DZIS JAKBY WCZORAJ ?

DZIŚ JAKBY WCZORAJ ?   - w starych księgach takie dialogi znaleźć można: - Mości panie, starosto! Toż to obraza Boska z tymi dysydentami! Jabym ich, panie mój, tak wyprał szabelką, żeby do cna wybieleli, albo wygnał, gdzie pieprze rośnie... – perswadował Żółkiewski.  – Slusznie waszmość mówisz, hetmanie! Gorzkie to, jak pieprz. Ale bo to miłościwy król ma czas zająć się tym plugastwem ?  Tak bywało drzewiej...a dziś ? Dysydentów ci u nas dostatek, co Rzeczpospolitę nękają, a prawa takie mamy, że nawet pospolitych przestępców, aferzystów ukarać niesposób, bo im sprawy umarzają! Taka to korupcja rozkwitła  w przybytkach Temidy, a „wyjątkowa kasta” sędziów, w ogóle cała ta   mafia w togach o trzech kolorach, przeszczepiona z PRL-u, rozparła się szeroko w tzw. III RP i służy nie narodowi, ale masom przestępców i aferzystom w pierwszym rzędzie. Ani jednej afery nie osądzono po roku 1989, zmową milczenia kryje się arcymachlojki z kamienicami, nie tylko w Warszawie! Ot, poprawność polityczna zastąpiła nam wymiar sprawiedliwości, a gdy PiS chce to uzdrowić krzyk się podnosi ogromny, że łamie prawo, a nawet konstytucję...Przyklaskują tym „dysydentom” komisarze unijni i nicponie z Wenecji, wsparci przez hipokryzję Suchockiej i innych targowiczan z UE, PO, PSL, KOD-u i obleśnych petrurianów!  Tedy Ojczyzna w otchłani dalej żegluje...I z niepokojem te słowa Stanisława Staszica pamiętamy: „Paść może i Naród Wielki, zniszczeć nie może, tylko nikczemny!...”  Większość narodu pragnie naprawy Rzeczpospolitej, pokazały to wybory i poparcie dla rządu Dobrej Zmiany, lecz z czasów PRL-u wyłoniły się spore masy Peerelczyków nie czujące więzi z Tysiącletnią Polską! Ukształtowała ich przecież  „polska republika ludowa” i jej „instytucje” : NKWD, KBW, UB, PZPR, ZOMO, TPPR i inne służby tego sowieckiego państwa! Ci Peerelczycy tak przesiąkli tym szambo, że dziś jeszcze niektórzy hejterzy wpisują durne komentarze na blogach po...rosyjsku! Z błogosławieństwem, o dziwo, Admina ? Żartuję, na pewno przeoczył. Wracając do owych Peerelczyków to w ogóle trudno łączyć ich z narodem polskim, są to masy mutantów z pokręconą mentalnością! A materialne zaplecze – uwłaszczyli się już w 1989 nie dbając o reprywatyzację narodu – daje im poczucie błogostanu.  W 27 lat po tzw. „transformacji” byłe komuchy z PZPR-u manipulują czym się da jak sławetny prezes Rzepliński, blokujący naprawę państwa i fetowany w dworze Artusa przez sponsora-„dysydenta” i podobno za pieniądze zza Odry! Rzepliński powoli kreuje się na cara III RP! Czyni to z pomocą różnych zollów-trollów i wybitnych targowiczan z innych trybunałów oraz wielu „autorytetów prawniczych”, dyndających na czerwonych świecznikach. Pod tym względem można zgodzić się z werdyktem Tuska, że polskość to nienormalność! Bo to Polacy pozwalają na panoszenie się Peerelczyków i byłych członków PZPR-u...nie bacząc jakby na przestrogę Staszica, że zniszczeć może naród nikczemny...Oddając pole nikczemnikom takim jak agent Rzepliński i jego poplecznicy lub sponsorzy, Polacy przykładają rękę do własnej zagłady.