Czy Królowi Europy chodziło o Wspólną Politykę Rolną, w której polscy rolnicy otrzymują ułamek dopłat, jakie trafiają do np. niemieckich bauerów?
Czy może o tę energetyczną...? Nie, tu akurat Niemcy zawetowały pomysł solidarnego występowania jako jeden odbiorca!
Przy rosyjskim embargu? Bagatelne znaczenie dla wspólnego rynku, środków wyrównawczych dla producentów nie przewiduje się.
Ignorowano konsekwentnie potrzeby Polski w zakresie energetyki węglowej, choć Niemcy jakoś mogą otwierać kolejne kopalnie (a także w Polsce kupować te, które PO miało zamiar wygasić, bo się 'nie opłacają') i elektrownie węglowe, próby ratowania stoczni (choć rostocka mogła otrzymać dotacje i dziś, gdy zaledwie kilka lat później przyszła spodziewana koniunktura, kwitnie).
Stworzono za europejskie środki Nordstream, co znowu można wpisać w rubrykę ‘zwiększanie uzależniania energetycznego Polski od Rosji’ oraz ‘zapewnianie Niemcom roli rozgrywającego w rosyjskich dostawach energii’. Solidarnie? Ja jakże! A co, nie stać nas?
Niemcy przy okazji zablokowały tym Nordstreamem tor podejściowy w Szczecinie (fakt, że PO nie protestowało dobitnie, jak tylko mogło dobitnie nie protestować), na czym znowu korzysta Rostock i Nordstream. I TO Niemcy uważają za solidarną postawę??
W takim razie jest gotów zgodzić się z Elmarem Brokiem, że solidarność to nie może być ulica jednokierunkowa.
Ale poważnie: Jaką solidarność Unii Europejskiej w stosunku do Polski mógł mieć na myśli Donald Tusk?