a „dobrowolną” rezygnacją.
Jakże to przypomina sytuacje, w których sabotażyści uplasowani w Kościele stawiali (aż do skutku) Papieża Benedykta; jakże identyczne schematy działania stosują ludzie marnego pokroju.

Wykazałeś więc stanowczość złych zamiarów. Nic zaskakującego; już Święty Pius X przejrzał kościelnych modernistów Twojego autoramentu:
"Że zaś modernistów (tak przecież zwą się oni zwykle) najprzebieglejszy manewr polega na tym, że nie przedstawiają swych doktryn ujętych w pewien porządek i zebranych w pewną całość, lecz jakoby rozproszone i oddzielone jedne od drugich, ażeby uchodzić za chwiejnych i niejako niestałych, gdy tymczasem są pewni i stanowczy; wypada, Czcigodni Bracia, zebrać najpierw te doktryny w jedną całość, wykazać związek, który je łączy, ażeby następnie wyśledzić przyczyny błędów i wskazać na środki na odwrócenie ich zgubnych następstw” – (encyklika Pascendi Dominici Gregis).

Trudno znaleźć większe przeciwieństwo myśli liturgicznej Kardynała Saraha niż dążenia i działania arcybiskupa Piero Mariniego delegowanego przez Ciebie (niczym komisarza Volpi’ego do Franciszkanów) do sabotowania działań ratujących katolicką Liturgię (więc Kościół).

Bóg jednak i tym razem okazał Ci łaskę Znaku ostrzegając, jak bardzo wstrętny jest Mu sposób Twego działania,Twoje plany, jak bardzo On nie popiera tego, co Ty, wraz ze swoimi spiskowcami wykombinowaliście.
Otrzymałeś więc Znak kolejny - arcybiskup Marini raczej nie będzie się już nadawał do wypełnienia Twego planu…
http://www.pch24.pl/abp-…

Pomyśl tylko, Franciszku - po jednej stronie Kardynał Sarah jako symbol Tradycji, a z drugiej strony Ty i Twój wysłannik Marini, pomysłodawca licznych liturgicznych nowości, zwanych aberracjami. A uprzednio Franciszkanie Niepokalanej, zaś przeciwko Nim, Twój komisarz Volpi oświadczający, że problemem Franciszkanów jest to, iż są zbyt… tradycyjni.

Bóg przemawia do Ciebie tak bardzo czytelnie; nawet absolutna analogiczność wypadków jest tu wyjątkową łaską.

Czy naprawdę nie jesteś w stanie dostrzec w tym prawdziwego Bożego miłosierdzia, które Ty nieustannie zafałszowujesz wskazując jego rzekomą obecność tam, gdzie – opierając się na gruncie Prawdy – ujrzeć można wyłącznie tolerancję dla obrzydliwości?

Tym razem łaska Znaku przyszła bardzo szybko, co może oznaczać, że nie dostaniesz już wiele czasu.
Czy jeszcze czegoś można tu nie rozumieć, Franciszku ?

Dopóki nie zapragniesz odczytywać Znaków w świetle katolickiego wyznania wiary będziesz nas raczył wydarzeniami w rodzaju bluźnierczego wciągania Kościoła w obchody sukcesu Antychrysta oraz popiersiami jego Lutra w Twoim otoczeniu, co jest tragedią także dla heretyków. Nie dajesz im absolutnie nic, a utwierdzając w błędzie możesz odebrać wszystko.
http://wolna-polska.pl/w…

Będziesz pewnie zadowolony, gdy (niektórzy) duchowni ukąszeni Twoim przykładem, zaślepieni Twoją politycznie poprawną ideologią tego świata, a może już wcześniej tak zindoktrynowani, nie zechcą pozostawać w ariergardzie postępu, lecz z rewolucyjnym zapałem spróbują nas - wiernych tresować ponurym bełkotem pseudonauczania – jakże Tobie bliskich, kolejnych w historii, niemieckich pyszałkowatych zwodzicieli – na temat „darów reformacji”.

Dla „darów reformacji” jest wyznaczone odpowiednie miejsce tam, gdzie ani zajrzeć nie możemy, ani nawet nie chcielibyśmy, lecz wybrani Święci Pańscy informują nas, że nie zobaczyli tam przestrzeni bez lokatorów.

