Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Księże Stanisławie, ty nas zaDziwiasz!

Tomasz Nowicki, 23.01.2014
Zresztą, nie po raz pierwszy… Komentatorzy decyzji metropolity krakowskiego, byłego osobistego sekretarza Jana Pawła II, zarówno ci, którzy sprzeniewierzenie się testamentowi Ojca Świętego ganią, jak i ci, którzy je chwalą, nie zwrócili uwagi na jeden, moim zdaniem bardzo istotny aspekt sprawy. Otóż decyzja o komercyjnej publikacji notatek jest pochodną, niejako dopełnieniem, dużo wcześniej podjętej decyzji o odrzuceniu jasnego polecenia Papieża, który spisując swą ostatnią wolę, nakazał je zniszczyć. Nie przechować, ukryć w Bibliotece Watykańskiej, obłożyć zakazem publikacji przez sto lat, ale po prostu -- spalić.
Decyzję tę podjął nie kardynał Dziwisz, ale ksiądz sekretarz Dziwisz. Nie biskup odpowiedzialny, w istotnej mierze, za losy Kościoła, ale pokorny sługa Namiestnika Chrystusowego, który nade wszystko winien wykazywać się posłuszeństwem i starannością w wykonywaniu jego poleceń. I tak należy patrzeć na tę sprawę, jeśli chce się dotrzeć do jej sedna.
Warto się zastanowić, czy ktoś niepowołany, i kiedy, "dotarł" do treści zapisków Papieża, gdy ks. Dziwisz, miast je spalić, zachował celem późniejszego wykorzystania? I dlaczego teksty te ukazują się akurat teraz, w przeddzień kanonizacji? Czy nie stoi za tym próba dyskredytacji polskiego świętego? Przecież były sekretarz, w mniejszej co prawda skali, próby takie już podejmował, że wspomnę żenującą historię przekazania relikwii błogosławionego rannemu w wypadku kierowcy sportowemu. A może w grę wchodzą jedynie względy merkantylne -- wydawnictwo ukazuje się w marketingowo najwłaściwszej chwili, kiedy z pewnością przyniesie największe dochody. Czy to przypadek?
Dlaczego ks. Stanisław nie zdecydował się na publikację tych notatek wcześniej? Czy mogło być tak, że  to zupełnie inna niż Watykan instytucja udzieliła im cichego imprimatur, gdy okazało się, że wszelkie wysiłki zmierzające do zablokowania wielce niewygodnej kanonizacji spaliły na panewce i że monopol na treści zawarte w tych notatkach stał się zbędny, że można już to rynkowo zdyskontować?
Jak to jest, do ciężkiej cholery, że jeden z najważniejszych polskich hierarchów co rusz postępuje w sposób budzący grozę i złość wśród owczarni, bez wahania narażając polski Kościół na niepotrzebne wstrząsy i napięcia, na wstyd i inwektywy?
Nie chcę słuchać głodnych kawałków o "wyjątkowym historycznym znaczeniu", "bezcennej duchowej wartości dla wiernych" itp. wyssanych z palca bzdetów, bo nikt jeszcze nie wie, co tak naprawdę notatki te zawierają. Jeśli nie zostały spalone, jak żądał Papież, to może powinny spoczywać w archiwum i być dostępne dla poważnych badaczy, a nie cwaniaków szukających tanich sensacji i łatwego grosza? Albo w muzeum, gdzie każdy mógłby je obejrzeć jako eksponat, ale niekoniecznie żywić nimi machinę walki z Kościołem. A nie mam wątpliwości, że gdy wezmą je pod lupę gorliwi funkcjonariusze TegoKtóryNiePrzepuszczaŻadnychOkazji, prędko zrobią Papieżowi taki rachunek sumienia, że się nie pozbieramy! Może właśnie o to chodziło, by dać kolejny żer hienom antyklerykalizmu?
I na koniec jedno, zupełnie już świeckie pytanie -- jakie przepisy prawa upoważniają kard. Dziwisza do dysponowania tymi zapiskami jak swoją własnością -- bo przecież nie testament Papieża, prawda?
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 9139
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

23.01.2014 10:59

w piekle jest POdobno odzielny kocioł ;-)
krzysztofjaw

krzysztofjaw

23.01.2014 12:39

Podzielam Pańskie zdanie. Pozwolę sobie wykorzystać je w swoim poście.
Pozdrawiam serdecznie
Domyślny avatar

wicenigga

23.01.2014 18:04

I kolejne pytanie; kto miał te notatki w łapach, czy wszystkie oddał i komu właściwie? No przecie Dziwisz ich nie kserował, nie opracowywał i nie kwitował ich zwrotu! Więc kto to był/jest i czy można mu ufać, jeśli Dziwiszowi ufać nie można !?
gorylisko

gorylisko

23.01.2014 21:51

Dodane przez wicenigga w odpowiedzi na "Jak to jest, do ciężkiej cholery" !

nie kserował... harcerskie słowo honoru kardynała dziwisza ??
pojęcia nie mam, dlaczego temu facetowi nie wierzę...
a autor postu, jasno i czytelnie napisał o nieposłuszeństwie kapłana wobec najwyższego Przełożonego KK
i zgadzam się...do ciężkiej cholery..
pozostaje pytanie, na ile te notatki są prawdziwe ?  do ciężkiej cholery...
goral

goral

23.01.2014 21:57

Przed wyniesieniem na oltarze Swietego...chca wydrukowac i rozprowadzic.. Smierdzi i to bardzo brzydko...
Tomasz Nowicki
Nazwa bloga:
Na zimno
Miasto:
Między Łodzią a Warszawą

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 44
Liczba wyświetleń: 212,399
Liczba komentarzy: 232

Ostatnie wpisy blogera

  • Jest sukces - więc znikam, przynajmniej na jakiś czas
  • Tylko serwerów żal…
  • Rafalala napier...la

Moje ostatnie komentarze

  • "Ja myślałam, że to śmieci, że to gówno drogą leci a to Sowieci!" teraz wszystko jasne ;-)
  • Z tymi wyborami pośrednimi W-B-P sprawa nie jest taka prosta. Właśnie dlatego wprowadzono  wybory bezpośrednie, by wzmocnić mandat wójta i całą samorządność, by ludzie chcieli chodzić do wyborów…
  • W pierwszych doniesieniach podano, że przewrócił się na niego dźwig. Wynurzony dok ze statkiem ma raczej wysoko położony środek ciężkości i przypuszczam, że nie jest przesadnie stabilny.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kontynuując wymianę opinii z p. Chojeckim…
  • Ukraina a spiskowa teoria dziejów
  • Bagno zaczyna płynąć

Ostatnio komentowane

  • Tomasz Nowicki, Skrót myślowy - ale doprecyzowałem, że fałszerstwa były głównie w wyborach do sejmików, na co zresztą wskazują rozbieżności exit polls i wyników rzeczywistych. Co do książeczki wyborczej - zgoda,…
  • Seryjny, Nie można w jednym artykule napisać że ''Wybory zostały sfałszowane'' i jednocześnie pisać, że są miejsca gdzie nie sfałszowano bo wygrał tam PiS. Jest to dialektyka skrajnie szkodliwa i dziecięca.…
  • NASZ_HENRY, Skarb rawski zaginął ale @tipsi się odnalazł ;-)

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności