Jest tylko jedna taka noc w całym roku;
w Koluszkach, Havanie czy też Madrycie,
gdy pierwsza gwiazdka ukaże się w mroku,
ludzie patrza się w górę w niemym zachwycie.
Cichną w głowach emocje, serca się otwierają,
radosne gaworzenia słychać nie tylko wsród dzieci,
wszystkie zwierzęta wraz z ludżmi kolędy spiewają,
i starzy młodnieją - jak tylko się gwiazdka zaswieci.
Konie, sarny, rysie i borsuki nie mogą zmrużyć oka;
nasłuchują pierwszego krzyku Nowonarodzonego,
i choć noc jest narazie cicha , czarniasta i głęboka -
wszyscy już wierzą w nadejscie Swiatła Dobrego.
A gdy się narodzi - będziemy czuwać do białego rana;
noc struchleje gdy zejdzie do nas po zielonym kobiercu
i osłabną wszystkim niedowiarkom nogi w kolanach,
a my? Czeka już miejsce dla Niego w każdym naszym sercu...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4895
Ten rok był dla nas niezły,pani Basiu -
Bulu wymyslił lewatywę pewnej niedzieli,
nie musimy już słuchac o parchu Grasiu
a Ryży dostał kopa na stołek w Brukseli.
Pedały trzy razy swoją tęczuńkę tracili -
zeszła nam z oczu Marylin "Sorry" Klimat.
Sowa i Przyjaciele pewne tasiemki "zgubili"
a kasy dla emerytów jak nie było, tak nima.
Vincek na Kajmanach nasze złoto przelicza,
szpieg-zabójca jest w Madrycie torreadorem,
Palikucio nie szczy na Krakowskim do znicza,
Szechter coraz słabiej nas straszy Kaczorem.
No, może to saldo nie jest aż tak bardzo dodatnie,
ale jest plusem dla nas - między Tatrami a morzem;
wyjdż Basiu i wciagnij powietrze nosem dokładnie
- już tak mocno nie cuchnie peowskim nawozem!
MP