Katolików wciąż obowiązuje nieomylne Nauczanie Kościoła potępiające – wbrew Twoim poglądom - Lutra, jego „nauki” oraz głosicieli owych „darów”, kimkolwiek by oni byli:
„(…) mocą autorytetu Boga Wszechmogącego, świętych apostołów Piotra i Pawła, oraz mocą Naszego autorytetu, potępiamy, wykluczamy i całkowicie odrzucamy wszystkie te zdania albo błędy jako heretyckie, gorszące, fałszywe, obraźliwe dla pobożnych uszu i zwodnicze dla prostych umysłów, oraz przeciwne wierze katolickiej. Wymieniając te zdania postanawiamy i wyjaśniamy, że wszyscy wierni, obojga płci, mają obowiązek traktować te zdania jako potępione, wykluczone i odrzucone... Mocą świętego posłuszeństwa zobowiązujemy do tego wszystkich, pod karą automatycznej ekskomuniki większej...
(…)
Zakazujemy wszystkim razem i każdemu z osobna wiernym, płci obojga, mocą świętego posłuszeństwa i pod groźbą wymienionych powyżej kar, które będą wiązały mocą samego prawa: czytania, posiadania, głoszenia, pochwalania, drukowania, publikowania albo bronienia tych pism. Popadną oni w te kary, jeżeli odważą się popierać te pisma w jakikolwiek sposób”
– ( Papież Leon X, bulla Exsurge Domine).
.
„Mocą samego prawa”, „pod karą automatycznej ekskomuniki większej” oraz " w jakikolwiek sposób" !
Rozumiesz, Franciszku?

Nieomylność Nauczania Kościoła oznacza – ni mnie, ni więcej - że to Ty tragicznie błądzisz. Każda inna ewentualność jest tylko wytworem szatańskiego zamętu. Gdzie dopuszcza się różne „prawdy”, tam Prawdy nie ma wcale.
https://franciszekfalszy…
https://pl.wikipedia.org…

Ty, Franciszku, chyba naprawdę Boga się nie boisz, skoro tak zuchwale dążysz do wypełnienia proroctwa objawień Błogosławionej Anny Katarzyny Emmerich:
"Wybudowali wielki, osobliwy, kuriozalny kościół, który miał obejmować wszystkie wyznania na równych prawach: ewangelicy, katolicy i wszystkie sekty – prawdziwa wspólnota bezbożników z jednym pasterzem i jedną owczarnią. Miał tam być papież, płatny papież, pozbawiony wszelkiej władzy.
Wszystko zostało przygotowane, wiele rzeczy ukończono; lecz zamiast ołtarza były tylko ohyda i spustoszenie. Tak miał wyglądać ten nowy kościół, i to dlatego podłożył on ogień pod stary; jednakże Bóg zamierzył inaczej. Umarł on po spowiedzi i zadośćuczynieniu – i ożył na nowo".


Dokąd zmierzasz, Franciszku, tam i zajdziesz, a wraz z Tobą wszyscy, których zwiedziesz ideologią fałszywego miłosierdzia.

Jeszcze otrzymujesz łaskę Znaków; pamiętaj jednak, że Bóg nie pozwala drwić z Siebie w nieskończoność.
  
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 22315
krzysztofjaw

krzysztofjaw

07.11.2016 14:34

Autor Jedno słowo: dziękuję! Zgadzam się z Twoim tekstem w całej rozciągłości. Niedawno mi się śniło, że obecny Watykan z papieżem Franciszkiem jest centrum szpetnego Antychrysta, szatana... Był to koszmarny sen, pełen ohydy i szatańskiej pychy... Może to nic nie znaczyć, ale może wiele... Pozdrawiam serdecznie
Andrzej W.

Andrzej Wolak

07.11.2016 20:49

Dodane przez krzysztofjaw w odpowiedzi na Autor Jedno słowo:

Nie miewam takich snów; nie wiem... Tak przy tej okazji, nie na temat; tuż przed zwycięstwem Andrzeja Dudy przyśnił mi się Święty. To był Ksiądz Jerzy Popiełuszko, a wcale w tym okresie o Nim nie myślałem. Puściłem tę informację w obieg, przy współudziale jednej znajomej Blogerki, nie po to, by się chwalić, lecz, aby zrobić z tego snu użytek, a konkretnie rozpropagować konieczność modlitwy w wiadomej intencji za wstawiennictwem Księdza Jerzego. Nie wiem, na ile akurat to się przyczyniło, ale wiem, że nigdy wcześniej, ani później żaden Święty mi się nie przyśnił. Pozdrawiam Pana serdecznie.
krzysztofjaw

krzysztofjaw

08.11.2016 00:47

Dodane przez Andrzej W. w odpowiedzi na Nie miewam takich snów; nie

Panie Andrzeju... Mi akurat to się śniło jeden jedyny raz, ale jakoś dziwnie pamiętam ten sen, choć z reguły swoich snów nie pamiętam.. Nie ma sensu go opisywać, wystarczy to, co powiedziałem (napisałem). Oczywiście, że modlę się w intencji papieża Franciszka, wierząc, Trójca Święta wraz z Matką Bożą i wszystkimi aniołami i świętymi będzie czuwała nad nim i nad naszym Kościołem. Ale modlitwa nie wyklucza mówienia prawdy i okazywania naszych wątpliwości, kiedy czujemy, że zaczynają być podważane nasze zasady i prawdy wynikające z Pisma Świętego i Słów Bożych oraz wielowiekowej doktryny KK. Bł. Jerzy Popiełuszko jest jednym z moich patronów duchowych. Byłem na jego pogrzebie w Warszawie a rodzinnie jestem związany z Włocławkiem, gdzie ponoć zginął w Wiśle, na włocławskiej tamie. Tam teraz jest Sanktuarium Jego Imienia w ramach Parafii Matki Bożej Fatimskiej prowadzonej przez zakonników, sług Bożych z Getsemani. W sanktuarium są relikwie księdza i często bywam tam na mszy świętej (mam 20 minut pieszo). Pochodzę z rodziny głęboko katolickiej, ale przez wiele lat byłem daleko od wiary, choć jej nie zwalczałem i nie byłem jej przeciwny a uważałem się za coś "mniej więcej" takiego jak agnostyk. Doznałem kilka lat (w 2010 roku...) temu Łaski Nawrócenia, choć to nie jest wcale łatwa droga i wymaga ciągłego nawracania każdego dnia... ale to już raczej na prywatną rozmowę... I tak tylko refleksyjnie... Od momentu, kiedy nowowybrany paież Franciszek po raz pierwszy przemówił do ludzi i wykonał określone gesty to gdzie głęboko poczułem, iż coś jest nie tak. To przekonanie wzrasta we mnie każdego dnia, niestety... Pozdrawiam
Andrzej W.

Andrzej Wolak

08.11.2016 21:03

Dodane przez krzysztofjaw w odpowiedzi na Panie Andrzeju... Mi akurat

Oczywiście, że modlitwa nie wyklucza mówienia prawdy, co więcej, uważam, że słabo się modli, kto zapomina o braterskim upomnieniu, które jest prawdziwym przejawem miłosierdzia, o uczynkach miłosierdzia względem duszy, wreszcie o żarliwości o Kościół, która jest przecież żarliwością o Zbawienie. To tak w skrócie. Dziękuję Panu za Pańskie Świadectwo i serdecznie pozdrawiam. A.
OLI

OLI

07.11.2016 14:58

Co prawda fizjonomika jest pseudonauką, i nie wypada w nią wierzyć, ale czasem pierwsze wrażenie jest trafne i nie należy go lekceważyć. Na poniższym zdjęciu są dwie persony, które uknuły i doprowadziły do skutku rozpędzenie Franciszkanów Niepokalanej i zniszczenie ich pięknych dzieł: https://forumdlazycia.fi… Brzydkie z wierzchu, brzydkie w środku. Czasem to się sprawdza. Co do pozostałych spraw - Wszystko prawda, tylko jeszcze mało. Ostatnio odsłuchuję wykłady i konferencje księdza Pawła Murzińskiego. Polecam.
Andrzej W.

Andrzej Wolak

07.11.2016 20:38

Dodane przez OLI w odpowiedzi na Co prawda fizjonomika jest

"Brzydkie z wierzchu, brzydkie w środku..." Zgadza się, czasem naprawdę się potwierdza. To brzydkie w środku, czasem wyłazi na fizis... Słuchałem ks. Pawła Murzińskiego. Też polecam. Pozdrawiam serdecznie. A.
Domyślny avatar

Tarantoga

07.11.2016 16:23

Zastanawiam się nad jednym...czy przypadkiem nie bluźnisz? Podważasz dogmat Kościoła o nieomylności Papieża oraz prawisz herezję,że Konklawe,które wybrało Franciszka pod wpływem Ducha Świętego...też wybrało źle? Kim jesteś blogerze,ze wnikasz w sprawy,które są dla Ciebie nieznane i takie pozostaną? 2000 lat...trwa Kościół i daj Boże,żeby dalej trwał...pomimo takich notek na NB!
Andrzej W.

Andrzej Wolak

07.11.2016 16:47

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Zastanawiam się nad

Myślisz kalkami. Zasłyszałeś gdzieś o "dogmacie o nieomylności", więc dla Ciebie to wszystko wyjaśnia. Jest "dogmat o nieomylności" i koniec. Nawet, jeśli jego zastosowanie podważa... dogmat o nieomylności... Ty tego nie rozstrzygniesz, nawet tego nie zauważasz niewolniku frazesów. Usłyszałeś, gdzieś, że to Duch Święty wybiera, więc kłopot z głowy. Niech się Duch Święty martwi. Ależ Ty jesteś nafaszerowany manipulacyjnymi sloganami, które Ci zrobiły z mózgu sieczkę. I takim pozostań. Nie mam zamiaru niczego Tobie tłumaczyć. Może kiedyś, w jakiejś notce...
OLI

OLI

07.11.2016 16:50

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Zastanawiam się nad

Duch Święty asystuje i podpowiada, ale niczego nie narzuca. Kardynałowie mogą zaś posłuchać, lub nie posłuchać. Mogą np. zamiast naradzić się z Duchem Świętym, na modlitwie - wybrać naradę z innymi elektorami i ustalić sposób postępowania pomiędzy sobą. Nie powinno się całej winy zrzucać na Ducha Świętego. W czym służy papieżowi dogmat o nieomylności, było tłuczone przy wszystkich możliwych okazjach tak wiele razy, że nie będę tej słomy młócić raz jeszcze. Czas na sport forumowych dyskusji powoli się kończy, bo zaczął się czas rozpoznawania proroctw pozostawionych nam w Ewangelii i Apokalipsie.
Francik

Francik

07.11.2016 16:55

Dodane przez Tarantoga w odpowiedzi na Zastanawiam się nad

Jako swój awatar bloger wybrał dwa czarne koty. A czarny kot to symbol ... no, czego lub kogo? Tak mi się skojarzyło, po dostosowaniu do poziomu intelektualno-moralnego tejże notki. Skoro "znaki" dla Papieża Franciszka są rozstrzygającym argumentem w kwestiach doktrynalno-teologicznych, to co oznacza czarny kot?
Andrzej W.

Andrzej Wolak

07.11.2016 19:37

Dodane przez Francik w odpowiedzi na Jako swój awatar bloger

Widzi Pan, Panie Francik, ja rozważam Znaki w świetle Ewangelii, Nauczania i Objawień, a Pan zapewne przechodzi na drugą stronę, gdy zobaczy czarnego kota. Taka różnica "Skoro "znaki" dla Papieża Franciszka są rozstrzygającym argumentem w kwestiach doktrynalno-teologicznych..." - Pan w ogóle nic nie rozumie, Panie Francik, Pan się nie ośmiesza... Na marginesie: fotka, którą Pan tak nowocześnie nazywa "awatarem", to zdjęcie autentycznych dwóch moich kocic, które ktoś kiedyś malutkie podrzucił na moją posesję. Tyle. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

Studentka

07.11.2016 16:45

Dziękuję za ten tekst,napisał Pan to co wielu z nas katolików czuje.
Andrzej W.

Andrzej Wolak

07.11.2016 20:29

Dodane przez Studentka w odpowiedzi na Dziękuję za ten tekst,napisał

Jest nas naprawdę dużo podobnie odczuwających, ale jest też dużo pobożnych Katolików, którzy po prostu o wielu działaniach w Kościele nie wiedzą, lub wiedząc nie uświadamiają sobie, o co tak naprawdę chodzi. Po prostu, w swej dobroci pewne sprawy bagatelizują. Trzeba o tym rozmawiać. Pozdrawiam Panią.
Zygmunt Korus

Zygmunt Korus

07.11.2016 17:29

Panie Andrzeju, od początku mnóstwo wymownych szczegółów podmywania chrześcijaństwa ten Papież podsuwa, by oceniać go nawet surowiej niż Pan. Oby sprawy nie zaszły za daleko! Pozdrawiam.
Andrzej W.

Andrzej Wolak

07.11.2016 20:21

Dodane przez Zygmunt Korus w odpowiedzi na Panie Andrzeju, od początku

Wrogowie Chrystusa nie spoczną, więc kto wie, co jeszcze planują. Ale przecież nie zwyciężą. Więc w gruncie rzeczy są godni politowania. I modlitwy. Pozdrawiam, Panie Zygmuncie.
Mind Service

Mind Service

07.11.2016 18:39

Jak amen w pacierzu - bluźnisz! I jak widzę to już kolejny eksces po nawoływaniu do herezji w postaci Intronizacji. Trudno pojąć, że komuś sprawy trzeciorzędne mogą przesłaniać istotę. Komunia na rękę i na stojąco, albo msza w starym rycie, który bardziej przeszkadza niż pomaga... Chwała Bogu, że msze trydenckie zostały zniesione. Ludzie nie mieli pojęcia, co się na nich działo - wszystko po łacinie, ksiądz sobie coś mamrotał pod nosem, a wierni - z racji tego, że i tak nie wiedzieli, o co chodzi - albo odmawiali różaniec, albo inaczej zabijali czas. Czy nabożeństwo, którego się nie rozumie, w ogóle ma sens dla zwykłego uczestnika? Jestem bardzo wdzięczny za Vaticanum Secundum! Dla tych, którzy nie wiedzą: słowa hocus-pokus wierni wynieśli z mszy trydenckiej. Podczas przeistoczenia nie rozumieli, co ksiądz wypowiadał po łacinie (Słowa \"Oto Ciało moje, które za was będzie wydane\"----> Hoc est enim corpus meum...) i wychodziło im, ze \"czarował\" hostie słowami \"hokus pokus\". Ten przykład dobrze uwidacznia jakość "świadomego" uczestnictwa w mszy trydenckiej. A tą napaść na Papieża Franciszka można przyrównać tylko do wściekłych ataków szatana. Na próżno, bo bramy piekielne Kościoła nie przemogą!
Domyślny avatar

markop

07.11.2016 19:41

Dodane przez Mind Service w odpowiedzi na Jak amen w pacierzu -

@ Mind Service - Dawno nie spotkałam takiego ignoranta! Od kiedy to Msza św. jest nabożeństwem!!!??? Brak panu wiedzy na poziomie II kl. szkoły podstawowej! Msza św. trydencka "przetrwała" ze swoim hokus- pokus 2000 lat chrześcijaństwa przy pełnych kościołach... dziś niby wierni rozumieją - a kościoły ( nawet w Polsce) puste... ech, szkoda słów i moich nerwów. Radzę zapisać się na lekcje religii i nie ośmieszać się publicznie swoją niewiedzą!
Mind Service

Mind Service

07.11.2016 20:52

Dodane przez markop w odpowiedzi na @ Mind Service - Dawno nie

Ale dałeś popis. Pewnie, że msza święta różni się od nabożeństwa (np. majowego), jednak w potocznym języku taka nazwa funkcjonuje i nie jest to jakiś kardynalny błąd. Bowiem w trakcie mszy św. odprawia się także różne nabożeństwa. Nabożeństwo jest oddawaniem czci Bogu przez nasze modlitwy. Zbieramy się razem, jako Kościół, i w modlitwie (litanie, adoracja Najświętszego Sakramentu, Różaniec itp.) wielbimy Boga, przepraszamy Go i prosimy. Jest to więc rodzaj wspólnej modlitwy. Msza jest istotowo czymś innym. Przede wszystkim jest to Ofiara, jaką Jezus złożył na Golgocie i którą powtarza każdorazowo w czasie mszy świętej. Ale nie tylko Ofiara, także Uczta. Msza święta jest równocześnie i nierozdzielnie pamiątką ofiarną, w której przedłuża się ofiara Krzyża, i świętą ucztą Komunii w Ciele i Krwi Pana. Sprawowanie Ofiary eucharystycznej jest nastawione na wewnętrzne zjednoczenie wiernych z Chrystusem przez Komunię. Ołtarz, wokół którego Kościół gromadzi się podczas sprawowania Eucharystii, reprezentuje dwa aspekty tego samego misterium, którymi są ołtarz ofiary i stół Pana. Co więcej, ołtarz chrześcijański jest symbolem samego Chrystusa, obecnego w zgromadzeniu swoich wiernych, równocześnie jako ofiara złożona dla naszego pojednania i jako niebieski pokarm, który nam się udziela. "Czym jest bowiem ołtarz Chrystusa, jeśli nie wyobrażeniem Jego Ciała?" – mówi św. Ambroży, a w innym miejscu: "Ołtarz jest symbolem Ciała [Chrystusa], na ołtarzu zaś spoczywa Ciało Chrystusa". W tym właśnie uwypuklają się różnice między zwolennikami mszy trydenckiej a tej powszechnie odprawianej w Kościele Katolickim po Vaticanum II, gdyż ci Trydentczycy nie chcą po prostu uznać aspektu Uczty i Wspólnoty Wiernych podczas mszy św. Dlatego ksiądz u nich odwraca się tyłem do zgromadzenia i stoi przed ołtarzem. Tak naprawdę obrona mszy trydenckiej wynika z zanegowania Soboru Watykańskiego II-go. A to jest niedopuszczalne. I rację ma Papież Franciszek, że tą rewoltę pacyfikuje.
Domyślny avatar

ruisdael

08.11.2016 07:51

Dodane przez Mind Service w odpowiedzi na Ale dałeś popis. Pewnie, że

Chłopie zniknij- to łagodna odmiana "mistrza ciętej riposty". Swoje protestanckie przemyślenia proszę reklamować u pastora Chojeckiego.
Andrzej W.

Andrzej Wolak

08.11.2016 20:55

Dodane przez Mind Service w odpowiedzi na Ale dałeś popis. Pewnie, że

Nie odwracaj kota ogonem. Gdybyś wiedział o co chodzi we Mszy Świętej nie pomyliłbyś jej z Nabożeństwem. "Tak naprawdę obrona mszy trydenckiej wynika z zanegowania Soboru Watykańskiego II-go. A to jest niedopuszczalne. I rację ma Papież Franciszek, że tą rewoltę pacyfikuje." Kłamiesz. Podaj dowód, że Sobór Watykański II ZAKAZAŁ Mszy Trydenckiej. Kłamiesz więc używając słowa "rewolta". Taki "drobiazg", że Franciszek neguje działania Papieża Benedykta, dla prostaka - heretyka, którym bez najmniejszej wątpliwości jesteś, nie może mieć żadnego znaczenia.
Andrzej W.

Andrzej Wolak

07.11.2016 20:14

Dodane przez Mind Service w odpowiedzi na Jak amen w pacierzu -

Naturalnie, że Msza Trydencka przeszkadza, dokładnie tak samo, jak przeszkadza godne przystąpienie do Najświętszego Sakramentu. Najbardziej przeszkadza Antychrystowi, w dalszej kolejności jego narzędziom, począwszy od niewierzących hierarchów, poprzez zlaicyzowanych księży, a na dole tej drabinki prostaccy imbecyle, co na Mszę Świętą idą na "winko" i dobrze się zabawić. Gdy czegoś nie rozumie, zawsze usiłuje to zniszczyć - taka już natura hołoty. A co mnie obchodzi za co i komu Ty jesteś wdzięczny? Idź z tym do swojego pastora, a jak nie wystarczy, to ten może wyśle Ciebie do psychiatry. Tylko w jednym masz rację - Bramy piekielne rzeczywiście nie przemogą Chrystusowego Kościoła - tylko, że akurat Ty nie masz się z czego cieszyć, skoro sam Chrystusowy Kościół dezawuujesz. Spadaj heretyku.
Domyślny avatar

markop

07.11.2016 18:43

Panie Andrzeju, jak zwykle wspaniały, mądry, wyważony tekst. Jak widać po niektórych komentarzach - bardzo potrzebny. Może choć na "naszych blogach" niektórzy uzupełnią swoją wiedzę religijną... Niewiedza porażająca... Bardzo panu dziękuję i pozdrawiam!
Andrzej W.

Andrzej Wolak

07.11.2016 19:56

Dodane przez markop w odpowiedzi na Panie Andrzeju, jak zwykle

Ja również dziękuję i pozdrawiam.
Domyślny avatar

anakonda

07.11.2016 20:12

" Byłby to tylko Twój problem, gdyby nie tragiczny fakt, że Ty jesteś jednak wielkim problemem dla nas – Katolików." ------------------------------ Kim Ty jestes, ze osmielasz sie osadzac blizniego, wiedz, ze i Ty bedziesz osadzony na Sadzie Ostatecznym. Nie zycze Ci zle i dlatego modle sie do Pana aby byl laskawy dla Ciebie i NIE zbanowal Cie na wiecznosc z Krolestwa Niebieskiego. " Czy nigdy nie słyszałeś tej prawdy, że pycha zawsze kroczy przed upadkiem? " p.s. Ja tez jestem katolikiem i NIE MAM PROBLEMU z papierzem Franciszkiem. Pozdrawiam Cie serdecznie i NIE grzesz wiecej.
Andrzej W.

Andrzej Wolak

07.11.2016 21:01

Dodane przez anakonda w odpowiedzi na " Byłby to tylko Twój

"Ja tez jestem katolikiem i NIE MAM PROBLEMU z papierzem Franciszkiem" Może dlatego, że potrzebujesz fałszywego miłosierdzia, bo to prawdziwe, głoszone przez Kościół nie wystarcza? A może dlatego, że jest Twoim "papierzem"? Nie umiem odpowiedzieć, musisz zrobić to sam. "Pozdrawiam Cie serdecznie i NIE grzesz wiecej." Mam jednak pewne wątpliwości, czy jesteś Katolikiem... Ja również Tobie źle nie życzę, ja również pozdrawiam Ciebie serdecznie, ja jednak nie napiszę "nie grzesz więcej" - właśnie dlatego, że jestem Katolikiem.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 79
Liczba wyświetleń: 676,535
Liczba komentarzy: 867

Ostatnie wpisy blogera

  • ARCYBISKUP DZIĘKUJE PREZYDENTOWI.
  • WETO PANA PREZYDENTA.
  • Czy to początek zwycięstwa ?

Moje ostatnie komentarze

  • Jak wyciąć marksistowskie insynuacje leninowskiego kocmołucha z GieWu to zostanie pusta strona...
  • To prawda, lecz już z Panem Adminem pewne rzeczy sobie wyjaśniliśmy.
  • Czekam na Admina

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • CZY TEŻ MACIE KŁOPOT Z NADZWYCZAJNYMI SZAFARZAMI KOMUNII ŚW?
  • "RUCHY CHARYZMATYCZNE" W KK - LUCYFERYCZNY PLAN ZNISZCZENIA.
  • To jest Wasza Matka ta Ojczyzna ! List do Episkopatu Polski.

Ostatnio komentowane

  • malgozata, U nas nie ma zadnych "nadzwyczajnych" szafarzy. Zreszta, to jest kpina z Eucharystii by jacys zwykli ludzie dotykali grzesznymi rekoma Cialo Chrystusa. Nie mieszkam w Polsce , ani na zachodzie.…
  • malgozata, http://prorocykatolik.pl…
  • Izejus, trafiłem na ten stek bzdur i zastanawiam się czy to jest objaw jakiejś choroby (wtedy można usprawiedliwić), czy jednak przejaw celowego wyrafinowanego działania. Bóg działa poprzez Neokatechumenat i…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności